#41 2009-04-09 13:32:23

Qashqai
Użytkownik
Skąd: Józefów
Dołączył: 2008-01-10

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

darko napisał:
Feniks_Ognia napisał:
darko napisał:

Drugi przykład, jak byś to przetłumaczył:
"His power is far too great, despite his
having borrowed the body of a weak human!"

czy tak może byc?
"Jego moc jest zbyt wspaniała, mimo,
że pożyczył ciało od słabego człowieka!"

Mi się podoba i co w nim złego??

Ano nie może być jezor
Dla fanów dragonballa oczkod jest to scena walki Shena z Piccolo mówi to Shen!!!!
A to ON a nie Piccolo jest w pożyczonym ciele smile_lol

Btw, to co ten Shen mówi? O sobie, że jego moc jest 'zbyt wspaniała'? Zadufany w sobie jakiś XD a samo to tłumaczenie już brzmi jak z translatora XD. Pożyczył ciało, lol. Trochę za dosłownie, imoł... Może i ma zamiar oddać, ale ja bym to zbudowała tak "Posiada zbyt potężną moc, mimo używania słabego, ludzkiego ciała", czy też "Posiadam", skoro mówi to posiadacz owego ludzkiego ciała : P ale z drugiej strony nie znam kontekstu xD;

Ostatnio edytowany przez Qashqai (2009-04-09 13:34:04)


Qashqai.png

Offline

#42 2009-04-09 13:39:53

MCC
Użytkownik
Skąd: Twój stary
Dołączył: 2008-12-27

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

I to odróżnia, zawodowca od fana, bo w słowniku się sprawdza czy czasem nie istnieje inne tłumaczenie danego słowa, bardziej pasujące do filmu

Zawodowca od fana odróżnia to, że zawodowiec zna te kilka znaczeń bez słownika i sam wybiera najlepsze -_-


cccpbanner22bycheck.png

Offline

#43 2009-04-09 13:53:53

Sir_Ace
Użytkownik
Dołączył: 2006-11-18

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

MCC napisał:

Zawodowca od fana odróżnia to, że zawodowiec zna te kilka znaczeń bez słownika i sam wybiera najlepsze -_-

No to taki prof. Miodek to n00b, bo zawsze wkoło niego wala się jakaś tona słowników...

Słownik przydaje się zawsze. Czy to od terminów naukowych, czy to od slangu. Żaden pr0 nie musi znać wszystkich angielskich terminów związanych z procesem syntezy termojądrowej i mało kto zna wszystkie najnowsze zwroty z Bronxu.

W sumie różnicą między profesjonalistą i kompletnym amatorem nie jest proces tłumaczenia - wszystko jest podporządkowane efektowi.

Offline

#44 2009-04-09 13:55:05

Quithe
Użytkownik
Skąd: Bytom / Warszawa (głównie)
Dołączył: 2005-03-28

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

darko, tu nie ma pr0 tłumaczy, bo oni pracują zawodowo i działają według określonych wytycznych (co mnie cholernie wkurza, gdy oglądam niektóre rzeczy). A jeśli np. irytuje cię skracanie zdań w anime, to czasem po prostu nie ma innego wyjścia, żeby dało się przeczytać.
Nie śledzę "karier" tłumaczy na ansi, ale widziałem kilku, którzy pomimo x napisów, w ogóle nie podnieśli swojego poziomu (lubgekon np.). Odnieść się tylko mogę do mojej ekipy z AG. I dla przykładu Jas, której Persona totalnie się przejadła i niezbyt podoba, kaszany nie odwala i trzyma swój porządny poziom, a serię ciągnie tylko po to, żeby ją skończyć (w sumie to niedokończenie leży po naszej stronie, bo pozostałe tłumaczenia zalegają w korekcie xD).
W sumie to nie wiem, w jaki sposób można wyczuć, że seria się komuś bardzo podobała i bardzo pozytywnie wpłynęło to na tłumaczenie o.O Albo się potrafi, albo nie. A gdy się coś robi, powinno się zrobić to jak najlepiej i myślę, że seria nie ma nic do tego. Sam Persony nie lubię, ale swoją robotę wykonuję jak najlepiej i nie rezygnuję, bo mi się nie chce. To samo z Majorem. A może na tym polega bycie pr0? jezor

Sir_Ace ma rację. Nie ważne w jaki sposób, ważne żeby osiągnąć właściwy efekt oczkod i nie mam tu na myśli podwalenia komuś subów i wprowadzenia kilku poprawek smile_big

Ostatnio edytowany przez Quithe (2009-04-09 13:57:20)


myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA smile

Offline

#45 2009-04-09 14:11:53

MCC
Użytkownik
Skąd: Twój stary
Dołączył: 2008-12-27

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

No to taki prof. Miodek to n00b, bo zawsze wkoło niego wala się jakaś tona słowników...

Słownik przydaje się, żeby podeprzeć czymś swoją wiedzę. "Zawodowcy" nie korzystają z nich non-stop 24/7 by sprawdzić byle pierdółkę.


cccpbanner22bycheck.png

Offline

#46 2009-04-09 14:21:22

darko
Użytkownik
Skąd: Łódź
Dołączył: 2005-06-04

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

Qashqai napisał:
darko napisał:
Feniks_Ognia napisał:

Mi się podoba i co w nim złego??

Ano nie może być jezor
Dla fanów dragonballa oczkod jest to scena walki Shena z Piccolo mówi to Shen!!!!
A to ON a nie Piccolo jest w pożyczonym ciele smile_lol

Btw, to co ten Shen mówi? O sobie, że jego moc jest 'zbyt wspaniała'? Zadufany w sobie jakiś XD a samo to tłumaczenie już brzmi jak z translatora XD. Pożyczył ciało, lol. Trochę za dosłownie, imoł... Może i ma zamiar oddać, ale ja bym to zbudowała tak "Posiada zbyt potężną moc, mimo używania słabego, ludzkiego ciała", czy też "Posiadam", skoro mówi to posiadacz owego ludzkiego ciała : P ale z drugiej strony nie znam kontekstu xD;

I dalej brniesz w napisy ? Naprawdę cięzko zrozumieć, z tego co napisałem. że scena mija sie z napisami angielskimi? 
Gdyby mówił o sobie chyba by użył słowa "Moja", a nie "Jego", Ale moze sie mylę oczkod nieznam angielskiego jezor Tłumaczenie jest nie moje tylko kogoś kto zna angielski jezor
Ja nieznajacy angielskiego przetłumaczyłem to tak:
"Jego siła jest zbyt wielka,
ponadto ja posiadam ciało pożyczone od słabego człowieka!"

I jest wiele, takich drobnych pułapek dla znajacych angielski zwłaszcza, że przy takim prostackim (w teksty ) anime poco dawać do korektora jezor
To tylko Dragon ball i teksty nie sa wymyślne jezor

Ostatnio edytowany przez darko (2009-04-09 14:49:41)

Offline

#47 2009-04-09 15:50:52

twoja_stara
Użytkownik
Dołączył: 2009-04-09

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

Offline

#48 2009-04-09 17:46:53

Pyuuu
Użytkownik
Dołączył: 2009-03-08

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

Quithe - ano fakt, znakomita większość podnosi swój poziom. Ba! Ostatnio oglądałem Wolf's Rain (zgadnij z m.in. czyimi napisami) i poprawa była widoczna wręcz niesamowicie (tj. porównując Wolf's Rain z napisami, które teraz tworzysz), zapewne częściowo jest to też zasługa korektora, ale na pewno nie tylko ^^.

Ja nieznajacy angielskiego przetłumaczyłem to tak:
"Jego siła jest zbyt wielka,
ponadto ja posiadam ciało pożyczone od słabego człowieka!"

Darko - i tu właśnie wychodzi wyższość znających język polski, bo o ile zdanie może i jest poprawne pod względem sensu (nie mam pojęcia, bo niewiele wiem o Dragon Ballu), to o tym pod względem językowym leży i kwiczy ^^". Dlatego ja zawsze uważam i będę uważał, że przy tłumaczeniu najważniejsze są:
- inwencja twórcza+wyobraźnia;
- zaangażowanie;
- znajomość języka polskiego;
- umiejętność przyjmowania krytyki;
- i dopiero znajomość języka, z którego się tłumaczy.
Jednak ostatni punkt nie jest "nieważny", bądź "mało istotny", jest po prostu mniej ważny, bo ze średnią znajomością angielskiego można spokojnie przetłumaczyć anime i to na dobrym poziomie, gorzej jest, gdy mamy klapki na oczach i widzimy tylko angielski tekst ^^.

Ostatnio edytowany przez Pyuuu (2009-04-09 17:47:55)

Offline

#49 2009-04-09 17:54:02

Kenshiro
Użytkownik
Skąd: Polska
Dołączył: 2008-07-13

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

Quithe napisał:

Bóg go stworzył, kretyn opętał smile_big

To nie o lb333'm, gdybyś miał jakieś wątpliwości

Czyli o sobie piszesz ?

Offline

#50 2009-04-09 18:18:44

lukass
Użytkownik
Dołączył: 2007-06-21

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

Pyuuu napisał:

Ja nieznajacy angielskiego przetłumaczyłem to tak:
"Jego siła jest zbyt wielka,
ponadto ja posiadam ciało pożyczone od słabego człowieka!"

Darko - i tu właśnie wychodzi wyższość znających język polski, bo o ile zdanie może i jest poprawne pod względem sensu (nie mam pojęcia, bo niewiele wiem o Dragon Ballu), to o tym pod względem językowym leży i kwiczy ^^". Dlatego ja zawsze uważam i będę uważał, że przy tłumaczeniu najważniejsze są:
- inwencja twórcza+wyobraźnia;
- zaangażowanie;
- znajomość języka polskiego;
- umiejętność przyjmowania krytyki;
- i dopiero znajomość języka, z którego się tłumaczy.
Jednak ostatni punkt nie jest "nieważny", bądź "mało istotny", jest po prostu mniej ważny, bo ze średnią znajomością angielskiego można spokojnie przetłumaczyć anime i to na dobrym poziomie, gorzej jest, gdy mamy klapki na oczach i widzimy tylko angielski tekst ^^.

Darko, dla mnie to też nie wygląda na jakoś super dopracowane. Wygląda, jak zdanie przetłumaczone translatorem po obróbce jezor

Dobrze piszesz, że bez obejrzenia tej scenki i co moim zdaniem ważniejsze wysłuchania jakim tonem to mówi, albo czy długo, czy krótko, nie przetłumaczysz tego poprawnie.
"Jego siła jest zbyt wielka,
ponadto ja posiadam ciało pożyczone od słabego człowieka!"
Równie dobrze możesz przetłumaczyć to tak:
"Silny jest! Szkoda, że to ciało jest takie słabe."
Nie wiem, czy zgadzać się będzie z filmem, ale nie ma co trzymać się angielskich przekładów, bo oni też się japońskich nie trzymają smile_big

Offline

#51 2009-04-09 18:54:34

tygrysica2000
Zbanowany
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Dołączył: 2008-04-28

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

Może nie doczytałam tutaj ale napiszę:

Bardzo często to Anglicy sobie przeistaczają japoński jak chcą>>> beznadzieja
Spotkała się z tłumaczeniem anglików z którego wynikało:

"W środku dnia?" ,
A z japońskiego wynikało:
"O co chodzi?" lub "Co się dzieje?"
Tak więc Anglicy po prostu nie szanują języka japońskiego i go sobie przekształcają. bzdura
Po za tym w tłumaczeniu powinno się interpretować niektóre zdania lecz nie przesadzać>>>
Spotkałam się również z złym użyciem znaków interpunkcyjnych np.

"Jest jeszcze wcześnie, pomęczę się jeszcze." -tak wynikało z tłumaczenia Anglików,
a w anime wyraźnie słychać było zapytanie.
Jak przetłumaczyłam z jap na pl to wynikało tak:

"Jest za wcześnie, co się stanie jak się jeszcze pomęczę?"
Czyli całkiem inaczej...
Jakby porównać jap słowa a eng tłumaczenie to ponad połowa tekstu będzie zmieniona>>> xD
Pozdrawiam


Ach życie płynie, a anime leci

Offline

#52 2009-04-09 18:58:22

darko
Użytkownik
Skąd: Łódź
Dołączył: 2005-06-04

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

lukass napisał:
Pyuuu napisał:

Ja nieznajacy angielskiego przetłumaczyłem to tak:
"Jego siła jest zbyt wielka,
ponadto ja posiadam ciało pożyczone od słabego człowieka!"

Darko - i tu właśnie wychodzi wyższość znających język polski, bo o ile zdanie może i jest poprawne pod względem sensu (nie mam pojęcia, bo niewiele wiem o Dragon Ballu), to o tym pod względem językowym leży i kwiczy ^^". Dlatego ja zawsze uważam i będę uważał, że przy tłumaczeniu najważniejsze są:
- inwencja twórcza+wyobraźnia;
- zaangażowanie;
- znajomość języka polskiego;
- umiejętność przyjmowania krytyki;
- i dopiero znajomość języka, z którego się tłumaczy.
Jednak ostatni punkt nie jest "nieważny", bądź "mało istotny", jest po prostu mniej ważny, bo ze średnią znajomością angielskiego można spokojnie przetłumaczyć anime i to na dobrym poziomie, gorzej jest, gdy mamy klapki na oczach i widzimy tylko angielski tekst ^^.

Darko, dla mnie to też nie wygląda na jakoś super dopracowane. Wygląda, jak zdanie przetłumaczone translatorem po obróbce jezor

Dobrze piszesz, że bez obejrzenia tej scenki i co moim zdaniem ważniejsze wysłuchania jakim tonem to mówi, albo czy długo, czy krótko, nie przetłumaczysz tego poprawnie.
"Jego siła jest zbyt wielka,
ponadto ja posiadam ciało pożyczone od słabego człowieka!"
Równie dobrze możesz przetłumaczyć to tak:
"Silny jest! Szkoda, że to ciało jest takie słabe."
Nie wiem, czy zgadzać się będzie z filmem, ale nie ma co trzymać się angielskich przekładów, bo oni też się japońskich nie trzymają smile_big

Hym, najważniejsze w tym fragmencie i kluczowe jest właśnie słowo "pożyczone lub wypożyczone" które tak psuje i razi tłumaczenie jezor

Co do tłumaczeń fimów typu Dragonball, to forma wypowiedzi i treść przypomina właśnie jakby mówili przez translator smile_lol I gdybyśmy chcieli właśnie tłumaczyć bardziej po polskiemu i gramatycznie popsuło by to według mnie całą serię albo całkiem ją zmieniło oczkod

Offline

#53 2009-04-09 19:25:17

Feniks_Ognia
Użytkownik
Skąd: Kraków
Dołączył: 2005-08-17

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

Pyuuu napisał:

Dlatego ja zawsze uważam i będę uważał, że przy tłumaczeniu najważniejsze są:
- inwencja twórcza+wyobraźnia;
- zaangażowanie;
- znajomość języka polskiego;
- umiejętność przyjmowania krytyki;
- i dopiero znajomość języka, z którego się tłumaczy.
Jednak ostatni punkt nie jest "nieważny", bądź "mało istotny", jest po prostu mniej ważny, bo ze średnią znajomością angielskiego można spokojnie przetłumaczyć anime i to na dobrym poziomie, gorzej jest, gdy mamy klapki na oczach i widzimy tylko angielski tekst ^^.

To pierwsze to co masz namyśli że tłumacz ma zmyślać jak czasami robią angielscy tłumacze?? Inwencja twórcza i wyobraźnia niby po co?? Jak się zna język angielski to się 100 razy lepiej tłumaczy niż taki inteligent co zna język polski i słabiutko angielski. I to cie zapewniam, bo gdy znamy angielski to im lepiej go umiemy tym nasz przekład jest płynniejszy i poprawniejszy gramatycznie. Co prawda jest to do pewnego stopnia kwestia indywidualna ale tak jest w większości przypadków.

A inteligentów z wyobraźnią i twórczością to jest pełno w telewizji gdzie słychać jak lektor czyta jedno a potem słyszymy jak po angielsku jest drugie. Bosko.

A ta wersja jest bardzo dobra niżej.
"Jego moc jest zbyt wspaniała, mimo,
że pożyczył ciało od słabego człowieka!"

Offline

#54 2009-04-09 19:50:32

Pyuuu
Użytkownik
Dołączył: 2009-03-08

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

Feniks_Ognia, to znaczy, że jak masz:
"The early bird catches the worm."
To nie tłumaczysz tego jako:
"Wczesny ptak (z)łapie robaka."

A także, że gdy masz postać, która np. mówi dialektem kansai czy używa wulgaryzmów, to odpowiednio wypowiedzi kształtujesz, biorąc to pod uwagę.

No tak Anglicy zmyślają, a my jedźmy za angielskim, zmyślonym tłumaczeniem ^^.

Edytka dopowiada: jeżeli chcesz to nazywać zmyślaniem, to proszę bardzo, wolna droga ^^, chociaż ze zmyślaniem, to ma niewiele wspólnego.

Ostatnio edytowany przez Pyuuu (2009-04-09 19:58:23)

Offline

#55 2009-04-09 21:04:51

Sir_Ace
Użytkownik
Dołączył: 2006-11-18

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

Feniks_Ognia napisał:

gdy znamy angielski to im lepiej go umiemy tym nasz przekład jest płynniejszy i poprawniejszy gramatycznie

Że ke? Świetnie znam angielski, rozumiem 100% tekstu. Ale co z tego, gdy mam b. mały zasób słów (bo po skończeniu lekcji w świetnym LO zadaję się tylko z drechami) i nie potrafię sklecić poprawnego zdania. To tak jakby za napisy brał się Hiszpan z perfekcyjnym angielskim ale marnym polskim.

Offline

#56 2009-04-09 21:28:44

Envie
Użytkownik
Skąd: Częstochowa
Dołączył: 2008-12-21

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

To pierwsze to co masz namyśli że tłumacz ma zmyślać jak czasami robią angielscy tłumacze?? Inwencja twórcza i wyobraźnia niby po co?? Jak się zna język angielski to się 100 razy lepiej tłumaczy niż taki inteligent co zna język polski i słabiutko angielski. I to cie zapewniam, bo gdy znamy angielski to im lepiej go umiemy tym nasz przekład jest płynniejszy i poprawniejszy gramatycznie.

Bzdura! Weź tak nawet nie pisz, bo jeszcze ktoś pomyśli, że to prawda jezor
Angielskie przysłowia tłumaczy się, szukając naszych odpowiedników.

W sumie nie wiem po co to piszę, bo każdy, kto się zna, to wie.

Ostatnio edytowany przez Envie (2009-04-09 21:29:21)

Offline

#57 2009-04-09 21:44:09

Feniks_Ognia
Użytkownik
Skąd: Kraków
Dołączył: 2005-08-17

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

Envie napisał:

Bzdura! Weź tak nawet nie pisz, bo jeszcze ktoś pomyśli, że to prawda jezor
Angielskie przysłowia tłumaczy się, szukając naszych odpowiedników.

W sumie nie wiem po co to piszę, bo każdy, kto się zna, to wie.

Gry słowne gdzie powtarza się pierwsza litera czy przysłowia są specyficznym rodzajem tłumaczeń. A to co piszesz jest jakąś bzdurą, niema tak że przysłowia innych narodów tłumaczy się szukając polskich. To nie jest reguła, to zależy od kontekstu są sytułacje gdzie takie coś może być bardzo złe. Jak np. widziałem taki koreański film gdzie były właśnie przysłowia, powiedzonka ciężko wyczuć co to było. A później je objaśniali, byś szukał odpowiednika polskiego to by ci wyszedł bubel co niemiara. Czasami tak jak piszesz szukanie odpowiedników ma jak najbardziej uzasadnienie, chyba w Shreku tak było i wyszło git, ale to nie jest jakaś reguła.

Sir_Ace napisał:

Że ke? Świetnie znam angielski, rozumiem 100% tekstu. Ale co z tego, gdy mam b. mały zasób słów (bo po skończeniu lekcji w świetnym LO zadaję się tylko z drechami) i nie potrafię sklecić poprawnego zdania. To tak jakby za napisy brał się Hiszpan z perfekcyjnym angielskim ale marnym polskim.

Według mnie ma znaczenie ja przynajmniej tak mam. Prosty przykład kiedy czyta się jakieś zdanie to nie myśli się "Ja zrobić coś tam" dukając po słówku tylko w głowie układa się płynna wersja. Co prawda jest to indywidualne podejście i nie każdy tak musi mieć. Im lepsze zrozumienie jakiegoś języka tym lepiej i płynniej się coś tłumaczy. Choć przyznaje że jak czytam coś po angielsku to rozumiem sens zdania, o co w nim chodzi. Takie słowa w angielskim złożone z dwóch innych i rozumiem jak to przetłumaczyć płynie ale czasami brak słów by to odpowiednio przenieść. Znajomość polskiego i angielskiego jest ważna ale jeśli brak jednego to drugie to nie zrekonpensuje, jak chcecie udowodnić. Największy poeta czy prof. Miodek nie pomoże jak się nie rozumie co pisze po angielsku.

Ostatnio edytowany przez Feniks_Ognia (2009-04-09 21:47:32)

Offline

#58 2009-04-10 04:20:50

darko
Użytkownik
Skąd: Łódź
Dołączył: 2005-06-04

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

Feniks_Ognia napisał:

.....A ta wersja jest bardzo dobra niżej.
"Jego moc jest zbyt wspaniała, mimo,
że pożyczył ciało od słabego człowieka!"

O boże cenzura cenzura cenzura
Ile mam tłumaczyć, że nie ważne jak przetłumaczysz i jak wygładzisz będzie to żle jezor Tu musisz improwizować.
Pisałem w czym, tkwi problem a i tak dla niektórych najważniejsze jest: napisy angielskie , stylistyka, polszczyzna a najmniej sam film beznadzieja

Powinno być coś takiego
"Moja moc jest zbyt słaba,
bo mam pożyczone ciało od słabego człowieka!

Ostatnio edytowany przez darko (2009-04-10 04:36:21)

Offline

#59 2009-04-10 09:11:25

marc99
Użytkownik
Dołączył: 2005-07-19

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

Częstym grzechem tłumaczy na ANSI jest błędne myślenie, że jak jest się Polakiem/Polką, to zna się język polski.

Offline

#60 2009-04-10 10:08:06

Feniks_Ognia
Użytkownik
Skąd: Kraków
Dołączył: 2005-08-17

Odp: B.dobra znajomość angielskiego - zły wpływ na tłumaczenie.

darko napisał:

Powinno być coś takiego
"Moja moc jest zbyt słaba,
bo mam pożyczone ciało od słabego człowieka!

O boże nie oto chodziło kontekst był inny to że się pomylili to niczego nie zmienia. Mi w odniesieniu do angielskiego napisu który dałeś to tłumaczenie się podoba. Chodziło i improwizowanie itd. a nie o to czy angielki napis jest dobry z filmem.

A jak się nie zna japońskiego to takie zmiany na logikę bo mi do sceny nie pasuje też nie zawsze musi być dobre. Wszystko zależy od sytułacji jezor

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2025