#61 2008-05-21 21:45:12

zergadis0
Użytkownik
Skąd: Poznań
Dołączył: 2006-04-09

Odp: Matura 2008

Franko napisał:

Ustny nie lepszy, ja swój ustny zacząłem pisać po 22.00 w przeddzień, to co napisałem/wypunktowałem przeczytałem po raz pierwszy jadąc na maturę. Efekt był żałosny... 100%

Tutaj sprawa jeszcze zależy od egzaminatora - ja robiłem swoją prezentację 4 dni i dostałem 80%, inna sprawa, że zawsze miałem problemy z wysłowieniem się:P (jeszcze co innego to sam temat, jak na przykład mój znajomy mówił o języku internautów to raczej nie było zbytnio nad czym się napracować, a jak ja wziąłem "motywy średniowieczne w literaturze fantasy" to raczej ciężko byłoby to porządnie zrobić w jeden wieczór:P).

Ostatnio edytowany przez zergadis0 (2008-05-21 21:47:09)

Offline

#62 2008-05-24 18:46:12

NoPasaran
Użytkownik
Dołączył: 2008-05-01

Odp: Matura 2008

Nie ukrywam, że trochę mnie te posty pocieszyły. Mam mature we wtorek. Pracę zacząłem pisać godzinę temu jezor Osobiście nie znam drugiej takiej osoby...wszysycy już dwa tygodnie przed prezentacją zaczynali się uczyć na pamięć a ja 3 dni przed zaczynam pisać. Generalnie chciałem przedstawić swój entuzjazm, że nie jestem sam smile_lol

Offline

#63 2008-05-24 18:47:58

Psychopata
Użytkownik
Skąd: Iława
Dołączył: 2005-05-27

Odp: Matura 2008

Ja się uczyłem dzień przed przez jakieś 2-3h i zdobyłem 16 punktów. Grunt to wybrać sobie dobry temat.

Offline

#64 2008-05-24 18:52:17

Endru
Użytkownik
Skąd: Planeta Ziemia
Dołączył: 2006-11-20

Odp: Matura 2008

Podobnie i u mnie. Spisałem wypowiedź w przeddzień po południu, ale uczyłem się jej chyba do pierwszej w nocy. Zgarnąłem 18 punktów smile_big

Offline

#65 2008-05-24 18:52:23

NoPasaran
Użytkownik
Dołączył: 2008-05-01

Odp: Matura 2008

Uczyłeś oczkod Ja mówię o rozpoczęciu pisania. Uczyć to się będę pewnie tego samego dnia. Szczerze to długi czas nawet nie pamiętałem jaki temat wybrałem...czy był to dobry wybór? Nie wiem.

Mam "Sposoby kreacji zbrodniarzy w literaturze i filmie". Lektury: Makbet, Balladyna, Zbrodnia i kara oraz dwa filmy z Hannibalem.

[EDIT] Miało to być pod postem Psychopaty.

Endru...tacy ludzie jak Ty mnie pocieszają papa

Ostatnio edytowany przez NoPasaran (2008-05-24 18:53:21)

Offline

#66 2008-05-24 19:26:34

Endru
Użytkownik
Skąd: Planeta Ziemia
Dołączył: 2006-11-20

Odp: Matura 2008

Nieważne co mówią i robią inni. Ważne jak ty się czujesz na siłach i czy masz dosyć kawy w szafce smile

Offline

#67 2008-05-24 19:28:57

NoPasaran
Użytkownik
Dołączył: 2008-05-01

Odp: Matura 2008

Właśnie zaparzyłem. Nie chodzi o to co robią inni i mówią inni...olewam to. Nie zmienia to jednak faktu, że dobrze nie być samemu takim downem jezor

Offline

#68 2008-05-24 19:49:32

BeAsTMaStEr
Użytkownik
Skąd: ZABRZE
Dołączył: 2005-11-25

Odp: Matura 2008

ja walsnie soknczylem pierwsza strone a4 pisac :d haha i co do osob ktore robia tearz lub jezcze nie rozbia to ejst ich pelno ;d

Offline

#69 2008-05-24 20:00:24

NoPasaran
Użytkownik
Dołączył: 2008-05-01

Odp: Matura 2008

Komu jak komu...ale Tobie to ja rewelacji nie wróżę...

Offline

#70 2008-05-25 21:00:46

Franko
Użytkownik
Skąd: Szczecin
Dołączył: 2006-03-09

Odp: Matura 2008

Zdradzę wam tajemnicę.
Matura ustna nie sprawdza wiedzy, sprawdza umiejętność wysławiania się(tzw ściemniania). A zatem starczy mieć blade pojęcie na dany temat...
Przytoczę kilka anegdot i tego co z nich moim zdaniem wynika(czego ja sie trzymałem):
[Na swoją ustną maturę poświęciłem w sumie może z 5-10h... wydaje się dużo ale gdy uświadomić sobie, że w tym czasie jest pisanie bibliografii, nawiedzenie biblioteki, przeglądanie tego co z tej biblioteki wyniosłem itd, a samo pisanie pracy zajęło mi max 3h, to okaże się to śmiesznie mało. Tematykę miałem niezbyt łatwą "Wizja zaświatów w literaturze i sztuce na przełomie epok". Gdzie na sam temat "Boskiej komedii" można by się rozwodzić z 10 matur(no kto może ten może, ja bym nie mógł. Piekło było fajne więc dałem radę ogarnąć. Czyściec jak cię mogę ale niebo mnie przerosło, może dlatego bo czytałem to tylko w busie, więc gdy przestało mi się podobać to...).]

Zatem ważne: wybierz kilka lektur(nie koniecznie obowiązkowych) które będą stanowić bazę, niech będą to dzieła ambitne, które można na XXXXX sposobów interpretować ale uwaga zawsze lepiej kilka niż 1, jeśli będzie 1, to komisja może zacząć zagłębiać się w treść, a w takiej sytuacji musisz coś umieć.

[Znajomy gdy bronił magistra miał oryginalny temat, mówiąc szczerze nikt za bardzo nie wiedział o co chodzi. Zatem mimo iż komisja mogła go tak przeczołgać, że nie wiedział by gdzie jest(wiedzą to on nie grzeszył), to wszystkie pytania tyczyły się tytułu (który omówił na samym początku).]

Dlaczego tak było? W komisji siedzą też ludzie i im  też się nie chce, dlatego jeśli przez większość pracy nie wiedzą o czym mówisz to nie będą o to pytać(przecież nie będą wszystkich książek z bibliografii czytać, a pytać o coś czego nie znają... to tak jakby przyznali się do ignorancji.). Dlatego niech oprócz kilku ambitnych lektur, spora część obejmuje sprawy z poza zakresu wiedzy belfrów. Wtedy masz szeroki margines błędu i wąski zakres tego o co mogą spytać.

[Odnośnie samej wypowiedzi:
kiedyś kolega prezentował na polskim jakąś epokę, robił przy tym masę błędów merytorycznych, które nawet ja z książką na kolanach wyłapywałem bezproblemowo. A mimo to nauczycielka nic nie zauważyła i wystawiła 5, albo 6(nie pamiętam).
Mój nauczyciel historii gdy robił doktorat w przeddzień siadł nad słownikiem wyrazów obcych i studiował go przez kilka godzin. Wiecie dlaczego?]

Podczas wypowiedzi mówcie: głośno, zdecydowanie, bez jąkania i różnych "yyyyyyyyyyy", "no i" i używajcie dużo mądrych słów (np z słownika wyrazów obcych), lub mądrych zdań(np z opracowań). Uważajcie tylko by nie wyszło to sztucznie.

Nie warto też uczyć się na pamięć. Gdy to robisz wszystko jest dobrze tak długo aż nie zgubisz rytmu ale niech się zdarzy, że coś zapomnisz... wtedy leżysz i kwiczysz. Dlatego robienie na ostatnią chwilę i to tylko w formie wypunktowania nie jest objawem głupoty. Powiem więcej, zdając maturę nie wiedziałem, że mogę mieć kartkę przy sobie(to była pierwsza nowa matura), wyszła z tego "wielka improwizacja" i dlatego wyszło to dobrze, gdyż kombinując od początku nie miałem problemu z pytaniami i wprawna ściema zamaskowała moje nieprzygotowanie.

Tak więc ściemniajcie, mędrkujcie i udawajcie mądrzejszych niż jesteście a wtedy nikt was nie ruszy. Belfry będą milczeć w myśl zasady "lepiej milczeć i być podejrzewanym o głupotę, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości " smile

Offline

#71 2008-05-25 22:12:30

NoPasaran
Użytkownik
Dołączył: 2008-05-01

Odp: Matura 2008

W pigułce to zawarłeś dude. Długi czas rozważałem pójścia na maturę z konspektem i mówienie na freestyle'u, ale mam w komisji dyrektorkę...a z nią miałem za czasów strojenia studniówkowego pewną historię, którą wolę się nie chwalić...w związku z czym trochę obawiam się, że mogę tam wybuchnąć śmiechem. Lepiej będzie mieć to przygotowane.

BTW: Franko co do pisania pracy...ja na ten przykład jej nie piszę oczkod Ja spisuję swoje myśli, a potem to jakoś w głowie zgrabnie ułożę. Pisanie tego jak wypracowania, a potem dziobania na pamięć to kiepski pomysł.

I jest tak jak mówisz. Mimika, gestykulacja, ruchy ciała, prezencja - to wszystko składa się na dobre wrażenie, a te bankowo zrobi lepsze ktoś kto pełen pewności siebie wejdzie i zdecydowanym męskim głosem (niczym ruchacz z Testosteronu) przemówi do komisji niż jakiś milczek-mruczek, którego każde zdanie będzie się zaczynało od zapętlonej literki igrek...

Offline

#72 2008-05-27 20:57:29

Dżibril
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-11

Odp: Matura 2008

Z tą maturą ustną to jeszcze zależy u kogo , ja miałęm dzisiaj ( 20/20 ) , ale nie powiem żeby było lekko. Prace umiał na pamięc , co nie znaczy że zdanie w zdanie - po prostu wiedział o czym musze w danym momencie powiedziec. Lecialem bez zjakaniecia przez 15min i zreferowalem cale 4 kartki pracy.

I zdziwily mnie pytania , myslalem ze beda w stylu : dlaczego wybrales ten temat/utwory , co sadzisz o itd. Ale nie ... pytania byly ostre - niby 3 , ale drazano temat wiec technicznie rzecz biorac wyszło kolo 10. No i były ciezkie , naprawde , trzeba bylo wiedziec o czym sie mowi.

Ostatnio edytowany przez Dżibril (2008-05-28 00:26:02)

Offline

#73 2008-05-27 23:12:19

zergadis0
Użytkownik
Skąd: Poznań
Dołączył: 2006-04-09

Odp: Matura 2008

Znowu kwestia egzaminatora:P - ja właśnie miałem pytania w stylu: "zdefiniuj low fantasy", "dlaczego dobrałeś takie utwory?", "Sapkowski często ukazuje elementy fantastyczne w nie do końca poważnym świetle - opowiedz o tym", "czy uważasz że to dobrze ze większość twórców fantasy osadza swoje historie powieści w świecie przypominającym średniowiecze?".

Ogólnie dostałem 16 pkt, ale po pierwsze: ja zawsze mam problem z gadaniem, po drugie: moja praca miała... 0 stron:P, po prostu wymyśliłem sobie, że opowiem o tym i o tym, pouporządkowałem sobie to w głowie i opowiedziałem:D.

PS. Dzisiaj miałem ustną maturę z angielskiego - też 16 pkt (w sumie to nie jest źle, ale fakt, że zawsze byłem gorszy w gadaniu - o dziwo ma to nie wiele wspólnego z samą znajomością języka - moim problemem zawsze był brak umiejętności szybkiego zmyślania:P. No... jeszcze w jednej rzeczy się zgapiłem - jak dali mi kartkę na której z jednej strony była fotka, a z drugiej strony były dialogi to... nie zauważyłem drugiej strony (tak, wiem, debil ze mnie), przez co przygotowałem się tylko z opisu fotki, a dialogi zmyślałem na bieżąco).

Ostatnio edytowany przez zergadis0 (2008-05-27 23:14:15)

Offline

#74 2008-05-27 23:56:12

Dżibril
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-11

Odp: Matura 2008

ten motyw z druga strone byl rowniez popularny wsrod moich znajomych.

Offline

#75 2008-05-28 00:22:14

UcheJ
Użytkownik
Skąd: Jordanów
Dołączył: 2007-05-18

Odp: Matura 2008

Temat Matury Ustnej...: Zjawy, wampiry upiory w literaturze i filmie. Przedstaw i zanalizuj różne ujęcia tego tematu, odwołując sie do wybranych przykładów.

14 p. i jestem bardzo zadowolony miałem strasznie lajtową komisje oczkod Powodzenia kto jeszcze zdaje są małe nerwy żeby nie było ;D

Offline

#76 2008-05-30 13:20:21

NoPasaran
Użytkownik
Dołączył: 2008-05-01

Odp: Matura 2008

Wygrzebię ponownie ten temat, żeby wrażenia zdać...

Otóż ambitnie parę postów wstecz, nie bez pewnego lansu, poinformowałem, że zacząłem pisać pracę smile Zacząć to może i zacząłem, ale wymiękłem po kilku zdaniach. Termin ustnego zbliżał się nieubłaganie, aż wreszcie dzień przed około godziny 24 moje lenistwo sięgnęło zenitu :| "Może by coś napisał...niee...pier**** ide spać" oczkod I tak poszedłem na maturę tylko z konspektem bez żadnego przygotowania i nawijałem na freestyle'u. Wynik? Bardzo dobry. Ile dokładnie pisać nie będę, bo takie chwalenie się wynikami zakrawa na śmieszność.

Puenta posta taka, że matura ustna to jedna wielka parodia (śmieszności matur pisemnych bym za taki pewnik nie stawiał jak niektórzy...głównie pamiętający starą maturę...od zbyt wielu czynników zależna kwestia). Nie mam pojęcia co ona sprawdza. Dla kogoś kumatego, posiadającego dobrą nawijkę jakakolwiek nauka czy pisanie pracy jest całkowicie zbędne.

[EDIT] Dooobra, dorobiłem ogonki.

Ostatnio edytowany przez NoPasaran (2008-05-30 13:27:16)

Offline

#77 2008-05-30 14:15:15

Polish_Spider
Użytkownik
Dołączył: 2008-01-22

Odp: Matura 2008

Przeciez wszystkie matury obecnie sa parodia, a jedyna ich trudnosc polega na tym zeby nie zrobic glupich bledow typu zapomniec literki, dodac zamiast odjac, pomylic strzalki itp. Zeby bylo smieszniej dzieki obecnym maturom lepsze wyniki czesto osiagaja osoby ktore maja duzo mniejsza wiedze, poniewaz to wlasnie oni najbardziej skupiaja sie na takich duperelach, podczas gdy ci bardziej wyksztalceni zaczynajac odpowiadac nie mysla dokladnie co napisac w kolejnej linijce, ale czy nie nalezy rozwazyc danego zadania na kilka przypadkow lub tez czy nie ma w nim jakiegos haczyka oczkod

Offline

#78 2008-06-30 20:19:26

Dżibril
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-11

Odp: Matura 2008

No i jak Wam poszło ?

Offline

#79 2008-06-30 21:34:20

malkor
Użytkownik
Skąd: Kobyłka
Dołączył: 2006-06-16

Odp: Matura 2008

średnio na jeża jak dobrze pójdzie to się dostane na to co chce, w najgorszym wypadku pójde zaocznie.

Offline

#80 2008-06-30 22:01:12

oneechan
Użytkownik
Skąd: Stalowa Wola ^^
Dołączył: 2007-06-02

Odp: Matura 2008

No, u mnie maturka zdana, moze nie za rewelacyjne wyniki (bywa w zyciu, ze pytania nie podchodza oczkod)... ale nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem, pozyjemy zobaczymy, a nóż widelec się uda mi dostac tam gdzie chce smile

Pozdrawiam =^:^=


oneechan.pngwaciwe.png

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2025