Nie jesteś zalogowany.
Bodajże jutro odbywa się ostatni egzamin pisemny tegorocznych matur (chemia). Ustne matury zarówno z polskiego jak i angielskiego potrwają do końca maja ( uwzględniając protest i przenoszenie egzaminów na 30 maja ).
Ciekawy jestem co forowicze sądzą o tego rocznej maturze i jak im poszły egzaminy ?
Ja zdawałem polski podst. angielski podst. , fiz i mat rozszerzenie .
Zaczynając od polskiego - tekst banalny , praca pisemna raczej też, chociaż nie mnie sie wypowiadać , bo jako jeden z niewielu lalkę przeczytałem , wiec może miałem łatwiej , chociaż temat nie wymagał znajomości lektury.
Angol podst. - jak zawsze banał.
Matma roz.( wczorajsza pisana ) - 12 zadań - 3h , na jedno zadanie 15min - mało ! Zadania jak dla gimnazjum , typowo rachunkowe , nie trzeba było być orłem żeby dużo punktów wymieść . Najbardziej liczyła się bezbłędność. Pomimo ograniczonego czasu i tak sądzę że łatwa był ten egzamin.
Fiza roz. ( dzisiaj )- porażka , zadanka proste , nieskomplikowane. Niektóre ( jak odczytywanie wyników z tabeli ) wręcz żenujące. Egzamin z Fizyki ma potencjał żeby być jednym z najcięższych egzaminów ; potencjał w tym roku został zmarnowany. Dobija mnie wrażenie straconego czasu :/.
Jeżeli chodzi o reszte przedmiotów , to wiem tylko że historia , wos i geografia były niespodziewanie ciężkie.
Kto jest ciekawe jak wyglądały poszczególne matury może sobie je obejrzeć np tutaj http://www.gazeta.pl/0,0.html
Ostatnio edytowany przez Dżibril (2008-05-15 18:19:24)
Offline
tak jest co roku;
jednym łatwe, drugim trudne - zależy od tego, kto ile umie.
jak zdawałem w zeszłym roku to też wszyscy narzekali, ale dla mnie egazmin poszedł wyjątkowo zgrabnie
KDE4 ssie
Offline
W zadaniu z matmy był błąd... nie dało się wyliczyć :/ Porażka
Ponoć z historii był też jakiś babol, ale nie wdrążałem się w to...
WOS - porażka, teksty źródłowe po prostu beznadziejne, a ostatnie tematy prze-trudne.
Chcieli chyba przyskrzynić tych, którzy "nie mieli na co iśc - bo nie uczyli się, to poszli na WOS, no bo to przecież na myślenie jest" Heh, gdybym miał skwitować maturę 2008 jednym słowem, byłby to: ZONK! :d
Offline
Czy to jest temat promujący twoja osobę oraz niesamowita wiedzę ??? Bo jak widzę to wszytko dla ciebie albo proste albo banał,bądź też nieskomplikowane ."Podsumowując to niezłe wymiatasz na każdym froncie ..."
Offline
A ja się zgodzę, że ścisłe to była porażka, po prostu banał. Polski i angol łatwy jak zawsze. WOS hmm tym razem był trudniejszy i to sporo ale nie był jakiś nieziemsko trudny. Historii nie oglądałem, ciekawi mnie jutrzejsza chemia...
Offline
Daj spokój, temat dotyczy matury z tego roku, a skoro to tegoroczny maturzysta, to najlepiej zda relacje z egzaminów... że jest inteligentny? Chwała mu za to! Na codzień czytam zbyt wiele durnych wypowiedzi pisanych przez baranów! Kto lepiej może odczuć ten majowy okres niźli maturzyści :-) Mnie to sranko czeka za rok...
Offline
Czy to jest temat promujący twoja osobę oraz niesamowita wiedzę ??? Bo jak widzę to wszytko dla ciebie albo proste albo banał,bądź też nieskomplikowane ."Podsumowując to niezłe wymiatasz na każdym froncie ..."
Nie... to jest moje zdanie i zdanie moich kolegów. Potrafię rozróżnić łatwe zadanie od trudnych. Trochę przykro , że Ty nie posiadasz tej umiejętności.
Żeby ni pozostać gołosłownym : Fiza tegoroczna zerknij sobie na zadanie drugie.
ja nie wiem co to zadanie miało sprawdzać....
Ostatnio edytowany przez Dżibril (2008-05-15 18:10:52)
Offline
Heh powiem tak pisałem polski podstawa, anglik wos i historia rozszerzenie. Co do polskiego i angielskiego do rzeczywiście banał, wos był dziwny podejrzewam że mało orłów w tym roku będzie, jeżeli chodzi o rozszerzoną historie to cóż część pierwsza i druga łatwa natomiast wypracowanie to chyba wymyślili tak aby dobić, żeby naprawdę nieźle napisać w tym roku historie trzeba było znać historie Węgier...
Offline
co mialo sprawdzac umiejetnosc odczytywania ( inaczej analizy ) tableli bo tego duzo osob nie umie
a co do trudne nie trudne to jak ktos juz pisal to zalezy co kogo interesuje, ja np umie rozwiazywac zadania z maty bardzo dobrze ale jak np babka by mie spytala o teorie i czemu tak toz robilem a nie inaczej to bym jej nie powiedzial, bo ja nieumie tlumaczyc
a co do umiejetnosci rozrozniania trudnych od latwych daj poloniscie zadanie z fizyki jakies ( na o promieniowaniu) zobaczymy czy rozwiarze i powie ze trudne ,a daj takie fizykowi to cie wysmieje ze latwe
Offline
Pisałam wsyzstko podstawowe
Jak dla mnie polski byl nie za latwy i nie za trudny, czyli w miare. Może zdam
Angielski poraszka w ogole mi nie podszedl, nie dosc ze dali lektora, ktory niewyraznie mowił, kompletnie nic nie zrozumialam wszytko strzelalam. Na dodatek list oficjalny, krzyz na droge... po prostu zalamka.
Gegra, prawie wszystkie zadania byly na rozumowanie, czyli nie bylo tak zle jak mowia
Co do WOS-s slyszalam, ze natrudniejszy w histori, w koncu musieli dowalic skoro za rok juz nie bedzie mozna go zdawac.
Z ustnego polskiego jestem zadowolona, pozostal mi tylko ustny angielski... i wolność
To jest moje zdanie
Edit: tak czytam wasze wypowiedzie i sobie mysle ladnie zacofana jestem, wszyscy cos rozszerzonego, a ja wszystko podstawowe.;)
Ostatnio edytowany przez oneechan (2008-05-15 18:30:45)
Offline
Ja pisałam polski podstawe (całkiem proste, porównywałam wiersze), angielski rozszerzony (jak zwykle położyłam gramatyke, a reszta całkiem zgrabnie, bedzie 70-80% co mi odpowiada), biologia rozszerzona (to nie była biologia, a biochemia, masakra) i jutro chemia rozszerzona. Polski ustny był dla mnie najgorszym egzaminem, stres ogromny, ale w koncu 18/20 pkt. Jeszcze za 2 tygodnie angol podstawowy, na luziku.
Ostatnio edytowany przez Nanami (2008-05-15 18:26:44)
Offline
~oneechan , zależy na co sie wybierasz , ja wziąłem takie a nie inne przedmioty i to rozszerzone bo mi sie coś z fizą marzy. Zacofanie nie ma nic do gadania.
I w świetle nowych informacji , żałuje trochę , że nie zdawałem biologi - w radiu od jakiegoś czasu trąbią , że studenci na niektórych kierunkach technicznych oraz biologiczna technicznych już od pierwszego roku mogą dostawać 1000zł co miecha. Ta kasa ma niby iść z uni i być przyznawana na podstawie świadectwa maturalnego. I to nie dla paru wybranych ale dla całych mas studentów.
Offline
~Dżibril nigdzie o tym nie słyszałem. Możesz powiedzieć coś więcej? Bo akurat wybieram się na biotechniczny kierunek na polibude:)
Offline
Oj chyba coś nie tak. Z tego co ja wiem, jest kilka nowych kierunków zaproponowanych przez państwo (potrzebni są ludzie z takim wykształceniem) i studenci na tych kierunkach mogą dostać stypendia NAWET do 1000złotych. Oczywiście i tak wszystko zależy od wyników. A co to ma wspólnego z biologią? Nie wiem :p Może tyle, że kilka z tych kierunków wymaga biologii (choćby biotechnologie).
Ostatnio edytowany przez kreeg (2008-05-15 19:40:28)
Offline
Hmmm ... widzę ze temat sie ożywił .Chciałbym tylko zaznaczyć ze mój pierwszy post nie miał na celu ironizowania ani obrażania kogokolwiek .Ja tylko zapytałem <Janusz Palikot tez tylko pytał > i wtrąciłem żart ,mam nadzieje ze nie masz tego za złe .A jeśli chodzi o moje umiejętności ,a konkretnie to co mi zarzucasz czyli brak umiejętności rozróżniania łatwych zadań ,to dla twojej informacji dla mnie zadania z rozszerzonej fizyki byłyby trudne,za to test z historii by mi bardziej leżał .Dlatego nie można mówić ogólnie ze coś jest łatwe albo trudne ,bo łatwe jest to na co znamy odpowiedz <nie jest to odkrycie ameryki > . Dla ciebie to łatwa i banalna fizyka , dla mnie historia .Podsumowując "rożni ludzie,rożne potrzeby,rożne zestawy ... <daruje sobie reklamę> .
Offline
~Dżibril nigdzie o tym nie słyszałem. Możesz powiedzieć coś więcej? Bo akurat wybieram się na biotechniczny kierunek na polibude:)
Offline
Albo to http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/ … 98617.html... Coś dla przyszłych inżynierów
Offline
Niestety to byłby offtop , a jak spojrzysz na dół strony to zobaczysz pewne groźne '#'.
Ha. Niepotrzebnie sobie język strzępiłem. Powyżej masz linki które powiedzą Ci więcej niż moje przypuszczenia.
Ostatnio edytowany przez Dżibril (2008-05-15 19:14:58)
Offline
~oneechan , zależy na co sie wybierasz , ja wziąłem takie a nie inne przedmioty i to rozszerzone bo mi sie coś z fizą marzy. Zacofanie nie ma nic do gadania.
Ale wybierjąc fizyke rozszerzoną musiałeś czuć sie na siłach i dalo ci to motywacje, że potrzebne ci to do studiów. Natomiast ja w ogole nie mialam zamiaru isc na studia, nie chcialam... ale po kilku kazaniach przez znajmocyh cos mnie tknelo i sobie pomyslalam "kurcze oni maja racje"...ale za nim mnie olsniło nie moglam juz zmienic przedmitow(i to jest dowod na to, jaki czlowiek potrafi byc glupi;)... wiec w pewnym stopniu jestem zacofana:P)... ale i tak bede starac sie dostac na studia, moze mi sie poszczesci
Ostatnio edytowany przez oneechan (2008-05-15 19:23:50)
Offline
Jeśli chodzi o mnie:
polski podstawa: mi to rybka ile punktów dostanę, byle żeby zdać... nie wiem po co to komu w ogóle, ale praca z tekstem była przynajmniej prosta. Wypracowanie... no cóż, nie wiem, i tego właśnie najbardziej nie lubię w polskim, że nigdy do końca nie wiadomo, czy się dobrze napisało.
anglik rozszerzenie: banał, ale kilka głupich błędów. Jak zwykle dałem się podpuścić
matma rozszerzenie: dziwnie prosta, ale nie jestem zadowolony z mojego wyniku... trochę ponad 80% może będę miał. Mogłem lepiej, ale jak zawsze musiałem walnąć błędy w obliczeniach
fiza rozszerzenie: ponoć proste, jak dla mnie drugie zadanie było śmieszne. 50% będzie, to i tak nieźle, bo na pierwszej próbnej w tym roku miałem, o ile pamiętam, 6% ^^'
Ustnych jeszcze nie miałem i nie wiem po co one są obowiązkowe. Anglik podstawa, bo ustne rozszerzenie na nic mi nie potrzebne, więc liczę na jakieś 18-20 punktów Natomiast prezentacja z polskiego... tylko się przez nią niepotrzebnie stresuję
Offline