Nie jesteś zalogowany.
A jak do mającej zaledwie kilka odcinków OAVki wychodzi jedno tłumaczenie, i to też takie nie nadające się nawet do korekty, to jak to wtedy nazwiesz?
Offline
Bo tłumaczenie ma być przyjemnością i chcą tłumaczyć to, na co mają ochotę?
Ja zapytam: dlaczego gro ludzi nie tłumaczy w ogóle, gdy tyle serii nie ma żadnego tłumaczenia?
I bogu niech będą dzięki, że nie wszystkie dzieci neo bawią się w tłumaczenie!!
p.s. Tłumaczenie ma być też przyjemne dla tych, którzy oglądają filmy.
Offline
Zaczynając dyskusje nie chodziło mi oto dalaczego wogóle zaczynają ludzie tłumaczyć anime i zgadzam się z Fremanem że to co się podoba to się z przyjemnością tłumaczy, tylko głównie o to, dlaczego wciskają sie w połowie serii i myślą że zabłysną a jak zbiorą krytyczne uwagi to się obrażają i przestają wogóle tłmaczyć zamiast poprawić i się czegoś nowego nauczyć.
Oprócz tego najbardziej mnie wkurza zaczęte a nieskończone anime. Wiem zaraz odezwą się głosy to se sam przetłumacz. Ale ja nieznając angielskiego wchodze na animesub patrze co jest zaczęte i ściągam serie a potem połowa nieprzetłumaczona bo ktoś niepotrafi dokończyć czegoś co zaczoł.
Offline
A jak do mającej zaledwie kilka odcinków OAVki wychodzi jedno tłumaczenie, i to też takie nie nadające się nawet do korekty, to jak to wtedy nazwiesz?
Wesoła twórczość:D Przynajmniej trochę zabawy z nią jest:D
BTW. ~darko, zapewne znużenie tłumaczeniem, coś zaczną i seria nieraz tak obrzydzi tłumaczenie, że nawet nie chce się go kontynuować:]
Offline
I bogu niech będą dzięki, że nie wszystkie dzieci neo bawią się w tłumaczenie!!
Tego argumentu obalić się nie da Oczywiście przyjmując założenie, że Bóg istnieje (jeśli istnieje, to chwała Bogu, bo jeśli Boga nie ma, to niech nas ręka Boska broni
p.s. Tłumaczenie ma być też przyjemne dla tych, którzy oglądają filmy.
Jak najbardziej. Przy czym jest to imo w dużej części pochodna tego, że tłumacz miał przyjemność z tłumaczenia.
Zaczynając dyskusje nie chodziło mi oto dalaczego wogóle zaczynają ludzie tłumaczyć anime i zgadzam się z Fremanem że to co się podoba to się z przyjemnością tłumaczy, tylko głównie o to, dlaczego wciskają sie w połowie serii i myślą że zabłysną a jak zbiorą krytyczne uwagi to się obrażają i przestają wogóle tłmaczyć zamiast poprawić i się czegoś nowego nauczyć.
No niestety. Po prostu to nie jest zabawa dla wszystkich, i nawet w połowie nie tak łatwa, jak się wydaje większości ludzi, którzy się za nią biorą.
Ostatnio edytowany przez Freeman (2007-10-19 00:17:14)
Offline
zapewne znużenie tłumaczeniem, coś zaczną i seria nieraz tak obrzydzi tłumaczenie, że nawet nie chce się go kontynuować:]
I zaraz zaczynają tłumaczyć inną serie i też w połowie. I to ma być wytłumaczenie ? Mnie inaczej wychowywano, jak zaczynasz to kończ.
Mam nadzieje Fremen że drugą serie -Moonlight Mile- też przetłumaczysz:D
Offline
Zaczynając dyskusje nie chodziło mi oto dalaczego wogóle zaczynają ludzie tłumaczyć anime i zgadzam się z Fremanem że to co się podoba to się z przyjemnością tłumaczy, tylko głównie o to, dlaczego wciskają sie w połowie serii i myślą że zabłysną a jak zbiorą krytyczne uwagi to się obrażają i przestają wogóle tłmaczyć zamiast poprawić i się czegoś nowego nauczyć.
Oprócz tego najbardziej mnie wkurza zaczęte a nieskończone anime. Wiem zaraz odezwą się głosy to se sam przetłumacz. Ale ja nieznając angielskiego wchodze na animesub patrze co jest zaczęte i ściągam serie a potem połowa nieprzetłumaczona bo ktoś niepotrafi dokończyć czegoś co zaczoł.
Kto nie ma wystarczająco silnej motywacji, ten wymięka - obojętnie, czy tłumaczy od początku, czy od środka. Komu się zachciewa pobawić w tłumaczenie, ten się rychło przekonuje, że to praca jak każda inna, tylko nie 4 life. Można się zmęczyć.
Offline
Starfox napisał:zapewne znużenie tłumaczeniem, coś zaczną i seria nieraz tak obrzydzi tłumaczenie, że nawet nie chce się go kontynuować:]
I zaraz zaczynają tłumaczyć inną serie i też w połowie. I to ma być wytłumaczenie ? Mnie inaczej wychowywano, jak zaczynasz to kończ.
Mam nadzieje Fremen że drugą serie -Moonlight Mile- też przetłumaczysz:D
No jak najbardziej może być wytłumaczeniem:P Zaczynam coś tłumaczyć, po np. 4 epkach zdaję sobie sprawę, że to jednak nie to:D I przerzucam się na inną serię:D W końcu liczy się, by mieć z tego jak największą przyjemność, a nie KATować się z uporem maniaka do końca serii, która wydawała się OK, ale po jakimś czasie okazała się niewypałem;)
Offline
Moge to jeszcze zrozumieć przy naprzykład naruto czy blech ale niepowiesz mi że jest ok w seri 13 odcinkowej przetłumaczyć 10 i zacząc inną
Offline
A za "wciskanie się w połowie", jeżeli istniejące tłumaczenie jest dobre, to powinny być jakieś ostrzeżenia , bo często jest tak, że ktoś zobaczy, że jest popyt na dane anime, ma więcej czasu na tłumaczenie, i przykładowo wypuszcza napisy dzień wcześniej. Imo jest to bardzo nie taktowne.
A jak do mającej zaledwie kilka odcinków OAVki wychodzi jedno tłumaczenie, i to też takie nie nadające się nawet do korekty, to jak to wtedy nazwiesz?
Napewno nie głupotą, ktoś wydał napisy, poświęcił czas, starał się, jeżeli są słabe - to niech ktoś poprawi lub zrobi inne. Podkreślałem, przy każdej wypowiedzi, że bezsensem jest robienie napisów do anime, które mają dobre tłumaczenie.
Ostatnio edytowany przez rexo (2007-10-19 00:45:33)
Offline
Moge to jeszcze zrozumieć przy naprzykład naruto czy blech ale niepowiesz mi że jest ok w seri 13 odcinkowej przetłumaczyć 10 i zacząc inną
Oj, powiem... Jak mu się znudziło, nic nie poradzę:D Mogę co najwyżej pobluzgać sobie pod nosem na niego i tyle;) A czy jest ok, to już zależy jak kto na to patrzy:]
~rexo: a niech się wciska w połowie:P Wolny kraj, więc można:P
Ostatnio edytowany przez Starfox (2007-10-19 00:49:37)
Offline
No nie wiem czy taki wolny PiS & Love (pamiętajcie - w niedzielę głosujemy na Partię ANSI ).
A jeśli nie to nawet pusty głos.
Pusty głos to węcej niż nieoddany głos.
A tak serio, jest to dość nieprzyjemne, conajmniej w moim odczuciu.
Ostatnio edytowany przez rexo (2007-10-19 01:01:12)
Offline
Trochę nieuprzejme jest... Ale jak się wciskasz do serii robionej przez osobę, które nie lubisz... To sama przyjemność jest ]:>
Offline
Hehe, a dobre, takiego punktu widzenia nie rozpatrzylem , pewnie dlatego, że nie mam takich osób .
Offline
Trochę nieuprzejme jest... Ale jak się wciskasz do serii robionej przez osobę, które nie lubisz... To sama przyjemność jest ]:>
Owszem jak wciśniesz lepsze napisy i pokażesz że można lepiej ale jak ktoś wciśnie zupełne dno to tylko budzi we mnie politowanie;)
Offline
Pewnie żywo dołączyłbym się do tej dyskusji, gdyby nie fakt, że teraz to mi to leży. Oczywiście jestem bardziej za tym, by noworośli tłumacze rozpoczynali swe zmagania z niedokończonymi seriami, niżli z tymi od lat posiadającymi po dziesięć tłumaczeń. Z jednego powodu. Nie narażą się na lincz. Powód? A kto będzie psioczył na łaskawcę, który po miesiącach oczekiwania wrzuca kolejny epek? Hmmm? Sam miałem takie początki. Właśnie od tłumaczeń, niedokończonych serii: Cat Girl Nuku Nuku (tłumaczenie od 3 odcinka), Tokyo Mew Mew (od 7 odcinka - przy mocnym wsparciu aya17 oraz AgA), czy chociażby Rizelmine (przy którym byłem mocno dopingowany , przez zapaleńców tego ecchi). Czyli wniosek jest jeden: jesteś nowy, zacznij od nieskończonej serii, a spotkasz się bardziej z aprobatą i sympatią, aniżeli z pognębieniem.
Jednakże i wcinanie się drugiej osoby w tworzenie napisów do tej samej serii, ma swoje "dobre" strony. W moim przypadku zaowocowało tym, że przesiadłem się z TMP na mDVD. O korzyściach płynących z tego formatu nie trzeba tłumaczyć. Jak do tego doszło? Przy serii "Kashimashi"... Troszeczkę, no może więcej niż troszeczkę posprzeczałem się z gostkiem, który wystartował równolegle do tej samej serii. On tłumaczenia puścił w mDVD, a ja TMP i jak sądzicie, które miało lepsze wzięcie? Pomimo byków tamto. Co prawda w parę dni je popoprawiał. Ale wkurzało mnie, że ktoś puszcza niesprawdzone napisy . Jednym słowem zostałem pogoniony, a tamtemu seria w połowie przestała się podobać i przestał tłumaczyć. Cóż... C'est la vie... Spoko. Dokończyłem Tak samo jak "Shinigami Ballad". Dwoje tłumoków do niego wystartowało, ale jak jeden z nich napisał ze względu na małą popularność serii przestaje je tłumaczyć. A ja jak Freeman właśnie takie uwielbiam, mało popularne. Po pewnym czasie... O zgrozo! Właśnie ta seria ma największe ściągnięcie wśród mym tłumaczeń. Wyłączając jeden z przetłumaczonych odcinków (Loveless ep. 5). Dziwne?!
A tam na zakończenie. Tłumaczeniami nie zajmują się osoby znające język angielski na tym forum. Sądzę, że takich osób jest tylko garstka. Większość, do której się zaliczam, pewnikiem liznęła ten język, a tłumacząc siedzą i ślęczą nad słownikiem. Ale dzięki temu jest przednia zabawa Darko piszesz, że nie znasz angielskiego. Hm... A jaki problem zacząć się z nim zaznajamiać? A może znasz inny język? Ja zaczynałem od serii z niemieckim hardsubem. A przecież są francuskie, hiszpańskie. Anime to nie tylko angielski czy japoński. Przecież poznanie języka to tylko 3-4 lata ćwiczeń. Nadal piszę w cv, że moja znajomość jęz. angielskiego to podstawy i mam nadzieję, że po grudniu będę mógł dopisać jęz. japoński
A jaka jest korzyść z tłumaczenia małopopularnych serii. Ano, że nikt nie pogania. Na spokojnie, powolutku, bez nerw można sobie dla własnej przyjemności tłumaczyć. Tak jak ja teraz Ojamajo Doremi Na-i-sho. Seria dziecinna, ale całkowicie dopasowana do mego gustu. Lubię takie nieokreślone ani komedie, ani dramaty, czy romanse. Ot, z każdym odcinkiem coś odmiennego. I zdradzę wam ta-jem-ni-cę... jest mało popularna
No, to tyle, bo jutro do roboty Chociaż powinienem być zadowolony, przecież po studiach przez dwie wiosenki nie miałem żadnej i wówczas to był ból. Tym większy, że wtedy nie było opcji ANGLIA I chwała Brytyjczykom, że są w stanie więcej zrobić dla nas, niżli jakakolwiek pie... w sejmie :p God save the Queen.
Ostatnio edytowany przez fillip75 (2007-10-19 02:11:48)
Offline
Dlaczego gro ludzi tłumaczy przetłumaczone już anime?
Bo pierwsze tłumaczenie jest do d**y, ale mają taką ochotę.
Offline
Bo ktoś chce.
Znów się nakręciłem na tłumaczenie BECKa.
Chyba najlepsza wiadomosc jaka uslyszalem do paru miesiecy Winged wielkie dzieki
btw. mam dvdiso Becka tak wlasnie zastanawiam sie czy zrobic z tego dvd z pl subami ciekawe tylko ile osob chcialoby to sciagnac
ara ara...
Offline
Kilgur - pewnie sporo
z tego co pamiętam do polowy anime napisy są spoko - potem zmienia sie tłumacz i dobra jakość ginie
Offline
Yaku - wiem ogladalem ale napisy "spoko" nie kwalifikuja sie u mnie do zrobienia z nich bazy do dvd po prostu za duzo z tym roboty zebym wrzucal srednie czy dobre napisy, musza byc bardzo dobre Koncze ten offtop pogadam z Wingedem na pw i jak cos sie urodzi to zaloze osobny topic
ara ara...
Offline