Nie jesteś zalogowany.
Co tu ukrywać na polskim rynku rozpaczliwie brakuje pożądnych czasopism m&a na miarę Kawaii, czy Mangazynu. Co prawda od prawie roku ukazuje się OTAKU, lecz czy to można nazwać czasopismem? Małe to i bezbarwne, właściwie broszurka i do tego kosztuje jak ZBOŻE (i to nie te wysypane na torowiska ). Można rzec dobre i to, "Lepszy rydz, niż..." itd. Jednak, czy na pewno. Przecież istnieje ALLEGRO, na którym można sobie za naprawdę niewielkie pieniądze zakupić dawno opłakiwane czasopisma. Powiecie, że tam są opisywane STAROCIE. A w OTAKU, niby nie?! Fakt, w ostatnim numerze poprawiły się nowości i można znaleźć takie recenzje anime jak z KARIN, czy Kashimashi (Co mnie bardzo ucieszyło. Zgadnijcie dlaczego? ) Niestety ich długość ledwie może dorównać wstępom powyżej wymienionych czasopism. Miejsca w całej tej broszurce mogłoby zabraknąć . Niemniej istnieje mała iskierka, bo oto mają zamiar wydać jubileuszowy numer zawierający w sobie wszystkie i ciut więcej treści zawarte w wydanych już "broszurkach". Ten okaz ma mieć już format A4 i zawierać do 100 stron, za cenę... 29PLN?! Hm? Od dwóch miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem numerów MANGAZYNÓW i przy takiej objętości i formacie cena, była o połowę niższa. INFLACJA?! A może dolar poszedł w górę od 2003 roku? Dziwne. No cóż. Parę inu (psów) tutaj powiesiłem, ale Ach-y i Och-y nad "niczym" wartym tego jest trochę frustrujące i trzeba sobie od czasu do czasu pomarudzić. Często dzięki takiemu zimnemu prysznicowi można coś więcej zyskać... dla życia.
Czołowy pielęgniarz prosto z pola walki sprzed kancelarii... fillip75 Motto: "Z noszami lub na noszach"
PS. Oby przyszły rok był bardziej łaskawy dla czytelników OTAKU. A propos coś kiedyś pobąkiwał, że miało wyjść drugie równolegle czasopismo. Coś ktoś o tym wie?
Ostatnio edytowany przez fillip75 (2007-07-03 11:50:07)
Offline
raz probowalem wyniesc to z empiku bo myslalem ze to darmowa broszurka[baka]
na szczescie "mily" pan z ochrony wytlumaczyl mi ze za to sie placi[shithappens] (i to ile!)
Offline
niestety na cene nie poradzimy:) Mówi sie trudno i cieszy się tym co mamy jednak ja na to kasy nie mam zamiaru wydawać;P wole zaoszczędzić na tomiki:) Najwyżej sie pożyczy od kogoś i wtedy przeczyta
Offline
Taaa, cena jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości i objętości... Czasem zdarza mi się przejrzeć to i poczytać w Empiku, ale od kupna cena skutecznie odstrasza. Kto wie, może na tym forum wyrosną nam ludzie, którzy kiedyś postanowią sami wydawać jakieś porządne czasopismo o mandze i anime
Offline
Mnie nie kęci :/ (no i wkurza mnie jak przywłaszczyli sobie taką fajnistą nazwę. Miałem przez to mase problemów z wyszukiwaniem polskich stron otaku :/ )
Brakuje mi za to starego Kawaica czy Mangazyn :/
Offline
Kiedyś Kawaii było niezłe ale zaczeło schodzić na psy:/ Niestety nie mamy raczej szans na BDB Czasopism za BDB Cene;P
Offline
fakt, otaku odstrasza zarówno ceną jak i formatem
kiedyś to było lepiej XD
Offline
Ja Otaku czytam w empiku xD Tylko raz zdarzylo mi sie go kupic i stwierdzam, ze to bylo bez sensu...
Offline
hmm.."OTAKU" .. czy ja wiem .. tego nigdy nie widzialem .. albo tego w bialym w empiku nie ma .. albo zle szukalem .. no ale jak byly wydawane Kawaii.. to jeszcze bylem za glupi.. i nie kupywalem .. a teraz zaluje ..ehh
Ostatnio edytowany przez Boomerek (2007-07-03 17:12:09)
Nie mogę palić w klubach, więc upijam się szybciej!
Postawię igloo dla palaczy przed klubem koło stycznia! [...]
Odczuwam ucisk, e-trucizn,
Oplata mnie tyle światłowodów, że zaraz się przewrócę! || !Ruch Narodowy!Czołem Wielkiej Polsce! ||
Offline
Powiem krótko
Cena Otaku = płyty DVD na które można nagrać wszystkie opisywane przez nich serie.
Więc po co czytać, jak można obejrzeć...
Zniszczmy świat, aby stworzyć go na nowo.
Offline
...a ja kupuje i to z chęcią, dlaczego? bo wierze, że jeśli zbiorą wystarczającą ilość funduszy to wtedy owa "broszurka" zmieni się w prawdziwe czasopismo
Offline
Mtaa szkoda że wtedy ta broszurka zdrożeje jeszcze bardziej:/ Shizune to tak jak by wysłać te kase do jpfu/waneko bo może wtedy troche przyspieszą bez sensu...muri da
Offline
Nigdy nie czytałam "Otaku" i nie zamierzam. Niedługo (jesień^^") wychodzi nowy magazyn "Arigatou", niestety stawia on więcej na szatę graficzną niż na tekst... Będzie to kwartanik, chyba, że sprzedaż będzie opłacalna (wątpię, no ale...xD). Mało egzeplarzy, więc pewnie bedzie mozna kupić go tylko w Empiku i na stronie www. Pierwszy numer kupię, kolejne- wątpię.
Offline
Mhmm... ależ to nie jest pozbawione sensu, baaa powiem nawet że uwaga Shizune jest bardzo celna. Wbrew pozorom sprawa jest całkiem prosta, klient generuje potrzebę którą producent stara się zaspokoić, czysta ekonomia. Jeżeli na takiej potrzebie da sie sensownie zarobić rodzi sie konkurencja a z nią takie bonusy jak sensowna cena, poprawa jakości produktu, dbanie o klienta etc. Nie ma potrzeby albo nie da sie na niej zarobić to nie ma także produktu a nasze czasopismo/broszurka odpływa w sobie nicość, a gdy już sobie tak odpłynie to minie trochę czasu zanim znowu ktoś podejmie ryzyko na takim polu. Dobrze chociaż że w tym samym empiku jest (czasem) coś zagranicznego z tej branży i w między czasie coś do poczytania będzie... Ehh nie będę wchodził w temat czy warto kupować co dają czy tez czekać na cud, bo sam posiadam aż 0 numerów tej broszurki, ani w to że akurat ta specyficzna działka rynku nawet przy dobrym poziomie oferowanego produktu i niskiej cenie może nie przynieść spodziewanego sukcesu ale czasem warto przy marudzeniu na to i owo sie chwilkę zastanowić.
Offline
Być może was to zdziwi, ale posiadam wszystkie numery OTAKU (oprócz pierwszego, który nota bene można ściągnąć z ich stronki jako .pdf). Dlaczego kupuję? Ponieważ kieruję się tą samą filozofią co ~Shizune. Niestety obawiam się, że to zbieranie funduszy może im wejść w krew i tak naprawdę nie ruszą z czymś na miarę porządnego czasopisma. Może po roczku skuszą się na kolor i jakiś większy format. Jakoś przyzwyczaiłem się do formatu A4. Pomyślcie jakie szanse miałoby czasopismo komputerowe wydawane w takim formacie i bez koloru. A przecież tam nie zamieszcza się informacji o anime, gdzie aż prosi się, by jakąś ładną graficzkę wrzucić.
A teraz coś pozytywnego. Widać, że redakcja OTAKU w miarę szybko reaguje i za plus można uznać, że zaczyna zamieszczać recenzje do aktualnych ANIME, a nie z zamierzchłych czasów. Co prawda dalej wciągających, ale do nich opisy można znaleźć w Kawaii, czy Mangazynie. I nawet są na tyle ciekawe, że już parę serii sobie looknąłem z przyjemnością. Ba nawet zdziwił mnie fakt, że nigdy w Polsce nie były puszczane i niestety nie ma do nich napisów. Niestety dla tych co w japońskim i innym gaikokugo nie gustują.
W zasadzie ja zainteresowałem się Anime w 2005 roku, czyli mocno po zakończeniu cyklu wydawniczego Kawaii i Mangazynu. Nigdy nawet po nie nie sięgałem. Bo te rysuneczki z kreskówek anime Ale cieszę się, że mamy Allegro, na którym zaopatrzyłem się w prawie wszystkie numery. Kawaii naprawdę po okazyjnej cenie, za 100 zeta prawie wszyściutkie. Wyszło mi jakieś 2 zeta za numer. Czysty interes I teraz zaczytuję się w tej makulaturze. Dlatego śmieszyły mnie te achy i ochy, nt. recenzji w Otaku. Gdyby te osoby zerknęły na recenzję DNA, czy GTO w Kawaii, to zobaczyłyby jak strasznie przepłaciły
Offline
Tylko ze konkurencji nie ma...a oni nie trafiają w gusta klientów;/ robią drogo i kiepsko(moja opinia)kasy marnować szkoda...poczekam na Arigatou ale pewnie bedzie to samo...niestety"źle sie dzieje w panstwie duńskim"
Offline
W twoje gusta nie trafiaja, ale w gusta innych tak. Ja osobiscie kupuje. Zawsze mozna sobie cos poczytac.
Offline
i zdzierają przy tym z klientów:/ coś takiego w necie znajdziesz:/ Nawet oprawą graficzną pochwalić sie nie mogą
Offline
Ale to twoja oponia. Poza tym, mysle ze nie moga na poczatek dac nizszej ceny, bo musza sie jakos rozwijac.
Offline
hah moge sie założyć o sześciopak że nie zmiejszą cen ani nie poprawią jakości recek:/
Offline