#1601 2007-03-20 18:06:23

Atem
Użytkownik
Skąd: Bielsko-Biała
Dołączył: 2006-02-02

Odp: Coś wesołego

kumpel mi dowcip opowiedział:
Rozmowa kwalifikacyjna do firmy budowlanej.
<szef>Jaki jest pana stosunek do alkocholu?
<pracownik>No , mogę przynieść.
<szef>przyjmujemy pana

Offline

#1602 2007-03-20 18:17:24

Ares
Użytkownik
Skąd: cz-wa
Dołączył: 2005-07-17

Odp: Coś wesołego

Profesor z socjologi podczas wykładu nam taki dowcip opowiedział. 


Czym się różni kurwa od prostytytki ?

prostytutka to zawód , a kurwa to charakter.

Offline

#1603 2007-03-20 18:49:30

Hybrid
Użytkownik
Dołączył: 2006-07-31

Odp: Coś wesołego

dowcip calkiem stary ale odkad ogladam ten temat to go nie widziałem:

króliczek kopił sobie motor...
popiernicza po lesie aż tu nagle przyuważył go niedźwiadek...
zajączek widząc ekscytacje niedźwiadka "przygazował" parę razy i poszalał między drzewami następnie zatrzymał się koło niedzwiadka i mówi:
-fajny nię? chcesz się przejechać?
-no jasne!
No i tak jeżdżą po lesie, oczywiście niedźwiadek jako pasażer...
króliczek chciał zaszpanować to do niezłej prędkości się rozpędził
-i co niedźwiadek? posikałeś się już?
-noo...
sytuacja powtórzyła się kilkukrotnie ale niedźwiadek nie próżnował i w końcu kupił sobie crosówkę...
widząc to króliczek zapytał się czy też nie mógłby sie z nim przejechać...
oczywiście jeżdżą miedzy drzewami i tym razem niedźwiadek szpanował prędkością
-i co króliczek posikałeś sie już?
-noo...
-no to teraz się posrasz bo nie mamy hamulców
smile_big

jakby ktos to znał w innej formie to prosze zapodać

Offline

#1604 2007-03-20 21:08:48

Yaqb
Użytkownik
Skąd: Toruń
Dołączył: 2006-08-03

Odp: Coś wesołego

Dzisiaj była polewka na informie jak nasz master walnął tekstem:

O, widzę, że Jędrek znowu jest dzisiaj 404... [roftl]

Ostatnio edytowany przez Yaqb (2007-03-20 21:09:07)

Offline

#1605 2007-03-21 00:13:34

Hybrid
Użytkownik
Dołączył: 2006-07-31

Odp: Coś wesołego

lol... nigdy sie tym nie interesowalem ale jak pierwszy raz to uslyszalem to przypuszczalem ze to to samo smile_big
żart może stary i może juz tu był ale co tam:
przychodzi jakiś facet do egzaminatora i mówi:
- moj syn jutro będzie miał egzamin ale napewno go nie zda.
- założę sie z panem o 1000zl że zda.

Ostatnio edytowany przez Hybrid (2007-03-21 00:33:12)

Offline

#1606 2007-03-21 21:58:52

blackwizard1
Użytkownik
Skąd: Koszalin
Dołączył: 2005-03-25

Odp: Coś wesołego

Fajna pioseneczka. Przeróbka Bajlango smile_big
http://rapidshare.com/files/22129356/13 … Hicior.mp3

Offline

#1607 2007-03-22 18:33:40

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Coś wesołego

http://www.youtube.com/watch?v=IWJJBwKhvp4

Zwłaszcza dla oglądających "Heroes" smile

Offline

#1608 2007-03-22 18:48:25

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Coś wesołego

Nie mam niestety smile_big

To jest dobre:
"przychodzi Piotr Adamczyk do sklepu ogrodniczego i mówi: poproszę worek ziemi. - Wskazuje palcem - Tej ziemi." smile

Offline

#1609 2007-03-22 19:08:47

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Coś wesołego

To legenda z mojej uczelni smile. Akcja rozgrywa się pod dziekanatem (czyli świt żywych trupów, przynajmniej u mnie tak było).Przychodzi jakiś pierwszak (i to świeżo upieczony) z jakimś podaniem, (standardowa sytuacja pod dziekanatem, ciśnienie 400/300, suchość w gardle, nerwowe tiki), które powinien złożyć do prof Szafnickiej, ale tego jeszcze nie wiedział. Rozgląda się z przerażeniem w oczach po tablicy ogłoszeń, w końcu nieco zrezygnowany, nieco bliski samobójstwa pyta osób zebranych w okolicy: "do kogo mam zanieść to podanie?" Odpowiedział mu oczywiście ktoś z wyższych roczników: "zanieś je do Szafy" (wiadomo skąd pochodzi owo zdrobnienie). W tym momencie większa ilość osób zaczaiła, że ranek może jednak okazać się wesoły, bo przepuścili biedaka bez kolejki (czy z chęci pomocy koledze, czy ze złośliwej chęci eliminacji potencjalnej konkurencji na rynku pracy, tego nigdy się nie dowiemy... smile Biedak wchodzi i dalej akcja toczy się już błyskawicznie. Biedak mówi do sekretarki: "chciałbym oddać to podanie do szafy". Pół sekundy przerażającej ciszy, a następnie śmiech prof Szafnickiej z pokoju obok, a potem śmiech wszystkich przed dziekanatem smile Dodam, że w wyniku tej historii nikt nie ucierpiał smile

Offline

#1610 2007-03-22 22:49:23

Winged
Użytkownik
Skąd: Szczytno/Toruń
Dołączył: 2004-10-01

Odp: Coś wesołego

Dobre, ~Freeman. Pamiętam, jak poszedłem odebrać niedawno indeks do dziekanatu i nasza jakże "przemiła" pani wskazuje mi pulkę z taką quasi-skrzyneczką, gdzie indeksy całej grupy są ładnie poukładane. Tak patrzę, mimo że ładnie i równo stały, to jakoś chaotycznie, nie mogłem odgadnąć klucza, który zaważył na takim, a nie innym uporządkowaniu. Po 5 minutach byłem już zlany potem, ale w końcu wydukałem:
- przepraszam, czy te indeksy są poukładane alfabetycznie?
Ona wstaje, biegnie i krzyczy:
- a jak niby mają być?! Nazwisko?
~Winged wtedy odpowiada: Kaczyński Wojciech, proszę pani. (nazwiska człowiek nie wybiera smile)
Ona się pochyla nad skrzyneczką i grzebie, a po chwili:
- no alfabetycznie, według imienia.
Zacząłem się śmiać dopiero po wyjściu. Było strasznie (najgorsza moja wizyta w dziekanacie), wiec nie ma co się z biednych pierwszoroczniaków śmiać, bo widzę, że już co poniektórzy pozapominali jak to jest.  jezor smile_big. Wam już pracy nie zabierzemy. smile_big

Dowcip:
Dlaczego kobiety się malują i używają perfum?
Bo są brzydkie i śmierdzą. smile_big

[EDIT] Napiszę Wam jeszcze jeden dowcip:

Przychodzi Czerwony Kapturek do babci i się pyta:
- babciu, a dlaczego masz takie wielkie oczy?
- żeby cię lepiej słyszeć, wnusiu.
- babciu, a dlaczego masz takie wielkie uszy?
- żeby cię lepiej słyszeć, wnusiu.
- babciu, a dlaczego jesteś taka rozczochrana i masz podarte pończochy?
- A to już inna historia.

Ostatnio edytowany przez Winged (2007-03-22 22:57:52)


"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"

Offline

#1611 2007-03-22 23:01:54

Satoshi
Użytkownik
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Dołączył: 2006-03-25

Odp: Coś wesołego

dzisiejsza akcja pod sklepikiem szkolnym stoi dres z 3 klasy LO i jego mama
<mama>byłeś wogóle na lekcji
<dres>no jakiś WOS był czy coś...
xD

Offline

#1612 2007-03-22 23:47:44

Winged
Użytkownik
Skąd: Szczytno/Toruń
Dołączył: 2004-10-01

Odp: Coś wesołego

kubik napisał:
Winged napisał:

~Winged wtedy odpowiada: Kaczyński Wojciech, proszę pani. (nazwiska człowiek nie wybiera smile)

smile_lol To najśmieszniejsze w tym temacie od ładnych kilku postów. Nie Twoje nazwisko, ale komentarz...chociaż swoją drogą to chyba nie będziesz zaskoczony jak powiem, że Ci nie zazdroszczę oczkod

Skwituje to wszystko jednym słowem: życie... smile_lol

[EDIT] By nie był taki pusty ten post, to dowcip:

Misie co roku zapadają w sen zimowy. Pech chciał, że jeden z niedźwiedzi wzbudził się z niego wcześniej z nieodpartą chęcią odbycia stosunku płciowego (mówiąc wprost, używając kolokwializmu: misiowi chciało się ruchać). Najgorsze w tym wszystkim był fakt, że panie misiowe spały. Miś się rozgląda po pieczarze, patrzy, a tam kumpel nie śpi i przedstawia mu sytuację, nie bez skrępowania oczywiście:
- ty, ale mi się ruchać chce.
- mi też.
- ty, to może by tak...
Co powiedzieli, to uczynili. Tak się chochlują na zmianę, aż u wejścia do pieczary spostrzegają zajączka. Zajączek przerażony zaczyna uciekać; Misie zapieprzają, ile pan Bóg im w nogach dał, bo zdają sobie sprawę, jaki z zajączka plotkarz, zaraz cały las będzie wiedział, aż wypadają na polanę. Zajączka ani śladu, ale spostrzegają żabę nad stawem. Zadają jej pytanie:
- Widziałaś może zajączka?
- Nie, wy pedały.

Ostatnio edytowany przez Winged (2007-03-22 23:57:40)


"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"

Offline

#1613 2007-03-23 00:27:54

Zjadacz
Użytkownik
Skąd: Głogów
Dołączył: 2006-04-10

Odp: Coś wesołego

No dobra, kilka kawałów z najlepszego rodzaju, czyli hamskie lub rodzinne. Gomme, jeśli trochę za dużo jezor:

Wraca dziewczynka po szkole do domu i krzyczy ze szczęścia
- Mamo !!! Mamo dostałam piątke dzisiaj
Na to matka poważnym głosem:
- No i co się cieszysz i tak masz raka

Sytuacja dom, dziecko prosi matkę:
- Mamo dasz mi ciasteczko
- Dobrze kochanie dam ci ciasteczko jak umyjesz rączki
- Mamo, ale ja nie mam rączek
- Nie ma rączek nie ma ciasteczka

Obcuje brat z siostrą...skończyli.
- Jesteś prawie tak dobra jak matka - powiedział brat.
- Wiem, ojciec mi mówił - odrzekła siostra.

Dwie dziewczynki rozmawiają między sobą: A wiesz ja widziałam kiedyś siusiaka mojego taty!! Miał chyba z 15 cm! Na to druga: no mojego taty ma może z 13 cm, ale też bolało.......

-Co dostaje głuche i ślepe dziecko na gwiazdkę?
-Raka!

Dziecko do mamy:
-Mamo, mamo, ja chcę kupę
-Czekaj, zaraz ci ukroję

- Mamo, mamo. Nie lubię dziadziusia!!
- To przesuń go widelcem na bok i jedz ziemniaczki

- Tato, kochasz mnie??
- Tak
- A możesz przestać ?
- Nie
- Dlaczego?
- Bo dochodzę

Para leży w łóżku po stosunku. Mężczyzna mówi:
- Wiesz, kochasz się całkiem nieźle. Ostro ruszasz biodrami, jesteś całkiem żwawa, ale piersi masz trochę małe...
- Ale tato, ja mam dopiero sześć lat

Szła dziewczyna nocą przez park i strasznie jej się zachciało papierosa. Widzi że na ławce siedzi mężczyzna, niestety jest ciemno więc nie widzi twarzy. Podchodzi i pyta:
- Ma pan może papierosa?
- Mam, ale jak chcesz go to musisz mi zrobić laskę
Dziewczyna się zgodziła. Gdy skończyła dostała obiecanego papierosa. Pyta mężczyzny znowu:
- A ma pan ognia??
- Mam
Oboje się do siebie nachylili, facet zapalił przed ich twarzami zapalniczkę robiąc światło:
- Tata??
- Gosia?? To ty palisz córeczko??

Idzie Edyp i spotyka Syzyfa. Nie wie jak zagadać więc krzyczy:
- Yo Rolling Stone
- Yo Motherfucker

Trzech mężczyzn siedzi w niebie i rozmawia o tym jak każdy z nich zginął. Pierwszy mówi:
-Ja miałem pracę przez którą często musiałem wyjeżdżać w delegacje. Byłem pewien że w ich czasie żona mnie zdradza. Postanowiłem więc wrócić w połowie jednej z takich delegacji i nakryć ją z kochankiem. Wbiegam do domu, patrzę, a ona leży sama w środku dnia w łóżku. Krzyczę więc "Gdzie jest kochanek?" "Ależ misiu, nie ma żadnego kochanka". Wbiegłem więc do kuchni, chwyciłem lodówkę i wróciłem do sypialni. "Gadaj gdzie jest kochanek bo wywalę tę lodówę przez okno". "Mówiłam ci kochanie, nie ma żadnego kochanka". Wkurzyłem się i miotnąłem lodówą przez ono. Niestety, kabel zawinął mi się wokół nogi pociągnął za sobą. A że było trzecie piętro to jak gruchnąłem o ulicę to od razu mnie zabiło
Na to drugi:
-To słuchaj jak ja umarłem. Idę sobie spokojnie ulicą, patrzę w górę a tu leci lodówka. Jak mnie huknęła to od razu zginąłem
Na to trzeci:
-To słuchajcie mnie jak mnie zabiło. Siedzę sobie spokojnie w lodówce....

Przychodzi facet do seksuologa i mówi,
że podczas stosunku jego żonie zginają się
palce u stóp i nie wie czym jest to spowodowane.
Seksuolog po dłuższym namyśle:
- A zdejmuje pan żonie rajstopy?

Wraca koleś do domu i widzi, że jego dziewczyna się pakuje:
-co robisz kochanie?
-wyprowadzam się
-dlaczego?
-bo jesteś pedofilem
-hmm...mocne słowa jak na dziewięciolatkę

Jest sobie takie małżeństwo, facet i babka po 40stce. Gość się budzi rano, a jego żona przez sen gada:
-Ryysiek, oooh Rysiek... Ryyysiek...
Typ se myśli:
-Zaraz, zaraz, ale ja nie jestem Rysiek. Trzeba to sprawdzić
Następnego dnia upozorował, że wyjeżdża w delegację, po czym schował się do szafy. Czeka, czeka, a wieczorem, rzeczywiście ktoś przychodzi. Patrzy przez szparę w drzwiach, a tam rzeczywiście, Rysiek. Przystojny blondas, włoski na żel, pełen lans... Koleś go ogląda i myśli:
-No... nawet niezły ten Rysiek
Rysiek ściąga koszulkę. Klata wyrzeźbiona, potężne bicepsy, na brzuchu sześciopak...
-Kurde... fajny ten Rysiek
Rysiek ściąga spodenki, a tam fujara do kolan
-Ku^wa, jaki ten Rysiek jest zajebisty!
Jego żona ściąga stanik, a tam cyce obwisłe...
-Jaaa pierdolę, taki wstyd przed Ryśkiem...

Blondynka z brunetką jechały w windzie, gdy ta nagle stanęła. Blondynka krzyczy przerażona:
-RATUNKU, RATUNKU...
Na to brunetka:
-Może krzyczmy razem?? Będzie głośniej
-Świetny pomysł. RAZEM, RAZEM


Jezus spożywa kolacje ze swoimi apostołami.
Nieco więcej wina niż zwykle. W pewnym momencie Jezus mówi:
- Judaszu, ty mnie zdradzisz.
Na to Judasz:
- Jezu... Ty jak się napierdolisz to się zawsze do mnie dojebiesz!

Biesiadnicy budzą się rano, po weselu w Kanie Galilejskiej.
- Ehh... Poślijcie kogoś po wodę... Tylko nie Jezusa!...

Wchodzi Jasiu do sklepu i mówi:
-poproszę blghrjks i zapałki
-mleko i co?

ypowa domowa scena; mąż siedzi przed TV z browarem w ręku i ogląda mecz, w tym czasie jego żona zapier..la jak szalona, myje naczynia,odkurza, pierze ubranka mężowi, gotuje itd. Któregoś razu pojechała na 3 dniowy zjazd feministek.Wraca do domu. Wali w drzwi z kopa, drzwi lecą z futryna i mówi do męża:
- Słuchaj stary.Od dziś wszystko sie zmienia. Jak chcesz żreć to se kur..wa ugotuj, ja chcesz chodzić w czystych gaciach to sobie je kur..wa upierz, jak chcesz mieć czysto na chacie to se kur..wa posprzątaj. A jak nie , to - WYPIER..J! z chaty.
No i nie widzi męża dzień , dwa dni , zobaczyła dopiero trzeciego dnia......jak jej pizdy z oczu zeszły....


jedzie sobie babka windą. jedzie ,jedzie 1 piętro .. 2 piętro nagle na którymś piętrze wpada koleś w kominiarce ,przystawia jej pistolet do skroni i mówi stanowczo:
-Rób K^RWA LODA !
babka sie trochę wahała, ale kurde no nikogo niema pistolet wygląda na prawdziwy, no a pikawa to już jej z nerwów napi$%dala jak dzika noto czemu nie. robi robi ... skończyła w końcu. facet zdejmuje kominiarkę... baba patrzy a to jej mąż. ten mówi wkurwiony:
-I CO K^RWA DA SIE ?! DA SIE ?!

Żona chciała kupić mężowi na dziesiątą rocznicę ślubu jakieś zwierzątko. Idzie więc do zoologicznego i szuka odpowiedniego zwierzaczka. Niestety, wszystkie są zbyt drogie. Podchodzi więc do sprzedawcy i pyta:
-jest jakieś zwierzę, tak do stu złotych?
Facet odpowiada:
-tylko żaba
-żaba? Za sto złotych?
-proszę pani, ale to nie jest zwykła żaba. Ona potrafi doskonale obrabiać lody
Kobieta zastanawiała się przez chwilę, ale wreszcie kupiła płaza. Wraca do domu, daje mężowi prezent i razem zasiadają do obiadu. Dzień mija spokojnie. W nocy jednak kobietę budzą jakieś trzaski dochodzące z kuchni. Wchodzi więc do niej i widzi całkowity bajzel: na podłodze rozsypana mąka, porozbijane jajka, brudna patelnia, wylany olej, widać, że ktoś próbował coś usmażyć. Na środku stoi mąż z żabą. Mężczyzna spostrzegłszy kobietę wskazuje palcem na żabę i krzyczy d żony:
-jak ona nauczy się gotować, to wypierdalasz!!


"Skazany na zajebistość"

Offline

#1614 2007-03-23 03:02:43

opcy
Użytkownik
Skąd: Szczecin
Dołączył: 2005-05-31

Odp: Coś wesołego

Przeczytajcie wszystkie komiksy, klimaty fallouta, a humor z Garfielda... zakładam fanklub tego autora smile_big

http://www.blastwavecomic.com/index.php?p=comic&nro=1


To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład smile

Offline

#1615 2007-03-23 07:22:54

malkor
Użytkownik
Skąd: Kobyłka
Dołączył: 2006-06-16

Odp: Coś wesołego

http://img.hax.in/1170255867fuq1.jpg młodociany złoczyńca

Offline

#1616 2007-03-24 19:32:25

opcy
Użytkownik
Skąd: Szczecin
Dołączył: 2005-05-31

Odp: Coś wesołego

mnie to rozbawiło.. chociaz masa jest podobnych

chemia_d.jpg


To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład smile

Offline

#1617 2007-03-24 20:41:53

dareios
Użytkownik
Skąd: Świętochłowice
Dołączył: 2006-03-16

Odp: Coś wesołego

<morfeus> malysz jak wygra drugi konkurs
<morfeus> a zalozmy jacobsen bedzie 10
<morfeus> to adam wygra 4 krysztalowa kule
<morfeus> yoohoo
<gfx`pezet> czyli jeszcze 3 i wezwie smoka

smile_big:D:D

Offline

#1618 2007-03-24 23:03:39

s0n1c
Użytkownik
Skąd: Tokyo-3
Dołączył: 2005-09-24

Odp: Coś wesołego

kubik napisał:

Bóg do Adama:
- Adamie oddaj mi swe żebro.
- Nie
- Adamie powiadam ci oddaj mi swe żebro
- Nie oddam
- Adamie oddaj mi swe żebro!
- No dobra, ale mam chujowe przeczucie co do tego...

Inna wersja podobnej sytuacji smile_big

Idzie sobie Adam w raju po polance i nagle wypadlo mu zebro.
- O ku*wa - krzyknol z bolu Adam.
A slowo cialem sie stalo... jezor

- Jak uprawiać seks, żeby nie! było dzieci?
- Wysłać je do dziadków

Sekretarz komitetu powiatowego obdzwania okoliczne kołchozy:
- No jak tam idą żniwa?
- Ch*jowo!
- Nie upiększajcie, mówcie jak jest!


KiXBu

Offline

#1619 2007-03-24 23:18:39

Dinveth
Użytkownik
Skąd: Mysłowice
Dołączył: 2006-07-29

Odp: Coś wesołego

Wieczorem na ławce w parku siedzi chłopak z dziewczyna.
Chłopak namiętnie obmacuje jej plecy.
Wreszcie dziewczyna się pyta:
- Co robisz?
- Szukam piersi.
- Piersi są z przodu.
- Tam już szukałem...


...



Przychodzi stary dziadek do burdelu i chce zamowic panieke na co burdelmama sie nie zgadza i mowi:
-Nie podejmiemy takiego ryzyka moze pan dostac zawalu i my bedziemy mieli nieprzyjemnosci. Jedyne co mozemy panu zaproponowac to spuścić sie do sloika.
Na co dziadek sie zgadza idzie za zasłonkę i stęka:
-uch... ach... och...
obok przechodzi mloda prostytutka i pyta sie:
-Czy moglabym panu jakos pomóc?
-Tak, nie moge odkrecic sloika

Ostatnio edytowany przez Dinveth (2007-03-24 23:20:16)

Offline

#1620 2007-03-24 23:27:45

Winged
Użytkownik
Skąd: Szczytno/Toruń
Dołączył: 2004-10-01

Odp: Coś wesołego

Wow, Panowie, szalejecie. ~kubik, ~Zjadacz respekt

Teraz ja:

Jezus z nudów postanowił zstąpić na ziemie. Obrał Nowy Jork, a że słabo był zorientowany w topografii miasta, to wylądował w jakimś murzyńskim getcie. Chadzając nie wiedząc, co ze sobą zrobić, napotyka paru murzynów, którzy jarają blanty. Dobrzy panowie murzyni postanowili zaprosić Jezusa do siebie i poczęstować blantem:
- cho stary, zapalimy sobie.
Jezus po krótkich namowach daje się skusić.
- I co stary, niezły sprzęt, nie?
- ???
- No czujesz coś?
- Nie.
- Masz tu jeszcze dymka. I jak?
- Nic.
Murzyni zirytowani pytają się, jak, w ogóle, wołają na przybysza.
- Jezus.
- Stary, i oto chodzi.

Ostatnio edytowany przez Winged (2007-03-24 23:28:02)


"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024