Nie jesteś zalogowany.
Kreska,Humor,oraz myślę że jest to jakaś ucieczka od rzeczywistości
Offline
Jak tam to uzależniony nie jestem i lubie oglądać też różne seriale ( Prison Break, Heroes itd.) i filmy ( niedawno widziałem film "Iluzjonista", polecam ) a anime oglądam bo to jest coś jedyne w swoim rodzaju. Ten humor kreska i język... :]
Offline
malkor napisał:Myśląc nad tym dłużej doszedłem do wniosku że teoretycznie w moim przypadku względem anime jest więcej argumentów przeciw niż za...
Co widzisz przeciw? Z ciekawości chce wiedzieć.
A ja jak koledzy wyżej uzależnienie i po prostu anime jest fajne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Po pierwsze: większość ludzi uważa anime za bajki i jak usłyszą o tym że oglądam anime patrzą na mnie z politowaniem, tłumaczenie że większość anime to nie bezmyślne bajki nic nie daje.
Po drugie: anime to straszny pożeracz czasu...
Po trzecie: niektóre serie są tak zajefajne że później na bardziej nudnych przedmiotach w szkole troszkę odrywam się od rzeczywistości...
I to w zasadzie tyle... trochę słabe te argumenty ale w moim przypadku prawdziwe.
Offline
Po pierwsze: większość ludzi uważa anime za bajki i jak usłyszą o tym że oglądam anime patrzą na mnie z politowaniem, tłumaczenie że większość anime to nie bezmyślne bajki nic nie daje.
To raczej normalna reakcja społeczeństwa na ludzi oglądających anime w naszym kraju, więc raczej nie traktuj tego negatywnie;). Po prostu ci ludzie nie wiedzą co tracą:P.
Po drugie: anime to straszny pożeracz czasu...
Po trzecie: niektóre serie są tak zajefajne że później na bardziej nudnych przedmiotach w szkole troszkę odrywam się od rzeczywistości...
To akurat moim zadaniem zalety:-D
Offline
Muzyka świetna, rysunki świetne i to, że japoński sposób prowadzenia fabuły się różni od amerykańskiego czy polskiego i bardziej mi się podoba. No i ważne jest to, że obecna rzeczywistość jest do a świat przedstawiony w wielu seriach jest niemal dokładnym odbiciem świata w którym chciałbym żyć. A tak poza tym to już się zdążyłem od m&a uzależnić i nawet nie bardzo sobie wyobrażam jak mógłbym anime nie oglądać:D.
Offline
Muzyka świetna, rysunki świetne i to, że japoński sposób prowadzenia fabuły się różni od amerykańskiego czy polskiego i bardziej mi się podoba. No i ważne jest to, że obecna rzeczywistość jest do a świat przedstawiony w wielu seriach jest niemal dokładnym odbiciem świata w którym chciałbym żyć. A tak poza tym to już się zdążyłem od m&a uzależnić i nawet nie bardzo sobie wyobrażam jak mógłbym anime nie oglądać:D.
u mnie dokładnie to samo
KDE4 ssie
Offline
ponieważ to mam pod ręką... , a zaczołem oglądać z powodu wspaniałego DB i nadal szukam czegoś podobnego ale ciężko znaleźć
Ostatnio edytowany przez szefu (2007-02-10 16:27:51)
Offline
lubie...ten jezyk i fakt ze nie da sie przewidziec zakonczenia (no nie zawsze ale w porownaniu z filmami made in usa...)
Offline
Po pierwsze: większość ludzi uważa anime za bajki i jak usłyszą o tym że oglądam anime patrzą na mnie z politowaniem, tłumaczenie że większość anime to nie bezmyślne bajki nic nie daje.
Nie należy się przejmować a można też nie mówić innym dla własnego spokoju
sansiro napisał:dobra fabuła, akcja i efekty które na pewno nie wydarzą się w filmie. Anime jest sztuką to tak jakbyś się pytał konesera win czemu lubi wina:). Pozdrawiam
Cokolwiek na poparcie tych, jak zwykle trafnych, słów?
Kwestia indywidualnego gustu, jednemu coś się bardziej podoba i widzi w tym fabułe itd. a drugi nie szczególnie się zachwyca.
Offline
Mi się język japoński niepodoba wręcz wkurza mnie . Denerwują mnie też te wszystkie twarze z dużymi oczami oraz wszystkie zabiegi które mają na celu oddanie uczuć bohaterów ( te czerwone krążki - rumieńce , czy szklane drżące oczy ). Jeżeli zaś chodzi o humor to od np. Scholl Rumble wole Shreka.
Więc co mi się podoba w anime ? Podoba mi się jego odmienność od produktów amerykańskich. POdoba mi się skomplikowana fabuła jaką można zawrzeć w 13 , 24 , 26 odc.
Oglądam anime dlatego ponieważ nie znalazłem do tej pory filmu który by przebił rahXephona , Neon genesis Evangelion , Haibane Renmai , Texhnolyze , Kumo no Mukou czy nawet Eureke Seven. Przy nich mój niegdyś ulubiony Matrix wygląda głupio. Bo reakcje bohaterów nie są rzeczywiste , bo stawia raczej na walki niż psychologie czy fabułe - powodów jest od groma. Oczywiście nie mówie że każde anime jest lepsze od zachodnich produkcji , ostatnio miałem maraton shitów ( wg. mnie Trinity Blood , Blood+ , Bakuretsu Tenshi ,Tsubasa Chronicles )czy anime które zawiodły moje oczekiwania ( np. NHK, Basilisk ). Ale wciąż trafiają się perełki przy których świetnie spędzam czas.
EDIT.
Zapomniałem jeszcze o nieprzewidywalnych zakończeniach oraz częstym brakiem happy endów.
I tak BTW nie uważam że rzeczywistość jest do dupy , mi się ona bardzo podoba i woole żyć w takiej niż np. tej przedstawionej w GITS.
Ostatnio edytowany przez Dżibril (2007-02-10 16:38:35)
Offline
No tak zawsze musi się jakiś odmieniec trafić.
Offline
Offline
To magia:D Magia jest ponad światowa:D nikt jej nie rozumie:D trzeba się z tym urodzić:D Anime jest Ponadczasowe... Nigdy nie umrze:)
Offline
ot tak, z głupia frant ;P
Offline
dla mnie anime to odskocznia od codzienności,przyciąga mnie kreska i świetnie opowiedziana historia czasami o dość zaskakującej fabule, nie zamieniłabym tych chwil za nic:)
Offline
W anime nie ma takiej komercji jak w wiekszości filmach i poza tym anime ma to "COŚ" w sobie
Offline
a tym CZYMŚ sa polskie suby:D
Offline
a tym CZYMŚ sa polskie suby:D
Szczególnie z ANSI
Offline
Dlaczego oglądamy anime?
bo mi sie podoba
po co wyszukiwać lepszy powod?
Offline
Dlaczego oglądam anime?
Podoba mi się fabuła, kreska i jeszcze raz fabuła.
Na razie jeszcze nie obejrzałem jeszcze filmu lepszego od "Perfect Blue", poza tym takie tytuły jak:
Hell Girl, Hellsing, Death Note, GitS, Ninja Scroll, Shingetsutan Tsukihime i pierwszy sezon Black Lagoon. Gdyby nie one nie oglądał bym Anime.
I muszę się zgodzić z ~Dżibril. Wkurzają mnie wielkie oczy, bo wyglądają jak to trafnie wyraził mój sąsiad jakby postać miała zatwardzenie Chociaż np. w drugim sezonie Hell Girl są przerażające szczególnie u pewnej niebieskookiej dziewczynki (to chyba nie jest spoiler?). Tą wadę mogę przeboleć szczególnie, że w moich ulubionych tytułach nie występuje ona w nadmiarze
A i jeszcze oczywiście możliwy brak Happy Endu dzięki czemu życie jest ciekawsze
Offline