Nie jesteś zalogowany.
Brokeback Weapon?
Nie tylko kasowy sukces (to dzięki obsadzie), ale i międzynarodowy skandal (romans w rodowisku policjantów między Afroamerykaninem a antysemitš okraszony miało ukazanš scenš miłosnš), w zwišzku z czym posypałyby się nagrody na największych międzynarodowych festiwalach i uznanie krytyków ("za artystyczne pokazanie, że prawdziwa miłoć nie zna granic" oraz "zwalczanie społecznych fobii"). Co jak zjeżdżajšce hurtem z tamy potworki Almodovara.
Taa, do tego gdyby Gibson był reżyserem ogólnego brutalizmu by nie brakło
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
Freeman napisał:Brokeback Weapon?
Nie tylko kasowy sukces (to dzięki obsadzie), ale i międzynarodowy skandal (romans w rodowisku policjantów między Afroamerykaninem a antysemitš okraszony miało ukazanš scenš miłosnš), w zwišzku z czym posypałyby się nagrody na największych międzynarodowych festiwalach i uznanie krytyków ("za artystyczne pokazanie, że prawdziwa miłoć nie zna granic" oraz "zwalczanie społecznych fobii"). Co jak zjeżdżajšce hurtem z tamy potworki Almodovara.Taa, do tego gdyby Gibson był reżyserem ogólnego brutalizmu by nie brakło
I Dolby Surrondu (Czuciowca Dookolnego).
Offline
hje ? ze co wy tam spiewacie? to temat o zwiazkach przez internet a nie o jakims dolby suurondu czuciowym dokolnym Oo" ja powiem taki przyklad gralem ostatnio z kumplem nyo i on sie zauroczyl w takiej japonce ;] a ona wnim ... osobiscie mysle ze to nie wyjdzie wkoncu KM
Offline
Nie czytałem wszystkich stron topicu ale... :/ Wrzucę coś od siebie:
przez 3 lata byłem z dziewczyną, którą poznałem na pewnym chat-roomie. Zaczeliśmy ze sobą 'chodzić' po trzech miesiącach znajomości, pierwszy raz iRL spotkaliśmy się 2 miesiące później, spędzaliśmy ze sobą niemal wszystkie ważniejsze święta, dni wolne, nowy rok etc. A to wkurzało moich rodziców bo musiałem jechać na drugi koniec polski (483km ). Po mniej więcej roku zamieszkaliśmy razem, bo akurat tak wyszło że mieliśmy studiować w tym samym mieście (to oczywiście nie był przypadek). Mieszkaliśmy razem 1,5roku, było miło. Nawet bardzo i mieliśmy takie (złudne) poczucie, że jesteśmy już prawie jak małżeństwo (prawie robi wielką różnicę), wspólne planowanie wydatków, gotowanie, pranie, sprzątanie etc. Związek się jednak rozpadł, niestety po części z mojej winy (może nawet bardziej niż po części), bo taki wredny mam charakterek, bo są też inni faceci, bo jest cholerny WoW P.S. Nie dajcie waszym połówkom grać w WoWa z waszymi znajomymi! )
Tak naprawdę to między 'normalnymi' związkami, a takimi przez net nie ma różnicy, wszystko o człowieku wychodzi dopiero wtedy, kiedy spędzasz z kimś 24h/dobę. Albo raczej wtedy wychodzą wszelkie wady, bo o zalety większość z nas dba w normalnym czasie antenowym. Jest tylko jedna różnica między iRL i netową miłością. W tej pierwszej patrzysz najpierw na wygląd a potem na charakter (ze względów oczywistych) w tej drugiej, jest odwrotnie.
Teraz to wszystko troche boli, ale dało mi dużo do myślenia... głownie o sobie :]
Ostatnio edytowany przez Myphos (2007-01-18 08:38:44)
Offline
pa3cja mialas na mysli innego ni sanna ? ... czy mnie ? ^_^
Oczywiscie ze ciebie
Offline
Tak naprawdę to między 'normalnymi' związkami, a takimi przez net nie ma różnicy, wszystko o człowieku wychodzi dopiero wtedy, kiedy spędzasz z kimś 24h/dobę.
A jeśli nawet nie "wszystko", to bez tego nie ma mowy o poznaniu kogoś dobrze.
Offline
Mavet napisał:pa3cja mialas na mysli innego ni sanna ? ... czy mnie ? ^_^
Oczywiscie ze ciebie
Kochajcie się:] Zobaczymy jakie dzieci z tego będą:P
Offline
Mavet to moj Nii-san.. Nii-san, czyli brat.................
Offline
Po najlepszym romansie swiata stwierdzam ze prawdziwa miłosc moze nas spotkac wszedzie. Przeznaczenia nie mozna uniknąć.
Offline
Przeznaczenie <- to moje bóstwo Kurcze, tyle religii tyle kultur na świecie, a wszystko to i tak sprowadza się do tego jednego
Dobra bo OT robie XD
Offline
Ja poznałam przez neta Satoshiego xDDDD. (w sumie dzieki ansi).
tjaa
Offline
maryska napisał:Ja poznałam przez neta Satoshiego xDDDD. (w sumie dzieki ansi).
tjaa
można też było XPPPPPP XD a nawet
Offline
Przez przypadek dokopałem sie do tego tematu szukając wątku o tym jakiego dostawcę internetowego wybrać, więc można odświeżyć xD
Zdaje się, że pisałem wcześniej, że jest to możliwe i że coś na ten kształt mi się zdarzyło (ale nie chce mi się przekopywać całego topiku ). A teraz okazuje się, że jednak można znaleźć prawdziwą miłość przez internet. Jest jednak jeden haczyk, nie można tego robić na siłę, tak jak co poniektórzy specjalnie zagadują na gg. Ile to już małolat pisało i już w drugim pytaniu pisało: "czy masz dziewczynę?" xP Jeżeli trafi się tę drugą osobę, długo się z nią rozmawia, nie ciśnie bajeczek i pozostaje sobą (niektórym w necie trudno takimi być) to nawiązuje się więź. Nie rozmawiając z tą osobą, przez powiedzmy dzień, czuje się jakąś pustkę. Potem dochodzi do spotkania, zrewidowania tego, co wie sie z neta i zaiskrzy albo nie. Ja tak właśnie miałem, dopóki się nie spotkałem w realu z moją panią w ogóle nie przychodziło mi na myśl, że mógłbym z nią być. A tu proszę, od spotkania mięło kilka dni, rozmów na gg i jeb, dociera. Potem tylko trzeba zrobić ten jeden krok do przodu i zaczyna się sielanka. Moja już trwa pół roku i wszystko zmierza w jak najlepszym kierunku
Jeżeli tylko czujecie, że może coś z tego być naprawdę (po dłuższym czasie rozmów), a nie tylko umówienie się na bzykanko, lub dla zabicia czasu, to jest to możliwe
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
I pomyśleć, że wszystko to przez "Sen o Troi" i moje upierdliwe komenty do Death Note:) A nie, tegoroczny Ecchicon też się przysłużył. Przypadek jest moim bogiem;)
Offline
Cholera, ale słodko tu zrobiliście. Ale tak to jest, że ludzie szczęśliwi chcą się dzielić swoim szczęściem z całym światem.
Ostatnio edytowany przez Winged (2007-09-13 13:48:36)
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
Trzeba jeszcze dodać do tego wszystkiego ANSI, jakby nie było
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
No ja w sumie z jasmine tez sie przez neta poznalem I sie jakos zaczelo... ;P
Offline
Nice powodzenia w dalszych znajomościach życzę
Offline
Offline
Akurat o parach z AG już dość dawno było wiadomo ~Winged nawet pisał, że szkoda, ze nie dołączył do AG, ale zostaliby mu już tylko Wan, suzaku i teraz Damtrix
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline