Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Ostatnio coĹ mnie wzieĹo na romantyzowanie MoĹźecie poleciÄ jakieĹ anime a la manga I's, tylko nie love hina, Ai yari aoshi (albo cuĹ w tym stylu), coĹ bardziej powaĹźnego, bez jakiĹ dziwactw typu narupancz , bardziej subtelne etc. MoĹźecie jesli nie problem poleciÄ jakÄ s mange. Najlepiej po polsku (inny nastruj) chociaĹź angielskÄ teĹź nie pogardze :p
Ostatnio edytowany przez yasiu777 (2006-08-07 20:40:41)
Offline
Kimi ga nozomu eien
Offline
Honey & Clover - chociaz tutaj jest to z komedia polaczone. Najlepiej wejdz na anidb.net i poszukaj sobie tam. Jak tak zawsze robie i z reguly trafiam w to co chce, a czesto jestem wrecz mile zaskoczony.
Offline
Jest manga Eureka seveN, ale jeśli ją przeczytam, to dopiero kiedy NANASHI zsubują całe anime (fabuła znacznie się różni). Jeśli chodzi o romans do pooglądania (anime), to polecam własnie Eureka seveN. Tu jest recenzja:
http://anime.tanuki.pl/strony/anime/693/rec/702
Anime, w którym romansowy moduł w ogóle mnie nie drażni, bardzo ładne i wysoce oglądalne. Manga jest graficznie podobna, ale wydaje mi się, że dobra na deser po anime (wspomniane rozbieżności fabularne).
Offline
Jeszcze bardzo gorąco polecam Suzuke
Offline
Ichigo 100% najbardziej mi podchodzi klimatycznie pod I's z tego co czytaĹem chociaz tutaj goĹc nie jest tak spÄkany:)
GdzieĹ tĹumaczyli na polski, ale nie pamiÄtam gdzie(sprawdziÄ moĹźesz we wszechbibli) poza tym szĹo to jak krew z nosa wiÄc jakieĹ 90 % mangi musisz skÄ
dĹ ĹciÄ
gnÄ
Ä po angielsku.
Ostatnio edytowany przez Wishmaster (2006-08-07 21:30:43)
Offline
Vidio girl Ai tego samego autora
Offline
Anime a la manga I"S
hmmm to tak Bible Black...he he
nie serio to polecam anime
I"S Pure
a inne ROMANTYCZNE ale nie takie same to
Iriya no Sora, UFO no Natsu
Yami to Boushi to Hon no Tabibit(no nie do końca chyba o to chodziło)
To Heart
Suzuka(tu gorąco polecam)
School Rumble(tu cos odwrotnego parodia romansu i wielu rzeczy)
Saikano(powazny dramat z widocznymi elementami romansu)
Onegai Teacher i Onegai Twins (nie zbyt poważne ale to jest romansem i prawie każdy lubi ten tytuł)
Air
Kimi Ga Nozomu Eien
odpowiedź na pół serio ale powyżsi mówcy maja tez racje
Offline
Saikano(powazny dramat z widocznymi elementami romansu)
Jeśli dla Ciebie SaiKano jest poważne, to wolę nie wiedzieć, jak odbierasz np. kinowego GitSa.
Uprzedzam: SaiKano to w 100% melodramat, do tego skrajnie niepoważny (chyba wbrew zamierzeniom twórców). Ma swój urok, ale za grosz powagi, natomiast lanie wody (jak na serię zaledwie 13-odcinkową) zachodzi tam przeokrutne.
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-08-07 22:15:37)
Offline
E tam szczegóły, to tylko nie istotne szczegóły....ale dramatem jest....no ale fakt nie w pełni poważnym
Offline
Może nie tyle niepoważnym co s-f Bo jak dla mnie wojna i zachowanie gościa odrzuconego przez dziewczynę idącego na wojne wyglądało poważnie, a tym bardziej to co go tam spotkało
Offline
Saikano to drugie anime jakie w życiu oglądałem Bardzo mi się podobało, dołujące troche w końcowych odcinkach, (kumpel miał doła przez tydzień po oglądnięciu tego, inni płakali) ale jest naprawde super. Bible Black też widziałem :p Yami to Boushi to Hon no Tabibit za bardzo fantasy, dodać można do tego Vampire Princess Miyu. Onegai Teacher czy ja wiem, za bardzo dziecinne. VGA miałem w tomikach, fadna kreska ale ta fabuła taka dziwna. Bardziej zależy mi na akcji w czasach współczesnych (lub dawniejszych), żadne tam harem-anime, jakieś hektolitry krwi z nosa, może dramat ? Może coś z happyendem, coś subtelnego. Na razie pościągam to co proponujecie Zaczyanm od KGNE.
PS
Suzuka ma tyle odcinków, kieda ja to sciągne
Ostatnio edytowany przez yasiu777 (2006-08-08 20:51:09)
Offline
z takim podejściem jajo zobaczysz
Offline
Tz z jakim ? Ĺťe anime ma za duzo odcinków ? Ĺciagłem 170 odcinków Naruto, ściągne i Suzuke
Offline
Może nie tyle niepoważnym co s-f Bo jak dla mnie wojna i zachowanie gościa odrzuconego przez dziewczynę idącego na wojne wyglądało poważnie, a tym bardziej to co go tam spotkało
SF? Można byłoby tę Chise na baterie zamienić na barbarzyńską nimfę w piekle dinozaurów, zamiast tła obyczajowego wrzucić elfy, cwelfy i syfilidy - wtedy raczej nie nazwałbyś tego SF, a dałoby się w taki kostium wtłoczyć w zasadzie identyczną fabułę. SF to nie tylko "cudowny wynalazek", "Wunderwaffe", "bestialskie eksperymenty medyczne przeprowadzane na niewinnej heroinie". W SF powinien być pomysł o pewnym ciężarze, którego tu nie uświadczysz.
Dla mnie SaiKano jest oniryczne - prawie na pewno ktoś wyśnił tę historię, albo podobną historię, którą spróbował opowiedzieć i owocem tych prób okazało się Saishuuheiki Kanojo.
Offline
Strony 1