Nie jesteś zalogowany.
Dla niektórych nie ma znaczenia kto ich wali w poślady.
Tu nawet nie chodzi o to "kto", tylko "jak". Jak my za poprzedniej koalicji mieliśmy dramę o jakiś zegarek Nowaka za 20k, a teraz Orlen doi na marżach po 400%, idąc w miliardy złotych. Skala jest jak 1:100, jeśli nie 1:1000.
Dla mnie ci co rządzili ostatnie 20+ lat to same...
I niestety problem w tym, że to nie jest to samo. Chętnie bym wrócił do polityki "ciepłej wody w kranie", która była uprawiana nieprzerwanie do 2015.
Swoją drogą, mówił przecież wam Zbyszek coś na temat dymania. A ludzie się wtedy z tego śmiali.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2023-06-07 00:47:27)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Hunter Killer napisał:Czy ja chciałem porównywać ten rząd z poprzednim? Nie, bo to kompletnie nie ma sensu.
A ja myślę, że w tym kontekście warto porównać ten z każdym poprzednim. Mamy tutaj ewenement od pierwszych wyborów w 89. Jeszcze żaden rząd nie próbował nas jawnie cofnąć do okresu PRL. Zasadniczo gdyby nie ograniczenia w postaci wpływu UE czy Stanów, to pewnie zrobiliby już to teraz.
każdy coraz bardziej. Tak samo każdy coraz bardziej się zadłuża. Patrzą na poprzedników i idą krok... W sumie to kilka nawet. Dlatego np. spodziewam się już nie tylko manipulowania faktami w publicznej TV, tylko już kłamstw, jeśli to tak dalej pójdzie.
Hunter Killer napisał:Tam ludzie od 6 lat wieszczą koniec tego kraju, jeśli obecny rzad nie pójdzie w odstawkę. Tymczasem on wprowadza kolejne patologie i jakoś ciągle nie upadliśmy
Dobrze wieszczą, ale to wymaga czasu. I może nie upadliśmy całkiem, ale cofnęło nas w rozwoju o dobre kilkanaście lat. Kulminację problemu mamy teraz, kiedy czkawką wychodzą wszystkie inwestycje cofnięte/zablokowane przez obecny rząd. W UE jest niska cena prądu i wysokie wykorzystanie OZE. My np. skutecznie rozwijaliśmy energetykę wodną i powoli wiatrową. Przyszedł pan PiS, zaorał wszystko prawnie (tych wiatraków zresztą nie chcą odblokować do dziś i wprowadzają nierealne korekty ustawy). No i przyszło poczekać na efekty, ale masz je dziś, płacąc krocie za prąd.
Jaka wysoka cena prądu? Benzyny, wyżywienia, usług, to na pewno, Chyba że mam sobie przeliczyć, że te "branże" podniosły z tego powodu ceny. Ceny prądu mam bez zmian, a tego ich progu nawet nie przekroczę zapewne, bo sobie przeliczyłem poprzedni rok. Zresztą prawienie, że tylko u nas jest masakra, a UE wszystko dobrze rozegrała, jest naginaniem prawdy — wieźmy sobie Niemcy i ich gazociąg, zamykanie kopalń itd. Nasi, chociaż pomyśleli o tym połączeniu z Norwegią, chociaż nie chce nawet myśleć, ile nas to kosztuje.
Hunter Killer napisał:A jaki sens ma bulwersowanie się w twoim stylu, które codziennie widuję na wykopie?
Mnie bulwersuje też coś innego. Zasadniczo do 2015 przez jakieś te 22-23 lata żyłem w przekonaniu, że Polska to jednak zachód. Do dziś przeżywam szok, że jednak wschód. I pewnie gdyby nie fatalna polityka gospodarcza, to ludzie dalej mieliby w pompie, że łamią sobie konstytucję i wszelkie przepisy czy demokratyczne procedury tak o. Mamy mocno wschodnie (rosyjskie/białoruskie) myślenie, które nijak pasuje tutaj do tej bardziej centralnej/zachodniej Europy. Szkoda.
Bardziej bym powiedział, że Węgierskie. Zapatrzenie się w Orbana jest tak mocne, że nawet się z tym nie kryli.
Przesiąknąłeś propagandą i powtarzasz te swoje głupoty.
Pragnę tylko zauważyć, że to nie ja łykam fejkowe obrazki i używam ich do argumentacji. Coś kiepsko ci idzie. Nie żebym wymagał logicznego myślenia od wyborcy Konfederosji.
OtsukareSama napisał:Wspomnienie Wielkiej Brytanii i rzekomego ich "obsrania", to już nie chce mi się komentować.
Ale ja nawet nie muszę komentować. Statystyki robią to za mnie.
Skutki wyjścia Wielkiej Brytanii z UE: - na wyjściu z UE Brytyjczycy tracą 100 mld funtów rocznie (rozliczenie plus / minus) - gospodarka UK jest już o 5,5 proc. mniejsza, niż mogłaby być w scenariuszu, gdyby do Brexitu nie doszło - w supermarketach jest coraz mniejszy wybór żywności i wzrost ich cen - na skutek Brexitu inwestycje w Wielkiej Brytanii spadły o 11 proc. względem wersji bezbrexitowej, - a handel towarami spadł o 7% - Londyn przestał być także finansową stolicą Europy, wskutek czego pogorszył się bilans w eksporcie usług finansowych - ilość pracowników spoza Wielkiej Brytanii zmniejszyła się o 400 tys. osób, które trudno zastąpić innymi osobami - wzrost kosztów towarów sprowadzanych z UE o ok. 26% – związane z cłem, procedurami, kontrolą celną itd. - znaczny spadek funta po wyjściu z UE - wydłużenie się sprowadzania i wysyłania produktów do/z UE o 50% - 12% firm które zamknęły działalność w 2022r. w UK, określiły jako główny powód zamknięcia swoich firm – negatywne skutki po Brexicie - branża budowlana przez wyjazd pracowników spoza UK – zmniejszyła swoje obroty o 44% - turystyka do UK zmalała o 32% - mocna gospodarka UK, wynegocjowała słabe warunki wyjścia z UE - Nigel Farage – "Brexit się nie powiódł i nasz kraj nie odniósł żadnych korzyści z opuszczenia bloku". 2016: 48% - pozostanie w UE 52% - Brexit 2023: 63% - powrót do UE 37% - nadal Brexit
Ergo – możesz sobie wymyślać fikołki, ale danych nie oszukasz. UK jest obecnie w recesji jako jedyne państwo G7.
I na tym kończę, bo nie chcę mi się wysłuchiwać historii twoich wyimaginowanych kolegów z UK.
Rozsądnie myślącemu człowiekowi nie trzeba tłumaczyć takich rzeczy. A tobie i tak nie przetłumaczę, więc szkoda czasu.
Z tym Brexitem jest taki problem, że oni nie do końca trafili w dobry moment, czyli zeszło to się z Pandemią. To im na pewno utrudniło wszystko. Niemniej mam znajomego w UK i on się wkurzał na wyjście UK z UE od samego początku i rozmawiał z rodziną, by ich uświadomić jeszcze przed tym referendum, bo wkręty Borisa były tak odrealnione, jak kreowanie naszego kraju na najlepiej stojącego gospodarczo w Europie. Na swoich wystąpieniach nawet się nie zająknął o podatkach/ VAT spoza UK, utrudnieniami z pracownikami spoza UK, potencjalnymi trudnościami z podróżami itd. Kreował wyjście jako wielki powrót do korzeni, wspaniałe rybołówstwo narodowe i popijanie whisky, które do tej pory im blokowała trochę UE. Zresztą w UK jest sporo patologii/absurdów wszelakiego rodzaju. Weźmy sobie kredyt, który jest by default kierowany do par. Jak jesteś samotny, to jego spłacanie właściwie graniczy z cudem, chyba że masz takie zarobki, że właściwie go nie potrzebujesz/chcesz mieć coś szybciej.
Offline
W UE jest niska cena prądu i wysokie wykorzystanie OZE.
Szkoda, że nie wspominasz o kosztach OZE i awaryjności, a także o tym co się dzieje w zimy.
Hmm, ciekawe dlaczego ceny prądu są tańsze w innych krajach?
PS: Akurat PIS kontynuuje politykę PO i tak samo marnuje na to pieniądze. Wystarczy spojrzeć na dofinansowania i inwestycje Orlenu.
Mnie bulwersuje też coś innego. Zasadniczo do 2015 przez jakieś te 22-23 lata żyłem w przekonaniu, że Polska to jednak zachód. Do dziś przeżywam szok, że jednak wschód. I pewnie gdyby nie fatalna polityka gospodarcza, to ludzie dalej mieliby w pompie, że łamią sobie konstytucje i wszelkie przepisy tak o. Mamy mocno wschodnie (rosyjskie/białoruskie) myślenie, które nijak pasuje tutaj do tej bardziej centralnej/zachodniej Europy. Szkoda.
Ty chyba nie wiesz, kto jest zawsze głównym wnioskodawcą o ukaranie Polski przez organy UE. No zgadnij? Ci którzy na kolankach tam żebrzą, bo utracili władze po 2015 roku, partyjniacy z PO. To już nawet komuchy z mniejszych ugrupowań czasami mają więcej honoru.
PS: I dalej te porównania. Ty chyba nie wiesz, kto jest obecnie naszym prawdziwym wrogiem, bo zawszona Rosja, to jest pikuś przy tym.
Pragnę tylko zauważyć, że to nie ja łykam fejkowe obrazki i używam ich do argumentacji. Coś kiepsko ci idzie.
Fejkowe obrazki? To sobie poczytaj o jego biografii i wielu innych podobnych mu sędziach. To że teraz się odcina od obrazka, to nie moja sprawa. Niech składa zażalenie do oddziału PO, który wykorzystał jego wizerunek. A jak okaże się ostatecznie, że nie brał w tym udziału, to bardzo dobrze.
Ale ja nawet nie muszę komentować. Statystyki robią to za mnie.
Jakie statystyki? W notatniku je znalazłeś, czy na Wyborczej? Podaj mi dokładne źródło, a nie wymysły. Kolejny raz wysyłasz dane i nie umiesz wskazać skąd są.
No rzeczywiście, jakie "straszne" jest życie w Wielkiej Brytanii... Wszędzie można polecieć z Londynu w najtańszej cenie... Dzisiaj 1 funt to 5,20 złotego... Rozliczanie się przez internet z podatku dochodowego wymaga co najwyżej zdolności małpy i trwa kilka minut, nie to co PIT w Polsce... W ostatnim roku ceny żywności niektórych produktów w polskich sklepach w Wielkiej Brytanii były tańsze niż u nas w Biedronce... Każdy bez wykształcenia może pójść do pracy, opłacić mieszkanie i jeszcze odłożyć (nawet obecnie przy zarobkach 300-400 funtów tygodniowo)... Wielka Brytania zawsze była pewnym śmietnikiem, ale mimo wielu ogromnych wad i problemów społecznych (które sami Brytyjczycy spowodowali), to sytuacja finansowa na wyspach jest o wiele lepsza niż u nas. Tam nadal da się dorobić. W szczególności w ciągu ostatnich dwóch lat widać, że inflacja w Polsce spowodowała, iż koszty budownictwa, nieruchomości, kredytów zrównały się z tym co jest w Wielkiej Brytanii. Tylko tam zarabia się dwa razy tyle, więc te wszelakie artykuły w gazetach, że gospodarka Wielkiej Brytanii się skurczyła o dwa, pięć, dziesięć procent to bzdety. Jedynie ciężarem jest tranzyt towarów i cła, ale pewnie z czasem podpiszą jakąś umowę i to rozwiążą. Poza tym Wielka Brytania nigdy nie była w strefie Schengen, co tym bardziej potwierdza pewne fakty. Podsumowując, Wielka Brytania do pewnego progu podatkowego jest znośna i da się normalnie żyć zaczynając od zera. Jak się jest Polakiem, to może doskwierać styl życia i to co tam się odwala kulturowo. Natomiast Brexit nic nie ma do tego.
OECD:
PS: To się nazywa rzetelne źródło danych dzieciaku.
【「能ある鷹爪隠す」 &「A skilled hawk hides its talons」】
Offline
Fejkowe obrazki? To sobie poczytaj o jego biografii i wielu innych podobnych mu sędziach. To że teraz się odcina od obrazka, to nie moja sprawa. Niech składa zażalenie do oddziału PO, który wykorzystał jego wizerunek. A jak okaże się ostatecznie, że nie brał w tym udziału, to bardzo dobrze.
Dobra, jeszcze raz, bo naprawdę masz problem z czytaniem – nie było takiego obrazka. Nigdzie. Powiem więcej – wygląda na to, że nie istnieje nawet profil, z którego rzekomo miałby pochodzić ten obrazek. On się nie odcina od tego komentarzu, bo go zwyczajnie nie nigdy nie napisał ani nikt go nigdzie nie zamieścił. To 100% fejk.
PS: To się nazywa rzetelne źródło danych
No dałeś wskaźnik, który realnie o niczym nie informuje w tym kontekście. Pierwszy albo drugi wykład z makroekonomii. Zresztą szkoda mi czasu na dyskusję z tobą, bo i tak wiesz swoje.
Jaka wysoka cena prądu?
Przejedź sobie datami chociażby ostatni miesiąc:
https://euenergy.live/?date=2023-05-31
Poza tym rozchodzi się o ceny dla biznesu. W mieszkaniach powiedzmy, że jest jeszcze jako tako.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2023-06-07 01:07:12)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
No dałeś wskaźnik, który realnie o niczym nie informuje w tym kontekście. Pierwszy albo drugi wykład z makroekonomii. Zresztą szkoda mi czasu na dyskusję z tobą, bo i tak wiesz swoje.
Co dalej nie podałeś źródła danych, co wcześniej przeklejałeś? No czemu mnie to nie dziwi. Jak dla ciebie OECD to jakiś "wskaźnik", to gratuluję. Tam jest wiele innych typów pałeczek i kreseczek, ale nie wiem czy byś zrozumiał. Obejrzyj sobie wykłady na przykład Zbigniewa Dylewskiego, może się czegoś poduczysz.
【「能ある鷹爪隠す」 &「A skilled hawk hides its talons」】
Offline
Jak dla ciebie OECD to jakiś "wskaźnik", to gratuluję.
Big Brainie, wstawiłeś mi wskaźnik makroekonomiczny uważany za najmniej dokładny ze wszystkich, a wyjaśnienie możesz sobie już znaleźć w pierwszym wyniku w Google. I chyba nawet nie zrozumiałeś, co ci zarzucam. Niezbyt mnie interesuje, czy publikuje to Eurostat, WBG, MFW, OECD czy jeszcze ktoś inny. Odniosłem się wprost do wskaźnika, bo dałeś mi tabelkę ze wskaźnikiem. Nie żebym oczekiwał, że w ogóle rozumiesz, co wrzucasz, ale udajmy, że tak było.
Ale dobra, wyjaśnienie i tak są zbędne, bo rozmawiam z Konfederatą. Czyli logiki się nie doszukam.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2023-06-07 01:28:25)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Człowieku, jak ty mówisz o logice, a wstawiłeś jakieś wymyślone z fusów dane i nie podałeś ani razu źródła.
Wskaźniki makroekonomiczne ci nie odpowiadają (haha, beka). Faktów z pierwszej ręki nie przyjmujesz i dyskusji o stanie rzeczywistym też nie umiesz prowadzić.
To idź się zajmij pisaniem baśni albo szydełkowaniem.
【「能ある鷹爪隠す」 &「A skilled hawk hides its talons」】
Offline
Bufallo napisał:(choć przyznać muszę, że Konfa tą ustawą o PIT nawet jeśli nie rewelacyjnie i trochę naiwnie w naszych realiach to przynajmniej zrobiła cokolwiek, by chociaż wyglądało to na jakiś merytoryczny głos).
Okiem prawników to ta ustawa jest jednym wielkim bublem i typową pokazówką pod głosy. Zresztą obecną próbę łapania głosów podsumował nawet sam Korwin XD
https://www.youtube.com/watch?v=aPDySjpJzSA
Kamiyanie, nie szukaj wszędzie pretekstu do tego, by uwalić innym spojrzenie na jakąś sprawę tylko dlatego, że nie zgadza się z twoją w 100%. Sensem przytoczenia tej ustawy o PIT nie było jej gloryfikowanie, a wskazanie tego, że w całej tej jeszcze nierozpoczętej kampani wyborczej jest to jedyny konkret, który dla mnie spełnia podstawowe kryteria:
- rzucił mi się w oczy,
- nie był typowym socjalem z cyklu "Państwo ma to państwo da",
- jest nastawiony na zmiany tych naleciałych przez lata patologii,
- jest czymś konkretnym (projektem konkretnej ustawy, a nie obietnicą wyborczą).
Tyle wyłącznie do ciebie w ramach odpowiedzi.
Teraz trochę własnych przemyśleń.
Gdzieś mam to babciowe, kredyty 2, czy 0 %. O innych "plusach", darmowych autostradach lub darmowych lekach nawet nie chcę słyszeć, bo to tylko ogólniki sprezentowane nam po to, że rządy jednych czy drugich mogły pokazać jak to nam z nimi nie będzie wspaniale.
Jedni chcą przelicytować drugich. Następnie jeśli to nie wystarczy, to staramy się zwiększyć negatywny elektorat przeciwnika. Kiedy już się uda dojść do władzy, to jakoś ciężko jest się wysilić na to, by zreformować kwestie naprawdę ważne. Na tym jedzie teraz polityka i w tym jest problem.
Dla mnie nie jest ważne kto będzie rządził, ale jak będzie to robił. Nie muszę mieć obniżonych podatków, bo dzięki bogu na życie i inwestowanie nadwyżki zarobków mogę pozwolić sobie nawet teraz. Ważne, by cały ten szmal nie był przepalany przez niegospodarność władz, a był inwestowany w mądry sposób oraz by państwo tworzyło dla społeczeństwa coś co nie jest rybą, a wędką, którą będzie można wykorzystać w przyszłości.
Marzy mi się reforma służby zdrowia, służb mundurowych i innych gałęzi szeroko pojętej budżetówki, która nie będzie polegała jedynie na wpompowaniu w nią masy pieniędzy. Coś więcej od siebie panowie politycy.
Energeryka naszego kraju to kolejny istotny aspekt, nad któym trzeba się sprężyć. Samo wybudowanie kilku elektrowni atomowych może i jest krokiem w dobrą stronę, ale jest tylko POJEDYNCZYM krokiem. Na chwilę obecną nie mamy innych opłacalnych możliwości rozbudowy tego systemu jak inwestowanie w OZE. Są jakieś tam koncepcje pójścia o krok dalej. Pewną wizję tego, w którą stonę mogłoby to pójść widziałem choćby jakiś czas temu u Kasi Gandor:
https://youtu.be/7xSAuqp7Bn0
Nie jest to moim zdaniem wizja idealna, ba na pewno znajdą się tu tacy (patrzy już na konkretnych komentujących), którzy treści w tym zawarte zbombardują lawiną krytyki i mogą mieć w tym trochę racji, ale jest to przynajmniej jakaś wizja, która uwzględnia to, co będzie za 10-20 lat. Lubię kiedy ktoś rzuci jakiś POMYSŁ, ZAPROPONUJE jakąś koncepcje, w oparciu o którą można zbudować coś ciekawego.
UE, a sprawa polska. Uch, taki slogan rodem z początków walki na salonach światowych o odzyskanie niepodległości. Unia jest szansą dla Polski. Nie interesuje mnie co sądzi o niej Wielka Brytania. Ważne jest to, by szansa ta nie stała się jednocześnie kulą u nogi. W ostatnich latach UE ma tendencję do ideologicznego podejścia do otaczającej nas rzeczywistości. Piękny świat stawiający na bycie w zgodzie z naturą oraz innymi ludźmi. Przekaz (tu nie bójmy się używać nawet takich słów) śliczny, ale w całej złożoności i różnorodności otaczającego nas świata jest tylko utopijnym obrazem.
Pewne sprawy powinny być traktowane tam jako coś wartego uwagi w ujęciu strategicznym (znaczy długoletnim), ale nie takimi środkami. Nie powinno się czegoś na społeczeństwie wymuszać, ale doprowadzić do tekiego stanu, by społeczeństwo samo ( i bez żadnych zachęt lub zniechęcających podatków) postanowiło dokonać przeskoku. Choćby ta energetyka postawiona na bycie pro-eko. Szukajmy rozwiązań, które będą z pożytkiem dla środowiska, ale nie będą wiązać rąk zwykłym ludziom. Warto inwestować w nowe technologie.
Jest to co prawda tylko takie ogólne ujęcie tej kwestii, ale by temat Unii z punktu widzenia Polski dokładnie omówić potrzeba więcej czasu, miejsca i mądrzejszych głów niż te, które piszą sobie na forum o chińskich bajkach.
I teraz pytanie: po co ta ściana tekstu mojego autorstwa? Odpowiedź: by doprowadzić do pewnej konkluzji. Może nie warto stawiać ślepo na partię A lub B tylko dlatego, że nie lubię ich przeciwników politycznych? Może warto jest najpierw oszacowań to CZEGO SIĘ CHCE od państwa, sprawdzić kto i w jakim stopniu merytoryki nam to proponuje, oszacować na ile zdolni są to WYKONAĆ i na tym opierać swój głos. Z tego co tu widzę wiekszość treści zawartych w tej dyskusji to raczej niezobowiązująca nawalanka, by siłą pojedynczych głosów kogoś w zależności od preferencji politycznych ze stołka zepchnąć lub go na niego wsadzić. Zmiany wymagają rewolucji. REWOLUCJA wymaga siły. Siły w zależności od możliwości albo gotowej do rządzenia jednostki, która przekona do sibie lud, by iść w stronę właściwego rozwoju (w praktyce to raczej tylko pobożne życzenie) lub siły mas, które zdecydują się na to, by w ramach prostej ideii wskazać kierunek, w którym powinno się iść (też ciężkie w realizacji).
Można też próbować (co w realizacji z podanych opcji jest najprostsze) kroczek po kroczku prostymi wyborami lub małymi gestami uczynić otaczającą nas rzeczywistość kapkę lepszą. Wybrać kogoś, kto nie popchnie nas w najglębsze czeluści, ale jednocześnie SPRÓBOWAĆ dać coś od siebie. Przekonać do swojej racji nie tyle krytyką i argumentami rozdem z IBZD, a wzajemnym zrozumieniem drugiej strony, akceptacją odmiennej wizji na świat i obiektywnym pokazaniu cech wspólnych oraz różnic.
Jak to zrobić? Działać. Zrobić coś dla innych. Możesz być wolontariuszem w jakiejś dobrej sprawie. Możesz spróbować czynnie wejść w świat polityki choćby i na szczeblu samorządowym. Pytanie: czy faktycznie byłbyś na to gotów?
Ach, ile tu pseudofilozofii, ale jeśli ktoś coś z tego wyciągnie, to było warto.
Offline
I teraz pytanie: po co ta ściana tekstu mojego autorstwa?
Nie wiem, bo się w połowie już zgubiłem, a potem mi się odechciało czytać dalej.
Masz taki paskudny styl pisania, w którym jest 2% treści i 98% niepotrzebnego tekstu.
Na szczęście z pomocą przychodzą nowoczesne narzędzia i dzięki Chatowi GPT udało mi się zrozumieć twój tekst!
Ach, ile tu pseudofilozofii.
Tak, ale nie wiem, w jakim celu ona powstała. Obecnie ważą się losy tego, czy kolejne wybory w ogóle będą demokratyczne, bo trzecia kadencja to poważne zagrożenie ustanowienia rządu na wzór Węgier czy Białorusi. A wtedy nie będziesz miał nawet powodu do takich bezsensownych wywodów. Po prostu będziemy już formalnie mieć powrót do lat 70/80.
Miska ryżu i do przodu.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2023-06-08 01:58:50)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Człowiek wiedział, że z debilami żyje, ale nie zdawał sobie sprawy ilu ich jest dopóki nie zbliżają się wybory. Nie będę się wdawał w dyskusję, bo nie warto. Niech Krzychu się za mnie babrze w gównie.
Jedynie mnie odnośnie cen prądu rzeczy zainteresowały, bo trochu mogę więcej powiedzieć. Ceny prądu wzrosły dla odbiorcy firmowego (tak, zły prywaciarz blee...), w 2022 roku opłaty dla branż, które i tak już miały spore rachunki za prąd średnio od 6 do 10 razy (wahania w zależności od dostawcy energii czy Tauron czy Enea itd.) skoczyły. Tak że płacąc 2k brutto w 2020/2021 zdarzały się rachunki w 2022 za 20k brutto i to jeszcze przy obniżonej stawce VAT (dla wyborców jedynej słusznej partii... obniżony podatek VAT dla większości przedsiębiorców to gorsza opcja niż realna obniżka stawki bazowej tj. netto. Czyli łopatologicznie. Sprzedajesz coś na 23% VAT, a kupujesz towar/usługi za 5 lub 8% VAT = źle).
Oczywiście w 2023, w roku wyborów nagle zaczęto masowe korekty wystawiać do tych faktur za 20k z 2022 roku (gdzie nadal skok cenowy to było 3-6 raza względem 2020/2021) i było to już zaledwie 8-10k, bo by dojebało to większość przedsiębiorstw + jest pod publiczkę, że - NO PATRZCIE PRZECIEŻ OBNIŻAMY CENY. Oczywiście co się nachapał i ogłosili rekordowe zyski, to kto by się tam przejmował? Niemądrze o tym wspominać niemądrze.
Także jeśli chodzi o to, że nie było zwyżek prądu - były moi drodzy i to horrendalne, ale Kowalski tego nie poczuł, bo to przedsiębiorcy dostali po dupie, co odbiło się rzecz jasna na zwyżce cen za towary/usługi i znalazł się chochoł do bicia - NO JAK TO, TO NIE MY WINNI INFLACJI, TO ZŁY PRZEDSIĘBIORCA CENY PODWYŻSZA W KRYZYSIE!
Ostatnio edytowany przez Pitbull01 (2023-06-08 10:39:36)
Offline
Ja to tylko dla Konfiarza zostawię, że jego ukochana partia znowu kłamie xD
https://wykop.pl/link/7122681/jak-konfe … rysa-budki
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Oj Kamiyanie. Standardowo brak zrozumienia treści (tym razem nawet z pomocą AI).
Idąc twoim tokiem rozumowania nie możemy choćby próbować rozwijać swojej świadomości politycznej, bo jeśli wyjdziemy poza schemat polaryzacji społeczeństwa na obozy PIS i PO, to istnieje możliwość, że sami pozwolimy rozwalić ten kraj poprzez ponowne wybranie obecnie rządzących? Bzdura totalna i mam nadzieję, że źle swoją myśl sformułowałeś, albo co pewnie przytoczysz jeśli zechcesz odpowiedzieć, że ja nie ogarnąłem. Kiedyś był tu podnoszony temat JOW-ów, których wprowadzenie miałoby niejako "zabetonować" aktualny stan rzeczy nastawiony na system dwupartyjny. Pytanie: A czy coś takiego nie dzieję się już teraz? Wybór ograniczający się do Kaczyńskiego albo Tuska. No naprawdę, tyle wyboru to nawet w supermarketach na półkach z alkoholem nie ma.
Pozwolę sobie na parafrazę twojej wypowiedzi:
Masz taki paskudny styl pisania, w którym jest 2% treści i 98% niepotrzebnego hejtu.
Społeczeństwo trzeba uświadamiać. Jeśli powiesz komuś, że PIS to zło i przytoczysz jakieś dane, których można nie zrozumieć (przypomnę, że na światło dzienne wychodzą takie ankietowe potworki, w których około 40% badanych nie wie na czym polega zależnośc między inflacją a cenami w sklepach), to jak sądzisz, czy taka osoba ślepo ci uwierzy?
Sam jestem przeciwnikiem obecnej władzy, ale nie w ramach sloganów, a merytorycznej analizy ich "dokonań". W oparciu o tę świadomą analizę udało mi się już naprowadzić kilka osób z rodziny na to, że jednak PIS to nie jest to czego oczekują. Najbardziej cieszy to, że do tej konkluzji doszli sami. Kogoś przekonała kwestia polityki zagranicznej, kogoś brak skuteczności we wprowadzaniu reform (bo co to za reforma, po której jest jeszcze gorzej). Sami sobie temat zgłębili i sami wysuneli swoje wnioski. Kwintesencja samorozwoju.
Nie mam zamiaru narzucać komuś swoich racji, bo takie argumenty nawet jesli do kogoś dotrą, to nie przetrwają próby czasu. Inną kwestią jest to, że nie czuję, by moja świadomość polityczna była tak rozwinięta, by stawiać się w roli orędownika prawd objawionych. Komuś pasuje Hołownia? Ma do tego prawo. Ktoś woli Tuska? Jego wybór. Komuś zamarzył się duet Mentzen i Bosak? Szanuję jego zdanie. A może Kaczyński? Z bólem serca, ale przyznam że to uroki wolnego wyboru. Lewica? To też jakaś koncepcja.
I na koniec jeszcze jedna myśl: Nie ma się co jarać, bo wszyscy kłamią.
Offline
I na koniec jeszcze jedna myśl: Nie ma się co jarać, bo wszyscy kłamią.
To jest akurat bardzo głupiutka myśl. Pomija wszystko: skalę, rodzaj etc.
Kojarzysz inną partię, która zrobiła z telewizji publicznej twór na miarę Korei Południowej?
Ten symetryzm jest idiotyczny, bo pomija wszystko pomiędzy. Zróbmy nawet proste porównanie.
Minister Nowak – nie uwzględnił zegarka za 20 tys. Został rozliczony i stracił stanowisko.
Minister Sasin – przewalił 70 mln. i nie poniósł za to żadnych konsekwencji.
To jest istotne.
Idąc twoim tokiem rozumowania nie możemy choćby próbować rozwijać swojej świadomości politycznej, bo jeśli wyjdziemy poza schemat polaryzacji społeczeństwa na obozy PIS i PO, to istnieje możliwość, że sami pozwolimy rozwalić ten kraj poprzez ponowne wybranie obecnie rządzących?
Na razie to jest na samym końcu w priorytetach.
Ptyś, tobie PiS nad głową wprowadza rządy autorytarne i perspektywę nie oddania władzy bez jakiegoś krwawego buntu, a ty wyrabiasz filozofię, która miałaby zastosowanie w cywilizowanym państwie. Obecnie nie mamy takiego komfortu. Jesienne wybory to dosłownie wybór między wschodem a zachodem. W wariancie wschodnim nie będzie już potem żadnej polaryzacji. Po prostu będzie jedna partia.
A może Kaczyński? Z bólem serca, ale przyznam że to uroki wolnego wyboru.
No ja bym jednak nie zaliczył niedemokratycznej partii tutaj. PiS nie przestrzega żadnych procedur, trójpodziału władzy, niczego. Nawet ostatnio wprowadzili dosłownie tzw. "sąd kapturowy". W normalnym państwie ten twór już dawno byłby zdelegalizowany.
Kiedyś był tu podnoszony temat JOW-ów, których wprowadzenie miałoby niejako "zabetonować" aktualny stan rzeczy nastawiony na system dwupartyjny. Pytanie: A czy coś takiego nie dzieję się już teraz?
Beton to tylko efekt twardego 30% u PiS. Przy delegalizacji tej partii problem sam się rozwiąże. Zauważ, że PO nie ma twardego elektoratu.
W opozycji głosy już są bardzo ruchome. Obecne skupienie przy KO to po prostu zwiększanie szansy na przywrócenie demokratycznej władzy (jaka by nie była).
Dorabiasz dużo zbędnej filozofii, a sprawa jest prosta – odsunąć i rozliczyć mafijne rządy. Wraz z tym powinno się udać "odbetonować" resztę.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2023-06-08 17:39:11)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Przecież w Polsce mamy trójpodział władzy w obliczach prezesa.
A co do ludzi, to niektóry mają już tak wyprane mózgi, że będą głosować na wiadomą partię, nawet jakby mieli klepać biedę i żreć piach (i jeszcze będą wierzyć, ze to dla ich dobra). Normalnie jak w KRLD.
Niestety ludzie to debile (bez obrazy), poziom IQ społeczeństwa spada.
Offline
Kojarzysz inną partię, która zrobiła z telewizji publicznej twór na miarę Korei Południowej?
A niby przy rządach PO to było inaczej? Rządziło PO to w TVP były warchlaki PO i ich propaganda, teraz rządzi PiS to w TVP są warchlaki PiSu i ich propaganda. Tak będzie przy każdej zmianie partii rządzącej, bo prezes TVP jest mianowany i wątpię, żeby dało się to jakoś poprawić.
Chyba tylko na Polsacie da się oglądać wiadomości, żeby co drugie zdanie nie usłyszeć jacy to oni są dobrzy, a reszta zła.
Ostatnio edytowany przez kostek00 (2023-06-09 00:52:52)
Jestem słodki jak miód, człowiek - ciacho; genetyczny cud! xD
Offline
A niby przy rządach PO to było inaczej?
Zupełnie inaczej. Musisz mieć nieźle mózg wyprany propagandą, żeby to w ogóle zrównywać (lol). Przed PiSem to Wiadomości często oglądałem i tam normalnie leciała też krytyka partii czy jakiś neutralny przekaz. Dopiero od 2015 to jest tuba propagandowa na wzór Korei.
Nie kojarzę, żeby w ogóle jakaś partia oprócz PiS zmieniła publiczną telewizję w tubę propagandową (nie tylko PO). Ale takie praktyki naczelnik JK już miał z TRWAM za czasów bycia w opozycji.
Chyba tylko na Polsacie da się oglądać wiadomości, żeby co drugie zdanie nie usłyszeć jacy to oni są dobrzy, a reszta zła.
Przecież Polsat jest "soft" pisowski, bo Solorz trzęsie portkami, żeby mu czasem rząd nie odebrał koncesji.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2023-06-09 01:04:15)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Nawet w czasach PRL-u, TVP nie była taką tubą propagandową (nie liczą czasów stalinowskich), jak teraz. Owszem propaganda w czasach komuny była obecna w TV i radiu, ale nie była, aż tak nachalna jak teraz. Do tego były emitowane programy krytykujące PZPR.
A co do jawnego kłamania np w DT, to Radiokomitet raczej nakazywał aby po prostu o czymś nie informować, niż TV miałaby przekazywać informacje nieprawdziwą, ale zgodną z linią partii.
Offline
Być może faktycznie tak jest. Rzadko oglądałem TVP i nadal tak jest, a jak już coś obejrzę, to jest ciągłe ujadanie na opozycję czy to teraz czy to wcześniej. Jedno wielkie
Jestem słodki jak miód, człowiek - ciacho; genetyczny cud! xD
Offline
Zupełnie inaczej. Musisz mieć nieźle mózg wyprany propagandą, żeby to w ogóle zrównywać (lol). Przed PiSem to Wiadomości często oglądałem i tam normalnie leciała też krytyka partii czy jakiś neutralny przekaz.
Ostatnio edytowany przez OtsukareSama (2023-06-09 14:58:54)
【「能ある鷹爪隠す」 &「A skilled hawk hides its talons」】
Offline
Kamiyan3991 napisał:Zupełnie inaczej. Musisz mieć nieźle mózg wyprany propagandą, żeby to w ogóle zrównywać (lol). Przed PiSem to Wiadomości często oglądałem i tam normalnie leciała też krytyka partii czy jakiś neutralny przekaz.
Nie ma z czego się śmiać bo swego czasu oglądałem tylko wiadomości i jak coś im nie pasowało to zaraz jeździli po rządzących. Teraz jest tylko propaganda wielbmy pis, wina poprzedników a no i atakowanie unii na każdym kroku a to obecny rząd zgadza się na niekorzystne rzeczy dla mnie.
Offline