Nie jesteś zalogowany.
Nie chcę polemizować i naprawdę na tym forum, które jest miłą odskocznią od spraw polskiego narodu, wytaczać wojen politycznych.
Tylko pragnę zaznaczyć, że nazywanie kogoś "wariatem" może być niestosowne, a jeśli już, to warto pierw przytoczyć argumenty.
Jak dla mnie, to większość innych polityków zalicza się do tego określania, widząc ich postulaty i poziom merytoryczny w rozmowie.
Końcem tej wypowiedzi, jak powiedział kiedyś o wynikach w wulgarny ale trafny sposób Zbigniew S., "[...]to jest jakaś porażka[...]". Głosowanie na osoby które w 80% kłamią, a w 20% mają rację do rozsądnego zachowania nie należy, ale jak widać jest popularne. Szkoda, że właśnie ci co w 80% mówią prawdę, a w 20% się mylą uzyskali tylko tyle głosów, chodź mam nadzieję, że tym razem dostaną się. Dla jasności jeszcze, dlatego wybrałem takie proporcje procentowe, bo każdy polityk na świecie z natury nie może być uczciwy i idealny. Tyle w temacie.
【「能ある鷹爪隠す」 &「A skilled hawk hides its talons」】
Offline
Andrzeju nie denerwuj się, jakoś się to wyklepie. Jak mawiał klasyk biednemu zawsze wiatr w oczy i ..uj w dupę.
Offline
Tylko pragnę zaznaczyć, że nazywanie kogoś "wariatem" może być niestosowne, a jeśli już, to warto pierw przytoczyć argumenty.
To jest ten gość, co "trochę gwałci" kobiety. Ogólnie prawie każda jego wypowiedź to n/c.
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Offline
Offline
Niedługo wróci tam skąd przyszedł
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Partiom opozycyjnym zabrakło tak z 5%. Może Lewica się odbuduje i za cztery lata będzie lepiej. Może nawet nie będzie potrzebna szuralicja w sejmie, żeby odebrać katooszołomstwu większość w parlamencie.
"I spend my time by looking out the window
Ignoring everything that the teacher is saying"
Offline
Offline
Offline
Mnie zaskakuje to podniecenie wysoką frekwencją. Toć to nie oznacza, że ludzie się interesują polityką.
Offline
PiS może nie mieć większości w senacie.
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Jeżeli nie będzie większości w senacie to już nie będzię takiego łatwego przepychania ustaw na kolanie.
Offline
Jak mógłbym pominąć ten wątek Jedziemy (oczywiście to wyłącznie moje przemyślenia):
Sprawa logo KO:
Ja tam trochę nie rozumiem tych stęków i śmieszków jakoby Koalicja straciła masę głosów przez ten nieszczęsny kwadracik. Przecież ten symbol był nanoszony obok nazwiska kandydatów tylko w kartach do senatu, a to są jednomandatowe okręgi, więc traci tylko poszczególny kandydat na senatora. Po to dostawaliśmy dwie kartki, żeby oddzielić wybory do sejmu i senatu. Karty głosowania do sejmu miały to logo nad całą listą. Ale tak to już jest jak najgłośniej wypowiadają się ci, którzy sami pojęcia nie mają za dużego.
Co do obietnic wyborczych PIS o płacy minimalnej:
Wątpię, by sprawa płacy minimalnej została w pełni zrealizowana. W mojej opinii podczas okresu trwania tej kadencji możliwe będzie podwyższenie minimalnej góra o jakieś 500 zł brutto. Poprzednia kadencja to taki zlepek wydarzeń: rozwój gospodarczy + nadrobienie zaległości w podwyżkach, bo dwie kadencje PO trochę za bardzo ten wzrost hamowały. Widać jednak, że powoli zbliżamy się do spowolnienia gospodarczego (ale to nie jest na pewno na tak dużą skalę, jak przewidują "eksperci" ). Przed wyborami można było to obiecać, bo pod koniec kadencji będą mogli brak realizacji tej kwestii zwalić właśnie na sytuację gospodarczą w Europie, czyli w domyśle "to nie ich wina".
Wynik wyborczy lewicy (bo Sidorf o nich wspomniał):
Tak łatwo nie będzie. W nas lewa strona nie jest atrakcyjną opcją dla obywateli. Po części dlatego, że jest słaba i niezbyt konsekwentna (taka Wiosna chociażby miała startować niby oddzielnie, a i tak się z resztą połączyła). Odbija się im do tej pory okres początku tego wieku, kiedy u władzy byli starzy wyjadacze. Z drugiej strony prawica i centroprawica ma u nas mocną pozycję, a młodzież bardziej niż w stronę lewicy kieruje się w stronę Konfederacji (nomem omen partii prawicowej z lekkim nalotem nacjonalistycznym). Fakt, sytuacja, w której wrócili do sejmu może działać na ich korzyść, ale proces ich wychodzenia z dołka to na pewno nie okres jednej kadencji. By liczyć się w polityce trzeba posiadać poparcie na poziomie choćby 20%, a naszym kraju taki szybki skok zapewnić może najprędzej jakiś skandalista typu Lepper lub Korwin (przy czym obaj równie skutecznie co zbierali poparcie, to również odpychali potencjalnie zainteresowanych), który jednak miałby większe wyczucie polityczne, po przytoczeni panowie do przykłady stosowania prostego schematu "się nie bał i przyje*ał", a to nie styl lewicy.
To chyba tyle co miałem do powiedzenia
Ostatnio edytowany przez Bufallo (2019-10-14 18:08:28)
Offline
Ja tam trochę nie rozumiem tych stęków i śmieszków jakoby Koalicja straciła masę głosów przez ten nieszczęsny kwadracik. Przecież ten symbol był nanoszony obok nazwiska kandydatów tylko w kartach do senatu, a to są jednomandatowe okręgi, więc traci tylko poszczególny kandydat na senatora. Po to dostawaliśmy dwie kartki, żeby oddzielić wybory do sejmu i senatu. Karty głosowania do sejmu miały to logo nad całą listą. Ale tak to już jest jak najgłośniej wypowiadają się ci, którzy sami pojęcia nie mają za dużego.
No właśnie widać, że nie rozumiesz, bo cała sprawa właśnie o Senat się rozbija
"Nie wiem o co w tym chodzi bo to nie ma najmniejszego sensu." - Ken-chan
Offline
@Laramus
To właśnie napisałem (EDIT2: że o senat i tylko senat chodzi). Tylko ludzie często mylą te dwie kwestie (tj. wybory do sejmu i wybory do senatu). Patrz choćby na screen od Huntera (tu zacytuję):
"Wiesz ile koalicja straciła głosów przez ich logo? xddd "
Czytając newsy z tych co bardziej brukowcowych portali również narracja artykułów podsuwa tezę, że traciła cała partia. Tutaj przykładowy link:
https://www.o2.pl/artykul/wyniki-wyboro … 486433409a
Pozwolę sobie zacytować ostatni akapit:
"Wybory wygrało PiS. Nawet gdyby nie incydentalne pomyłki z logiem, wynik Koalicji Obywatelskiej najprawdopodobniej nie byłby dużo lepszy. Według danych z 82,41 proc. obwodowych komisji wyborczych KO dostała 33,90 głosów w wyborach do Senatu, a PiS – 45,79 proc. Z kolei w wyborach do Sejmu, po zliczeniu głosów z 91 proc. obwodowych komisji wyborczych, PiS zdobyło 44,57 proc. głosów, KO natomiast 26,65 proc."
Jak byk sugestia, że te nieważne głosy wpłynęły na zarówno wybory do senatu jak i sejmu (nigdzie nie było wyszczególnienia o którą izbę parlamentu chodzi). A potem ludzie to czytają, nie pomyślą i wychodzi afera.
O ten aspekt mi chodziło i tego nie rozumiem (czyli, że głosy nieważne przez zaznaczenie złego kwadracika wyskakują przy kartach do senatu, czyli jednomandatowe okręgi, a co za tym idzie traci tylko kandydat). Rzadko spotykałem się z podkreśleniem, że chodzi WYŁĄCZNIE o senat. Myślałem, że wystarczająco rozwinąłem swoją myśl.
EDIT: Tłumaczyłem już to zagadnienie paru osobom w pracy, bo oni również z dostępnych informacji wydedukowali, że miało to wpływ na sejm.
Ostatnio edytowany przez Bufallo (2019-10-14 18:47:08)
Offline
Wątpię, by sprawa płacy minimalnej została w pełni zrealizowana. W mojej opinii podczas okresu trwania tej kadencji możliwe będzie podwyższenie minimalnej góra o jakieś 500 zł brutto.
Niestety, ale marzenie ściętej głowy. Co prawda podwyższenie płacy minimalnej nie obejmuje Piątki Kaczyńskiego, ale będzie podnoszona, bo było o tym bardzo mocno trąbione i ludzie będą chcieli z tego PiS rozliczyć tak szybko jak z 500+ za poprzedniej kadencji. Chujki się zabezpieczyły przed wyborami i już na początku września Rada Ministrów klepnęła 2600 od stycznia 2020. Mają większość w sejmie, mają Adrianka prezydenta, nie mają w Senacie większości (ale to tylko kilka głosów, a dobre stołki w jakiś spółeczkach państwowych dla spowinowaconych Senatorów niezrzeszonych, SLD czy PSL-u i sprawa załatwiona). Tak więc co ich powstrzymuje przed podwyższeniem? Nic. A że inflacja zje te podwyżki? No i co z tego? Zrealizowali 4k brutto minimalnej, zrealizowali.
I tak się kręci w tym kurwidołku...
Offline
I tak się kręci w tym kurwidołku...
Wprawdzie ludzie mogą nie zauważać podwyżek cen dóbr pierwszej potrzeby w skali rozłożonej na 4 lata, ale jak jutro PiS sypnie 4k minimalnej, a pojutrze chleb będzie kosztował 25 PLN to nawet idiota zauważy.
Chyba.
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
Pitbull01 napisał:I tak się kręci w tym kurwidołku...
Wprawdzie ludzie mogą nie zauważać podwyżek cen dóbr pierwszej potrzeby w skali rozłożonej na 4 lata, ale jak jutro PiS sypnie 4k minimalnej, a pojutrze chleb będzie kosztował 25 PLN to nawet idiota zauważy.
Chyba.
Znajdzie się na to proste wytłumaczenie: "Wiecie, susza była, nieurodzaj, zboże drogie. Klepniemy ustawę o zamrożeniu cen chleba, będzie dobrze".
Offline
@Pitbull01
Tej podwyżki od 2020 nie liczę, bo jak napisałeś była już przed wyborami zaklepana. Poza tym 2600 brutto (2020), a 4000 (planowo 2023) to zdecydowanie za duży rozstrzał (1,4 tysiąca cebulionów, c'mon). Chciałbym tu zauważyć, że przez tę podwyżkę przedwyborczą, tak naprawdę nie mamy 4 lat, a 3 ( zapowiadano, że do 2023, czyli zapewne na początek, a nie na koniec roku, bo to się raczej na dany rok zakłada <tj. od stycznia>), więc średnio te niecałe 500 zeta na rok powinno wyjść podwyżki (czyli to, co zakładam na całą kadencję). Moim zdaniem będą czekać na to spowolnienie gospodarcze w Europie, a potem na to zwalić fakt, że tych 4 tysięcy brutto nie będzie. Ewentualnie wyjdzie coś innego, co jako tako będzie się bronić, a zamiast tego zrekompensuje to czymś innym.
Kaczyński głupi nie jest i to jest w nim najstraszniejsze.
EDIT: I w sumie obawiam się, że przy okazji opozycja nakręci na siebie kolejny bat, bo będzie się tych 4 tysięcy domagać, a PIS może powiedzieć, że "przecież spowolnienie gospodarcze, rozum wam odjęło? Spychać nasz kraj w przepaść, tfu!", dodajmy do tego odpowiednio rozplanowane rozegranie tej kwestii i mogą jeszcze wyjść na plus na tym, że obietnicy nie spełnili
Ostatnio edytowany przez Bufallo (2019-10-14 20:04:52)
Offline
Pitbull01 napisał:I tak się kręci w tym kurwidołku...
Wprawdzie ludzie mogą nie zauważać podwyżek cen dóbr pierwszej potrzeby w skali rozłożonej na 4 lata, ale jak jutro PiS sypnie 4k minimalnej, a pojutrze chleb będzie kosztował 25 PLN to nawet idiota zauważy.
Chyba.
Ale to będzie rozłożone "na lata". Od stycznia masz 2600 brutto, a więc 350zł brutto więcej. Do końca 2020 ma być 3 tysiące, a do końca kadencji Pisiorów 4000. Nie zapominaj, że ceny prądu były zamrożone. Tak samo ceny paliw. Był atak na rafinerię, gdzie ponoć wzrosty cen miał cały świat odczuć? No i odczuł, a u nas? No jakoś tak niezbyt. Więc tak jak @Besamir napisał - usprawiedliwienie "inflacji" zawsze się znajdzie. No bo przecież paliwo podrożało, bo paliwo podrożało, bo transport paliwa podrożał...
zapowiadano, że do 2023, czyli zapewne na początek, a nie na koniec roku, bo to się raczej na dany rok zakłada <tj. od stycznia>)
No bo tak się zazwyczaj robi, ale powiem ci coś. Nawet najstarsze księgowe nie pamiętają, żeby w ciągu roku jakieś większe reformy były robione, a tutaj mamy PIT dla młodych, Split-Pay-men czy wspominane 3000 brutto na koniec 2020 roku. Także... nie takie rzeczy pisiory robią, które się nawet fizjologom nie śniły xD
Ostatnio edytowany przez Pitbull01 (2019-10-14 20:12:19)
Offline