Nie jesteś zalogowany.
Mam takie pytanie ludzi, którzy już od bardzo dawna siedzą w tym temacie. A mianowicie czy ANIME możemy określić tylko animacje tworzone w Japonii?! Chociażby taki tytuł "Da Yu Hai Tang" stworzony został przez chińskie studio i są ludzie którzy twierdzą, że wszystko inne stworzone po za Japonią nie powinno być nazywane Anime...
Offline
Anime to chyba po prostu skrót od animation używany przez Japończyków odnoszący się do każdego rodzaju animacji bez względu na kraj produkcji. Na zachodzie przyjęło się, że jest to używane raczej jeżeli chodzi o japońską animację.
Offline
Anime to japońska animacja. Jednak wiele stron o tematyce anime dopuszcza produkcje koreańskie i chińskie, bo dość często współpracowali z Japończykami, a teraz czerpią od nich wiele tych samych praktyk z wieloletniej współpracy.
Korea już dawno osiągnęła podobny poziom animacji co Japonia, ale i tak nie produkują ich za dużo.
Chiny w ciągu ostatnich paru lat pokazują, że pod względem kreski już dogonili Japonię, ale animacja jeszcze jest do poprawy (tyle dobrego, że oni nie widzą powodu, by stosować CGI w 12 FPS ).
Na animesub dopuszczamy napisy do chińskich i koreańskich animacji.
Offline
Chociażby taki tytuł "Da Yu Hai Tang" stworzony został przez chińskie studio i są ludzie którzy twierdzą, że wszystko inne stworzone po za Japonią nie powinno być nazywane Anime...
Słusznie twierdzą. Albo anime nazywamy animacje japońskie, albo jakiekolwiek animacje. Tak się przyjęło i inaczej nie ma sensu. To samo z mangą, chińskie nazywa się manhua, a koreańskie manhwa - i tutaj sprawa jest jednoznaczna, a zależności te same.
~Shounen . DBNao.net . Grupa Mirai . Cytaty z anime
Offline
Dla Japończyków określenie anime odnosi się do każdej animacji bez względu na kraj pochodzenia. Dla ludzi z poza Japonii przyjęło się, że anime to w zasadzie tylko produkcje japońskie, a cała reszta to cartoons :E
Ostatnio edytowany przez Mammoth (2018-12-02 16:32:30)
Offline
Dziękuję za odpowiedź. Tyle mi wystarczy aby zrozumieć pewne fakty.
Offline
Z kolei Polacy nie gęsi i u nas na wszystkie chińskie azjatyckie animacje mówi się chińskie bajki, a na animacje z reszty świata bajki bądź kreskówki
Offline
Dla Japończyków określenie anime odnosi się do każdej animacji bez względu na kraj pochodzenia. Dla ludzi z poza Japonii przyjęło się, że anime to w zasadzie tylko produkcje japońskie, a cała reszta to cartoons :E
Ciekawe czy Mis uszatek to dla japonczykow tez anime
ara ara...
Offline
Ciekawe czy Mis uszatek to dla japonczykow tez anime
Offline
Dla mnie status bycia anime zależy od tego, jak dana produkcja wygląda, a nie na jakiej szerokości geograficznej mieści się studio za nią odpowiedzialne. I tak np. Castlevanię od Netflixa uważam za anime, ale na MAL-u go nie znajdziesz, za to możesz znaleźć coś takiego.
Offline
Nie ma czegoś takiego jak kreska anime. Idąc twoim tokiem rozumowania, Kaiba i Mind Game to nie anime.
Offline
Nie ma czegoś takiego jak kreska anime
A według mnie jest. I co teras?
Offline
No to opisz mi, czym jest kreska anime. Ma mieć zastosowanie do każdej japońskiej produkcji, w końcu termin wywodzi się z Japonii.
Offline
Anime nie ma ściśle określonej definicji. Każdy interpretuje jak chcę, chociaż chyba wypadałoby zaakceptować wole większości. Jak dla mnie chińskie i koreańskie animacje to nie anime.
Offline
Moje ulubione anime z dzieciństwa
Offline