Nie jesteś zalogowany.
Wchodzę sobie dziś koło południa do kina Kultura, a tam wisi taki oto czerwony plakat:
Ciekawe, z jakich nośników będą puszczać te filmy...
Aihara Mei is not human.
Citrus OST - To fear love is to fear life
Offline
Sylwester w ciemnej sali podczas emisji anime...
Offline
Wchodzę sobie dziś koło południa do kina Kultura, a tam wisi taki oto czerwony plakat:
Pokaż spoiler
Więcej informacji tutaj.Ciekawe, z jakich nośników będą puszczać te filmy...
Z shitdena albo innego onlajna... ha ha ha.
Rozumiem sylwester w Azeroth. Czekać na fajerwerki w Orgrimmarze. Ale sylwester z anime? Wtf.
Offline
Lepiej wynająć domek w górach, naje-, uchlać się w trupa i wydać pół patola na fajerwerki?
Każdy obchodzi wg własnych upodobań.
wikia o smoczych kulach - chcesz pomóc rozwijać polską encyklopedię Dragon Balla - wpadnij i zostaw po sobie ślad
MAL, YT, Eien no toku sentai
Offline
Lepiej wynająć domek w górach, naje-, uchlać się w trupa i wydać pół patola na fajerwerki?
Każdy obchodzi wg własnych upodobań.
Może jak człowiek chodził jeszcze do szkoły. W sumie dzień jak każdy inny, nie widzę powodu, aby jakoś go faworyzować.
Offline
Lepiej wynająć domek w górach, naje-, uchlać się w trupa i wydać pół patola na fajerwerki?
Każdy obchodzi wg własnych upodobań.
Jakim cudem znasz moje plany na tegoroczny Sylwester?
Offline
Ja będę grał w grę (Pillars of Eternity).
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
vegeta391 napisał:Lepiej wynająć domek w górach, naje-, uchlać się w trupa i wydać pół patola na fajerwerki?
Każdy obchodzi wg własnych upodobań.Może jak człowiek chodził jeszcze do szkoły. W sumie dzień jak każdy inny, nie widzę powodu, aby jakoś go faworyzować.
Straszne podejscie starego dziadka
ara ara...
Offline
dulu napisał:vegeta391 napisał:Lepiej wynająć domek w górach, naje-, uchlać się w trupa i wydać pół patola na fajerwerki?
Każdy obchodzi wg własnych upodobań.Może jak człowiek chodził jeszcze do szkoły. W sumie dzień jak każdy inny, nie widzę powodu, aby jakoś go faworyzować.
Straszne podejscie starego dziadka
Mam podobnie już od lat.
Offline
Można tłumaczyć bajki w sylwestra
i5-8600K OC 4.8Ghz, MSI Z370 Tomahawk, HyperX Predator 16GB 3000MHz/3333Mhz, Samsung 960 EVO 250GB.
Headphones: AKG K712 PRO, AKG K612 PRO, Beyerdynamic DT-990 Edition 250ohm
DAC: SMSL SD-650+mod by mikolaj612+Muses 8820 + ad797AR SMSL M8 | AMP: Rapture by mikolaj612
Offline
Ja będę grał w grę (Pillars of Eternity).
Dwa lata temu, jak spadłem z balkonu i na sylwestra miałem nogę w gipsie, to sylwestra spędziłem na WoWie na raidzie. Tak zebrała się grupa 10 osób która chciała raidować w sylwestra... Powiem, że nawet nieźle się bawiłem.
Offline
Dla mnie sylwester to święto dla niewolników, którzy muszą się w ten dzień bawić. Żałosny dzień, gdzie każdy "na chama" próbuje się schlać i chodzić po jakiś imprezach. To tak jakby jakiś pan swoim niewolnikom powiedział - "1 stycznia każdy ma mieć dobry humor i tańczyć w kółku" i posłuszne bydło tańczy... sorry nie dla mnie. Ja osobiście ten dzień 9który traktuję jak każdy inny) spędze na pracy i tyle.
Offline
Niewolnictwo -> zabawa. Ta, jasne.
"I spend my time by looking out the window
Ignoring everything that the teacher is saying"
Offline
Można tłumaczyć bajki w sylwestra
Popieram:) ale sam zrobię wyjątek i wypiję. Raz do roku można schlać się koniakiem, bo piwo i wódka to jest codziennie
Offline
Kto jest prawdziwym niewolnikiem? Osoba, która dzień wolny od pracy przeznacza go na cokolwiek zechce; niekoniecznie schlanie się, jak to określiłeś, czy osoba, która w ten dzień dalej pracuje?
Ostatnio edytowany przez Sasha1 (2015-12-01 22:57:31)
Offline
@Sidorf, komurczak123 ma trochę racji. Myślę, że sam sobie z tego zdajesz sprawę.
Bawić się możesz w każdy, wolny od pracy weekend.
Jeżeli masz jakichś znajomych (to nie ma brzmieć jak obraza), bez znaczenia w jakim wieku, na pewno spotkałeś się kiedyś z przypadkiem osoby desperacko poszukującej imprezy, „przygarnięcia na tę jedną noc” czy spamującej fejsbuka (lub inne medium społecznościowe) na trzy dni przed 31 grudnia wiadomościami pokroju „szukam czegoś pod wynajem...”. W moim odczuciu jest to przejaw pewnego - może nieświadomego - ale jednak zniewolenia.
Sam przez kilka lat z rzędu jako sylwestrowy rytuał odświeżałem sobie wszystkie 13 kinówek DBZ.
Od kilku lat niestety nie udaję mi się (o ja biedny, nieszczęśliwy) wykręcić od uczestnictwa we „większościowym sposobie celebracji” tego dnia. Zniewolenie, w ch**.
wikia o smoczych kulach - chcesz pomóc rozwijać polską encyklopedię Dragon Balla - wpadnij i zostaw po sobie ślad
MAL, YT, Eien no toku sentai
Offline
Dla mnie sylwester to święto dla niewolników...
Takie rzeczy opowiadaja tylko samotni i smutni panowie jak orz, ktorzy jedynie moga sobie przytulic animke namalowana na poduszce. O wiele lepiej brzmi "Nie bylem nigdzie w sylwestra bo to swieto dla niewolnikow" niz ""Nie bylem nigdzie w sylwestra bo nie mam znajomych z ktorymi moglbym na niego pojsc". Zreszta sylwester swietem nie jest, ale dzien nastepny jest dniem wolnym od pracy wiec mozna, ale nie trzeba dzien wczesniej bezkarnie sie zabawic.
Ostatnio edytowany przez Kilgur (2015-12-01 23:15:25)
ara ara...
Offline
@Kilgur, winny (noszący kajdany zniewolenia) się tłumaczy.
wikia o smoczych kulach - chcesz pomóc rozwijać polską encyklopedię Dragon Balla - wpadnij i zostaw po sobie ślad
MAL, YT, Eien no toku sentai
Offline
Hmm.. Coś w tym co komurczak123 napisał/a jest prawdy. I nie chodzi tutaj o sylwestra, ale o taką presję ze strony innych, że trzeba pić i koniec. Jak nie pijesz jesteś frajerem. Niektórzy nawet nie chcą iść na "taką" imprezę, no ale wypada, bo koledzy z pracy, bo będą gadać itd. Hmm.. to może bardziej brak asertywności, niż niewolnictwo.
Offline
@Kilgur, winny (noszący kajdany zniewolenia) się tłumaczy.
Ja jestem winny lubie czasem wypic i tyle kazda okazja jest dobra niestety 20 lat temu sylwestra tydzien+ "obchodzilismy" teraz niema zdrowia na takie maratony
Ostatnio edytowany przez Kilgur (2015-12-01 23:43:08)
ara ara...
Offline