Nie jesteś zalogowany.
Nikt nie rozumie mojego poczucia humoru
"Nie wiem o co w tym chodzi bo to nie ma najmniejszego sensu." - Ken-chan
Offline
Z czym to porównywałeś? Fanowskie tłumaczenia? Wydanie Yen Pressu? Japoński tomik? Skoro z żadnym i swoją opinię o przekładzie opierasz na tylko polskim wydaniu, to przykro mi.
Skąd ten wniosek? Z czapy jak zwykle. Tak, porównywałem na wyrywki z fanowskim tłumaczeniem eng. Nie uświadczyłem jakiś rażących błędów. Chociaż się przyznam, że nie jestem fanem tłumaczenia kropka w kropkę. Ma być sens ten sam, ale można sobie trochę lawirować. Fakt, te jaszczury to było trochę przegięcie.
Poza tym.
1. Nowe hobby? Gdy już jakieś wydało? All you need is kill. Widziałeś gdzieś, żebym napisał chociaż jedno złe słowo o tej książce (poza okładką...)? Nie przeczytałem całego SAO, kilka rozdziałów na wyrywki, ale widziałem ich wydanie, więc nie można mi zarzucić, że krytykuję to bezpodstawnie.
Odbijamy piłeczkę. A sprawdziłeś oryginalne tłumaczenie lub eng tego tytułu? Skoro innym zarzucasz, to na pewno całe przeczytałeś i wertowałeś jak SAO. Bo czytałem na necie, że w paru miejscach coś przekręcili. O SAO tylko jechałeś fragmenty, które podano w tym temacie, stąd mój wniosek, że wydania nawet nie czytałeś/przeglądałeś. Możliwe, że błędny.
2. Członkowie JT? To FaiM i marek2fgc są u nas w grupie? Dobrze wiedzieć...
Uważasz, że marek2fgc też tak to jedzie? Nie sądzę. Ty nie tylko w tym temacie piszesz, że to popsuli.
Ty masz mnie za tępego heitera, ja ciebie za ślepego fanboya, więc dalsza rozmowa nie ma sensu.
Odnoszę wrażenie, że strasznie cię w tyłku ściska, że jakieś wydawnictwo śmiało przetłumaczyć twój ulubiony tytuł i dopuściło się paru błędów (lub podjęło temat z innym podejściem). Nie wiem, może się mylę, ale już mnie przestało bawić twoje płakanie we wszystkich tematach. Bez obrazy, ale to jest śmieszne. Tak, zwalili to tłumaczenie po całości, a co mi tam. Gówniane na maxa jest, w cholerę. Fani robią sto razy lepsze. Wasze było takie wspaniałe, że powinni od was brać. To jest ten powód do tego pisania o tym w kółko macieja?
Kończąc, bo nie mam zamiaru tego bronić, to całe ln mi ogólnie nawet nie leży. Moim skromnym zdaniem ten hejt po wydawnictwie jest zbyt obfity. Nieadekwatny do popełnionych błędów. Czytając tę pozycję, odnosiłem wrażenie, że się starają - naprawdę trudno było znaleźć literówki dla przykładu, gdzie w mangach je widać. Sprawdzałem na wyrywki, ale jakiś tam wielkich zmian nie uświadczyłem. Była jakaś zabawna, ale chyba sobie nie przypomnę. Trzeba zważyć na fakt, że to ich pierwsza produkcja tego typu, a samo wydawnictwo tez nie istnieje od jakoś tam mega dawna. Generalnie, jak to czytałem i czasem lukałem do neta, nie mogłem pojąć o co ten cały szum związany z tekstami: "przeglądałem, do niczego, wywaliłem do kosza" itd. Pomijam fakt, że nie wiem, czemu to jest tak wielbione (chodzi mi o same SAO). Może dlatego, że czytałem to bardziej z ciekawości niż jako wieloletni fan, który sie doczekał tłumaczenia, osądzam to na chłodno.
Offline
Prolog ma zaledwie jedną stronę, a zawiera aż cztery błędy.
Pierwszy podałam wcześniej, dla leniwych przypomnę go tutaj:
無限の蒼穹に浮かぶ巨大な石と鉄の城。
W dosłownym tłumaczeniu: "Zamek z kamienia i żelaza unoszący się na bezkresnym, błękitnym niebie".
Ogromna skała i żelazny zamek dryfujące po nieskończonym błękicie nieba (...)
Czyli że skała i zamek były osobno? Ciekawe xD
Kolejny z błędów pokazuje, że Kotori nie zna liczb:
城の名は「アインクラッド」。約六千もの人間を呑み込んで浮かびつづける剣と戦闘の世界。
Chciałabym tu przeprosić za użycie innego cudzysłowu niż w oryginale, ale nie umiałam znaleźć odpowiednich znaczków.
Dosłownie: "Zamek nazywał się "Aincrad". Był to świat miecza i bitew, który nie przestawał się unosić, pochłaniając około sześć tysięcy ludzi".
Zamek ów - Aincrad - kryje w sobie świat miecza i wojny, który więzi ponad dziesięć tysięcy graczy.
Chciałabym tu zwrócić uwagę nie tylko na liczbę, ale też na zastosowane przez Kotori określenie "graczy" - w oryginale mowa nawet nie o "osobach", a o "ludziach".
Na dodatek potrafi pominąć połowę zdania:
職人クラスの酔狂な一団がひと月がかりで測量したところ、基部フロアの直径はおよそ十キロメートル、世田谷区がすっぽり入ってしまうほどもあったという。
Dosłownie: "Ekscentrycznej grupie z klasy mechaników mierzenie zajęło miesiąc i okazało się, że średnica bazowego piętra wynosiła około dziesięciu kilometrów, czyli weszłaby tam cała dzielnica Setagaya".
Średnica głównego poziomu wynosi około dziesięciu kilometrów, czyli dostatecznie dużo, by pomieścić całą dzielnicę Setagaya.
Ciekawe, gdzie Kotori zgubiło tych ludzi, którzy to zmierzyli. Samo się zmierzyło, tak? Nie wspominając o tym, że "główny poziom" nie określa jasno, że chodzi o najniższe piętro.
A nawet kompletnie zgubić sens:
(...) 一度誰かが突破して上層の都市に辿り着けばそこと下層の各都市の「転移門」が連結されるため誰もが自由に移転できるようになる。
Dosłownie: (...), a kiedy już ktoś przez to przebrnie i dotrze do wyżej położonego miasta, tamta "brama teleportacyjna" i te z niżej położonych miast połączą się i każdy będzie mógł dowolnie poruszać się między tymi miastami".
Jeśli się tego dokona, nastąpi odblokowanie Bram Teleportacyjnych we wszystkich miasteczkach znajdujących się na niższych kondygnacjach. Dzięki nim każdy, kto tam przebywa, może swobodnie przemieszczać się po zdobytych poziomach.
Według Kotori bramy na niższych miasteczkach są zawsze zablokowane i odblokowują się dopiero jak ktoś wejdzie na wyższe piętro. Fajnie. Logicznie. Bardzo.
Tyle przykładów wystarczy czy może mam wymieniać dalej?
Ostatnio edytowany przez Areki-chan (2015-03-13 23:56:26)
Offline
Kolejny z błędów pokazuje, że Kotori nie zna liczb:
Reki Kawahara napisał:城の名は「アインクラッド」。約六千もの人間を呑み込んで浮かびつづける剣と戦闘の世界。
Chciałabym tu przeprosić za użycie innego cudzysłowia niż w oryginale, ale nie umiałam znaleźć odpowiednich znaczków.
Dosłownie: "Zamek nazywał się "Aincrad". Był to świat miecza i bitew, który nie przestawał się unosić, pochłaniając około sześć tysięcy ludzi".Kotori napisał:Zamek ów - Aincrad - kryje w sobie świat miecza i wojny, który porwał blisko dziesięć tysięcy graczy.
Chciałabym tu zwrócić uwagę nie tylko na liczbę, ale też na zastosowane przez Kotori określenie "graczy" - w oryginale mowa nawet nie o "osobach", a o "ludziach".
Na dodatek potrafi pominąć połowę zdania:
Odniosę się do tego. Czemu przekręcasz zdanie Kotori? Nie ma to takiego wielkiego znaczenia, ale twoja wypowiedź traci na wiarygodności.
Prolog ma zaledwie jedną stronę, a zawiera aż cztery błędy.
Pierwszy podałam wcześniej, dla leniwych przypomnę go tutaj:
Reki Kawahara napisał:無限の蒼穹に浮かぶ巨大な石と鉄の城。
W dosłownym tłumaczeniu: "Zamek z kamienia i żelaza unoszący się na bezkresnym, błękitnym niebie".
Kotori napisał:Ogromna skała i żelazny zamek dryfujące po nieskończonym błękicie nieba (...)
Czyli że skała i zamek były osobno? Ciekawe xD
To były przecież jakieś ogromne miasta, lasy i łąki. Nie znam tego uniwersum jakoś tam dobrze, ale ten oryginalny opis jakoś to słabo to oddaje. Specjalnie dałaś wersje jap, bo wiesz, że nie mogę podważyć wiarygodności twojego tłumaczenia? Nie, żebym uważał, że coś tu ściemniasz, pewnie ktoś to jeszcze przeczyta i może coś napisze, ale to trochę chamskie.
Pomijam już fakt, że czepiałaś się tu czasem. Na przykład o tym zmierzeniu. To ma takie wielkie znaczenie? Od groma jest tłumaczeń z takimi "wpadkami". Jeżeli byłyby tylko takie przykłady, to można by było śmiało stwierdzić, że poszło im całkiem nieźle.
Szkoda, że wymieniałaś tylko z prologu, ale już mniejsza o to.
Offline
Specjalnie dałaś wersje jap, bo wiesz, że nie mogę podważyć wiarygodności twojego tłumaczenia? Nie, żebym uważał, że coś tu ściemniasz, pewnie ktoś to jeszcze przeczyta i może coś napisze, ale to trochę chamskie.
Dałam wersję japońską nie dlatego, żebyś jej nie zrozumiał, tylko dlatego, że taką posiadam. Jak ktoś ma wersję od Yen Pressu, może zarzucić tymi fragmentami.
Pomijam już fakt, że czepiałaś się tu czasem. Na przykład o tym zmierzeniu. To ma takie wielkie znaczenie? Od groma jest tłumaczeń z takimi "wpadkami". Jeżeli byłyby tylko takie przykłady, to można by było śmiało stwierdzić, że poszło im całkiem nieźle.
Szkoda, że wymieniałaś tylko z prologu, ale już mniejsza o to.
Jak dla mnie pominięcie połowy zdania ma znaczenie. Może nie dla fabuły, ale jednak jest to błąd. Podałam wszystko co znalazłam, począwszy od samego początku, bo tak się zazwyczaj czyta. Rozumiem, że mam zrobić taką wypiskę także dla pierwszego rozdziału? Tam jest kolejne 18 bzdur.
Offline
Chciałabym tu przeprosić za użycie innego cudzysłowia niż w oryginale
Wyjdź.
Jak dla mnie pominięcie połowy zdania ma znaczenie. Może nie dla fabuły...
Jak nie ma znaczenia to można wywalać. Sam czasem skracam, bo druga połowa zdania to jakiś bełkot.
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Rozumiem, że mam zrobić taką wypiskę także dla pierwszego rozdziału? Tam jest kolejne 18 bzdur.
Jak kogoś to interesuje, dawaj. Jedynie chciałem, by ktoś tu popierał przykładami swoją opinię negatywną. Dlaczego? By inni wiedzieli, dlaczego to wydanie jest złe. Znajdzie się pewnie spora grupa fanów, dla których te błędy nie będą dyskwalifikowały tego wydania. Czytając ten temat, można było odnieść wrażenie, że tutaj prawie nic nie jest dobrze.
Areki-chan napisał:Jak dla mnie pominięcie połowy zdania ma znaczenie. Może nie dla fabuły...
Jak nie ma znaczenia to można wywalać. Sam czasem skracam, bo druga połowa zdania to jakiś bełkot.
Jeśli chodzi ci o napisy do seriali animowanych lub mang, tam dochodzą jeszcze inne elementy. Dla mang - miejsce dostępne na tekst przy czytelnej czcionce. Dla napisów: czas wyświetlania, komfort dla widza itd. Nie wrzucałbym wszystkiego do jednego worka. Chociaż trzeba też zważyć na fakt, ze nie ma co przedłużać, bo u nas coś zajmuje więcej miejsca (da się tak samo ująć tylko opisowo), bo wtedy też można zgubić klimat oryginału (wartka akcja itd).
Offline
Jeśli chodzi ci o napisy do seriali animowanych lub mang, tam dochodzą jeszcze inne elementy. Dla mang - miejsce dostępne na tekst przy czytelnej czcionce. Dla napisów: czas wyświetlania, komfort dla widza itd. Nie wrzucałbym wszystkiego do jednego worka. Chociaż trzeba też zważyć na fakt, ze nie ma co przedłużać, bo u nas coś zajmuje więcej miejsca (da się tak samo ująć tylko opisowo), bo wtedy też można zgubić klimat oryginału (wartka akcja itd).
Owszem, ale własny styl tłumacza i tak robi różnicę. Najlepsze przekłady, jakie widziałem, to mocno liberalne.
Świetnym przykładem jest np. popularny Harry Potter, gdzie język autorki w oryginale jest, hmm... uważany za suchy niczym Sahara.
Polski tłumacz znacznie poprawił tekst, więc polska wersja jest taka żywsza.
A taki bardziej obrazowy przykład, który pewnie większość też zna – angielska a polska wersja Shreka.
Pozmieniali toto, ile wlezie... i wyszedł im z tego twór lepszy od oryginału.
W sumie to się nawet muzyki tyczy:
Eng: https://www.youtube.com/watch?v=moSFlvxnbgk
PL: https://www.youtube.com/watch?v=5BSY_bsfIvk
Jestem pod wielkim wrażeniem, jak to jest przetłumaczone (i to tym trudniej, że pod dub).
Areki zrobiłaby pewnie z tego dosłowny bełkot, jak to ma w zwyczaju.
Dlatego nie ma się co dziwić, że nie pasuje jej coś niedosłownego.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2015-03-13 23:49:48)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
A taki bardziej obrazowy przykład, który pewnie większość też zna – angielska a polska wersja Shreka.
Pozmieniali toto, ile wlezie... i wyszedł im z tego twór lepszy od oryginału.W sumie to się nawet muzyki tyczy:
Eng: https://www.youtube.com/watch?v=moSFlvxnbgk
PL: https://www.youtube.com/watch?v=5BSY_bsfIvkJestem pod wielkim wrażeniem, jak to jest przetłumaczone (i to tym trudniej, że pod dub).
Areki zrobiłaby pewnie z tego dosłowny bełkot, jak to ma w zwyczaju.
Dlatego nie ma się co dziwić, że nie pasuje jej coś niedosłownego.
Co do Shreka, to pierdzielisz, owszem polska wersja językowa jest świetna, ale tylko dla Polaków. Twierdzenie, że jest lepsza od oryginału to wielka przesada. Gdybyś jeszcze napisał "moim zdaniem", "według mnie", ale nie.
A co do Królowej Śniegu, to sens polskiej wersji piosenki został lekko spłycony względem oryginału, dotyczy to zwłaszcza tytułowego "Let it go", poza tym 3/4 tej piosenki jest przetłumaczone "dosłownie" z oryginału. Ze wszystkich piosenek z bajek Disneya wybrałeś tak tragiczny w tym kontekście przykład...
Podsumowując - piszesz o czymś, o czym masz blade pojęcia bądź go w ogóle nie masz. Mogę się założyć, że nigdy nawet nie widziałeś procesu tłumaczenia i powstania dubbingu. Jest to złożony i trudny proces, poza tym tłumaczenie, przekład, polonizacja nie są synonimami. Te spostrzeżenie tyczy się nie tylko Kamiyana, ale i co poniektórych innych użytkowników. Bynajmniej nie bronię ani nie potępiam tłumaczenia SAO, bo po prostu go nie widziałem, ale analizować zdanie po zdaniu? Ludzie, poszaleliście. To głupia historyjka dla gimbazy, jak to ktoś mądrze napisał wcześniej. Czego wy oczekujecie?
PS. Kamiyan, ty nawet nie odpisuj, bo i tak nie skomentuję twojej kolejnej wypowiedzi, po prostu sobie przemyśl to, co napisałem.
Ostatnio edytowany przez LordCrane (2015-03-14 00:13:39)
Offline
"moim zdaniem", "według mnie", ale nie
Pamiętajcie, dzieci, że do każdego zdania należy dodawać te magiczne słowa, bo inaczej jesteście inwalidami.
Zadziwia mnie twoja spostrzegawczość, milordzie, naprawdę.
ale tylko dla Polaków
A angolska nie jest świetna tylko dla angoli (i ich kiepskiego poczucia humoru).
Spostrzegawczy milord, oj spostrzegawczy.
Spłycony sens
A to był jakiś? Piosenki to od zawsze pseudopoezja, która ma jakoś brzmieć.
I mnie się podobało, fight me, nerd.
Te spostrzeżenie
I to się objawia nie tylko w treści, ale także w formie.
po prostu sobie przemyśl to, co napisałem.
Kolejny random wyraził swoje zdanie... niby dlaczego miałbym?
Jesteś dla mnie takim samym internetowym "ekspertem" jak każdy inny.
I niet, będę odpisywał kiedy chcę i na co chcę.
Możesz już płakać.
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Hunter Killer napisał:Specjalnie dałaś wersje jap, bo wiesz, że nie mogę podważyć wiarygodności twojego tłumaczenia? Nie, żebym uważał, że coś tu ściemniasz, pewnie ktoś to jeszcze przeczyta i może coś napisze, ale to trochę chamskie.
Dałam wersję japońską nie dlatego, żebyś jej nie zrozumiał, tylko dlatego, że taką posiadam. Jak ktoś ma wersję od Yen Pressu, może zarzucić tymi fragmentami.
Służę angielską wersją.
Reki Kawahara napisał:無限の蒼穹に浮かぶ巨大な石と鉄の城。
W dosłownym tłumaczeniu: "Zamek z kamienia i żelaza unoszący się na bezkresnym, błękitnym niebie".
Kotori napisał:Ogromna skała i żelazny zamek dryfujące po nieskończonym błękicie nieba (...)
-
A impossible huge castle of rock and iron, floating in an endless expanse of sky.
-
Reki Kawahara napisał:城の名は「アインクラッド」。約六千もの人間を呑み込んで浮かびつづける剣と戦闘の世界。
Chciałabym tu przeprosić za użycie innego cudzysłowu niż w oryginale, ale nie umiałam znaleźć odpowiednich znaczków.
Dosłownie: "Zamek nazywał się "Aincrad". Był to świat miecza i bitew, który nie przestawał się unosić, pochłaniając około sześć tysięcy ludzi".Kotori napisał:Zamek ów - Aincrad - kryje w sobie świat miecza i wojny, który więzi ponad dziesięć tysięcy graczy.
-
The castle's name is Aincrad, a floating world of blade and battle with six thousand human beings trapped within.
-
Reki Kawahara napisał:職人クラスの酔狂な一団がひと月がかりで測量したところ、基部フロアの直径はおよそ十キロメートル、世田谷区がすっぽり入ってしまうほどもあったという。
Dosłownie: "Ekscentrycznej grupie z klasy mechaników mierzenie zajęło miesiąc i okazało się, że średnica bazowego piętra wynosiła około dziesięciu kilometrów, czyli weszłaby tam cała dzielnica Setagaya".
Kotori napisał:Średnica głównego poziomu wynosi około dziesięciu kilometrów, czyli dostatecznie dużo, by pomieścić całą dzielnicę Setagaya.
-
A tireless, month-long survey by a team of fanatical experts found that the base floor of the fortress was more than six miles in diameter, just large enough to fit the entire Setagaya ward of Tokyo inside.
-
Reki Kawahara napisał:(...) 一度誰かが突破して上層の都市に辿り着けばそこと下層の各都市の「転移門」が連結されるため誰もが自由に移転できるようになる。
Dosłownie: (...), a kiedy już ktoś przez to przebrnie i dotrze do wyżej położonego miasta, tamta "brama teleportacyjna" i te z niżej położonych miast połączą się i każdy będzie mógł dowolnie poruszać się między tymi miastami".
Kotori napisał:Jeśli się tego dokona, nastąpi odblokowanie Bram Teleportacyjnych we wszystkich miasteczkach znajdujących się na niższych kondygnacjach. Dzięki nim każdy, kto tam przebywa, może swobodnie przemieszczać się po zdobytych poziomach.
-
[...] but once someone had cleared the stairs and arrived at a major city the next floor up, a teleport gate linking the two floors would open in every city below, allowing players instantaneous travel among the various levels of the castle.
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2015-03-14 09:31:55)
Offline
Czyli porównując wersję Kotori i Areki-chan wolałbym zostać przy wydaniu angielskim. Nikt się tu tłumaczeniem nie popisał.
Offline
Ależ ja się starałam podać jak najbardziej dosłowne tłumaczenie, żeby pokazać błędy Kotori, a nie robić to jak najładniej xD Dla porównania możemy jeszcze dorzucić wersję Sacredusa.
Offline
Areki-chan napisał:Reki Kawahara napisał:城の名は《アインクラッド》。約六千もの人間を呑み込んで浮かびつづける剣と戦闘の世界。
Dosłownie: "Zamek nazywał się "Aincrad". Był to świat miecza i bitew, który nie przestawał się unosić, pochłaniając około sześć tysięcy ludzi".
Kotori napisał:Zamek ów - Aincrad - kryje w sobie świat miecza i wojny, który więzi ponad dziesięć tysięcy graczy.
The castle's name is Aincrad, a floating world of blade and battle with six thousand human beings trapped within.
Czyli wg Kotori, przez dwa laty gry nikt nie zginął i nadal w grze było uwięzionych 10 tysięcy ludzi - przynajmniej wg prologu, bo wg rozdziału 4 jednak zostało ich tylko 6 tysięcy .
Areki-chan napisał:Reki Kawahara napisał:職人クラスの酔狂な一団がひと月がかりで測量したところ、基部フロアの直径はおよそ十キロメートル、世田谷区がすっぽり入ってしまうほどもあったという。
Dosłownie: "Ekscentrycznej grupie z klasy mechaników mierzenie zajęło miesiąc i okazało się, że średnica bazowego piętra wynosiła około dziesięciu kilometrów, czyli weszłaby tam cała dzielnica Setagaya".
Kotori napisał:Średnica głównego poziomu wynosi około dziesięciu kilometrów, czyli dostatecznie dużo, by pomieścić całą dzielnicę Setagaya.
A tireless, month-long survey by a team of fanatical experts found that the base floor of the fortress was more than six miles in diameter, just large enough to fit the entire Setagaya ward of Tokyo inside.
Pewnie tłumaczka nie wiedziała jak to zgrabnie przetłumaczyć, więc sobie pominęła... a co, przecież może. No i pewnie gonił ją limit stron .
Przynajmniej nie pominęli czegoś istotnego, jak w poprzednim przykładzie, gdzie u Kotori brak informacji o ilości zabitych osób przez Kirito .
Areki-chan napisał:Reki Kawahara napisał:(...) 一度誰かが突破して上層の都市に辿り着けばそこと下層の各都市の《転移門》が連結されるため誰もが自由に移転できるようになる。
Dosłownie: (...), a kiedy już ktoś przez to przebrnie i dotrze do wyżej położonego miasta, tamta "brama teleportacyjna" i te z niżej położonych miast połączą się i każdy będzie mógł dowolnie poruszać się między tymi miastami".
Kotori napisał:Jeśli się tego dokona, nastąpi odblokowanie Bram Teleportacyjnych we wszystkich miasteczkach znajdujących się na niższych kondygnacjach. Dzięki nim każdy, kto tam przebywa, może swobodnie przemieszczać się po zdobytych poziomach.
[...] but once someone had cleared the stairs and arrived at a major city the next floor up, a teleport gate linking the two floors would open in every city below, allowing players instantaneous travel among the various levels of the castle.
Jednak po przeczytaniu kolejnego zdania można się domyślić o co dokładnie chodzi .
Btw. poprawiłem cudzysłowy w japońskich cytatach .
Offline
marek2fgc napisał:Areki-chan napisał:Dosłownie: "Zamek nazywał się "Aincrad". Był to świat miecza i bitew, który nie przestawał się unosić, pochłaniając około sześć tysięcy ludzi".
The castle's name is Aincrad, a floating world of blade and battle with six thousand human beings trapped within.
Czyli wg Kotori, przez dwa laty gry nikt nie zginął i nadal w grze było uwięzionych 10 tysięcy ludzi - przynajmniej wg prologu, bo wg rozdziału 4 jednak zostało ich tylko 6 tysięcy .
Wszystko byłoby fajnie, gdyby "ktoś" tu nie fałszował prawdziwego tłumaczenia Kotori.
Łapcie fotkę prologu. Tam już jest 6 tysięcy itd
Offline
Wszystko byłoby fajnie, gdyby "ktoś" tu nie fałszował prawdziwego tłumaczenia Kotori.
Łapcie fotkę prologu. Tam już jest 6 tysięcy itdPokaż spoilerhttps://dl.dropboxusercontent.com/u/106 … CF3631.JPG
Specjalnie od dziewczyny pożyczyłem tomik. Doceńcie to
Nie będę kontynuował tej dyskusji, skoro ktoś wpisuje fałszywe tłumaczenie i potem je wyśmiewa. Ja się w taki cyrk bawić nie będę.
Nie wypisuję fałszywych tłumaczeń. Nie mam tomiku od Kotori, więc analizowałam przykładowe strony, które zamieścili w internecie. Tam już było "dziesięć tysięcy", najwyraźniej to poprawili przed drukiem.
Offline
Hunter Killer napisał:Wszystko byłoby fajnie, gdyby "ktoś" tu nie fałszował prawdziwego tłumaczenia Kotori.
Łapcie fotkę prologu. Tam już jest 6 tysięcy itdPokaż spoilerhttps://dl.dropboxusercontent.com/u/106 … CF3631.JPG
Specjalnie od dziewczyny pożyczyłem tomik. Doceńcie to
Nie będę kontynuował tej dyskusji, skoro ktoś wpisuje fałszywe tłumaczenie i potem je wyśmiewa. Ja się w taki cyrk bawić nie będę.Nie wypisuję fałszywych tłumaczeń. Nie mam tomiku od Kotori, więc analizowałam przykładowe strony, które zamieścili w internecie. Tam już było "dziesięć tysięcy", najwyraźniej to poprawili przed drukiem.
Przecież wtedy podali, że to bez korekty było. Wypisywanie błędów z wersji "demo" jest...
Offline
Przecież wtedy podali, że to bez korekty było. Wypisywanie błędów z wersji "demo" jest...
Dlatego pierwszy rozdział przeanalizowałam dziś z Sacredusem już na normalnym wydaniu, jutro ułożę nasze notatki w jakiś sensowny post.
Offline
pyransc napisał:Sacredus napisał:To komuś potrzebne jest potwierdzenie, że dzieciarnia leci na znany tytuł mają całkowicie gdzieś, jak bardzo zjebane jest tłumaczenie?
Skończył byś już z tym dziecinnym hejtem bo popadasz w śmieszność...
Ja się z Sacredusem zgadzam. Kotori tłumaczenie zepsuło i nikt mi nie wmówi, że ich wydanie jest dobre... Ostatnio miałam okazję rozmawiać z paroma osobami, które zamówiły prenumeratę i po przeczytaniu pierwszego tomu bardzo tego pożałowały. Bywam też często w katowickiej Komiksiarni, która jest miejscem wielu różnych plotek i opinii - tam też dużo osób narzeka na tłumaczenie SAO. A sprzedaje się głównie wśród gimnazjalistów, co jest potwierdzeniem słów Sacredusa.
Widać na jakich solidnych podstawach opiera się twoje zdanie.
Hunter Killer napisał:Przecież wtedy podali, że to bez korekty było. Wypisywanie błędów z wersji "demo" jest...
Dlatego pierwszy rozdział przeanalizowałam dziś z Sacredusem już na normalnym wydaniu, jutro ułożę nasze notatki w jakiś sensowny post.
Tylko tak na prawdę to że kamień i zamek latają oddzielnie czy razem, to większości ludzi po prostu nie obchodzi i dla nich nie oznacza to że tłumaczenie jest złe.
Podajcie jakieś konkretne zakłamania w fabule, a nie pierdoły skoro już chcecie poświęcić na to swój czas...
Ostatnio edytowany przez pyransc (2015-03-14 23:33:21)
Offline
Areki-chan napisał:Hunter Killer napisał:Wszystko byłoby fajnie, gdyby "ktoś" tu nie fałszował prawdziwego tłumaczenia Kotori.
Łapcie fotkę prologu. Tam już jest 6 tysięcy itdPokaż spoilerhttps://dl.dropboxusercontent.com/u/106 … CF3631.JPG
Specjalnie od dziewczyny pożyczyłem tomik. Doceńcie to
Nie będę kontynuował tej dyskusji, skoro ktoś wpisuje fałszywe tłumaczenie i potem je wyśmiewa. Ja się w taki cyrk bawić nie będę.Nie wypisuję fałszywych tłumaczeń. Nie mam tomiku od Kotori, więc analizowałam przykładowe strony, które zamieścili w internecie. Tam już było "dziesięć tysięcy", najwyraźniej to poprawili przed drukiem.
Przecież wtedy podali, że to bez korekty było. Wypisywanie błędów z wersji "demo" jest...
Korekta kiedy mowa o błędach w tłumaczeniu? Jesteś naprawdę taki głupi, czy one ci płacą?
Offline