Nie jesteś zalogowany.
Kamiyan3991 napisał:Yagami_Raito8920 napisał:A tam Polska, jedynie odnotowania jest to, że Tusk dał nogę do Brukseli
Pan premier Donald Tusk – trochę szacunku.
Premier?
Został wybrany na premiera, więc jeszcze premier.
Offline
marek2fgc napisał:Kamiyan3991 napisał:Pan premier Donald Tusk – trochę szacunku.
Premier?
Został wybrany na premiera, więc jeszcze premier.
I tak wolę tytuł "Słońce Peru".
Offline
Yagami_Raito8920 napisał:A tam Polska, jedynie odnotowania jest to, że Tusk dał nogę do Brukseli
Pan premier Donald Tusk – trochę szacunku.
I ciekawi mnie od kiedy awans do rangi liczącego się polityka na szczeblu międzynarodowym równa się "daniu nogi do Brukseli". ooNawet opozycja to docenia, bo to dla nas pewien prestiż/awans i wszyscy doskonale o tym wiedzą, chociaż oczywiście polaczki za dychę muszę sobie powyzywać, bo przecież wjazdy na: PO i "lewaków" są teraz takie modne (i w sumie ciekawe ilu z tych narzekaczy korzysta z takich socjalistycznych wynalazków jak darmowe studia czy zniżka studencka... ojej, chyba prawie wszyscy oo).
Z pewnością liderzy opozycji się cieszą z awansu premiera. Zawsze to będzie parę procent mniejsze poparcie dla PO jeśli nie ogólnopolskie to z pewnością w okręgu wyborczym pana Tuska.
Ciekawe czy Ukraina będzie w stanie opłacić dozbrajanie swojej armii...
Offline
Yagami_Raito8920 napisał:A tam Polska, jedynie odnotowania jest to, że Tusk dał nogę do Brukseli
Pan premier Donald Tusk – trochę szacunku.
I ciekawi mnie od kiedy awans do rangi liczącego się polityka na szczeblu międzynarodowym równa się "daniu nogi do Brukseli". oo
"Pan premier Donald Tusk – trochę szacunku."- nie, bo on premierem na pewno nie był
Zauważył, ze wali mu się grunt pod nogami, to dał dyla za granicę, gdzie będzie miał "pracę" i sowite wynagrodzenie.
Od dawna wiadomo, że wybory parlamentarne wygra PIS.
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Yagami_Raito8920 napisał:A tam Polska, jedynie odnotowania jest to, że Tusk dał nogę do Brukseli
Pan premier Donald Tusk – trochę szacunku.
I ciekawi mnie od kiedy awans do rangi liczącego się polityka na szczeblu międzynarodowym równa się "daniu nogi do Brukseli". ooNawet opozycja to docenia, bo to dla nas pewien prestiż/awans i wszyscy doskonale o tym wiedzą, chociaż oczywiście polaczki za dychę muszę sobie powyzywać, bo przecież wjazdy na: PO i "lewaków" są teraz takie modne (i w sumie ciekawe ilu z tych narzekaczy korzysta z takich socjalistycznych wynalazków jak darmowe studia czy zniżka studencka... ojej, chyba prawie wszyscy oo).
Takiego premiera to ty sobie możesz wsadzić głęboko w żyć, nigdy na niego nie głosowałem i nie będę.
Tusek strzelił "Polsce" w stopę przyjmując "prestiż" od żydków, bo to stanowisko ma na znaczeniu tyle co prezydent niemców. Wszystkie sankcje, które teraz wyjdą z Unii na ruskich, Putin będzie mógł zwalić na Polskę i to my oberwiemy rykoszetem, a reszta świń z Unii będzie zadowolona, że ich to ominie. A jak wszyscy wiemy to ruscy nigdy nie byli nam braćmi.
Ukraina niech spłonie na zawsze.
Ostatnio edytowany przez kostek00 (2014-09-10 18:27:35)
Jestem słodki jak miód, człowiek - ciacho; genetyczny cud! xD
Offline
Yagami_Raito8920 napisał:A tam Polska, jedynie odnotowania jest to, że Tusk dał nogę do Brukseli
Pan premier Donald Tusk – trochę szacunku.
Żeby jeszcze ten człowiek na ten szacunek zasłużył. Nikt w III RP tak Polski nie zadłużył i nie rozwalił jak ten "premier", któremu należy się w Twojej opinii szacunek.
Co do zmian w rządzie, to mnie one nie obchodzą. Dopóki przy władzy jest PO, to nie ważne, czy będzie Arłukowicz, Sikorski czy Szczurek. Każdy będzie reprezentował to samo. Ja czekam na nowe wybory, może chociaż trochę zmieni się skład Sejmu.
Co do kolejnej kwestii, to zgodzę się, że Tusk uciekł nie tylko za wielkimi pieniędzmi (Ponad milion złotych rocznie), ale również dlatego, że za rok PO nie ma szans wygrać wyborów parlamentarnych. Bez Tuska, a z Kopaczową, to oni nie zbiorą pewnie nawet 20%, a chciałbym, żeby nie zebrali nawet 5%(ach, te marzenia).
Offline
Offline
Rekid, w wyborach samorządowych jeszcze nie wiem, bo nie znam kandydatów. W wyborach parlamentarnych będę głosować na Nową Prawicę.
A Ty?
Ostatnio edytowany przez Marsmall (2014-09-10 19:29:46)
Offline
Coraz więcej zwolenników Korwina się robi. Ludzie zaczynają rozumieć, że to nie działa, socjalizm ssie i robi z ludzi sieroty. A dobry przykład kapitalizmu to Hongkong i to, co zrobił tam Cowperthwaite. <<Filmik.>> Nie chodzi tutaj o Korwina, bo nie ze wszystkim się z nim zgadzam, głównie chodzi mi o jego prywatne zdanie dotyczące kobiet itp. Niemniej cała moja rodzina stoi po prawej stronie, a nawet mój młodszy brat do partii Janka się zapisał i tam działa.
Offline
Coraz więcej zwolenników Korwina się robi. Ludzie zaczynają rozumieć, że to nie działa, socjalizm ssie i robi z ludzi sieroty. A dobry przykład kapitalizmu to Hongkong i to, co zrobił tam Cowperthwaite. <<Filmik.>> Nie chodzi tutaj o Korwina, bo nie ze wszystkim się z nim zgadzam, głównie chodzi mi o jego prywatne zdanie dotyczące kobiet itp. Niemniej cała moja rodzina stoi po prawej stronie, a nawet mój młodszy brat do partii Janka się zapisał i tam działa.
Przykład strefy ekonomicznej, gdzie 90% PKB to usługi?
Zawsze mnie to ciekawi, jak ludzie obejrzą sobie jeden filmik i w ogóle nie rozumieją tego, że to nie ma przełożenia na normalnie funkcjonujące państwo (bo taki Hongkong ma się do Polski czy innego pełnoprawnego kraju jak piernik do wiatraka, a ta sama liczba liter to zwykły przypadek).
Ciekawi mnie też, co masz na myśli przez "nie działa", skoro to właśnie ten system najbardziej sprzyja umacnianiu klasy średniej, która jest odpowiedzialna za utrzymywanie wysokiego popytu wewnętrznego.
Z prawackimi systemami jest ten problem, że sprzyjają nierówności, co w ogóle nie przekłada się na dobro ogółu/gospodarki, bo z bogatszych jeszcze bogatszych dużego pożytku nie ma, zresztą oni sami po pewnym czasie odczują problem z opychaniem swoich produktów, bo nie będzie miał ich kto kupować (szczególnie produktów pośrednich – ani bardzo drogich, ani bardzo tanich).
Na socjalizmie zbudowano Zachodnią Europę i raczej nikomu nieśpieszno w prawo, bo to mało opłacalna i bardzo niepewna opcja.
Z niesprawdzonych teoretycznych modeli wiele nie wynika, co znam z autopsji, bo sam na laborkach takie modele tworzę.
W sumie nie wiem też, kto miałby w tym kraju iść w prawo, skoro wszystkie partie są lewicowe (PiS również), a KNP to tylko szopka, na której Korwin sobie zbija hajs (przecież on nawet sam nie wierzy w to, co mówi).
Tak jeszcze kończąc wywód – skoro "prawo" jest takie fajne, to dlaczego, gdy do władzy dochodził jakiś prawicowy idol (pierwszy przykład z brzegu - Thatcher), to nagle bezrobocie wystrzelało w kosmos?
Jedno ma dużo wspólnego z drugim.
Zauważył, ze wali mu się grunt pod nogami, to dał dyla za granicę, gdzie będzie miał "pracę" i sowite wynagrodzenie.
Od dawna wiadomo, że wybory parlamentarne wygra PIS.
Masz dość pokręconą logikę.
Zdobycie poważnego stanowiska w UE vs. tylko premier mniej znaczącego państwa... wybór jest oczywisty.
A PiS wyborów nie wygra (pomijam fakt, że oni nawet nie chcą wygrać), a nawet jeśli, to z nikim koalicji nie zbuduje.
Żeby jeszcze ten człowiek na ten szacunek zasłużył. Nikt w III RP tak Polski nie zadłużył i nie rozwalił jak ten "premier", któremu należy się w Twojej opinii szacunek.
Sorki, misiek, ale ewidentnie masz o tym temacie takie pojęcie, jakie ja mam o fizyce kwantowej, a ja w sumie już nawet podstawowych wzorów z fizyki nie pamiętam. oo
Inwestycje i szybciej rosnące przeciętne wynagrodzenie niż inflacja nie jest niczym złym.
Wprost przeciwnie – zaciskanie pasa oceniałbym negatywnie, bo mogłoby nas to mocno zahamować.
Tak czy siak – ja tam jakoś w działalności premiera niczego złego nie widzę, swoją rolę pełnił raczej przyzwoicie.
A to, że 90% ludzi pojęcia nie ma, jak zbudowane są resorty, czy to, że zupełnie ignorują całą otoczkę, to już inna historia.
Donald Tusk premierem nie był ani dobrym, ani złym.
Taki przeciętny polityk jak i praktycznie każdy w Europie, ale za to stabilny i bezpieczny, a to się ceni.
A to (chyba powtórzę ten zwrot po raz 90802, ale lubię to sformułowanie), że ludzie błędnie ściśle wiążą aktualną sytuację gospodarczą z ze stołkiem premiera – to już inna historia.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2014-09-10 20:29:04)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Coraz więcej zwolenników Korwina się robi. Ludzie zaczynają rozumieć, że to nie działa, socjalizm ssie i robi z ludzi sieroty. A dobry przykład kapitalizmu to Hongkong i to, co zrobił tam Cowperthwaite. <<Filmik.>> Nie chodzi tutaj o Korwina, bo nie ze wszystkim się z nim zgadzam, głównie chodzi mi o jego prywatne zdanie dotyczące kobiet itp. Niemniej cała moja rodzina stoi po prawej stronie, a nawet mój młodszy brat do partii Janka się zapisał i tam działa.
Filmik fajny jako laik zgadzam się w nim w całości.
Ciekawi mnie ile % budżetu w Polsce to podatek dochodowy. Wiem, że sporo firm unika w Polsce tego podatku, myślę, że takie działanie może być bardzo ryzykowne ze względu na możliwość przeinwestowania.
Offline
Filmik fajny jako laik zgadzam się w nim w całości.
I to tłumaczy opinie w tym temacie.
Najprościej jest zawołać "wina Tuska", jednocześnie nie wiedząc nawet, jak zbudowane są resorty.
Wiem, że sporo firm unika w Polsce tego podatku
Łał, tylko w Polsce?
Podatków się wszędzie unika jak leci i to niezależnie od ich wysokości.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2014-09-10 20:31:32)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Ciekawi mnie też, co masz na myśli przez "nie działa", skoro to właśnie ten system najbardziej sprzyja umacnianiu klasy średniej, która jest odpowiedzialna za utrzymywanie wysokiego popytu wewnętrznego.
Z prawackimi systemami jest ten problem, że sprzyjają nierówności, co w ogóle nie przekłada się na dobro ogółu/gospodarki, bo z bogatszych jeszcze bogatszych dużego pożytku nie ma, zresztą oni sami po pewnym czasie odczują problem z opychaniem swoich produktów, bo nie będzie miał ich kto kupować (szczególnie produktów pośrednich – ani bardzo drogich, ani bardzo tanich)
Ergo - wg. ciebie jest lepiej. Socjale są dobre i w żaden sposób nie przyczyniły się do rozleniwienia i zrobienia sierot z Greków czy Hiszpanów, gdzie 50% ludzi bezrobotnych to ludzie 20-30 lat. Przed UE tego nie było.
Na socjalizmie zbudowano Zachodnią Europę i raczej nikomu nieśpieszno w prawo, bo to mało opłacalna i bardzo niepewna opcja.
Z niesprawdzonych teoretycznych modeli wiele nie wynika, co znam z autopsji, bo sam na laborkach takie modele tworzę.
W sumie nie wiem też, kto miałby w tym kraju iść w prawo, skoro wszystkie partie są lewicowe (PiS również), a KNP to tylko szopka, na której Korwin sobie zbija hajs (przecież on nawet sam nie wierzy w to, co mówi).
Korwin po rodzinie odziedziczył wystarczająco dużo 'hajsu', żeby siedzieć i nic nie robić. Zapomniałem, że ty przecież wiesz, że on sam w to nie wierzy, sora.
Tak jeszcze kończąc wywód – skoro "prawo" jest takie fajne, to dlaczego, gdy do władzy dochodził jakiś prawicowy idol (pierwszy przykład z brzegu - Thatcher), to nagle bezrobocie wystrzelało w kosmos?
Jedno ma dużo wspólnego z drugim.
To prawda, doszło do wielu sporów i strajków głównie z pracownikami przedsiębiorstw państwowych. Chyba każdy się zgodzi, że zarówno urzędników, jak i podatków jest po prostu zbyt dużo. Kochany dochodowy - im więcej zarobisz, tym więcej ci państwo zabierze, tak za karę.
"Jeśli płacicie ludziom za to, że nie pracują, a każecie im płacić podatki gdy pracują, nie dziwcie się, że macie bezrobocie".
Do reszty się nie odniosę, bo mi się nie chce, nie czytałem i muszę wcześnie jutro do roboty wstać.
Ostatnio edytowany przez dulu (2014-09-10 20:54:14)
Offline
Yagami_Raito8920 napisał:Zauważył, ze wali mu się grunt pod nogami, to dał dyla za granicę, gdzie będzie miał "pracę" i sowite wynagrodzenie.
Od dawna wiadomo, że wybory parlamentarne wygra PIS.Masz dość pokręconą logikę.
Zdobycie poważnego stanowiska w UE vs. tylko premier mniej znaczącego państwa... wybór jest oczywisty.
Facet spieprzył z kraju bo:
1. Rośnie niezadowolenie narodowe, z powodu polityki Tuska. Myślisz, że u nas jest niemożliwa "pomaranczńowa rewolucja"?
2.Polski rząd kopie/kopał nam grób w dotychczasowej polityce z Rosją. Gdyby doszło do wojny, to jak uważasz, co by się stało.
Nasza armia nie ma szans z ruskimi.
3 Nie mając już pomysłów na czcze obietnice, wybył na zachód, zostawiając istny bałagan za sobą .
Fucking deja vu.
Ostatnio edytowany przez Yagami_Raito8920 (2014-09-10 21:21:24)
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Facet spieprzył z kraju bo:
1. Rośnie niezadowolenie narodowe, z powodu polityki Tuska.
Niezadowolenie z czasem to akurat zawsze rośnie, jaka partia by nie rządziła.
Sprawa z Rosją mnie nie interesuje specjalnie.
A kolejne wybory i tak by raczej wygrał, więc to też do mnie nie przemawia.
UE jest po prostu atrakcyjniejsze.
Ergo - wg. ciebie jest lepiej. Socjale są dobre i w żaden sposób nie przyczyniły się do rozleniwienia i zrobienia sierot z Greków czy Hiszpanów, gdzie 50% ludzi bezrobotnych to ludzie 20-30 lat. Przed UE tego nie było.
To akurat zwykłe przemiany kulturowe i postęp cywilizacyjny.
Hmm, ale to znaczy, że czego nie było?
Bo akurat Grecy to już wiele lat temu wykopali sobie grób i uratowali się dzięki kasie z UE.
Poza tym, jeśli mamy się tak licytować – w Niemczech jest spory socjal, ale czy w tym kraje ludzie mogą narzekać na bezrobocie?
I jeśli licytować się jeszcze dalej – nawet inna koniunktura wystarczy do odwrócenia takich wskaźników, a taką właśnie mamy.
Jeszcze kilka lat temu było UE i jakoś było dobrze, ciekawa zależność, co nie?
Swoją drogą – czytałeś może kiedyś o "kowariancji" i "współczynniku determinacji"?
Matematyka mimo tego że do celów praktycznych nie jest aż taka użyteczna (model jest jak matlab – zazwyczaj nijak ma się do rzeczywistości), wyjaśnia sporo rzeczy, więc warto się z nią zapoznać.
Warto, bo wtedy człowiek lepiej widzi zależność między danymi zmiennymi, a tutaj prostej zależności nie ma.
Nie podoba mi się też generalizowanie.
Gdyby nie "zły socjal", to moi niegdyś bardzo biedni sąsiedzi (dwójka braci wywodzą się z biednej rodziny, zawsze w starych ciuchach i dojazdach na uczelnię, bo na mieszkanie ich nie było stać, a część potrzeb pokrywali z socjalki z uczelni), nie byliby teraz odpowiednio – analitykiem rynków towarowych i spedytorem w międzynarodowej firmie.
Różne oddziaływanie jest wszędzie, ale jak widać – jednak nadal częściej mamy z tego ludzi wygrzebujących się z biedy niż patologie czy zwykłe lenistwo (chociaż to jest popularne w najbogatszych krajach, np. UK).
Potem tacy właśnie ludzie tworzą klasę średnią i popyt wewnętrzny.
Korwin po rodzinie odziedziczył wystarczająco dużo 'hajsu', żeby siedzieć i nic nie robić. Zapomniałem, że ty przecież wiesz, że on sam w to nie wierzy, sora.
A dlaczego miałby siedzieć i nic nie robić?
Postaw się w jego sytuacji – ma taką fajną partyjkę dla hecy, chodzi sobie po telewizjach gadając głupoty, czasem sobie powyzywa na kobiety czy coś.
Kaski też nigdy nie za mało – machnie sobie czasem też książkę i jeszcze więcej kasiorki.
I cóż, gdyby w to wierzył, to raczej zależałoby mu na wprowadzenie tego w życie.
A jak jest?
Ano specjalnie rzuci przed wyborami jakimś tekstem o Hitlerze, czy pokombinuje coś z okręgami, żeby tylko go nie wybrali, bo jeszcze musiałby zacząć sprawiać pozory, że sam wierzy w to, co mówi.
A taka posadka w UE (które ponoć ma "niszczyć od środka", chociaż sam sobie tam drzemki ucina)?
Zupełnie inna bajka.
Chyba każdy się zgodzi, że zarówno urzędników, jak i podatków jest po prostu zbyt dużo.
I tak, i nie.
Nowoczesne i rozwinięte państwo potrzebuje potężnego zaplecza administracyjnego do sprawnego funkcjonowania.
Podatki niosą z kolei fundusze na koniecznie wydatki, gdzie zresztą trudno mówić o aż tak wysokich, bo akurat tutaj prymu nie wiedziemy.
I nie, urzędników nie jest za dużo.
Przynajmniej nie na obecne warunki, zmiana ich ilości zablokowałaby administrację.
Problem stanowią przepisy prawne, które nie tak łatwo się zmienia, dużo do powiedzenia ma tutaj też niskie zaufanie państwa do obywatela i vice versa.
Ale tak czy siak – powoli postępy robimy, chociaż do lepiej naoliwionej machiny jeszcze daleko.
im więcej zarobisz, tym więcej ci państwo zabierze, tak za karę.
Co ma do tego kara?
Z takiego dochodowego masz potem drogi wybudowane, szkoły dla dzieci popłacone itd.
A w zabieraniu większego % lepiej zarabiającym ja nie widzę nic szczególnego.
Stanem najbardziej pożądanym jest solidna średnia dla wszystkich, a nie duże dysproporcje społeczne.
Chcesz mieć sytuację ala Kraje Trzeciego Świata?
Tzn. bać się wychodzić z domu, bo będzie więcej biednych i wyższy wskaźnik przestępczości?
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2014-09-10 21:29:33)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
A w zabieraniu większego % lepiej zarabiającym ja nie widzę nic szczególnego.
A dla mnie to jeden z widoczniejszych przejawów !@#$%^kości obecnego systemu gospodarczego. Z samej matematyki wynika, że nawet przy tym samym procencie lepiej zarabiający odda więcej. No ale jak ktoś ma lepiej, to trzeba go zaraz zrównać do reszty mierniactwa...
Stanem najbardziej pożądanym jest solidna średnia dla wszystkich, a nie duże dysproporcje społeczne.
Najbardziej pożądanym dla jednostek poślednich - chorych antylop w stadzie. Taka ideologia bez kompletnie żadnego ruszania tyłka z kanapy automatycznie wywinduje ich parę poziomów w górę do upragnionej "średniej". Ludziom z obecnej średniej klasy średniej z samej zawiści widziałby się upadek i potłuczeniach u tych z góry, ale nie protestują za głośno, bo niekoniecznie grzeje ich perspektywa dzielenia miejsca z wywindowanymi do ich poziomu biedakami. A ci z góry mają spaść w dół i zapłacić za wyniesienie miernot. Ot, sprawiedliwość społeczna, mokry sen Marksa.
Ostatnio edytowany przez Sir_Ace (2014-09-10 21:42:26)
Offline
Kamiyan, skoro nie przeszkadza Ci zabieranie większego % lepiej zarabiającym, to weź oddawaj państwu więcej pieniędzy. W końcu to takie fajne oddawać więcej pieniędzy urzędnikom. W końcu za coś muszą sobie kupić limuzyny, których jest więcej w Polsce niż karetek.
Offline
Kamiyan3991, naprodukowałeś się mocno, ale ani mi się czytać tego nie chce, ani odpowiadać. Powiem tylko tak; nikt nie będzie mi mówił, co ja mam robić (niestety tak jest teraz). Państwo powinno przestać "pomagać", z tej pomocy jeszcze nigdy nic dobrego mi nie wyszło. Sześć razy więcej urzędników niż żołnierzy (gdzie większość z nich siedzi za biurkiem), dobrze pamiętam? Z Bogiem.
Offline
A dla mnie to jeden z widoczniejszych przejawów !@#$%^kości obecnego systemu gospodarczego. Z samej matematyki wynika, że nawet przy tym samym procencie lepiej zarabiający odda więcej. No ale jak ktoś ma lepiej, to trzeba go zaraz zrównać do reszty mierniactwa...
Jakoś niespecjalnie widzę &*$ w tym, że lepiej zarabiający odda więcej.
Z samym "oddawaniem" można też mocno polemizować, bo przy większych zarobkach dochodzą coraz to nowe przekręty podatkowe.
A ci z góry mają spaść w dół i zapłacić za wyniesienie miernot. Ot, sprawiedliwość społeczna, mokry sen Marksa.
A co ma Marks do tego?
Tu nikt nie mówi o ideologii Janosika czy innego Robin Hood'a.
Jednak lepiej jest dbać o wyciąganie ludzi z biedy i windowaniu klasy średniej, niż większym bogaceniu bogatych.
Ja tu zresztą nie propaguję ideologii "zabrać 3/4 bogatym i oddać biednym", tylko nieco wyższych stawek podatkowych.
To duża różnica.
Kamiyan, skoro nie przeszkadza Ci zabieranie większego % lepiej zarabiającym, to weź oddawaj państwu więcej pieniędzy. W końcu to takie fajne oddawać więcej pieniędzy urzędnikom. W końcu za coś muszą sobie kupić limuzyny, których jest więcej w Polsce niż karetek.
Czepiasz się tych urzędników, jakby Cię z jakiejś korwinowskiej propagandy wyjęli.
I nie wiem też, kto oddaje urzędnikom, bo oni jakoś specjalnie dużo nie zarabiają.
Będzie lepszy system prawny, to będzie i mniej urzędników.
Chętnie zobaczę eksperyment drastycznej redukcji – nie ma to jak sparaliżowana administracja.
Kamiyan3991, naprodukowałeś się mocno, ale ani mi się czytać tego nie chce, ani odpowiadać.
Ale to nie jest dyskusja na pw, więc nie musisz o tym przypominać co pięć minut.
"pomagać", z tej pomocy jeszcze nigdy nic dobrego mi nie wyszło
A potrafisz to jakoś uzasadnić?
Ja np. z tej pomocy sam czerpię korzyści – mogę sobie studiować kierunki przy dostępie do nowoczesnego sprzętu i literatury zupełnie za darmo (mam nawet domową lickę z uczelni na drogie programy obliczeniowe).
Za granicą za takie coś płaci się gruby hajs i nie każdego na to stać.
Poza tym "nigdy nic dobrego" – dzięki tej pomocy moi sąsiedzi z biedoty awansowali do górnego słupka klasy średniej.
Bez socjałek i dostępu do darmowej edukacji nie byłoby to możliwe.
A teraz rozwiń sobie z tego wielką planszę i spojrzyj na to szerzej, nie tylko z własnej perspektywy.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2014-09-10 22:02:30)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Odnośnie polityki i Rosji już za Kwaśniewskiego nie było tak różowo choć nie z winy naszych polityków a po wygranych partiach "prawicowych" lepiej już z samej definicji nie mogło być. Teraz ta słaba polityka wobec Rosji (chociaż czy to zła polityka gdy nie dajemy się kopać w d...e), procentuje nam sankcjami ograniczeniami dostaw gazu itp.
Offline