Nie jesteś zalogowany.
Sword Art Online jest już drugą serią publikowaną przez Dengeki Bunko, która przekroczyła 10 mln sprzedanych egzemplarzy w samej Japonii.
Obecnie seria publikowana jest również w Chinach, na Tajwanie, w Korei Południowej, Tajlandii, USA, Wielkiej Brytanii oraz w Kanadzie - co łącznie daje ponad 14 mln sprzedanych egzemplarzy!
A w przyszłości ma zostać opublikowana także we Francji, Niemczech, Włoszech, Austrii, Szwajcarii oraz w Wietnamie.
<źródło (jap>
Ostatnio edytowany przez FAiM (2014-07-31 13:24:21)
Offline
Nieudacznik kopie tyłki (ba! ratuje ludzie żywoty!) w różnych MMO i wyrywa dupy, z którymi ma później kontakt w świecie rzeczywistym = mokry sen nerd'a.
A nerd jak to nerd - zazwyczaj ma też trochę (nie)swojej kasy, więc oprócz abonamentu do WoWa kupi sobie i jakąś mokrą nowelkę. oo
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Nieudacznik kopie tyłki (ba! ratuje ludzie żywoty!) w różnych MMO i wyrywa dupy, z którymi ma później kontakt w świecie rzeczywistym = mokry sen nerd'a.
A nerd jak to nerd - zazwyczaj ma też trochę (nie)swojej kasy, więc oprócz abonamentu do WoWa kupi sobie i jakąś mokrą nowelkę. oo
Masz, kapcio, i smaruj ile wlezie.
@down, zaraz będzie "polemizowałbym, ale nie mam czasu"
Ostatnio edytowany przez reddd (2014-07-31 13:53:17)
Offline
Nieudacznik kopie tyłki (ba! ratuje ludzie żywoty!) w różnych MMO i wyrywa dupy, z którymi ma później kontakt w świecie rzeczywistym = mokry sen nerd'a.
Czyli gościu wie, jaki temat wybrać, by dobrze się sprzedawało. Cały czas próbujesz udowodnić, jaki to autor jest słaby, a wychodzi ci przeciwnie.
Chociaż czego ja się spodziewam...
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2014-07-31 13:47:35)
Offline
Autor widać nie mógł znieść pomysłu pisania powieści o gimbazie rozbijającej się po necie, więc wybrał inny chodliwy temat.
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
Czyli gościu wie, jaki temat wybrać, by dobrze się sprzedawało.
Owszem, aczkolwiek jakimś wielkim odkryciem to nie było, bo zaczynał w momencie, kiedy MMO wybijało się na wyżyny.
Poza tym - ja myślałem, że dobry autor pisze coś dobrego, a nie coś, co ma się sprzedać (oczywiście nie znaczy to, że jedno wyklucza drugie, ale jeśli jest to jedynym kryterium wyboru tematu... ).
Cały czas próbujesz udowodnić, jaki to autor jest słaby, a wychodzi ci przeciwnie.
To tak jakby udowadniać, że autorka "Zmierzchu" jest dobra, bo wiedziała, co może się sprzedać i to wykorzystała.
Ale czy Zmierzch jest czymś, co chociaż da się czytać, jeśli nie jesteś starą panną ze skłonnościami do gejozy?
Wracając - I sezon do połowy jeszcze był jako taki, ale potem już linia pochyła w dół włącznie z bombardowaniem widzów atakami głupoty, które mogą mierzyć się nawet z nowymi rozdziałami Naruto.
Zerknąłem do tego 2 sezonu (trochę dla hejtu, a trochę i z ciekawości, czym się japońska i nie tylko gimbusiarnia teraz jara), no i przez 3 odcinek przebić się nie idzie... jedyny, który w miarę sprawnie dało się obejrzeć, był odcinek o nr 2.
A dlaczego?
Bo nie było w nim fabuły.
Efektowną nawalankę w grach to zawsze da się przedstawić (chociaż do Log Horizona tutaj wiele brakuje), problem tej serii polega na tym, że to jedyne, co ma do zaoferowania.
Oczywiście nie licząc tematu, z którym utożsamia się każdy "mokry" nerd.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2014-07-31 14:05:59)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
marek2fgc napisał:Czyli gościu wie, jaki temat wybrać, by dobrze się sprzedawało.
Owszem, aczkolwiek jakimś wielkim odkryciem to nie było, bo zaczynał w momencie, kiedy MMO wybijało się na wyżyny.
Poza tym - ja myślałem, że dobry autor pisze coś dobrego, a nie coś, co ma się sprzedać (oczywiście nie znaczy to, że jedno wyklucza drugie, ale jeśli jest to jedynym kryterium wyboru tematu... ).
I potem licz, że wydawnictwo wyda coś, co im się nie zwróci (zawsze się robi badanie rynku przed przyjęciem czyjegoś debiutu. Gdy jego powieść staje się bestsellerem, wtedy już nazwisko bardziej się liczy niż sama powieść - oczywiście do czasu, jeśli autor będzie zamierzał to wykorzystać). Chociaż zawsze zostaje self-publishing.
To tak jakby udowadniać, że autorka "Zmierzchu" jest dobra, bo wiedziała, co może się sprzedać i to wykorzystała.
Ale czy Zmierzch jest czymś, co chociaż da się czytać, jeśli nie jesteś starą panną ze skłonnościami do gejozy?
lubimyczytac.pl udowadnia, że tak. Nie podobało im się, ale czytali do końca. To się nazywa silna wola.
Btw. a kto to jest "suchy" nerd?
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2014-07-31 14:14:23)
Offline
I potem licz, że wydawnictwo wyda coś, co im się nie zwróci
Nie wyda, ale czasami strzeli sobie przez to w stopę.
O ile dobrze pamiętam, to tak właśnie było z Harrym Potterem - nikt nie chciał tego przyjąć "bo się nie sprzeda" i ostatecznie wylądował w jakimś pomniejszym wydawnictwie, które zdecydowało się zaryzykować.
Często badania rynku mają to do siebie, że nijak mają się do rzeczywistości (bo ludzie lubią zachowywać się w bardzo nieprzewidywalny sposób).
A pisząc pod publikę też nie masz żadnej gwarancji, że to się sprzeda (większa szansa to nadal tylko większa szansa).
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
marek2fgc napisał:Czyli gościu wie, jaki temat wybrać, by dobrze się sprzedawało.
Owszem, aczkolwiek jakimś wielkim odkryciem to nie było, bo zaczynał w momencie, kiedy MMO wybijało się na wyżyny.
Tutaj bym się kłócił, bo samo SAO zostąło napisane w 2002 roku (powstało przed .hack, hejterzy ), a pierwsze globalne/przełomowe MMOPRG powstało w 2004 roku, mowa tutaj oczywiście o WoWie.
Ostatnio edytowany przez KieR (2014-07-31 14:26:30)
Offline
@Kamiyan, istne lanie wody. NIC nie jest pewne, jednak lepiej wybrać to, co daje większą szansę.
Poza tym wszyscy piszą o tym, że wydawnictwa, które nie przyjęły Harrego Pottera, strzeliły sobie w stopę. Ciekawi mnie, czy te większe naprawdę się przejęły.
A może to małe wydało, bo nie miało już nic do stracenia?
---
Jak ktoś ma jakiś artykuł na ten temat, chętnie przyjmę.
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2014-07-31 14:34:45)
Offline
Kamiyan3991 napisał:marek2fgc napisał:Czyli gościu wie, jaki temat wybrać, by dobrze się sprzedawało.
Owszem, aczkolwiek jakimś wielkim odkryciem to nie było, bo zaczynał w momencie, kiedy MMO wybijało się na wyżyny.
Tutaj bym się kłócił, bo samo SAO zostąło napisane w 2002 roku (powstało przed .hack, hejterzy ), a pierwsze globalne/przełomowe MMOPRG powstało w 2004 roku, mowa tutaj oczywiście o WoWie.
Dlaczego powstało?
Masz swoją odpowiedź.
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
To tak jakby udowadniać, że autorka "Zmierzchu" jest dobra, bo wiedziała, co może się sprzedać i to wykorzystała.
Ale czy Zmierzch jest czymś, co chociaż da się czytać, jeśli nie jesteś starą panną ze skłonnościami do gejozy?
Naturalnie, że się da. Większość ludzi uzna to za znacznie przyjemniejszą i łatwiejszą lekturę niż choćby rodzimego Dukaja czy prozę Zafona. Zresztą nawet pomimo płytkiej fabuły, odrealnionych bohaterów, nadmiernego wyidealizowania postaci głównych i nadmierne emorozterki pary głównej to Zmierzch jest napisany całkiem poprawnie. Nie jest to literatura z wyższej półki, ale też nie jest to jakiś szczyt grafomaństwa czy książka napisana całkowicie odrzucającym stylem.
Inna kwestia, że większość ludzi hejtujących to romansidło pewnie nawet go nie przeczytało.
Tutaj bym się kłócił, bo samo SAO zostąło napisane w 2002 roku (powstało przed .hack, hejterzy ), a pierwsze globalne/przełomowe MMOPRG powstało w 2004 roku, mowa tutaj oczywiście o WoWie.
Ultima Online, Lineage, EverQuest, Runescape, MapleStory...
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
Cały czas próbujesz udowodnić, jaki to autor jest słaby
A to ktoś potrzebuje, żeby mu takie oczywistości palcem pokazywać?
Offline
marek2fgc napisał:Cały czas próbujesz udowodnić, jaki to autor jest słaby
A to ktoś potrzebuje, żeby mu takie oczywistości palcem pokazywać?
Fanbojom (w 90% przypadków - mokre nerdy)?
Widocznie tak.
Nie no, powagi panowie - walki może i czasem toto nawet ma nawet w miarę, ale ciągłe Kirito + ktoś vs. "Ci źli" (w tym sam Darth Vader) + dawka głupoty i typowych wad chińskiej bajki w natężeniu 9000+... serio?
I jeszcze te jawne zżynki... Amerykanie powinni pozwać autora, bo to nawet śmieszne nie jest... przecież ten koleś w czerni to wykapany "sami wiecie kto", a o mieczach to już nawet nie ma sensu wspominać... Star Wars II online. oo
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
@up:
Powinieneś robić teorie spiskowe.
Więc wszystkie książki traktujące o robotach to tak naprawdę podróby bazujące na dziełach Asimova.
@down: takie samo dziwactwo jak twoje "sry".
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2014-08-01 10:54:19)
Offline
@up:
Powinieneś robić teorie spiskowe.
Więc wszystkie książki traktujące o robotach to tak naprawdę podróby bazujące na dziełach Asimova.
A czy wszystkie książki mają (pomijając prawie identyko Vadera) miecze świetlne i mistrza Yodę (bodajże Sac i mówił, że też ma być oo)?
I sry, pomyłka - miał być Kirito Magiczny Krzysztof.
PS: "robić"? oo
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2014-07-31 23:09:25)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Nie no, powagi panowie - walki może i czasem toto nawet ma nawet w miarę, ale ciągłe Kirito + ktoś vs. "Ci źli" (w tym sam Darth Vader) + dawka głupoty i typowych wad chińskiej bajki w natężeniu 9000+... serio?
Ale twardo oglądasz dalej. Skoro tak ci się nie podoba, to porzuć je w cholerę. Prosta zasada, coś się nie podoba, to nie oglądam. Jaki jest sens w ciągłym hejcie? Raz wystarczy.
Ostatnio edytowany przez Innostian (2014-07-31 23:19:55)
Offline
Kamiyan3991 napisał:Nie no, powagi panowie - walki może i czasem toto nawet ma nawet w miarę, ale ciągłe Kirito + ktoś vs. "Ci źli" (w tym sam Darth Vader) + dawka głupoty i typowych wad chińskiej bajki w natężeniu 9000+... serio?
Ale twardo oglądasz dalej. Skoro tak ci się nie podoba, to porzuć je w cholerę. Prosta zasada, coś się nie podoba, to nie oglądam. Jaki jest sens w ciągłym hejcie? Raz wystarczy.
Nie rozumiesz sensu istnienia hejterów Bo co innego krytyk, a hejter
Offline
Kamiyan3991 napisał:Nie no, powagi panowie - walki może i czasem toto nawet ma nawet w miarę, ale ciągłe Kirito + ktoś vs. "Ci źli" (w tym sam Darth Vader) + dawka głupoty i typowych wad chińskiej bajki w natężeniu 9000+... serio?
Ale twardo oglądasz dalej. Skoro tak ci się nie podoba, to porzuć je w cholerę. Prosta zasada, coś się nie podoba, to nie oglądam. Jaki jest sens w ciągłym hejcie? Raz wystarczy.
Póki co to stoję na 3 odcinku i przebić się przez niego nie mogę.
Z ciekawości chciałem zobaczyć, czym się niby tak bardzo ludzie jarają, ale zbyt nudne te odcinki.
W sumie za hejt Star Warsa II przez chwilę poczułem solidarność z Crymore / Dark_Sage:
http://www.crymore.net/2014/07/10/trans … pisode-01/
trolling hard.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2014-07-31 23:23:05)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Okey. Przeczyściłem trochę bajzel.
Wasze komentarze odnośnie MMO przeniosłem tutaj:
http://animesub.info/forum/viewtopic.php?id=258871
Na przyszłość starajcie się trzymać tematu SaO.
Offline