Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 … 7 8 9
Kamiyan3991 napisał:Naprawdę nikt nie widzi braku logiki tutaj?
A "dobre życie" drogi panie to masz zapewnić sobie sam... to nie państwo wybiera za Ciebie studia czy podejmuje ważne życiowe decyzje... niektórzy nie potrafią tego pojąć.
Typowa polaczkowość - tylko ciągłe "daj, daj, daj", ciągle "wymagam, wymagam, wymagam"... powodzenia z taką postawą.Brak logiki to zaczynam jedynie widzieć w Twoich odpowiedziach, ponieważ kolejnymi tekstami mającymi na celu pogrążenie Nowej Prawicy zaczynasz zgadzać się z jej poglądami ;P Przecież to w ich założeniu leży, by każdy mógł osiągnąć wszystko samemu, w zależności od chęci i ambicji, a państwo nie powinno mu w tym przeszkadzać ;P Tak czy siak, dobrnęliście ze swoimi argumentami do martwego punktu i zaczynacie przeczyć samym sobie, ale nie, nie mam zamiaru gadać o polityce na forum z napisami do chińskich pornobajek, bo już chyba bardziej wykolejonej rzeczy zrobić na tym świecie nie można ;P
Ale porównywanie poglądów Korwina do Hitlera jest już przejawem skrajnej impertynencji ;P
Państwo powinno stwarzać dobre warunki, a także aktywnie ingerować - wyrównywać klasy społeczne, zapewniać dostęp do edukacji, chronić rynek wewnętrzny, chronić małe i średnie firmy przed korporacjami (urzędy antymonopolowe), chronić konsumentów, zapewniać bezpieczeństwo w kraju, dbać o infrastrukturę, w razie czego pomagać tym, którzy akurat są w ciężkiej sytuacji (np. utrata pracy w wyniku redukcji kadr) i wiele innych.
To wszystko wymaga sporego dopływu gotówki z podatków oraz sporej ilości przepisów umożliwiających ingerowanie, a także sporej liczby pracowników sektora publicznego, którzy będę się tym zajmować.
Model Korwina tego nie zapewnia, więc ssie.
A hasełka o likwidacji dochodowego to już w ogóle jakaś paranoja.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2014-05-26 20:23:30)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
W swojej wyliczance żądań zapomniałeś tylko wymienić, że państwo powinno gwarantować każdemu ładną dziewczynę i samochód. Państwo powinno jedynie chronić granic (wojsko) oraz utrzymywać porządek w kraju (policja, sądy). Wszystkie inne rzeczy, które wymieniłeś są przyczyną patologii w Polsce. Państwo nie powinno w żaden sposób chronić przedsiębiorców, ponieważ nie potrafi tego robić i tylko szkodzi. Państwo w pierwszej kolejności nie powinno przeszkadzać, zarówno przedsiębiorcom, jak i zwykłym obywatelom.
Edukacja, służba zdrowia, ubezpieczenia itd. powinny być sprywatyzowane i dobrowolne. Wtedy podlegałyby prawom rynkowym i konkurencji, gdzie wygrywa najlepszy. Wymień mi przynajmniej jedną "państwową" instytucję, która funkcjonuje jak należy. ZUS, oświata, służba zdrowia, wszystkie niedofinansowane i świadczące usługi na poziomie republiki bananowej. Należałoby zlikwidować obowiązek korzystania z tych instytucji, podatki wykorzystywane do tej pory do finansowania tych dziur bez dna obniżyć, a pieniądze zostawić obywatelom.
Pieniądze powinny być w kieszeni obywatela, a obywatele powinni głosować portfelami. To co się nie sprawdza nie ma racji bytu i powinno zostać zastąpione. Nie ma co się dziwić, że w twoim zbiurokratyzowanym do granic bólu państwie jest bida z nędzą. Państwo nęka obywateli coraz to wyższymi podatkami na każdym kroku. Opłaca legion urzędników, którzy mają najpierw zabrać pieniądze, a potem znowu je oddać. Część przy okazji się rozkradnie albo zmarnuje, rozpisze przetarg pod firmę szwagra, która odwali chałturę za dziesięć razy tyle. Napuści bezkarny Urząd Skarbowy czy przypadkiem przedsiębiorca nie zapłacił gdzieś podatku. Kłody rzucane pod nogi osobom chcącym pracować lub dawać pracę wymieniałem już wcześniej.
Ostatnio edytowany przez lipa3000 (2014-05-26 21:00:56)
Offline
Państwo nie powinno w żaden sposób chronić przedsiębiorców
To automatycznie oznacza dominację wielkich korporacji.
Już teraz (mimo licznych ustaw i urzędów antymonopolowych, czy różnych blokad - np. regulacje UE) nadal są problemy z tłamszeniem małych przez dużych, a co dopiero po wyłączeniu czynnika państwa.
Edukacja, służba zdrowia, ubezpieczenia itd. powinny być sprywatyzowane i dobrowolne. Wtedy podlegałyby prawom rynkowym i konkurencji, gdzie wygrywa najlepszy.
Nie, ponieważ trzeba dawać równe szanse i kształcić.
Rozwój przychodzi z czasem i jest konieczny, zaniechanie obowiązku szkolnego to zwykłe krzywdzenie społeczeństwa.
a pieniądze zostawić obywatelom.
Zapłać za operację 150 tys. złotych to pogadamy.
Większość ludzi nie dość, że tyle nie oszczędzi, to jeszcze przeżre to wszystko - typowy scenariusz.
Napuści bezkarny Urząd Skarbowy czy przypadkiem przedsiębiorca nie zapłacił gdzieś podatku.
Tia, jak zwykle Ci biedni przedsiębiorcy, którzy dziwnym trafem zawsze mają podejrzanie wysokie koszty... wręcz nienaturalne.
Aaa, zapomniałem - w korwinolandii każdy przedsiębiorca to wzór cnót!
że w twoim zbiurokratyzowanym do granic bólu państwie jest bida z nędzą.
Gdzie dokładnie?
Ja tam widzę ciągły progress z roku na rok, wynagrodzenia rosną szybciej niż inflacja.
Kiedyś posiadanie samochodu to był w Polsce luksus, teraz ma go praktycznie każdy i to wcale nie taki z ostatniej półki.
Ogólnie śmiesznie się czyta o tym "biednym kraju", bo coś tego specjalnie nie widać, ot takie fajne hasełko narzekaczy.
Państwo nęka obywateli coraz to wyższymi podatkami na każdym kroku
Wyrównywanie nierówności sprawdza się lepiej, bo kreuje popyt wewnętrzny.
Oczytaj się trochę, bo niestety, ale nie masz zielonego pojęcia, jak to działa.
Opłaca legion urzędników
A ile ma ich być?
Pięć na krzyż?
Tyle narzekania, a jakoś autostrady stoją.
A sam jestem bardzo zadowolony ze stanu dróg w Katowicach i ogólnie na śląsku - w ostatnich latach BARDZO się poprawiły.
Urzędników musi być sporo, zresztą w ich liczbie to my wcale nie przodujemy - przecież do zarządzania/sterowania i kontrolowania tego wszystkiego potrzebna jest spora rzesza ludzi.
Ale co ja będę korwinowcom podstawy tłumaczył?
Raczej tego nie zrozumiecie... bo "krul" mówi inaczej.
Aha, ktoś pytał o nierealny postulat KNP - proszę:
Likwidacja 600 tys. stanowisk urzędników
Nowoczesne i sprawne państwo nie utrzyma się bez urzędników, muszą być. Inaczej - totalna anarchia gwarantowana.
Zresztą... niech ludzie sami kreują przepisy - będzie śmiesznie. oo
A nie wspomnę nawet ile fajnych deregulacji w zawodach ostatnio wyszło...
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2014-05-26 21:16:44)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
zaniechanie obowiązku szkolnego to zwykłe krzywdzenie społeczeństwa
A więc traktujmy społeczeństwo jak głupie bydło, które trzeba przepędzić elektrycznym poganiaczem we właściwym kierunku. Nie każdy musi mieć zdaną maturę, nie każdy musi mieć skończone studia.
Zapłać za operację 150 tys. złotych to pogadamy.Większość ludzi nie dość, że tyle nie oszczędzi, to jeszcze przeżre to wszystko - typowy scenariusz.
Po pierwsze, znowu traktujesz ludzi jak stado baranów. Po drugie, czy w wolnym kraju ktoś broni ludziom się ubezpieczać? Jak budujesz dom przy rzece i nie ubezpieczysz się od powodzi, to nie miej pretensji do rządu.
Aaa, zapomniałem - w korwinolandii każdy przedsiębiorca to wzór cnót!
Na twoim miejscu wstydziłbym się powtarzać komunistyczną propagandę o "tych złych kapitalistach".
A ile ma ich być?
Po sprywatyzowaniu i uwolnieniu wszystkich wymienionych instytucji? Niewielu. Korwin wymienia jakieś konkretne liczby, jak cię to interesuje, to sprawdź.
A co do stanu dzisiejszej Polski, to nie chodzi o to jak jest - to każdy widzi i może sam ocenić. Chodzi o to jak mogłoby być, gdyby decyzja o każdym aspekcie naszego życia nie należała do urzędnika, Unia nie wydawała pieniędzy na kretyńskie problemy (walka z globalnym ociepleniem, promocja zboczeń) czy nie hamowała naszego przemysłu i rozwoju (chociażby limity emisji CO2).
BTW Podano ostateczne wyniki wyborów. Wczoraj mówiono, że PO wygrało, dzisiaj od rana, że PiS. Ostatecznie pierwsze miejsce dla PO.
Ostatnio edytowany przez lipa3000 (2014-05-26 21:40:01)
Offline
A więc traktujmy społeczeństwo jak głupie bydło, które trzeba przepędzić elektrycznym poganiaczem we właściwym kierunku. Nie każdy musi mieć zdaną maturę, nie każdy musi mieć skończone studia.
Tak jest efektywniej, bo mamy wykształcone społeczeństwo.
Cóż, matury i studia swoją drogą, ale poziom liceum/technikum/zawodówki zawsze powinien być osiągnięty - to takie minimum dla rozwoju człowieka.
Dostęp do nich musi być równy, tak by nie promować bogatych, dając biedniejszym szansę na wyrównanie.
I w sumie to fakt - społeczeństwo w wielu kwestiach trzeba nieco temperować, dla jego dobra.
Akurat samców alfa nie ma zbyt dużo.
Po drugie, czy w wolnym kraju ktoś broni ludziom się ubezpieczać?
I ile takie ubezpieczenie będzie wtedy kosztować?
Pomijam zresztą fakt, że największe wałki są na prywatnych ubezpieczeniach - oni doskonale wiedzą, jak skonstruować umowę tak, by móc wywijać się od płatności.
Na twoim miejscu wstydziłbym się powtarzać komunistyczną propagandę o "tych złych kapitalistach".
Ale tu propagandy żadnej w sumie nie ma - przedsiębiorcy nieźle sobie poczynają.
Wałki na podatkach czy pracownikach - ledwie wierzchołek góry lodowej.
Przecież gdyby nie państwowe inspekcje, to dalej mógłbyś sobie spokojnie jeść te tyrolskie parówki czy jakie tam (nie chce mi się szukać) - naładowane nie wiadomo czym, ot żeby tylko wyszło taniej, bo zdrowie klienta nie jest ważne - liczy się tylko zysk.
Po sprywatyzowaniu i uwolnieniu wszystkich wymienionych instytucji? Niewielu.
I kto np. odpowiadałby wtedy za drogi?
Chodzi o to jak mogłoby być, gdyby decyzja o każdym aspekcie naszego życia nie należała do urzędnika
Czyżby?
Zawistne polaczki ot tak organizowałyby się razem?
Pewnie nawet by prywatne autostrady stawiali. oo
Ehh... kończę tę dyskusję, ponieważ stan wiedzy ludzi w tym temacie jest śmiesznie niski, więc szkoda czasu.
Nie zamierzam nadrabiać braków w waszej edukacji.
Dobranoc.
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
@Kamiyan3991 Dobranoc! Proszę nie wracać i nie wypisywać więcej głupot.
Zagadka retoryczna:
Skręcam sobie długopisy w domu, JKM dochodzi do władzy i mówi że mam wolną rękę. Z dnia na dzień podnoszę cenę do 20zł za długopis. Pytanie: kim będę za rok, milionerem/bankrutem?
Na tym polega wolny rynek, obywatel ma wybór. Nawet jeżeli wszyscy podniosą cenę długopisów, to ludzie zaczną pisać ołówkami. Jeżeli nie sprzedam długopisu, to nie zarobię i to ja będę bardziej stratny.
Inspekcje parówek również pozostawiam obywatelom. Jeżeli kupisz g**no, to wrócisz do mięsnego, rzucisz nim masażyście w mordę i pójdziesz do konkurencji. Ale Ty przecież wolisz te swoje "tyrolskie parówki" od prawdziwej wędzonej wędliny, gratuluję smaku.
Wniosek: o rynek się nie martw, ureguluje się sam.
W tej chwili autostrady nie wybudują, bo 1) nie dostaną pozwolenia przez 3lata 2)przyjdą ekolodzy i zablokują inwestycję 3)firma zbankrutuje 4)pieniądze zniknął, bo państwowe to niczyje.
//edit
@down Nikogo nie zaskoczyłeś, taki mieli plan od samego początku - rozsadzić unię od środka.
Ostatnio edytowany przez Nindon (2014-05-27 13:21:00)
Offline
"W Parlamencie Europejskim będę tylko 1,5 roku. Potem są wybory do sejmu – one są znacznie ważniejsze. Myślę, że przez pierwsze trzy miesiące tak narozrabiam w europarlamencie, że będą o mnie długo pamiętać - zadeklarował w TVP Info lider Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke.
– Dzięki temu mam immunitet, jakieś pieniądze, mogę sobie biura poselskie załatwić. Dla każdego to jest czysta kalkulacja, a idea to walczyć z socjalizmem, ponieważ tam siedzi czerwona hołota - ocenił lider Nowej Prawicy. " z wp.pl
Gratulacje !
Partia ma dobry program, tylko ludzie w niej to K...
Offline
http://wybory.gazeta.pl/ParlamentEurope … BoxSlotIMT
Czy oni, chociaż raz mogliby przyjąć porażkę z honorem?
Offline
http://wybory.gazeta.pl/ParlamentEurope … BoxSlotIMT
Czy oni, chociaż raz mogliby przyjąć porażkę z honorem?
Oni akurat tego nie potrafią, jednak sorry, ale za rok wygrają wybory. Tutaj było pewne, że wygra PO(chociaż porównując wyniki sprzed lat pięciu poparcie PO ostro spadło, a poparcie PISu wzrosło), ponieważ są prounijni, a kolejna sprawa była taka, że konflikt na Ukrainie działał na korzyść rządu. Za rok poparcie PISu pewnie wzrośnie, a poparcie PO spadnie i to zadecyduje.
Offline
Troszki się tu rozgadały takie i inne, ale mniejsza.
Wiem, że koleś z jutuba i w ogóle, jednak zachęcam do posłuchania.
wikia o smoczych kulach - chcesz pomóc rozwijać polską encyklopedię Dragon Balla - wpadnij i zostaw po sobie ślad
MAL, YT, Eien no toku sentai
Offline
Troszki się tu rozgadały takie i inne, ale mniejsza.
Wiem, że koleś z jutuba i w ogóle, jednak zachęcam do posłuchania.
Pokaż spoilerKolejny argument za tym, że historię trzeba znać.
Taa... a w rogu znaczek "NiezależnaPL" - nie oglądam.
Ja nie wiem kim trzeba być, żeby brać źródła z takich szmatławców i uznawać je za wiarygodne.
Jednak pozwolę sobie jedną rzecz sprostować, bo razi mnie brak logicznego myślenia u korwinowców.
Pewnie i tak zostanie to uznane za głupotę (bo tylko korwin krul jes!), ale nie zaszkodzi spróbować.
Z dnia na dzień podnoszę cenę do 20zł za długopis
A to teraz nie możesz? oo
Na tym polega wolny rynek, obywatel ma wybór
A teraz niby nie ma?
Akurat wolności gospodarczej mamy bardzo dużo.
Inspekcje parówek również pozostawiam obywatelom. Jeżeli kupisz g**no, to wrócisz do mięsnego, rzucisz nim masażyście w mordę i pójdziesz do konkurencji. Ale Ty przecież wolisz te swoje "tyrolskie parówki" od prawdziwej wędzonej wędliny, gratuluję smaku.
Jakie to wszystko proste.
Taki mały szkopuł - żeby wykryć co jest w takim mięsie trzeba specjalistycznych badań, ty jak rozumiem jesteś takim domowym ekspertem i posiadasz specjalistyczny sprzęt?
Przecież oni tam nawet na smak nie narzekali. oo
Poza tym - a komu się to będzie opłacać?
Co wyjdzie ekonomiczniej - robić po kosztach byle jaki towar, gdzie mały odsetek nic nie znaczących konsumentów zacznie narzekać, czy wydawać fortunę na bardzo wysoką jakość, gdzie i tak rynek odbiorców będzie mały, bo to będzie po prostu drogie?
Już teraz, przy licznych kontrolach, są ładne wałki, a co dopiero po ich zniesieniu.
Ja tu nawet nie wspominam o lepszych akcjach - jak np. ta z solą drogową... dzięki temu "ciemiężącemu" państwu nie żrecie teraz tej soli... no, ale widocznie ludzie nie potrafią się logicznie zastanowić.
Wniosek: o rynek się nie martw, ureguluje się sam.
Przez tysiące lat historii gospodarki jeszcze nigdy się sam nie uregulował, więc ciekawi mnie skąd wniosek, że teraz miałby.
Zwykła teoria, której nikt nie... a zaraz - sprawdzano w rzeczywistości.
Wolny rynek mieliśmy dość długo, jednak zrezygnowano z niego, bo ten model powodował duże rozwarstwienie społeczne (po co nam bogaci, którzy będą jeszcze bogatsi... skoro możemy biednym dać więcej?), a poza tym - monopol.
Oj tak, taki system wręcz promuje monopole - duża firma/korporacja może bez najmniejszych problemów gnieść jak robaki małych/średnich przedsiębiorców, którzy nie będą w stanie konkurować.
I niespodzianka - tutaj znowu wkracza to "ciemiężące" państwo, które pilnuje, by nie dochodziło do takich sytuacji (ustawy antymonopolowe itd).
Podobnie jest z regulacjami UE - to są dobre limity, bo wtedy jedno-dwa państwa nie dominują rynku, więc mamy większy balans ogółem w gospodarce europejskiej.
Ale nie... przecież UE też jest "be".
W tej chwili autostrady nie wybudują
Pewnie dlatego ciągle powstają nowe drogi, włącznie z autostradkami.
Zbudowanie tego bez polegania na państwie... niewykonalne.
A skoro miałyby być prywatne drogi - to np. ,,moją" drogę mógłbym sobie blokować i żądać opłat za przejazd, a co mi tam!
Albo róbmy jak w Ameryce - wjazd na moją drogę = kulka i po sprawie.
Razi mnie, naprawdę razi mnie, jak ludzie przez tyle lat mogą korzystać z dobrodziejstw tego systemu i tego nie zauważać?
Mamy mniejsze rozwarstwienie, więc istnieje mniejsza obawa, że ktoś napadnie nas na ulicy "za chlebem".
Mamy darmową edukację, co daje wiele możliwości rozwoju (i nie wyklucza tych biedniejszych, których mogłoby na nią nie stać).
Nasza przedsiębiorczość jest chroniona - istnieje mniejsza obawa o to, że przyjdzie duża firma i wykosi nas z rynku.
Są różne inspekcje i standardy, Sanepid - więc mniej obawiamy się o jakość żywności.
I tu można mnożyć i mnożyć wiele przykładów, ale po co?
Korwinowcy i tak będą wiedzieć swoje, mimo że to jest wbrew logice i historii.
Jeszcze uzasadniają to na takiej prostej ekonomii, a ona nie jest prosta.
Chyba taki ich ulubiony przykład - są blisko siebie dwie stacje, jedna obniża cena, więc i druga musi - klient korzysta.
Idealny scenariusz, prosta droga do El Dorado.
Tylko ja się pytam - niby dlaczego miałoby tak być?
Bardziej dochodowy scenariusz to zmowa cenowa, z której zresztą się korzysta na wielu płaszczyznach, pomimo tego, że jest nielegalna i państwo walczy z takimi zabiegami.
A dajmy teraz ludziom wolną rękę... jedna wielka anarchia, zmowy, monopole, większe niebezpieczeństwo ogółem (wynikające z rozwarstwienia), ciągła obawa przed utratą pracy (tak to przynajmniej masz ten zasiłek na pół roku, żeby móc znaleźć nową), gdzie zresztą prawa pracownicze są mniejsze (znowu państwo stara się pilnować...), o drogiej edukacji nawet nie wspominam - bogate dzieciaki do szkół, a reszta do łopaty.
Jeszcze jedna ważna kwestia - chronienie rynku.
Wiecie dlaczego jeszcze nie zalała nas tania siła robocza z Ukrainy (z pocałowaniem ręki pracująca za znacznie niższe stawki niż my)?
Bo to "wredne" państwo wprowadziło te "lewackie" ustawy chroniące nasz rynek pracy przed zalewem taniej siły roboczej.
Jak mogli!?
Chaos i anarchia - trudno to inaczej nazwać.
Na szczęście korwinistyczne wizje nigdy się nie spełnią, bo nikt nie jest na tyle głupi, aby wziąć coś takiego na poważnie.
Może z wyjątkiem gimbazy i 1-2% naiwniaków, czy tych głosujących dla jaj - dzięki czemu przy ~20% frekwencji korwinek dostaje te 6-7%... łał aż 3-4 mandaty.
No i w sumie trudno tu coś więcej napisać - korwinowcy i tak będą pisać swoje, mam jedynie nadzieję, że co mądrzejsi jednak zastanowią się nad powyższą argumentacją, bo fakt, jak wiele rzeczy wszyscy zawdzięczamy temu systemowi i jednocześnie - jak bardzo go nie doceniamy jest... przykry.
Pasowało by mi tutaj jakieś powiedzonko, ale w tej chwili zapomniałem, więc milczę.
Chociaż nie - jeszcze jedno spostrzeżenie.
Korwin nawet sam nie wierzy w to co mówi - to wszystko jest dla hajsu i dla beki.
Ot - zarabia sobie na gimbazie, którym rodzice dają kasę na te jego wypociny, czasem co powie w mediach, a gdy zbliżają się wybory i ma około ~5% w sondażach... od razu coś palnie o Hitlerze i wtedy leci łeb na szyję.
Celowość tego zabiegu łatwo zauważyć... w sejmie jeszcze musiałby udawać, że chce to wprowadzać w życie i koniec scenariusza.
A Europarlament to inna sprawa... teraz będzie sobie siedział i pobierał pensję, bardzo dużą zresztą.
Wielki eurosceptyk...
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2014-05-29 09:37:00)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Kamiyan3991 zgadzam się z większością tego co napisałeś, jednak Unia nie jest tak różowa jak to malujesz,
Przykładem bezmyślności przepisów jest wprowadzenie zakazu na wędzone na drzewie wędliny, już legalnie nie będę mógł kupić ulubionej kiełbasy czy szynki, a kupowanie nielegalnie narażam się bo brak kontroli sanepidu.
Ktoś śledzi prawicowe partie? Jakie jest ich stanowisko względem inicjatywy ZMOWA odnośnie ustawy na stałą cenę książki?
Offline
Przykładem bezmyślności przepisów jest wprowadzenie zakazu na wędzone na drzewie wędliny, już legalnie nie będę mógł kupić ulubionej kiełbasy czy szynki, a kupowanie nielegalnie narażam się bo brak kontroli sanepidu.
Obecnie przepis został 'zawieszony' i jakieś 30-40 polskich firm się stara żeby było u nas można nadal wędzić jako produkt regionalny.
Offline
Strony Poprzednia 1 … 7 8 9