Nie jesteś zalogowany.
Kamiyan3991 napisał:Niestety... człowiek sobie wejdzie na kilka stron (bez różnicy czy szmatławiec, czy może jakieś w miarę normalne forum dyskusyjne) i niestety... stwierdza, że nadal żyje w kraju opanowanym w dużej mierze przez bandę... eeeh, nieważne.
Na szczęście mamy takich światłych ludzi jak Ty, więc jest nadzieja na przyszłość!
Bardzo wątpliwe, raczej szaraczek jestem, ale przynajmniej nie opowiadam takich bzdur na prawo i lewo.
Chciałoby się pomyśleć, że to tylko jakieś wypociny dzieci/trolli "z internetów", ale poza internetami wcale nie lepiej.
Od ludzi, którzy w ciągu x-xx lat nie zrobili NIC, aby poprawić swój stan bytowania w większości można usłyszeć "to wszystko wina Tuska", ogółem roszczeniowa postawa (państwo ma dać, państwo to, państwo tamto... najlepiej niech państwo wszystko za nich robi), gadania o wojenkach z Rosją na prawo i lewo + wiele innych tego typu bzdur.
Przecież skąd PiS ma takie poparcie (pomijam już fakt, że oni tam są wszyscy po jednych pieniądzach, ale to oni najbardziej wyróżniają się gadaniem bzdur na prawo i lewo)?
Skąd takie zainteresowanie "ekspertami" Macierewicza?
Albo inne ugrupowania typu KNP (banda oszołomów, ale trochę poparcia się też dla nich znajdzie), czy toto nowe, jak się toto nazywało... no to z tymi nacjonalistami hmm... wyleciało mi z głowy.
Jest pewna (dość duża) grupa ludzi, która to kupuje, przecież znikąd się to nie bierze.
Ot Polska to kraj takich obywateli, których trzeba krótko trzymać - inaczej sami się powybijają.
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Wiem, że może robić co chce, ale nie sądzę, żeby ryzykował swoją karierę polityczną dla jakiegoś Janukowycza.
Putin to nie Bush
1/5 elektoratu to sporo, biorąc pod uwagę, że na Ukrainie jest duże zróznicowanie polityczne. Nie ma jednego silnego kandydata tylko kilku średnich. Chodzi mi o poparcie.
Nie sądzisz, że podzielenie Ukrainy nie jest złym pomysłem w celu stabilizjacji tego regionu? Od dawna wiadomo, że wschód jest prorosyjski, a zachód woli Europę. Jeżeli każdy uprawiał by politykę na własnym podwórku, nie było by problemów.
Jeśli się nie mylę, podobna sytuacja jest na Półwyspie Koreańskim.
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Dla Janukowicza - nie, dla Ukrainy - może. Ale ja naprawdę mam szczerą nadzieję, że tym razem się mylę.
1/5 elektoratu spoko w przypadku wyborów do sejmu, tam rzeczywiście 4-5 partii ma po 20-parę procent, ale w przypadku wyborów prezydenckich jeszcze nigdy tak nie było. W 1991 r. Krawczuk wygrał wybory ok. 60%, w 1994 r. Kuczma i Krawczuk szli łeb w łeb po 50% +/- 5%, w 1996 r. najniżej, nie licząc Janukowicza Kuczma miał ok. 30-40% poparcia, ale w drugiej turze wygrywał już po ok. 50%, w 2004 r. Janukowicz i Juszczenko mieli obaj ok. 40%, w 2010 - miał ok. 35% poparcia, jakieś 10% mniej miała Tymoszenko. Oczywiście pozostaje kwestia, na ile demokratyczne te wybory były, a nie były, wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują. Teraz każdy idzie łeb w łeb z tymi 20-paroma procentami. Takiego podziału jeszcze nie było, był albo 1 kandydat, albo 2 max.
Zresztą to samo jest w Kijowie, tam już w zeszłym roku powinny się odbyć wybory na prezydenta miasta, bo półtora roku są bez prezydenta, ale Janukowicz trzyma(ł) komisarza, bo w stolicy jest jeszcze bardziej niepopularny niż HGW w Warszawie.
Podział Ukrainy jest okropnym pomysłem. Ci ludzie na wschodzie są rosyjskojęzyczni i to akurat nie jest ich wina w żaden sposób ani nie świadczy o tym, że są prorosyjscy, jak twierdzisz. Są sceptyczni wobec każdego. Natomiast jak się zapytasz ich, kim są, to po rosyjsku, bo jednak, ale powiedzą, że Ukraińcami. Jak się ten kraj podzieli na 2 części, to się zacznie krwawa jatka i zginie znacznie więcej ludzi.
edit: stało się, Partia Regionów wypiera się Janukowicza, co złego to nie my, to Janukowicz, zawsze takie zuchy, po ukraińsku molodci, byliśmy. Podludzizm.
Ostatnio edytowany przez coellus (2014-02-23 16:17:29)
Ty dulowaty userze!
Offline
Pierwszy raz natknąłem się na ten filmik. Nie wiem na ile jest w nim prawdy ale obserwacje pasują teorii, Część 1/2 - Trzy etapy dżihadu czyli islam w pigułce.
Offline
David Wood, rzeźnik
a Ukrainy mam już dosyć, na żywca wydłubują oczy
"Na wschodzie bez zmian". (Waldemar Pawlak podczas debaty o bezpieczeństwie energetycznym i konflikcie Rosji z Ukrainą 2009).
Nie mogłem się powstrzymać
Ostatnio edytowany przez Dambo (2014-02-28 03:38:23)
Offline
Offline
Śledzicie sytuację na Ukrainie? Wojna nadchodzi.
Od razu wojna. Na razie kreml wydał zgodę na możliwość wysłania wojsk rosyjskich. Teraz tylko czekać, a się przekonamy, czy to tylko straszak, czy realne zagrożenie.
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2014-03-01 18:46:34)
Offline
lipa3000 napisał:Śledzicie sytuację na Ukrainie? Wojna nadchodzi.
Od razu wojna. Na razie kreml wydał zgodę na możliwość wysłania wojsk rosyjskich. Teraz tylko czekać, a się przekonamy, czy to tylko straszak, czy realne zagrożenie.
Nie kpij sobie, one już tam są.
Ostatnio edytowany przez coellus (2014-03-01 18:51:06)
Ty dulowaty userze!
Offline
Wojna już jest. Rosja Krymu nie odda. Za cenna dla nich. Zobaczymy tylko, czy skończy się tylko na Krymie, a w to wątpię...
18:02 Wojska rosyjskie przekroczyły granicę koło Zaporoża – informuje UNIAN
Offline
Śmiali się z Kaczyńskiego jak mówił, "Dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę"
PC: i5 6600k, Gainward Phoenix GTX 970, DDR4 16Gb 3200Mhz.
Offline
Śmiali się z Kaczyńskiego jak mówił, "Dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę"
I słuszny był ten śmiech.
Ukraina, a inne państwa europejskie to dwa różne światy, przecież ona zawsze była silnie związana z Rosją, już sama kwestia języka ma sporo do gadania.
Niektórzy uważają Ukrainę za nieco sztucznie stworzone państwo, ale ja nie będę tego negował bądź potwierdzał, bo nie jestem ekspertem ani od historii, ani od geopolityki.
Zresztą, "wojna" powiadacie... Putin tylko subtelnie przejmie stery - pociąganie za sznurki za pomocą swoich podwładnych, to skuteczniejsze metoda niż zbrojna interwencja.
Poza tym - militarnie to teraz jej mało kto może podskoczyć, nikomu się to też nie opłaca, więc co najwyżej pogrożą jej palcem (i to dyplomatycznie).
Cały sęk w tym, że to wszystko raczej nie jest na naszą korzyść... Polsce przydałaby się Ukraina bliżej UE, dzięki czemu można by mieć lepsze kontakty handlowe... ale cóż poradzić?
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2014-03-01 21:06:41)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
^2 A my będziemy się śmiali jak Radek Sikorski dostanie Pokojową Nagrodę Nobla.
Ostatnio edytowany przez L0NG3r (2014-03-01 21:04:42)
Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy Boskich auxiliach podnieść nie można.
Offline
Posiedzenie ONZ w sprawie Ukrainy:
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2014-03-01 21:48:09)
Offline
Śmiali się z Kaczyńskiego jak mówił, "Dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę"
Kaczyński orłem w dziedzinie geopolityki nigdy nie był. Słusznie więc się śmiali. Zwłaszcza biorąc pod uwagę rusofobię tego środowiska.
Polska dla putinowskiej Rosji jest złem koniecznym, które może mniej lub bardziej skutecznie pacyfikować embargami na mięso czy podwyżkami gazu.
Państwa bałtyckie są właściwie bez większego znaczenia, dopóki Rosja kontroluje Kaliningrad i posiada sojusznika w Białorusi.
To tak zupełnie pomijając fakt, że każde z tych państw jest członkiem NATO - w przeciwieństwie do Gruzji czy Ukrainy.
Co zaś do Ukrainy to zostawiając na boku rosyjskojęzyczną ludność na Krymie (która w ramach samostanowienia ma pełne prawo odłączyć się od Ukrainy i tyle nam do tego co Serbii do Kosowa), Rosja nie może sobie pozwolić na utratę kontroli nad krymskimi bazami. Dostęp do Morza Czarnego jest zbyt ważny.
Wschód Ukrainy jest o tyle ważny, że tam jest przemysł ciężki i tam są surowce. O ile dla Rosji nie jest to coś szczególnie istotnego gospodarczo, o tyle Ukraina bez tego wschodu jest niewarta splunięcia.
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
TAK dwie rzeczy źle, Białoruś to suweren albo coś podobnego; reszta kraju może wyżywić ten ciężki przemysł, może wyżywić pół Europy, a co wcześniej pisałem dziewczęta i chłopaki o tej dziwnej sytuacji, mam kat. "A" więc pójdę na front wschodni
a śmieszne to nie jest
Ostatnio edytowany przez Dambo (2014-03-02 01:57:12)
Offline
Tanis napisał:Śmiali się z Kaczyńskiego jak mówił, "Dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę"
Kaczyński orłem w dziedzinie geopolityki nigdy nie był. Słusznie więc się śmiali. Zwłaszcza biorąc pod uwagę rusofobię tego środowiska.
Polska dla putinowskiej Rosji jest złem koniecznym, które może mniej lub bardziej skutecznie pacyfikować embargami na mięso czy podwyżkami gazu.
Państwa bałtyckie są właściwie bez większego znaczenia, dopóki Rosja kontroluje Kaliningrad i posiada sojusznika w Białorusi.
To tak zupełnie pomijając fakt, że każde z tych państw jest członkiem NATO - w przeciwieństwie do Gruzji czy Ukrainy.Co zaś do Ukrainy to zostawiając na boku rosyjskojęzyczną ludność na Krymie (która w ramach samostanowienia ma pełne prawo odłączyć się od Ukrainy i tyle nam do tego co Serbii do Kosowa), Rosja nie może sobie pozwolić na utratę kontroli nad krymskimi bazami. Dostęp do Morza Czarnego jest zbyt ważny.
Wschód Ukrainy jest o tyle ważny, że tam jest przemysł ciężki i tam są surowce. O ile dla Rosji nie jest to coś szczególnie istotnego gospodarczo, o tyle Ukraina bez tego wschodu jest niewarta splunięcia.
Usprawiedliwianie Rosjan xD Łotwa i Estonia może się już bać. Na ich terenie rusków jest od 25 do 26% Rosja najpierw zaatakowała Gruzję, a teraz Ukrainę, więc tak jak kaczor mówił kraje nadbałtyckie będą następne. xD W ogóle nie odniosłeś się do zdań kaczora, który jak widać dobrze mówił. Tylko przeskakujesz z tematu do tematu.
- A bo tam rusków dużo, a bo kalingrad no i białoruś, a NATO srato tamto. xD Bez składu.
Ostatnio edytowany przez Tanis (2014-03-02 02:19:24)
PC: i5 6600k, Gainward Phoenix GTX 970, DDR4 16Gb 3200Mhz.
Offline
nie usprawiedliwianie tylko ZIMNA WOJNA online
głupoty, bzdury, napinki i pokazówki, a potem się wszyscy obudzimy z ręką w nocniku
wystarczy jeden debil, który puści bombkę, a jest ich dużo i blisko siebie + USA na Morzu Czarnym
Ostatnio edytowany przez Dambo (2014-03-02 02:22:42)
Offline
nie usprawiedliwianie tylko ZIMNA WOJNA online
głupoty, bzdury, napinki i pokazówki, a potem się wszyscy obudzimy z ręką w nocniku
Ukraińcy już się obudzili. Bo ruskie to taki kochany kraj. Teraz tylko czekać aż wybuchnie tam regularna wojna. Ruskie już prowokują jak zwykle zresztą.
Ostatnio edytowany przez Tanis (2014-03-02 02:22:54)
PC: i5 6600k, Gainward Phoenix GTX 970, DDR4 16Gb 3200Mhz.
Offline
Mogę się mylić ale wydaje mi się, że to Rosjanie chcą załagodzić konflikt
Nie zawsze można pacyfistycznie osiągnąć pokojowe rozwiązanie
Ostatnio edytowany przez Dambo (2014-03-02 02:25:25)
Offline
Mogę się mylić ale wydaje mi się, że to Rosjanie chcą załagodzić konflikt
Tak samo jak w Gruzji albo 17 wrześna 1939 roku. ;]
PC: i5 6600k, Gainward Phoenix GTX 970, DDR4 16Gb 3200Mhz.
Offline