Nie jesteś zalogowany.
Chyba nie muszę wyjaśniać, z jakiego anime żywcem (z drobnymi oczywiście zmianami) zerżnięte są te ujęcia...
W tym temacie możecie podawać więcej podobnych przykładów, gdzie Amerykańce bezwstydnie zrzynają z anime w swoich "filmach". Miłego wyżywania się .
Ostatnio edytowany przez martinru (2013-12-30 11:49:50)
Aihara Mei is not human.
Citrus OST - To fear love is to fear life
Offline
Spider-Man?
Offline
Podobne ujęcia widywało się w starych filmach Jackiego Chana, więc nie doszukiwałbym się specjalnie plagiatu.
Pamiętam w Czarnym łabędziu Aronofskiego scenę, która wyglądała dokładnie jak ta z Perfect Blue. Pewnie znalazłoby się tam tego więcej, gdyby obejrzeć oba filmy scena po scenie.
Offline
Pamiętam w Czarnym łabędziu Aronofskiego scenę, która wyglądała dokładnie jak ta z Perfect Blue. Pewnie znalazłoby się tam tego więcej, gdyby obejrzeć oba filmy scena po scenie.
Trochę kiepski przykład. Aronofski miał prawa do zrobienia wersji aktorskiej "Perfect Blue", ale ostatecznie zdecydował się tylko na film z licznymi podobieństwami.
Offline
Tego nie wiedziałem, piszę tylko co zapamiętałem z seansu. Scenę w wannie tylko rozpoznałem.
Offline
To działa w dwie strony. Sporo anime (zwłaszcza z lat 80-tych) zdaje się zrzynać z Gwiezdnych Wojen.
Okręt Exelion z Gunbustera przypominający Gwiezdny Niszczyciel z poprzyczepianymi antenami.
Stacja z Gunbustera,
która przypomina stację z Odysei kosmicznej 2001.
Mieczyk z Dirty Pair the Movie
Faust z Sayonara Ginga Tetsudou 999 przypomina trochę azteckiego Dartha Vadera. Do tego okazuje się być ojcem głównego bohatera.
Bonus: Transformes the Movie. Unicron, zły transformer-planeta kojarzy się trochę z Gwiazdą Śmierci.
Ostatnio edytowany przez lipa3000 (2013-12-30 15:53:06)
Offline
Określiłbym to raczej mianem czerpania inspiracji i ukłonom dla danych produkcji, cześć z nich wręcz rzuca się w oczy. Gwiezdne Wojny musiały w tamtym okresie niesamowicie działać na wyobraźnię ludzi.
Offline
Spider-Man?
Ostatnio edytowany przez martinru (2013-12-30 19:11:20)
Aihara Mei is not human.
Citrus OST - To fear love is to fear life
Offline
Zero podobieństwa
Offline
Królewna Śnieżka i Łowca jest z 2012 r. a Księżniczka Mononoke z 1997. Czyli znów Amerykańce zrzynają.
I zdaję sobie sprawę z różnic między sceną z GITS'a a tą z M:I, ale jednak pewne wspólne elementy są: wysoki, szklany budynek, w dole arterie komunikacyjne i między tym wszystkim człowiek. A słowo "Ghost" w tytule to nie przypadek i mimo wszystko pewne podobieństwa między scenami?
Aihara Mei is not human.
Citrus OST - To fear love is to fear life
Offline
Zero podobieństwa
Pokaż spoilerhttp://24.media.tumblr.com/tumblr_m578i … 1_1280.jpg
Mononoke hime no lewej, a Snow White and the Huntsman po prawej.
Gdy oglądałem ten film w kinie od razu sobie skojarzyłem z "Księżniczka Mononoke" i zacząłem się śmiać.
Offline
Dawniej Japończycy bazowali często na produkcjach amerykańskich, a amerykanie później na japońskich i tak w kółko aż do dzisiejszych czasów.
Tu macie kadr z mangi Metropolis (1949)
Offline