Nie jesteś zalogowany.
Chyba każdy wie dlaczego poza Japonią używa się słowa anime na japońskie animacje. Właśnie dla odróżnienia od pozostałych animacji. W Japonii na animacje mówią anime, a poza Japonią na animacje japońskie mówi się anime.
A dlaczego tak mówią? Bo się przyjęło, a ty dalej uważasz, że zamiast hentai powinno się pisać ero-anime, wiec coś jest nie tak.
Nie wiem do końca czy antyfani, ale ich sposób pisania na temat anime nasuwa takie wnioski.
Piszą tak, bo mają dość komerchy i chcą oglądnąć coś naprawdę dobrego?
Wiadomo dlaczego to słówko jest używane przez część "fanów". Te osoby nazywają coś takiego dystansem, ale to po prostu zwykłe kpiny, lekceważenie i wyśmiewanie anime.
Tak, tak z pewnością, gdyby zasługiwały, to by je tak nazywali.
Ja już wielokrotnie bardziej wolę czytać posty dzieciaków zachwycających się przeciętnym tasiemcem czy ecchi niż widzieć te narzekania ludzi znużonych anime i krytykujących większość serii.
To idź pisać z nimi, a nie z nami. Każdy ma swoje zdanie i nie zabronisz nikomu go wyrażać.
No i właśnie niedobrze, że wie o co chodzi. To tak zwane przyzwolenie na używanie tych nazw nie jest niczym dobrym. Jak przykładowo rodzic/kolega/koleżanka powie na anime bajki itp to nie należy czegoś takiego zignorować, ale od razu wytłumaczyć, że to anime (dlaczego używa się tą nazwę), a nie bajki.
Skoro rodzic/kolega/koleżanka nie można mu wytłumaczyć, ale skoro tu są ludzie, którzy wiedzą co to jest, to niby dlaczego mają pisać "poprawnie"?
Co do poprawności, najpierw naucz się przecinki stawiać, a potem zacznij wymagać od innych by używali "oficjalnych" nazw.
Ostatnio edytowany przez Demonis Angel (2012-09-16 21:22:26)
Proszę wszystkich użytkowników o przesyłanie mi nieudostępnionych synchronizacji.
O mnie.
Lista synchronizacji.
Link do folderu na pw.
Offline
Widze że temat dalej rozwijany...
Offline
Widze że temat dalej rozwijany...
Dopóki ludzie świetnie się bawią, nie ma sensu zamykać tematu cieszącego się popularnością.
Offline
Jak przykładowo rodzic/kolega/koleżanka powie na anime bajki itp to nie należy czegoś takiego zignorować, ale od razu wytłumaczyć, że to anime (dlaczego używa się tą nazwę), a nie bajki.
- Tomciu, trzydziestka za pasem, a ty ciągle te bajki oglądasz!
- Mamo, to nie bajki, to anime!
A strona reklamowana w tym temacie jest zła i jej autor powinien czuć się źle.
Offline
Widze że temat dalej rozwijany...
Nie marudź, przecież robimy ci reklamę, nie?
http://gamesub.pl/ -> Nie gadamy, tłumaczymy
Offline
- Tomciu, trzydziestka za pasem, a ty ciągle te bajki oglądasz!
- Mamo, to nie bajki, to anime!
+1
Co do stronki. Według mnie w internetach jest ich już wystarczająco dużo, a nawet zbyt wiele. Jest animezone.pl działające na tej samej zasadzie.
Już rozumiem dlaczego wszyscy tutaj pałają taką niechęcią do Kenshira. Zatracił się w animu i ma problem, powinniście trochę mu pomóc.
Offline
anime-odcinki napisał:Widze że temat dalej rozwijany...
Dopóki ludzie świetnie się bawią, nie ma sensu zamykać tematu cieszącego się popularnością.
Tak, właśnie dlatego jeszcze go nie zamknąłem.
Hipis, próbowałem mu pomóc banem, ale ubłagał admina tekstem, ze wcale takiej pomocy nie potrzebuje.
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
Bo się przyjęło, a ty dalej uważasz, że zamiast hentai powinno się pisać ero-anime, wiec coś jest nie tak.
W Japonii nikt nie mówi "oglądałem hentaja", "obejrzałem hentai" itp. Tam głównie używają słówka ero bo hentai to słowo obraźliwe i dosyć wulgarne. Po prostu w Japonii słowo anime używa się na animacje, a na erotyczne animacje eroanime.
[
Już rozumiem dlaczego wszyscy tutaj pałają taką niechęcią do Kenshira. Zatracił się w animu i ma problem, powinniście trochę mu pomóc.
Ja nie oglądam animu, więc nie wiem co ci chodzi.
Zresztą mnie wszyscy kochają/lubią. A, że do anime podchodzę raczej poważnie to nic złego. Wolę takie podejście niż żartobliwe i głupkowate, czyli to dominujące wśród fanów (szczególnie na ansi).
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2012-09-16 22:35:18)
Offline
Tak samo jak animu i mango w twojej opinii
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
@up - ho, ho, frywolny narcyzm, dobra cecha dla kogoś twojego pokroju. [edit] ten up to do Kena. Wrypałeś się, Q.
A strona reklamowana w tym temacie jest zła i jej autor powinien czuć się źle.
To dopiero puenta. Czuję się rozwalony , muszę to zapamiętać.
Wracając do tych "hentajów", "animów" to tak jak wspomnieli przedmówcy. Coś podobnego miało miejsce z keczapem. Mimo iż poprawnie mówi się "keczap" - od ketchup, to językoznawcy zalegalizowali keczup, bo tak się przyjęło wśród Polaczków. Taka mała oboczność. Idąc dalej, coś a'la słynna katanka "刀", która poza Japonią odnosi się tylko do miecza samurajskiego, a w samej Japonii jest zwykłym synonimem kena "剣".
Nic nie poradzimy, że łapiemy terminologię z zachodu bądź tworzymy własne cudeńka. U nas zori to japonki, a onigiri to kulki ryżowe, geta to sandały. Trudno, to życie, a żyje się raz.
Tom, chcesz być cool i mówić shonen-manga, shonen-anime, ero-anime, to bądź konsekwentny i stosuj zwrot "anime" do wszystkich kreskówek.
O, à propos (tylko czego), tak mnie jeszcze naszło na wspomnienia z supermarketu. Otóż szedłem sobie "alejką" skomputeryzowaną w jakimś centrum handlowym. I w oczy rzuciły mi się "ładowalne baterie". To już nie są akumulatory, bo za trudne. Teraz, z punktu widzenia elektronika-fizyka jest to czysty oksymoron, gdyż bateria jest z założenia źródłem albo poprawniej magazynującym splotem ogniw nieładowalnych.
Zmierzam do tego, że świat ewoluuje i trzeba iść z duchem czasu.
Ken, chcesz czy nie, musisz się pogodzić z tym, że zawsze znajdzie się ktoś, kto myśli inaczej i ma inny zasób słów czy swoją własną terminologię. To nas odróżnia od tych, co kierują się instynktem.
Ostatnio edytowany przez vegeta391 (2012-09-16 22:47:34)
wikia o smoczych kulach - chcesz pomóc rozwijać polską encyklopedię Dragon Balla - wpadnij i zostaw po sobie ślad
MAL, YT, Eien no toku sentai
Offline
Jak przykładowo rodzic/kolega/koleżanka powie na anime bajki itp to nie należy czegoś takiego zignorować, ale od razu wytłumaczyć, że to anime (dlaczego używa się tą nazwę), a nie bajki.
Chyba cię, Tomciu, posrało.
Ty dulowaty userze!
Offline
Tom, chcesz być cool i mówić shonen-manga, shonen-anime, ero-anime, to bądź konsekwentny i stosuj zwrot "anime" do wszystkich kreskówek.
To już wyjaśniałem, więc dziwne, że nie zrozumiałeś o co chodzi ze słowem "anime".
Ken, chcesz czy nie, musisz się pogodzić z tym, że zawsze znajdzie się ktoś, kto myśli inaczej i ma inny zasób słów czy swoją własną terminologię. To nas odróżnia od tych, co kierują się instynktem.
Vegecian, ale ja po prostu napisałem co o tym sądzę i jakie nazewnictwo jest poprawne. Temat i tak zostawiony przez moderację, a mógł być zamknięty.
Chyba cię, Tomciu, posrało.
Ciebie również, ale już dawno temu i jak widzę nic do tej pory z tym nie zrobiłaś.
EDIT:
i dalej jarasz się bajkami?
Nie oglądam bajek. Natomiast anime (większość lecz nie wszystkie) bardzo lubię.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2012-09-16 23:00:09)
Offline
Ciebie również, ale już dawno temu i jak widzę nic do tej pory z tym nie zrobiłaś.
A powiedz mi (bo dialog baj Puotek mnie natchnął) - twoi rodzice naprawdę nie mają nic przeciwko, że masz 30 za pasem i dalej jarasz się bajkami?
ed up:
Nie oglądam bajek. Natomiast anime (większość lecz nie wszystkie) bardzo lubię.
To nie jest odpowiedź na moje pytanie.
Mama i tata normalnie na to patrzą?
Ostatnio edytowany przez coellus (2012-09-16 23:02:31)
Ty dulowaty userze!
Offline
To może inaczej - twoi rodzice naprawdę nie mają nic przeciwko, że masz 30 za pasem i dalej jarasz się anime?
I tu z naciskiem na "jarasz", bo ty ewidentnie się tym jarasz.
Offline
Chyba każdy wie dlaczego poza Japonią używa się słowa anime na japońskie animacje. Właśnie dla odróżnienia od pozostałych animacji. W Japonii na animacje mówią anime, a poza Japonią na animacje japońskie mówi się anime.
W Japonii nikt nie mówi "oglądałem hentaja", "obejrzałem hentai" itp. Tam głównie używają słówka ero bo hentai to słowo obraźliwe i dosyć wulgarne. Po prostu w Japonii słowo anime używa się na animacje, a na erotyczne animacje eroanime.
Oj Tomuś, Tomuś...
Zawsze mam niezły ubaw, gdy czytam twoje wypociny.
Wpierw twierdzisz, że należy określać chińskie bajki mianem anime, ponieważ mieszkamy poza granicami Japonii... Później stwierdzasz, że słowo hentai jest nieprawidłowe, gdyż w Japonii określa się to mianem ero-anime. Tomuś, obudź się! Żyjemy w Polsce, a nie w Japonii. Poza granicami tego kraju hentai to hentai, a nie ero-anime .
Be a man – the Madao way.
Offline
Fak, późno już, tom może nam dziś nie odpowiedzieć... pewnie mama wygodziła go do wyra.
Offline
Oj Tomuś, Tomuś...
Zawsze mam niezły ubaw, gdy czytam twoje wypociny.
Wpierw twierdzisz, że należy określać chińskie bajki mianem anime, ponieważ mieszkamy poza granicami Japonii... Później stwierdzasz, że słowo hentai jest nieprawidłowe, gdyż w Japonii określa się to mianem ero-anime. Tomuś, obudź się! Żyjemy w Polsce, a nie w Japonii. Poza granicami tego kraju hentai to hentai, a nie ero-anime .
Dlaczego kłamiesz ? W Japonii są anime, a chińskie bajki to Chinach tworzą. Dotarło ? Więc nie wmawiaj mi, że uważam iż coś chińskiego należy nazywać anime.
A to, że przyjęło się niestety słowo "hentai" nie znaczy, że należy ślepo je stosować, mając gdzieś oryginalne nazewnictwo.
EDIT:
że masz 30 za pasem i dalej jarasz się anime?
O tym się nie rozmawia (tym bardziej z rodzicami). Kto lubi jakie filmy/seriale (dramaty, sensacyjne, anime, przygodowe itp) to jego prywatna sprawa.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2012-09-16 23:23:11)
Offline
dulu napisał:że masz 30 za pasem i dalej jarasz się anime?
O tym się nie rozmawia (tym bardziej z rodzicami). Kto lubi jakie filmy/seriale (dramaty, sensacyjne, anime, przygodowe itp) to jego prywatna sprawa.
Nie no, bądźmy poważni. Prywatna sprawa jak najbardziej, ale prywatne sprawy omawia się z najbliższymi, w tym z rodzicami.
Nie mówią ci, żebyś znalazł sobie dziewczynę, że chcą wnuka albo nie pytają, dlaczego nigdzie nie wyjdziesz tylko siedzisz przed komputerem i oglądasz bajki anime? (Swoją drogą też ciekawe, jak ich poprawiasz).
Ty dulowaty userze!
Offline
Pedośledź nadal utrzymuje, że animu to nie bajka? Co za chop....
Ken-chan, zarzuć jakimś soczystym sucharem, coby ta twoja drętwa gadka o bajach nabrała rumieńców.
Ta psedo strona, koleś pojechał po bandzie, nie dość że zerżnął wszystko jak leci, to jeszcze ma czelność się reklamować w nieodpowiednim serwisie.
Tylko jeszcze Nagrody Darwina brakuje...
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
dulu napisał:że masz 30 za pasem i dalej jarasz się anime?
O tym się nie rozmawia (tym bardziej z rodzicami). Kto lubi jakie filmy/seriale (dramaty, sensacyjne, anime, przygodowe itp) to jego prywatna sprawa.
Zastanawiałem się, co mam ci odpisać, serio. Normalnie walę cokolwiek, żeby się tylko pośmiać, bo łatwo cię sprowokować, ale ty naprawdę masz problem, kolego. Ludzie, którzy oglądają anime, nie należą do żadnej tajniej organizacji "nie oddamy bajek" czy czegoś. O tym, jeśli faktycznie jest o czym, można rozmawiać.
Offline