Nie jesteś zalogowany.
Sir_Ace, tylko weź pod uwagę, że trafisz przedtem do więzienia np w USA
Ekstradycja z UK do USA za linki do chronionych prawem autorskim treści
Sąd w Londynie zgodził się na ekstradycję do USA 23-letniego brytyjskiego studenta. Student ów prowadził serwis internetowy (TV Shack), który zawierał linki do chronionych prawem autorskim treści (filmy, programy telewizyjne). W ramach swojej działalności chłopakowi udało się sprzedać reklamę w prowadzonym przez siebie serwisie o wartości 230 tys. dolarów. Obrońca chłopaka podnosił w czasie postępowania, że jeszcze się nie zdarzyło w historii, by jakikolwiek Brytyjczyk został poddany ekstradycji do USA w związku z naruszeniami prawa autorskiego, a w przypadku jego klienta w ramach serwisu internetowego nie publikowano nawet chronionych treści, a jedynie linki. Obrona twierdzi, że chłopak nie robi nic innego, niż to, co robi Google.
W USA chłopakowi grozi 10 lat pozbawienia wolności - o ile zostanie uznany winnym popełnienia przestępstwa. W Wielkiej Brytanii na studentowi nie postawiono żadnych zarzutów.
Offline
No... Nie wyczuwam związku. Japonia jest sygnatariuszem ACTA i to jej firm prawa łamię. Hipotetycznie nie udostępniam filmów, muzyki ani seriali amerykańskich, więc czemu z tym wyskakujesz?
Ostatnio edytowany przez Sir_Ace (2012-01-28 13:31:59)
Offline
Człowiek ten, mieszkaniec UK, nie łamał prawa na terenie swojego kraju. USA stwierdziło, że łamie on prawo obowiązujące w USA. No to stwierdzili, że go wezmą do siebie pod opiekę. Był (hipotetycznie) zwykłym studentem, który sobie "dorabiał" prowadząc własny serwis. A to wszystko, hipotetycznie, bez ACTA.
edit: Dodaję jeden komentarz z tamtego linka:
Warto dodać (niestety nie pamiętam źródła więc nie mogę potwierdzić) że brytyjskie prawo nie uznaje linkowania za nielegalne oraz że strona nie była hostowana na amerykańskim serwerze. Stwarza to sytuację co najmniej dziwną. Ma być sądzony w obcym państwie za coś co zrobił we własnym i co tam jest w pełni dozwolone - najbardziej zastanawia mnie jedno - czy gdyby tej ekstradycji zarządały dajmy na to Kajmany albo inne słabsze państwo (przypuśćmy nawet że Polska) które miałoby podobną umowę ekstradycyjną to czy by do niej doszło... Znak czasów?
Ostatnio edytowany przez lugos (2012-01-28 13:47:35)
Offline
lugos, ale Ejs ma rację. W tym całym zamieszaniu zapominasz, że pomysłodawców ACTA było dwóch - USA i... Japonia. Japonia nie radzi sobie z zalewem chińskich podróbek, USA z egzekwowaniem praw autorskich w Europie, postanowili upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, to nie jest tak, że to tylko hamerykańce wymyśliły, udział Japonii w tworzeniu ACTA nie ograniczał się do złożenia podpisu, oni byli jednym z nielicznych tworzących to porozumienie.
I to Japonia będzie ścigać za animu.
Ostatnio edytowany przez coellus (2012-01-28 13:48:08)
Ty dulowaty userze!
Offline
To jedziemy na wycieczkę?
Proszę wszystkich użytkowników o przesyłanie mi nieudostępnionych synchronizacji.
O mnie.
Lista synchronizacji.
Link do folderu na pw.
Offline
coellus, tak. Ale nie wierzę, że Ace, nie złamał w jakiś sposób ich prawa Seriale itd. Może podzielą więźnia? Ręce do Japonii, nogi do USA, albo jakoś inaczej.
Offline
Albo zorganizują "misję pokojową" na Madaskarze, rozbudują przemysł i będą ssyłać.
Ostatnio edytowany przez Demonis Angel (2012-01-28 14:06:12)
Proszę wszystkich użytkowników o przesyłanie mi nieudostępnionych synchronizacji.
O mnie.
Lista synchronizacji.
Link do folderu na pw.
Offline
Albo użądzą "misję pokojową" na Madaskarze, rozbudują przemysł i będą ssyłać.
Abo u nas
btw. popraw tego orta, bo jednak wali po oczach.
down:
nie, co ty. Przecież to przeciwko nim zostało zawarte. Chiny to gospodarcza potęga, a ich potęga podróbkami stoi.
Ostatnio edytowany przez coellus (2012-01-28 13:58:37)
Ty dulowaty userze!
Offline
Hm, ale Chiny ACTA chyba nie podpisały? Bo gdzie jak gdzie, ale tam bym trafić nie chciał za ściąganie z chińskiego trackera [Posiadam animu wydane przez nich xD]
Offline
Ale nie wierzę, że Ace, nie złamał w jakiś sposób ich prawa Seriale itd.
Czep ty się swojego ogona. Seriali i filmów nie oglądam, w gry prawie nie gram, łącze mam zbyt gówniane do torrentów. Nawet system i oprogramowanie mam oryginalne (fundowane przez uczelnię, ale jednak)
Jako 'wynalazca' pomysłu chyba otworzę biuro podróży 'Japan Jail'. Będę doradzał trefne torrenty i służył pomocą prawną, żeby klient uzyskał odpowiedni do wymagań wyrok. Do tego podstawowy kurs językowy ('To moja prycza, bankai!')
Offline
Zapomniałbym jeszcze dodać.
Każdy głupi też wie, że ACTA jest w INTERESIE NAJBOGATSZYCH PAŃSTW. Interesujące jest to, że Niemcy nie podpisały do tej pory ACTA z "przyczyn proceduralno-prawnych".
http://www.gadu-gadu.pl/dlaczego-niemcy … isaly-acta
USA też ogłosiły, że nie podpiszą. A obywatela z Europy i tak mogą "sprowadzić".
Czy wszystkie państwa UE muszą się zgodzić na ACTA? Skoro jest "w 90% zgodne z prawem unijnym" to czemu by nie miały go podpisać pojedyncze państwa, skoro cała wspólnota nie będzie chciała?
coellus.... jedyne wytłumaczenie znajduję w tym, że inny kandydat obiecuje stałą bazę na Księżycu. Ale to i tak masakra.
bodzio: z Chinami nie mamy, ale z Indiami czy Wietnamem tak.
EDIT: 'I've Got Nothing to Hide' and Other Misunderstandings of Privacy
http://papers.ssrn.com/sol3/papers.cfm? … _id=998565
In this short essay, written for a symposium in the San Diego Law Review, Professor Daniel Solove examines the nothing to hide argument. When asked about government surveillance and data mining, many people respond by declaring: "I've got nothing to hide." According to the nothing to hide argument, there is no threat to privacy unless the government uncovers unlawful activity, in which case a person has no legitimate justification to claim that it remain private. The nothing to hide argument and its variants are quite prevalent, and thus are worth addressing. In this essay, Solove critiques the nothing to hide argument and exposes its faulty underpinnings.
Ostatnio edytowany przez lugos (2012-01-28 14:56:39)
Offline
mauper
www.naulice.pl/yaf_postst25_Indolencja- … karzy.aspx
"Sam jestem dziennikarzem (w mediach lokalnych), i kompletnie tego nie rozumiem. Przez pół roku miałem na studiach dziennikarskich zajęcia z prawa autorskiego i prawa własności intelektualnej, musiałem znać zapisy konwencji paryskiej, rzymskiej, Traktatu waszyngtońskiego i TRIPS (załącznik do umów z WTO, podpisany przez ponad 150 krajów na świecie).Reszta kolegów po fachu albo w tym czasie piła wino nad Wisłą, albo teraz działa w złej wierze, i nie chce mówić o sednie problemu, czyli czym jest tak naprawdę ACTA.
Warto byłoby jednak, byście wiedzieli. ACTA to kontynuacja wspomnianych umów międzynarodowych... Tyle, że w przeciwieństwie do ostatniej z nich - podpisanego w 1994 r. w Marakeszu porozumienia TRIPS (Porozumienia n/t Handlowych Aspektów Ochrony Praw Własności Intelektualnej), ACTA to inicjatywa w jakimś sensie "prywatna". Komitet ds. ACTA ma być niezależny od obecnie funkcjonujących instytucji międzynarodowych zajmujących się ochroną własności intelektualnej, a więc od WIPO (Światowej Organizacji Własności Intelektualnej), od WTO (Światowej Organizacji Handlu) czy od wyspecjalizowanych agend ONZ!
Zapisy ACTA to konserwowanie złego modelu, którego zmiany domagało się i domaga wielu intelektualistów na świecie: od Nelsona Mandeli, po prof. Josepha Stiglitza (Nobel z ekonomii 2001)... Modelu, w którym prawa majątkowe są ważniejsze od praw człowieka.
Obecna polityka w zakresie ochrony praw własności intelektualnej (patentów) się w wielu miejscach skompromitowała. Także w Polsce, gdzie nieoryginalne ciuchy z emblematami Adidasa czy Nike, zamiast przekazać np. do domów dziecka, komisyjnie się niszczy.
Twierdzenie, że wzmacnianie mechanizmów egzekwowania tych praw przyczyni się do rozwoju gospodarczego na całym świecie (pierwsze zdanie preambuły ACTA) to kompletna bzdura. Obecny model nie sprzyja zrównoważonemu rozwojowi świata, pogłębia różnice społeczne, chroni tylko interesy międzynarodowych koncernów i najbogatszych państw świata. Do takich konkluzji prowadzi raport "W stronę nowej ery praw własności intelektualnej: od konfrontacji do negocjacji", przygotowany przez międzynarodową grupę ekspertów ds. biotechnologii, innowacji i własności intelektualnej" (Montreal 2008), zawierający 16 rekomendacji na temat kierunków rozwoju prawa własności intelektualnej, które są zasadniczo odmienne od przyjmowanych na gruncie ACTA rozwiązań.
Także ostatni raport OECD ("Mechanizmy współpracy w zarządzaniu własnością intelektualną") wskazuje, że istotą ochrony praw własności intelektualnej winno być tworzenie mechanizmów (w tym mechanizmów prawnych) umożliwiających współpracę i dzielenie się wiedzą. Myślenie w kategoriach zakazowych (na których oparte są porozumienie TRIPS i ACTA) należy do przeszłości, jego dalsze funkcjonowanie jest po prostu szkodliwe.
ACTA to dokument pisany pod dyktando międzynarodowych korporacji, który ma zagwarantować im, że żaden parlament, ani żaden sąd nie będzie mógł zagrozić ich interesom. Choć ich interesy są bardzo często sprzeczne z interesem społecznym...
Przykro, że dziennikarze - którzy powinni poznać na studiach dziennikarskich ten cały proces tworzenia praw w zakresie ochrony praw własności intelektualnej (w ostatnich 20 latach zamieniony w proces tworzenia ochrony interesów wielkich koncernów), zamiast tłumaczyć, czym jest tak naprawdę ACTA, cały czas sprowadzają problem do piractwa.
Zgoda, piractwo jest niemoralne etycznie!
Moralne jest za to niszczenie odzieży, która mogłaby trafić do domów dziecka? Nie trafia, bo od 2000 r. w Polsce obowiązuje porozumienie TRIPS, którego zapisy jeszcze zaostrza ACTA."
"Moralne jest niszczenie żywności, w sytuacji gdy prawie miliony ludzi na świecie głodują? Niszczenie w imię tych samych mechanizmów - musi być ograniczona podaż, bo to oznacza wyższe ceny i wyższe zyski koncernów z branży FMCG.Moralne jest ustalanie niebotycznych cen leków przez koncerny farmaceutyczne, cen uniemożliwiających właściwą opiekę medyczną, szczególnie w krajach rozwijających się, gdzie cena leku to równowartość miesięcznej pensji (efekt porozumienia TRIPS, którego zapisy jeszcze zaostrza ACTA), więcej tu: action.ffii.org/acta/Analysis
Moralne jest, że prawa własności intelektualnej (czyli prawa majątkowe) są dziś ważniejsze od praw człowieka - a do tego sprowadza się TRIPS i ACTA?
Najbardziej przerażające jest to, że choć przeciętnie rozgarnięty nastolatek, który poświęcił dwa dni na szperanie w necie, ma już w/s ACTA większą wiedzę od polityków i dziennikarzy - ci dalej próbują Wami manipulować.
PS. Wszelkie prawa niezastrzeżone - wklejajcie ten tekst w dyskusjach, które próbują sprowadzać problem ACTA do piractwa!"
Offline
FAKE! Niby dziennikarz, i w dodatku po studiach, a tu coś słabo u niego z interpunkcją...
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Adwokaci protestują przeciwko porozumieniu ACTA
http://www.chip.pl/news/wydarzenia/praw … ieniu-acta
Mieszcząca się w Katowicach Okręgowa Rada Adwokacka uchwaliła, że porozumienie ACTA jest zbyt niejasne i ogólne, co umożliwia ingerencję w prawa jednostki i wolność słowa.
Offline
Oj, tam, lugos, (cholera, wyszły 4 przecinki z rzędu), daj całość, lepiej się prezentuje:
ORA w Katowicach na posiedzeniu w dniu 26.01.2012 r. podjęła uchwałę
następującej treści:Śląscy Adwokaci wyrażają zaniepokojenie w związku z podpisaniem przez Polskę
umowy handlowej dotyczącej zwalczania obrotu towarami podrobionymi - ACTA .Porozumienie Acta z uwagi na ogólność i niejasność jej postanowień i
procedur , może prowadzić do istotnych ograniczeń wolności słowa i
nadmiernej ingerencji w prawa jednostki .Przepisy prawa mające zapewnić ochronę własności intelektualnej , muszą
godzić pożądaną skuteczność , z zapewnieniem poszanowania praw i swobód
obywatelskich , w przeciwnym razie mogą naruszać zasady demokratycznego
państwa prawa.Porozumienie Acta , nie zostało poddane rzeczywistym konsultacjom społecznym
, w szczególności nie konsultowano ich ze środowiskami zajmującymi się
ochroną wolności słowa , praw i swobód obywatelskich .Kontrowersyjność postanowień i procedur Acta , brak precyzyjnie określonych
konsekwencji jej przyjęcia dla obywateli, powinny skłaniać decydentów do
zachowanie szczególnej staranności i przejrzystości w trybie jej przyjęcia .Adwokaci - jako grupa zawodowa powołana na mocy art.1 ustawy Prawo o
adwokaturze, do współdziałania w ochronie praw i wolności obywatelskich oraz
w kształtowaniu i stosowaniu prawa - wykonując swój ustawowy obowiązek ,
wzywają Rząd RP i Eurodeputowanych do poddania Porozumienia Acta szerokiej
publicznej debacie.
Ty dulowaty userze!
Offline
Prawdę mówiąc wątpię, że cokolwiek zmieni się odnośnie anime. Oczywiście zmiany na gorsze to by była tragedia dla fanów anime czyli chociażby prawie wszystkich na animesub (ale największa panika jest na fandemonium i shinden czyli tam gdzie przeważają najmłodsi/nowi fani), ale dopóki będą torrenty to będzie dobrze. Zresztą z torrentami już się od dawna walczy, a na razie jest ok.
Jak pisałem wcześniej mam nadzieję, że właściciele różnych stron poczynią kroki żeby nikt nie mógł (policja) zamykać im stron, serwerów.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2012-01-28 16:03:14)
Offline
coellus, staram się jak najkrócej zawrzeć informację
http://www.newsweek.pl/polska/nie-prote … 5,1,1.html
Tekst w linku prezentuje jak bardzo tamci nie chcą zmian... Cytaty:
W minionych latach na różnych serwerach wielokrotnie trafiałem na pliki zawierające całe numery „Newsweeka” (często były tam też dostępne tytuły naszych konkurentów). Każdy chętny mógł je sobie ściągnąć. A mnie krew zalewała.
Za każdym razem interweniowaliśmy u właściciela serwera – oczywiście jeśli miał siedzibę w Polsce, bo w przypadku firm mieszczących się za górami, za lasami mogliśmy szukać wiatru w polu.
Właśnie w takim cwaniackim obiegu internetowym należy szukać wytłumaczenia paradoksu: sprzedaż papierowych tygodników stopniowo maleje, lecz czytelnictwo praktycznie nie zmienia się albo wręcz rośnie. Kupujących ubywa, a czytających przybywa – dziwne, nieprawdaż?
Dziwne, nieprawdaż? :> :> :>
W takiej Japonii to mają jeszcze problem z innej strony. Tam mają, hm, "biblioteki v2" (czytanie tylko na miejscu), gdzie za drobną opłatą ludzie mogą korzystać z ogromnej kolekcji mang, książek, czasopism. Mają tam też chyba inne atrakcje, ale już dokładnie nie pamiętam. Krew zalewa tamtejsze wydawnictwa, bo nie mogą sprzedać tyle tomików mang ile by chcieli :>
Tuskowi brakuje pomysłu na odzyskanie politycznej inicjatywy
http://www.rp.pl/artykul/10,799166-Tusk … atywy.html
Premier chce zdyscyplinować posłów własnej partii. Ale jeśli nie znajdzie sposobu na odwrócenie złej passy, z następnego kryzysu może się już nie podnieść
Donald Tusk w piątek wieczorem zabrał Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej na specjalne posiedzenie do Jachranki. Cel spotkania? Mobilizacja partii przed wprowadzeniem najtrudniejszych reform.
My też się K***A mobilizujmy.
Temat o polityce jest mało popularny, więc tego linka dam tutaj, bo jest wciąż choć trochę powiązany z ACTA... Podsłuchy, szpiegowanie.
http://polska.newsweek.pl/smolenskie-po … 3,1,1.html
„Newsweek” dotarł do zapisu kolejnych rozmów polskiego przedstawiciela przy rosyjskim Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym, który zajmował się katastrofą smoleńską.
„Trzeba podsłuchiwać”, „nad wszystkim trzeba mieć kontrolę”, „rację musimy mieć my” — tak mówi Edmund Klich w jednej z rozmów nagranych potajemnie po Smoleńsku. Z kim rozmawiał w ten sposób?
Z kim Klich rozmawiał? Kogo nagrywał? Czy komuś udostępniał te nagrania? Nie wiadomo, bo prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie. „Newsweek” poznał jej uzasadnienie — to kuriozalny dokument. Prokuratura w ogóle nie badała tego, czy Klich nagrywał najważniejszych ludzi w państwie i gdzie są te pliki. Skupiła się wyłącznie na sprawdzeniu czy Klich miał prawo... zgrać nagrania na dysk służbowego komputera. I uznała, że tak. Zapytaliśmy Klicha, z kim rozmawiał o podsłuchiwaniu. — Nie wiem, o czym pan mówi — stwierdził.
Zapis rozmów Klicha, który znajduje się w posiadaniu „Newsweeka” wskazuje jeszcze na jedno — szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych ma wyraźne trudności z samodzielną obsługą sprzętu nagrywającego, nie potrafił go nawet wyłączyć. Sprzęt Klicha pracował bez przerwy po kilka godzin na kolejnych spotkaniach, podczas przejazdów samochodem, a nawet w... toalecie.
Trzeba K***A podsłuchiwać, nad wszystkim trzeba mieć K***a kontrolę, rację musimy mieć K***A my - ...
To, że rok zaczął się dla tego rządu fatalnie to wszyscy widzimy. Najpierw zaprotestowali lekarze, potem aptekarze, mundurowi, kierowcy, a teraz internauci.
http://wyborcza.pl/1,75968,11047561,ACT … _drut.html
Do tego ujawnił się konflikt w prokuraturze i zamieszanie wokół opinii Krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych. "A najgorsze jeszcze przed Platformą. W poniedziałek na Tuska może spaść kolejny cios - szczyt UE przyjmie niekorzystną dla Polski wersję paktu fiskalnego. Potem przyjdzie czas na prace nad podniesieniem wieku emerytalnego, co wywoła społeczny spór" - pisze Michał Szułdrzyński. - Związki zawodowe już zbierają podpisy przeciwko tej reformie. Jeśli Tusk nie wyciszy wcześniejszych sporów, debata emerytalna może być początkiem zjazdu PO w sondażach, który Tuskowi trudno będzie odwrócić.
Ostatnio edytowany przez lugos (2012-01-28 16:22:24)
Offline
Pozwolę sobie znowu napisać post pod swoim postem. ACTA... bo ilu z was czytało artykuł taki jak ten:
www.cia.media.pl/acta_a_swiatowa_zywnosc
"ACTA a światowa żywność". Witajcie w świecie patentowania świń i zboża.
Offline
Tak sobie myślę...
Udostępniasz dużo animu, jakiś tam Dzienon Entotaimento albo Soni Pikcia chcą twojej głowy i po ekstradycji masz proces w Japonii. Pięć lat więzienia można całkiem nieźle spożytkować.
- Kupa native speakerów to świetna okazja do nauki języka
- Telewizor w celi nie jest niczym dziwnym nawet w naszych więzieniach, więc tam pewnie nie byłoby problemu z oglądaniem najnowszych animu wprost u źródła
- Z konsolą jak wyżej (tak, jeżeli wychowawca pozwoli, możesz u nas sobie sprowadzić do celi PlejboXa)
Prawdopodobnie będziesz jedną z większych osób w zakładzie penitencjarny, więc przy odpowiednim dawkowaniu czasu między animu, gry i siłownię nikt ci nie podskoczy i nie będziesz musiał bać się schylania po mydło.To mogą być najlepsze lata twojego życia, i to całkiem za darmo. Tak dla ACTA!
U mnie tak pięknie nie będzie - nawet wśród Japonek... xD
FAKE! Niby dziennikarz, i w dodatku po studiach, a tu coś słabo u niego z interpunkcją...
Sprzedam Ci newsa, po dziennikarstwie człowiek wcale nie umie lepiej mówić czy pisać po polsku. Jeśli chcesz być kompetentny w kwestiach językowych, idziesz na polonistykę - tak u nas wygląda w porażającej większości prawda o dziennikarzach - co chwilę słyszę jakiegoś delikwenta mówiącego chociażby "włanczać" czy "lekcjoważyć", a są dziennikarzami i to często znanymi i/lub poważanymi w środowisku (ostatnio się panu Żakowskiemu np. zdarzyło ).
Swoją drogą... oglądał ktoś może w środę "Na pierwszym planie" Piotra Kraśki? Przypadkiem jakoś na to trafiłam i powiem Wam, że pani Łepkowska ma dużo szczęścia, że się nie da przez ekran udusić... Ja rozumiem, że można mieć własny pogląd na jakąś sprawę, ale jeśli chce się uchodzić za osobę na poziomie, to chyba wypadałoby nie wyzywać wszystkich jak leci od debili i złodziei... Pomijam fakt, że wątpię, by ona akurat dużo na piractwie traciła, skoro większość jej tworów powstaje przy współudziale telewizji publicznej, więc i tak ludzie mają to niejako za darmo (przepraszam, w cenie abonamentu, którego podobno nie płacą)... Tym bardziej kuriozalna wydaje się jej zaciętość w tej sprawie, no ale... Może ma tak silną moralność - wolno jej, jednak dobrze by było, gdyby szła w parze z inteligencją czy, może precyzyjniej, z umiejętnością spojrzenia na pewne rzeczy z różnych stron. Najbardziej mi się podobało, kiedy powiedziała, że nie ma nic przeciwko, by ją inwigilować i sprawdzać o dowolnej porze (tu po chwili sprostowała, że chodzi jej o "przyzwoitą" porę), czy przypadkiem nie jest przestępcą i zaprasza. Naprawdę zadziwiający brak elastyczności i wyobraźni jak na "artystkę"... Jeśli ACTA ma tylko takich zwolenników, to chyba żadne tłumaczenia nic tu nie pomogą...
Offline
lugos, to żadna nowość (przynajmniej dla mnie). Fajny epek Leverage zrobili o temacie patentowania roślin uprawnych (któryś z 4. sezonu).
kalayit, na szczęście są też artyści, którzy są przeciw (Śledziu, Nergal), tylko że to osoby jednak bardziej niszowe niż "wielka" Łepkowska...
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline