Nie jesteś zalogowany.
"Masz tu tysiąc tytułów i sobie wybierz". Chyba jednak nie o to chodzi.
~Shounen . DBNao.net . Grupa Mirai . Cytaty z anime
Offline
Offline
Dla większości ludzi już sama oprawa jest ścianą nie do przebicia. Jeszcze z tymi produkcjami w CGI jakoś to ujdzie, ale tradycyjna animacja większości kojarzy się ze zwykłymi bajkami dla pięciolatków i skala zainteresowania uderza o glebę niczym tupolew. Poza tym osoby, które nie oglądają na co dzień azjatyckich pierdół słysząc japońskie głosy nie są w stanie zachować powagi, muszą mieć lektora lub dubbing.
Nieważne jak wybitny czy zajefajny tytuł zapuścisz druga strona może tego w ogóle nie docenić. Znajomemu, który jara się chłamem pokroju szybkich i wściekłych pożyczyłem REDLINE i powiedział mi, że nie wytrzymał pięciu minut.
Offline
Zapewne wielu rodziców widziało kiedyś zarówno czarodziejkę z księżyca jak i dragon balla (np moi). Możliwe, że również pokemona. Niestety mogli wyrobić sobie nieprzychylne zdanie odnośnie anime na podstawie tych produkcji, które są po prostu dla dzieci/młodszych nastolatków/nastolatek.
Dlatego należało by podać raczej poważny tytuł anime bez magii i bez fanserwisu. Najlepiej taki stonowany kolorystycznie.
Jeśli komuś wystarczy świetne i przyjemne anime rodzinne to wtedy produkcje Studia Ghibli. W innym przypadku (czyli coś dla starszych widzów) można również coś dobrego polecić.
Z serii TV dla dorosłych widzów mogło by się spodobać Hataraki Man (taki konflikt pomiędzy miłością, a pracą).
Zresztą ja bym w ogóle nie polecał tak zwanych szkolnych anime dla osób niezaznajomionych z tematem.
A już na pewno nie ma sensu polecać drastycznych, brutalnych i krwawych anime jak np Elfen Lied. To anime jest kontrowersyjne gdyż ma zarówno dużo przemocy, krwi i również fanserwisu. Nie wszystkim się spodoba.
PS:
A odnośnie głosów to jak ktoś nie lubi tak pięknego języka jak japoński to musi się przyzwyczaić albo sobie odpuścić anime.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2011-11-29 04:07:49)
Offline
Jeśli komuś wystarczy świetne i przyjemne anime rodzinne to wtedy produkcje Studia Ghibli. W innym przypadku (czyli coś dla starszych widzów) można również coś dobrego polecić.
W sensie dla dziadków?
~Shounen . DBNao.net . Grupa Mirai . Cytaty z anime
Offline
Także Sir ja Ciebie nie rozumiem jak możesz wiedzieć lepiej od kogoś innego.
Zresztą co ma do tego człowiek "stabilny emocjonalnie"? W ogóle kimże on jest? To, że ktoś słucha np Grechutę i społęcznie jest za takiego uważany to nie znaczy, że nie pójdzie na koncert dobrego Rocka i przy tym będzie się dobrze bawił. Bredzisz Sir, oj bredzisz.
A gdzieś wyczytał, geniuszu, że uważam, że wiem lepiej? Dzielę się przemyśleniami (nawet zaznaczyłem u dołu posta), a to chyba wolno, co?
Różnica jest taka, że z rockiem w tych czasach kontakt ma każdy, nawet zakonnice, co słuchają głównie 'Kiedy ranne wstają zorze". Jeden z popularniejszych i znanych od kilku dekad gatunków muzycznych, także w naszym kraju. Jeżeli mamy porównywać animu do muzyki, niech to będzie coś tak mało u nas popularnego jak np. połączenie jazzu i mathcore'u. Coś, o czym przeciętna mama, a nawet młody człowiek o otwartym umyśle, ma nikłe pojęcie i co wyda się dziwne, obce i po prostu głupie.
Co do animu podczas pierwszego kontaktu przyciągnęło większość widzów - głębokie treści czy to, że fajnie się nawalali albo czerwienili się po złapaniu za cycek? Jeżeli coś takiego rozśmieszy słuchaczkę Grechuty, to ok, gratuluję mamy. Moja, mimo niskiego współczynnika konserwatyzmu, po prostu poczułaby się zażenowana.
Offline
Wiesz, w normalnych filmach też się nawalają po mordach, a w zboczonych komediach łapią za cycki i ludzie to chyba lubią. W zasadzie treści podobne, ale odbiór zupełnie inny (co tu dużo mówić - to w końcu kreskówki, a kreskówki zawsze były i będą kojarzone z młodą widownią).
~Shounen . DBNao.net . Grupa Mirai . Cytaty z anime
Offline
Zarzuć coś z tego: http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?sh … t&relid=80.
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Offline
Offline
ja proponuje Minami-ke
Offline
Ja z mamą oglądałem całe:
Time Jam: Valerian et Laureline i Project Blue, a obecnie oglądamy Supernatural The Animetion z angielskimi subami. She's enjoying it, i think...
Wiesz, wszystko zależy od mamy - ja mam super.
Jeszcze jako filmy familijne polecam Spirited Away i Paprikę - tego moja mama nie widziała, ale za to oglądała kiedyś również Pszczółkę Maję i Muminki <hahaha>, ździebko Tygrysiej Maski, Yattamana, Dragon Balla i Pokemonów też się przewinęło, ale tego nie polecam, skoro dopiero zaznajamia się z tematem.
Pozdro.
wikia o smoczych kulach - chcesz pomóc rozwijać polską encyklopedię Dragon Balla - wpadnij i zostaw po sobie ślad
MAL, YT, Eien no toku sentai
Offline
Od wczoraj łaził za mną ten tytuł i udało mi się go przypomnieć.
"Powrót do marzeń" - sam jeszcze nie widziałem ale dużo osób mi to już polecało.
EDIT: "Children Who Chase Lost Voices from Deep Below" - może być całkiem ciekawe. Ktoś bierze na siebie tworzenie napisów?
Ostatnio edytowany przez zoltan (2011-11-30 01:22:24)
Offline
Oczywiście stuidio Ghibli, ostatnio oczarowało mnie Ponyo. Fantastyczna opowieść dla całej rodziny!
Offline
EDIT: "Children Who Chase Lost Voices from Deep Below" - może być całkiem ciekawe. Ktoś bierze na siebie tworzenie napisów?
Jakbyś nie zauważył, już wczoraj ktoś dodał.
Offline
Offline
Z dłuższych kilka pierwszych odcinków Fairy Tail?
Moje typy które mogą się spodobać a których jeszcze nie było i są w miarę "bezpieczne":
-Natsume Yuujinchou
-Gosick
-Kobato
-Metropolis
-Shangri-La
-Spice and Wolf (trochę ryzykowny początku ;p)
-Tsubasa Chronicle
-Itazura na Kiss
Summer Wars - również polecam to anime, nie znam nikogo komu choć trochę się nie podobało
Reszta które znam została tu wymieniona, no, może poza FMP Fumoffu, ale nie wiem czy spodoba jej się ten typ humoru
(...)Poza tym osoby, które nie oglądają na co dzień azjatyckich pierdół słysząc japońskie głosy nie są w stanie zachować powagi, muszą mieć lektora lub dubbing.
Nieważne jak wybitny czy zajefajny tytuł zapuścisz druga strona może tego w ogóle nie docenić. Znajomemu, który jara się chłamem pokroju szybkich i wściekłych pożyczyłem REDLINE i powiedział mi, że nie wytrzymał pięciu minut.
Coś w tym jest. Moja nienawidzi japońskiego języka - twierdzi, że słyszy tylko zapętlone 3-4 sylaby. Jeszcze do tego każ oglądać z napisami to nawet świetny film (nie tylko anime) staje się "karą".
Ostatnio edytowany przez Fari (2011-12-05 16:53:37)
Offline
Moja już się pogodziła z tym, że jestem fanem Japonii, jak coś oglądamy to wybucha śmiechem tylko podczas wymowy angielskich słów typu:
Buraddo Meri, Pawā, Adobaisu, Adobansu czy ostatni hit Banpaia
wikia o smoczych kulach - chcesz pomóc rozwijać polską encyklopedię Dragon Balla - wpadnij i zostaw po sobie ślad
MAL, YT, Eien no toku sentai
Offline