Nie jesteś zalogowany.
Na pewno wolę ją od niezamykającej się Pinkie Pie czy Fluttershy o wkurzającym głosiku.
Poza tym Rainbow Dash jako jedyna naku*wia tęczą! Dla mnie bomba.Tak przy okazji, żeby nie było wątpliwości, dla kogo przeznaczona jest bajka - wypowiedziała się sama twórczyni:
http://www.ponychan.net/chan/pony/src/130370021839.png
Co do argumentu z tęczą, to ciężko byłoby mi podważyć coś, co jest faktem. Jednakże jakże to tak waść możesz okrutnie skąpić miłości i przyjaźni Pinkie Pie i Fluttershy? Może i Pinkie Pie ma małe ADHD, ale przecież to nie jej wina, że się taka urodziła. Zresztą ta mała wada jest niczym przy jej modernistycznym i nowatorskim podejściu do problemów egzystencjonalistycznych, które zawstydza nawet największych profesorów z University of /B/. Her Master Troll Art level is way beyond over 9000 and you shall deal with it! Zaś, jak to tłumaczy klasyka, nie śmiałbym nie niedoceniać Fluttershy, The Beast Master, która włada smokami i mantikorami, bo może i wygląda niewinnie, ale głęboko w jej duszy wyje uśpiony duch Sparty. Poza tym jej "kobiecość" jest niemal bezbłędna - grzeczna, miła, nie drze na ciebie ryja i lubi siedzieć w domu.
Drugiego linka nie znam, ale i tak do pierwszego raczej nie ma startu. W takich właśnie chwilach mam nieograniczony podziw i szacunek dla Internetu, który w swej radosnej i nieskrępowanej formie potrafi sprawić, że rzeczy doskonałe stają się jak niby dotknięte ręką samego Boga. To fenomen, który nawet nie śni się mojej filologi.
Po co ci polskie napisy, Virus?
Przecież dialogi są banalne, jeśli naprawdę nie rozumiesz chociaż 3/4 słów, to ciekawe, jak tłumaczyłeś anime z angielskiego. Jedynie do "teksańskiego" dialektu Applejack trzeba się trochę przyzwyczaić ;p
This. Nie jestem alfą i omegą i wszystkiego nie zrozumiałem, ale generalnie to nie Shakespeare. Jak umiesz się przedstawić i zamówić hamburgera, to ogarniesz. Notabene, człowiek, który się chwalił "hameryką" powinien chyba tyle potrafić, co? Ale fakt faktem, te "jabłkowe redneki" i Applejack ze swim akcentem zabijali mi klina.
Moje propozycje:
Twilight Sparkle - ?
Applejack - ?
Rainbow Dash - ?
Pinkie Pie - ?
Fluttershy - Trzepotka
Rarity - Błyskotka
Moje propozycje dla DUDiego:
Twilight Sparkle - Cygan
Applejack - Koksu
Rainbow Dash - Kadet
Pinkie Pie - Maryśka
Fluttershy - Rzeźnik
Rarity - Blachara
Spike - Gwoździu
Z tego co się orientuję, to bajka wychodzi na VCD samodzielnie albo jako dodatek do jakiejś gazetki.
Ktoś nawet wrzucił jeden odcinek <sam dubbing podstawiony pod dobrą wersję, bo ta z płyty nie jest zbyt zachwycająca>:
http://www.youtube.com/watch?v=QRZD6RgjPrk
O ile w Polsce bajki dubbingują raczej bezbłędnie, to po usłuszeniu oryginału to już nie jest to samo.
A może ktoś zasugeruje jakiś naprawdę śmieszny odcinek?
Już spieszę z pomocą. Osobiście polecam: 5, 7, 9 - DLATEGO, 10, 15!, 20, 22, 25 i 26. Generalnie im dalej, tym lepiej, no, chyba, że ja jechałem już potem na uzależnieniu. Generalnie jak Cię to nie ciągnie to mam dla Ciebie złe wieści - brakuje Ci męskości.
Offline
Wat? "W poprzednim odcinku" jest tylko w drugim epizodzie i wszystko się zgadza.
I dlaczego twierdzisz, że odcinki są ucięte?
Po dwudziestej minucie (jak Twilight jest w swoim pokoju) ucina się ep. Nie ma pojawienia się czarnego "kunia" i akcji z tym związanej. Dopiero zauważyłem to w 2 epie w "Previously".
This. Nie jestem alfą i omegą i wszystkiego nie zrozumiałem, ale generalnie to nie Shakespeare. Jak umiesz się przedstawić i zamówić hamburgera, to ogarniesz. Notabene, człowiek, który się chwalił "hameryką" powinien chyba tyle potrafić, co? Ale fakt faktem, te "jabłkowe redneki" i Applejack ze swim akcentem zabijali mi klina.
No ta, przy oglądaniu 1 epa normalnie wyłapywałem różnice między oryginalnym audio i subami DUDiego odpowiednio w mózgu przetwarzając i tworząc z tego zrozumiałą i zarazem śmiechową papkę.
Mówię, z subami wygodniej ;p A jak jeszcze są to suby for teh lulz to już w ogóle odjazd.
Ostatnio edytowany przez _KiRA (2011-07-14 14:59:55)
Offline
Po dwudziestej minucie (jak Twilight jest w swoim pokoju) ucina się ep. Nie ma pojawienia się czarnego "kunia" i akcji z tym związanej. Dopiero zauważyłem to w 2 epie w "Previously".
Źle ściągnąłeś (pewnie nie do końca), odcinek jest cały aż do napisów (końcowych). Co do kuców się nie wypowiem po pierwszym epie, ale jest lepiej niż myślałem, że będzie
Ostatnio edytowany przez Kamiles (2011-07-14 15:02:16)
Offline
Co do argumentu z tęczą, to ciężko byłoby mi podważyć coś, co jest faktem. Jednakże jakże to tak waść możesz okrutnie skąpić miłości i przyjaźni Pinkie Pie i Fluttershy? Może i Pinkie Pie ma małe ADHD, ale przecież to nie jej wina, że się taka urodziła. Zresztą ta mała wada jest niczym przy jej modernistycznym i nowatorskim podejściu do problemów egzystencjonalistycznych, które zawstydza nawet największych profesorów z University of /B/. Her Master Troll Art level is way beyond over 9000 and you shall deal with it! Zaś, jak to tłumaczy klasyka, nie śmiałbym nie niedoceniać Fluttershy, The Beast Master, która włada smokami i mantikorami, bo może i wygląda niewinnie, ale głęboko w jej duszy wyje uśpiony duch Sparty. Poza tym jej "kobiecość" jest niemal bezbłędna - grzeczna, miła, nie drze na ciebie ryja i lubi siedzieć w domu.
Może się przekonam, jak obejrzę do końca całą serię (a jeszcze trochę mi zostało).
Moje propozycje dla DUDiego:
Twilight Sparkle - Cygan
Applejack - Koksu
Rainbow Dash - Kadet
Pinkie Pie - Maryśka
Fluttershy - Rzeźnik
Rarity - Blachara
Spike - Gwoździu
Pomyślimy, jak się kiedyś za tłumaczenie tego na poważnie zabiorę.
_KiRA napisał:Po dwudziestej minucie (jak Twilight jest w swoim pokoju) ucina się ep. Nie ma pojawienia się czarnego "kunia" i akcji z tym związanej. Dopiero zauważyłem to w 2 epie w "Previously".
Źle ściągnąłeś (pewnie nie do końca), odcinek jest cały aż do napisów (końcowych).
Yup. Ściągnij jeszcze raz. Torki też są w miarę żywe.
Ostatnio edytowany przez DUDi (2011-07-14 15:07:26)
Offline
http://e.asset.soup.io/asset/2126/9102_c089.png
i podpis "true" xD // http://bronies.soup.io/
PS. DUDi, twoje obecne nazewnictwo jest ok. Te wyżej są zbyt... dresiarskie xd
Offline
To nie koniki, bluźnierco niedobry! To małe kucyki, kucycki... kucusie. Poza tym kilka już gier z nimi w rolach głównych wyszło.
Ostatnio edytowany przez arystar (2011-07-16 11:58:22)
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Ściągnąłem to po tych entuzjastycznych wpisach i dawno takiej kupy nie widziałem O_o.
Offline
Offline
Friendship is Magic - po raz pierwszy zetknąłem się z tym, kiedy przeglądałem oficjalne forum WoT w poszukiwaniu ciekawych skinków. Znalazłem temat o wdzięcznie brzmiącej nazwie, więc wszedłem. Chwilę później moim oczom ukazał się skin 188 tonowego nazistowskiego Maus'a:
Trzeba będzie to obejrzeć skoro to dla prawdziwych menów.
Offline
To czas na moją małą "recenzję".
Rozpoczynając seans, liczyłem na coś pokroju pierwszego Shreka, jeśli chodzi o ilość żartów i różnorakich odniesień do szeroko pojętej kultury, wliczając w to fakt, że jest to dzieło dla widzów w każdym wieku (kolejne części były już niestety gniotami). Lekko się zawiodłem.
Po pierwszym odcinku myślałem, że przez całą serię będzie się przewijał w tle wątek "Lunar Princess" (czy jak to tam jej leciało) i nasza wesoła kompania będzie powoli brnąć do celu, czyli jej pokonania, oczywiście zdawałem sobie sprawę, że 3/4 odcinków będzie miało z "głównym wątkiem" niewiele wspólnego. Niestety całość została rozwiązana już w drugim odcinku, a Jutrzence została przydzielona, jakże ważna, misja badań nad magią, czyli tytułową przyjaźnią, co skutkuje tym, że w każdym odcinku dowiaduje się o kolejnym aspekcie szeroko pojętej przyjaźni.
Odcinki są dosyć nierówne, niektóre mnie naprawdę nudziły (głównie przygody "krzyżowców" poszukujących "znaczku słodkości"). Ale niektóre były naprawdę świetne np. ten z zebrą, przyjęciem u Pinkie Pie czy bizonami, w których było naprawdę wiele nawiązań, czasami nawet do poważniejszych spraw, niż mogłoby to się na pozór wydawać.
Cała oprawa słodkości i cukierkowatości. W zasadzie nie licząc projektów postaci i kreski, to jej nie ma. Taki Kejon był o 100 razy bardziej "moe" niż kucyki. Oczywiście wychodzi to serii na duży plus.
Ogólnie seria jest naprawdę przyjemna w odbiorze i można bez problemu patrzeć na nią z dzieciakami, samemu się dobrze bawiąc. Każdy odcinek, jak już wspomniałem, kończy się jakimś "morałem" dotyczącym przyjaźni i tym samym przedstawia pewne walory edukacyjne. Humor nie jest ani wulgarny, ani przesiąknięty jakimiś negatywnymi czynnikami.
Podsumowując, seria jest po stokroć lepsza niż wszelkie echii, moe-gnioty, loli-gnioty, hetaie i inne dziadostwa z przestrzeni ostatnich kilku lat. Japońce mogą się schować przy niej ze swoimi majtkami, cyckami i lolitkami, które propagują różni zboczeńcy. Jednakże, co zaznaczam, nie uważam kucyków za serię wybitną. Także moja końcowa ocena to, w popularnej ostano skali, 7/10. Niemniej gorąco polecam, zwłaszcza w natłoku potężnej dawki "wieśniackich bajek" i seriali, którymi karmią nasze dzieci stacje typu Disney coś tam czy tym podobne.
Drugi sezon z pewnością też obejrzę, gdy już ten powstanie.
Offline
Tak wracając do tematu:
Offline
Offline
Słyszeliście to: http://www.youtube.com/watch?v=Hsh1W4X43kQ? Nawet nie wiecie jak teraz godzina potrafi szybko zlecieć. No ani się człowiek nie obejrzy, jak znowu trzeba wciskać "pleja".
Offline
Słyszeliście to: http://www.youtube.com/watch?v=Hsh1W4X43kQ? Nawet nie wiecie jak teraz godzina potrafi szybko zlecieć. No ani się człowiek nie obejrzy, jak znowu trzeba wciskać "pleja".
Hint:
1. dodaj endless pomiędzy www. a youtube
2. link wygląda następująco: http://www.endlessyoutube.com/watch?v=Hsh1W4X43kQ
3. ???
4. PROFIT!
W gratisie pure essence of awesomeness
Offline
Zapętlać coś, co już zostało zapętlone:
Wiem, że to jest zapłon jak w starym jelczu, ale jakoś wtedy nie widziałem sensu, żeby spamować niepotrzebnym komentarzem, a teraz jest okazja. Ogarnialiście już kucową nutę w internecie i te wszystkie AMVki? Przy okazji, DUDi, dzięki za linka, bo się przydał. Zapętlam sobie to, i odlatuję:
Avast Fluttershy's Ass - I spróbujcie mi teraz powiedzieć, że Fluttershy nie wymiata. Te remixy też są dobre.
My Little Pony AMV Epic (7 Artists) - Też świetne. Takiej synchronizacji, to nie mają nawet niektóre profesjonalne produkcje.
MLP - Fluttershys 20% cooler version - Fireflies Parody - Kolejny wielki hit Fluttershy. Tak nawiasem mówiąc, to chyba jakiś vocaloid czy cuś, czy mi się zdaje?
[PMV] Double rainbow syndrome HD - Ryje banie, ale w końcu to Pinkie Pie, więc nie może być inaczej.
DJ FLYSHY - Butterfly - To, jak i podobne może nie są oryginalne, ale i tak mnie osobiście niszczą. Szczególnie "What Is Love" z DJ RAR1TY.
My Little Pony - Rainbow Dash - You're Gonna Go Far Kid [Explicit] - Nic specjalnego, ale mi wpadło w ucho. Nie znałem wcześniej tej nuty.
Do tego dochodzą te wszystkie rockowe covery hitów pokroju "Winter Wrap Up" i całej tej reszty. Do wyboru, do koloru. Po prostu PARTY HARD!
Offline
Zbyt mocno wziął sobie do serca hasło 'x is my waifu'.
Ale żeby takie rzeczy robić już po promilu...
Offline
Czytałem o tym. Dlatego podkreśliłem w temacie, że MLP jest for TRUE MAN. Jak nie jesteś pewny swojej orientacji, albo brakuje Ci jajec, to to się może tylko źle skończyć. Swoją drogą jak to był męski źrebak, to już w ogóle - real and gay. x_x Klaczka dawałaby mu jakąś szansę na obronę. Zastanawia mnie, jak oni to pod gwałt podciągnęli - przecież jakby się koniowi nie podobało, to by mu wypłacił z kopyta i tyle. Jak gość przy jednym promilu miał korbę totalną, to zapewne gabarytami nie grzeszył, rozumem raczej też nie, więc myślę, że nawet koń mógłby go zrobić w konia... jakby chciał.
Offline
Offline