Nie jesteś zalogowany.
Fari napisał:Poza tym wiele osób nadal ma niewielkie CRT lub nie wymaga krystalicznie czystego obrazu – im to wystarcza.
Niewielkie CRT ? Chyba raczej niewielkie LCD.
W sumie sam miałem jeszcze stary monitor CRT 17 chyba cali 2 lata temu, a tydzień temu pozbyłem się tego 15 kilogramowego kolosa XD. I tez penie więcej, ale nie każdy preferuje duże wyświetlacze, iż lepiej im się gra na mniejszych i 22 czy tam 24 cale to zło, a przynajmniej wiele razy komentarze tego typu czytałem i jak pisali, że wolą obraz mały z czarnymi pasami po boku . Filmów tez się tyczyło tych z małą rozdzielczością, co w sumie jest w standardzie, że są pasy w pionie lub poziomie, ale ustawienie proporcji nie jest problemie, ale gdy ludzie się wypowiadali, to przeważnie, mówią, ze lepiej oglądać taki, iż rozciąganie psuje obraz, w sumie jest w tym mała racja, ale to tylko efekt rozciągnięcia obrazu i on w żadnym razie nie niszczy przyjemności z oglądani, jak go praktycznie i tak nie dostrzegam na monitorze xD
Offline
Nie bardzo rozumiem dlaczego niektórzy uważają że anime online to zło.. Sami nie oglądacie? Ja w większości oglądam tylko online (no, chyba że nie znajdę dobrej jakości, wtedy ściągam serię, i na ansi w poszukiwaniu napisów). Ze ściąganiem anime na dysk, jest dużo więcej roboty, niż przy oglądaniu online. Poza tym, uploaderzy online też mają trochę roboty, żeby wszystko porządnie wyglądało muszą poświęcić trochę czasu.
Offline
Poza tym, uploaderzy online też mają trochę roboty, żeby wszystko porządnie wyglądało muszą poświęcić trochę czasu.
I właśnie rzecz w tym, że oni nie poświęcają tego czasu.
Oczywiście są strony z anime online, które robią wszystko jak należy, jednak takie strony należą do mniejszość, większość zmienia format napisów, style, usuwa efekty, karaoke, czyli robi wszystko, by zniweczyć ciężką pracę tłumaczy i całej załogi, która miała wkład w suby.
BTW. Według mnie najlepszą metodą na walkę ze stronami online są hardki, softy, albo batche, a uploaderą którzy poproszą o napisy i dotrzymają warunków umowy podsyłać skrypt. Wtedy nawet jak taka kreskowka ukradnie linka to mamy pewność, że jakość jest ok.
Nick na ANSI: bobek784v2
Offline
No naprawdę, bardzo dużo jest roboty, by móc obejrzeć anime z dysku... Tutorial dla wymagających poniżej. Jak będzie trzeba, dodam screeny.
1. Wideo - wejść na stronę z torrentami; wpisać tytuł, który chcemy; dać "download"; odpalić pobrany plik z końcówką .torrent; wybrać miejsce, gdzie film ma się ściągnąć; pobierać.
2. Napisy - wejść na Ansi; wyszukać napisy do filmu; pobrać je; otworzyć; wrzucić do folderu z filmem.
3. Oglądanie - finalne pliki z 1. i 2. podpunktu trzeba umieścić w jednym folderze; klikamy dwukrotnie na film, co spowoduje jego uruchomienie.
Uwaga! Czynności z podpunktów 1. i 2. można robić na przemiennie, czyli na przykład pierw zająć się napisami (podpunkt 2.), a dopiero później zabrać się za film (podpunkt 1.). Wynik końcowy będzie, o dziwo, taki sam. Ale! Podpunkt numer trzy (3.) wykonujemy jako ostatni - nie pierwszy ani nie drugi.
Na obie czynności wystarczy mniej więcej 56 sekund (w zależności od łącza, przeglądarki, pogody, strony z torrentami itd. czas może się różnić od wyżej wymienionego), dodać kilka minut na ściąganie filmu. Wsio, można oglądać.
Reasumując, pieprzenie, że oglądanie z dysku jest Bóg wie, jakie trudne, ciężkie, pracochłonne i trzeba mieć na to papiery, jest trochę... no, jest.
Ostatnio edytowany przez arystar (2011-05-28 10:00:03)
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Widziałeś kiedyś Typesetting u Horrible? A może widziałeś u nich karaoke?
Na pewno widziałem go więcej niż ty, bo od 3 lat zajmuję się typesettem na eng scenie.
Poza tym, Kermit, ja naprawdę cię nie rozumiem. Według ciebie eng scena to tylko horrible i gg, którzy mają gdzieś inne grupy językowe? No panie.
Na dodatek, aż zacytuję sam ciebie:
There’s no magical protection on them. This isn’t 1st grade, you don’t have to ask. And lol, what’re we going to do if we don’t want you to use it? It’s not like we can actually stop you.
Patrz i ucz się. To jest powód #1 dla którego jakiekolwiek latanie i pytanie o zgodę kogokolwiek w przypadku anime online jest głupie.
Wszystkie prawa do ścieżek dźwiękowych, wideo itd. należą do twórców i w żaden sposób nie kradnę ich pracy
To niby na czym przygotowywałeś suba? Na dummy video w aegi, a nie na ukradzionym w szarlatańśki sposób rawie z torrentów/czegośtam?
Należy mi się prawo do mojej pracy, nie do tego co tłumaczę, kretynie
Nie należy ci się absolutnie ŻADNE prawo do twojej nielegalnej pracy. Z resztą, na stronie [commie-subs] nie ma żadnej wzmianki o tym, że można brać ich skrypty bez pytania. A nie pamiętam, żebyć przyleciał na kanał spytać się, czy możesz z nich korzystać przy MariaHolic Alive.
Ostatnio edytowany przez Tai_ (2011-05-28 10:13:50)
Offline
Arystar, Zapomniałeś o punkcie 4. - Niektóre odtwarzacze wymagają, by oba pliki miały takie same nazwy.
Aneks do punktu 3. - Pobieranie jednego odcinka z nyatorrents zajmuje od 15 (przy szybszych łączach) do 30 (przy 2Mb/s) minut.
Niektórzy powiedzą, że online jest szybsze... Uważam, iż jest to pojęcie względne. Jeśli ktoś zamierza obejrzeć jeden odcinek - fakt, online jest szybsze. Ale równie dobrze można z torrentów ściągnąć kilka odcinków na raz. Poczeka się te ~20 minut na pierwszy epek, a reszta ściągnie się podczas oglądania.
Ostatnio edytowany przez Hidu (2011-05-28 10:14:04)
Offline
No naprawdę, bardzo dużo jest roboty, by móc obejrzeć anime z dysku... Tutorial dla wymagających poniżej. Jak będzie trzeba, dodam screeny.
1. Wideo - wejść na stronę z torrentami; wpisać tytuł, który chcemy; dać "download"; odpalić pobrany plik z końcówką .torrent; wybrać miejsce, gdzie film ma się ściągnąć; pobierać.
2. Napisy - wejść na Ansi; wyszukać napisy do filmu; pobrać je; otworzyć; wrzucić do folderu z filmem.
3. Oglądanie - finalne pliki z 1. i 2. podpunktu trzeba umieścić w jednym folderze; klikamy dwukrotnie na film, co spowoduje jego uruchomienie.
Uwaga! Czynności z podpunktów 1. i 2. można robić na przemiennie, czyli na przykład pierw zająć się napisami (podpunkt 2.), a dopiero później zabrać się za film (podpunkt 1.). Wynik końcowy będzie, o dziwo, taki sam. Ale! Podpunkt numer trzy (3.) wykonujemy jako ostatni - nie pierwszy ani nie drugi.
Na obie czynności wystarczy mniej więcej 56 sekund (w zależności od łącza, przeglądarki, pogody, strony z torrentami itd. czas może się różnić od wyżej wymienionego), dodać kilka minut na ściąganie filmu. Wsio, można oglądać.Reasumując, pieprzenie, że oglądanie z dysku jest Bóg wie, jakie trudne, ciężkie, pracochłonne i trzeba mieć na to papiery, jest trochę... no, jest.
Przychodzę do domu, mam 30 min wolnej chwili, to wchodzę na stronę online, gdzie oglądam na bieżąco pobierany odcinek, a nie czekam aż mi się ściągnie by dopiero wtedy obejrzeć fragment i lecieć dalej do roboty.
Co do punktów:
1. Co jeśli anime ma już swoje lata i wszystkie torrenty z dobrą jakością i np raw są... ded?
2. Osobiście wolę wrzucać je bezpośrednio do mkv, większy porządek i przejrzystość. Poza tym nie zawsze jest tak kolorowo i czasami trzeba zrobić synchro pod inną wersję.
Co do twojego ostatniego zdania - nie powiedziałem, że ciężkie, tylko że szybsze o czas ściągania anime. Poczekam 10 sec i oglądam bez zacięć, a nie jak zazwyczaj - 15-30 minut.
Ludzie mają i powinni mieć wybór. Każdy zrobi tak jak lubi. Ja oglądam i tak, i tak, zależy jaka seria.
@Kenshiro
Oj zdziwiłbyś się ile osób wciąż ma i używa starych CRT. U mnie jest 20' LCD, z odległości 2-2,5m nie ma tragedii.
Ostatnio edytowany przez Fari (2011-05-28 10:31:07)
Offline
Normalnie jesteście jak dzieci, w kółko o tym samym, a i tak wiadomo, że nikt nikogo nie przekona.
Ty dulowaty userze!
Offline
Przychodzę do domu, mam 30 min wolnej chwili, to wchodzę na stronę online, gdzie oglądam na bieżąco pobierany odcinek, a nie czekam aż mi się ściągnie by dopiero wtedy obejrzeć fragment i lecieć dalej do roboty.
Dobra, licytujemy się dalej.
Mam 30 min wolnej chwili, nie mam dostępu do internetu i czeka na mnie na dysku kilkanaście GB animu do obejrzenia
Offline
Fari napisał:Przychodzę do domu, mam 30 min wolnej chwili, to wchodzę na stronę online, gdzie oglądam na bieżąco pobierany odcinek, a nie czekam aż mi się ściągnie by dopiero wtedy obejrzeć fragment i lecieć dalej do roboty.
Dobra, licytujemy się dalej.
Mam 30 min wolnej chwili, nie mam dostępu do internetu i czeka na mnie na dysku kilkanaście GB animu do obejrzenia
No to oglądasz ^^ Ja tak dobrze nie mam.
Poza tym schodzimy z tematu.
Ostatnio edytowany przez Fari (2011-05-28 10:42:51)
Offline
Zawszę można oglądać online z dysku...
Jeśli ściągamy z czegoś innego niż terrent możemy spokojnie odpalić jeszcze nie do końca ściągnięty film (z końcówką na przykład .mkv.part) i normalnie obejrzeć(o ile transfer wyrobi). Nie działa suwak do skakania między scenami ale zatrzymać i wznowić spokojnie można
Offline
A jeśli film siedzi na FTP, można go odpalić bezpośrednio z niektórych playerów "bez ściągania" (materiał pewnie leci do któregoś Tempa, ale co tam).
Offline
He no 30 min chwili często mam XD. Ale ja w zapasie mam jakieś 350GB anime, czemu ma mi się marnować dysk? XD. Oczywiście tych nie oglądanych . Gdy obejrzę, to natychmiastowo kolejna serie ściągam. Nigdy nie miałem jakoś problemów xD. Ogólnie oglądałem filmiki na kilku stronach, między innymi jak każdy youtube i nawet tam często długo mi się ładował filmik, nie wspominając już o innych tego typu stronach. A tak mam na dysku masę starszych serii, nowszych w HD i kilka w BD FULL HD i jest cacy, jakość, w chwila czasu 30minutowa XD komfort no i czego więcej wymagać
Offline
No naprawdę, bardzo dużo jest roboty, by móc obejrzeć anime z dysku... Tutorial dla wymagających poniżej. Jak będzie trzeba, dodam screeny.
1. Wideo - wejść na stronę z torrentami; wpisać tytuł, który chcemy; dać "download"; odpalić pobrany plik z końcówką .torrent; wybrać miejsce, gdzie film ma się ściągnąć; pobierać.
2. Napisy - wejść na Ansi; wyszukać napisy do filmu; pobrać je; otworzyć; wrzucić do folderu z filmem.
3. Oglądanie - finalne pliki z 1. i 2. podpunktu trzeba umieścić w jednym folderze; klikamy dwukrotnie na film, co spowoduje jego uruchomienie.
Są jeszcze czynności dla zaawansowanych użytkowników lecz prawie nikt z oglądaczy online (i nie tylko) nie potrafi tego robić. A mianowicie chodzi o synchro. Czy anime się ściąga pod takie napisy jakie powstały (mowa o danym fansubie/rawie) czy napisy się dopasowuje do ściągniętego anime ? Często znacznie lepsza jest ta druga opcja (jeśli wyszły wersje wyższej jakości, a szczególnie DVD/BD) choć już wymaga to trochę czasu. Ja akurat często oglądam wersje Blu-Ray, a na ANSI są tylko napisy do wersji TV (tak praktycznie zawsze jest).
Zresztą obecnie w dobie ASS robić synchro aegisubem to prosta sprawa. Lecz w przypadku napisów TXT czy SRT była to czynność dla jeszcze bardziej zaawansowanych użytkowników gdyż oglądając w MPC trzeba było często zmieniać fps napisów względem danego anime (oprócz ustawiania czasu).
Przychodzę do domu, mam 30 min wolnej chwili, to wchodzę na stronę online, gdzie oglądam na bieżąco pobierany odcinek, a nie czekam aż mi się ściągnie by dopiero wtedy obejrzeć fragment i lecieć dalej do roboty.
Wpierw ściągasz, trzymasz na dysku (przygotowany cały sezon z napisami) i kiedy najdzie cię chęć oglądasz.
Choć ja akurat zaczynam oglądać jak wyjdą wszystkie odcinki i napisy.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2011-05-28 13:29:04)
Offline
Wpierw ściągasz, trzymasz na dysku (przygotowany cały sezon z napisami) i kiedy najdzie cię chęć oglądasz.
Choć ja akurat zaczynam oglądać jak wyjdą wszystkie odcinki i napisy.
Tylko gorzej jak już tego miejsca na dysku zwyczajnie nie masz. U mnie HDD robią za magazyny, bardziej opłaca mi się kupić 1 twardziel niż stos płytek. Po zapełnieniu wędruje na półeczkę i czeka. A tak jak ty po jednym bawić się nie zamierzam.
Wracając do istoty tematu nadal nie rozumiem czemu ma służyć ta dyskusja. Strony z anime online to po prostu alternatywa i albo z niej korzystamy, albo nie.
Napisy robimy dla fanów anime, a na stronach mają pewnego rodzaju dodatkowe ułatwienie. Skoro ludzie robią zrzutki na opłatę strony, to widać im na tym zależy, prawda? Powodów można wymienić dużo (w pracy, w szkole itd.). Jednym może to być ciężkie do pojęcia, innym nie. Ja w talerz dla nikogo zaglądać nie będę. Każdy ogląda jak lubi i to jego prywatna sprawa.
Offline
Tylko gorzej jak już tego miejsca na dysku zwyczajnie nie masz. U mnie HDD robią za magazyny, bardziej opłaca mi się kupić 1 twardziel niż stos płytek. Po zapełnieniu wędruje na półeczkę i czeka.
Masz dysk 100 GB ?
Obecnie wystarczy kupić kilka płytek blu-ray żeby nagrać setki GB anime.
A tak jak ty po jednym bawić się nie zamierzam.
Czyli wolisz oglądać po kilka anime naraz ? Ja nie oglądam innego jak wpierw jednego nie obejrzę do końca.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2011-05-28 14:57:32)
Offline
Obecnie wystarczy kupić kilka płytek blu-ray żeby nagrać setki GB anime.
Ja płytę blu-ray parę razy na oczy widziałem w jakimś sklepie Xd
Kiedyś zgrywałem na DVD, ale była to bardzo mozolna praca, wolę kupić dysk przenośny i tam składować, bo wtedy jest o wiele lepszy dostęp (swoją drogą nie mogę umieścić na dysku pliku większego niż parę GB, wie ktoś może dlaczego?)
A tak do tematu:
@Tai, pytanie do Ciebie. Wprawdzie porównanie super sprawy nie oddaje, ale jakoś przybliża. Wyobraź sobie, że ktoś napisał na stronę jakiś artykuł. O grze, anime, filmie. Mniejsza o to, ale przyjmijmy, że ściągnął pirackie wydanie z neta I tenże artykuł nagle ląduje w jakimś kolorowym czasopiśmie (już pomijam sprawę przywłaszczania sobie autorstwa). Właściciele pisemka pobierają za niego jakąś tam kasę, tymczasem autor napisał to całkowicie za darmo. Ja bym tego nie uważał za fair.
To niby na czym przygotowywałeś suba? Na dummy video w aegi, a nie na ukradzionym w szarlatańśki sposób rawie z torrentów/czegośtam?
Więc gdyby ktoś zrobił napisy na podstawie samego pliku tekstowego albo ze słuchu z kupionych płytek DVD wydanych w kraju, to nagle w magiczny sposób zaczęłoby mu przysługiwać prawo do jego pracy? Lol.
Ostatnio edytowany przez Sado (2011-05-28 15:11:11)
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
swoją drogą nie mogę umieścić na dysku pliku większego niż parę GB, wie ktoś może dlaczego?
Najpewniej masz dysk sformatowany w systemie plików FAT32
Offline
swoją drogą nie mogę umieścić na dysku pliku większego niż parę GB, wie ktoś może dlaczego?
Najpewniej masz dysk sformatowany w systemie plików FAT32
Nic mi to nie mówi, jestem kompletnym żółtodziobem w takich sprawach. Dałoby się coś z tym zrobić bez utracenia danych na dysku?
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
@Tai, pytanie do Ciebie. Wprawdzie porównanie super sprawy nie oddaje, ale jakoś przybliża. Wyobraź sobie, że ktoś napisał na stronę jakiś artykuł. O grze, anime, filmie. Mniejsza o to, ale przyjmijmy, że ściągnął pirackie wydanie z neta I tenże artykuł nagle ląduje w jakimś kolorowym czasopiśmie (już pomijam sprawę przywłaszczania sobie autorstwa). Właściciele pisemka pobierają za niego jakąś tam kasę, tymczasem autor napisał to całkowicie za darmo. Ja bym tego nie uważał za fair.
artykuł, w porównaniu do wszystkiego koło fansubowego, jest legalny. zły przykład, idź kosić trawnik
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline