Nie jesteś zalogowany.
shakkin napisał:Niestety masz rację, ale jeśli zmienię swoim głosem w tej petycji los choćby jednego zwierzaka...
Jest lepszy sposób. W schroniskach jest tyle bezdomnych zwierząt. Uratuj chociaż jedno, weź je do domu.
To nie jest temat o polskich zwierzętach w schroniskach tylko o zabijaniu ich w Chinach...:/
Offline
Eh i znowu jakieś durne petycje pokazujące jacy to Chińczycy są źli nie nie dobrzy, a ja się pytam czemu na własnym podwórku nikt nie zrobi z tym porządku tylko się do innych czepiają. Bo wystarczy że pójdzie się do gimnazjum czy na blokowisko to można posłuchać tych głąbów którzy się tym podniecają i opowiadają jacy to z nich kozaki bo zatłukli gołębia. A tak poza tym to co się dziwicie jak człowiek człowiekowi potrafi gorsze rzeczy robić (gdzie jesteśmy tym samym gatunkiem, a według przyrody nie powinno być takiego czegoś, bo niech ktoś mi pokaże choć jedno zwierze które zabija się dla przyjemności)
Offline
1. petycja da dokładnie nic
2. petycja nic nie da
3. władz nie obchodzi petycja
4. green-pace jest tam uważany za terroryzm
5. taktują zwierzęta po ludzku (tylko oni mają odmienną definicję tych słów)
6. zajmijcie się na początek swoim własnym podwórkiem, a nie patrzycie na Chiny (tak jak by w "demokratycznej" Polsce było dobrze)
edit:
To co, Państwo Idealiści, kto pierwszy wyskakuje do schroniska?
Ja mam kota, ale nie ze schroniska tylko z piwnicy (jakieś śmiecie go wy.. wyrzuciły przed świętami bo pewnie wyjeżdżali :/
Ostatnio edytowany przez luki349 (2010-08-24 16:09:19)
Offline
Jak wyżej ;]
Offline
Normalnie chyba usunąłbym tę petycję, bo to nie miejsce na nią, ale że się dyskusja zaczęła, to dorzucę swoje trzy grosze.
Popieram od góry do dołu Laudemorta, sam bym tego lepiej nie napisał. Zwierzęta są fajne, ale to wciąż tylko zwierzęta, i mimo że nie popieram mordowania ich dla przyjemności, to jednak człowiek jest tu najważniejszy. Możemy bawić się w sankcje i kolejne ograniczenia, ale doprowadzi to do takich absurdów jak obowiązek przeprowadzania kary śmierci sterylną igłą. Pomijam już fakt, że Chiny są niepodległym państwem i z zasady powinny mieć takie protesty naiwniaków z Greenpeace bardzo głęboko, i to, że te wszystkie filmiki z chińskich ubojni są mocno przesadzone i pokazują najbrutalniejsze wyjątki, żeby publikę zaszokować jak najmocniej. Jak zauważyli koledzy powyżej: jeśli chce się zbawiać świat, wypadałoby zacząć od własnego podwórka.
To co, Państwo Idealiści, kto pierwszy wyskakuje do schroniska?
BTW: No, Shakkin, w jakiś sposób dopiąłeś swego - dzięki dyskusji temat zostawiam, więc może ktoś się pod twoją petycję podpisze
"Skazany na zajebistość"
Offline
Laudemort, dla mnie ludzie nie mający za grosz wrażliwości i rozsądku w tym co robią, są ścierwem. Rzygać mi się chce jak oglądam takie coś. Przecież te zwierzę także czuje! Coby im się stało, gdyby ogłuszyli tego psa jakimś młotkiem lub czymś podobnym, tak jak się to robi np w polskich ubojniach. Po co zwierzę ma cierpieć, jak można mu ulżyć? Nie, nie namawiam do całkowitego zakazu zabijania zwierząt, bo to byłoby absurdalne, jesteśmy mięsożercami, więc z czegoś musimy żyć.
Co do tego polowania na czarownice, nie zapominajmy, że w Afryce żyją ludzie prymitywni, nie mający kontaktu z cywilizacją, więc co się dziwisz, Laudi? Poza tym zamiast siedzieć na dupie i modlić się 24 godziny na dobę, a dzieci w wieku 8-10 lat pracują , starzy siedzą i zawijają je w te sreberka. Szaman w tamtych kręgach ma wielki autorytet, więc losowo wybrana kobieta, mająca niby w sobie zło nieczyste, jest od razu traktowana jak wiedźma, co skutkuje spaleniem na stosie . Ogień jest symbolem oczyszczenia duszy ze złej siły. Totalna paranoja.
Zjadacz, nie pisz, że to są tylko wyjątki, pojedyńcze przypadki, bo to się dzieje na każdej chińskiej wsi, codziennie kundle wałęsające się po ulicach, są wyłapywane przez "chycli" i prowadzone do prymitywnej gospody. Niby coś rząd chiński zapowiedział w tej kwestii, ale nie sądzę, żeby coś to dało.
No, a teraz zakładam kask ochronny, bo widzę juz spadające gromy na moją glowę^^
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Zamiast składać petycje do Chin, powinniśmy się zająć własnym podwórkiem. Peace!
Offline
Zjadacz, nie pisz, że to są tylko wyjątki, pojedyńcze przypadki, bo to się dzieje na każdej chińskiej wsi, codziennie kundle wałęsające się po ulicach, są wyłapywane przez "chycli" i prowadzone do prymitywnej gospody. Niby coś rząd chiński zapowiedział w tej kwestii, ale nie sądzę, żeby coś to dało.
Że ci się chciało całe Chiny przejechać i sprawdzić "każdą Chińską wieś" O_o no chyba że obadałeś jakiś tajny materiał filmowy pokazujący dzienne zapisy z wszystkich wsi w Chinach @__@
A właśnie jak smakuje mięso z psa? Skro je jedzą musi być dobre.
Offline
To nie chodzi o to, że jedzą psy. Niech jedzą, smacznego. Ale na litość boską kijkiem w łeb i niech dopiero wtedy coś robią, a nie gotują żywcem czy ściągają całą skórę z żywego psa, a potem go zostawiają na stercie innych, wciąż żywych i obdartych ze skór psów. Jest jakaś granica okrucieństwa.
Ty dulowaty userze!
Offline
A właśnie jak smakuje mięso z psa? Skro je jedzą musi być dobre.
Z wikipedii:
Opublikowany w jednym z duńskich czasopism wywiad z Henrykiem, księciem Danii, w którym arystokrata otwarcie przyznał, że uwielbia zarówno żywe psy, jak i ich mięso. To pochodzi z ras, które są hodowane specjalnie dla celu ich ubicia, więc jego zdaniem są porównywalne do kur, a smak mają podobny do cielęciny.
Offline
Zgrzyt napisał:A właśnie jak smakuje mięso z psa? Skro je jedzą musi być dobre.
Z wikipedii:
Opublikowany w jednym z duńskich czasopism wywiad z Henrykiem, księciem Danii, w którym arystokrata otwarcie przyznał, że uwielbia zarówno żywe psy, jak i ich mięso. To pochodzi z ras, które są hodowane specjalnie dla celu ich ubicia, więc jego zdaniem są porównywalne do kur, a smak mają podobny do cielęciny.
Swego czasu poznałem pewnego koreańca, jadł psy i mówi, że są smaczne, ale koty... to są delicje podobno i mają niby też mięso takie "segmentowe" jak u ryby, że nie musisz używać noża, tylko same płaty odchodzą
Offline
Chińczycy jedzą psy, co u nas nie uchodzi. My jemy świnie, co nie uchodzi u arabów. U arabów przysmakiem jest wyłupione oko, co u nas nie u chodzi. Tak można w nieskończoność.
Kijem w łeb? No i co z tego? Chcesz jeść mięso, musisz zabić jakieś zwierzątko, to chyba logiczne. W Europie świnie topi się w wodzie i razi prądem, kurczakom obcina się łeb piłą tarczową, a psy idą na smalec.
Offline
Może nie o psach, ale o czymś bardziej swojskim.
Lubicie wiejską kiełbaskę/szyneczkę od wujka/dziadka?
Może i mieszkam na zacofanej wichurze, ale uniwersalny zestaw do uboju świnki to u nas siekiera (obuchem przez łeb, czasem kilka razy) i nóż (w gardziołko i niech się ładnie wykrwawia, żeby dobra kaszaneczka była). Nikogo to nie szokuje. Jak powiecie jakiemuś chłopu, że trzeba zabijać humanitarnie - prądem albo po znieczuleniu - to was w najlepszym wypadku wyśmieje.
Przemoc wobec zwierząt jest głupia z czysto ekonomicznego punktu widzenia - zdrowa i zadowolona świnia rośnie większa. No ale nie róbmy z szamba perfumerii - los świni/psów/zwierząt mięsnych jest z góry przesądzony. Człowiek hoduje je, żeby w końcu zabić. A to nigdy nie wygląda ładnie. Choćby rzeźnik chodził w garniturze, miał platynowy sprzęt i uboju dokonywał w Hiltonie.
Ale przecież wegetarianizm nie jest u nas zakazany. Bo tylko wegetarianie są wolni od Hipokryzji pokroju "Zostawcie te zwierzęta! Nom, nom, nom, MOAR SZYNKA!" ;-)
Offline
Sir_Ace przez ciebie zgłodniałem xD mam ochotę na krupnioka z grilla
Offline
Pisałem o sposobach przemysłowych. No ale można też inaczej.
Humanitaryzm i zabijanie (nawet zwierząt) to wykluczające się wzajemnie pojęcia.
Ludzie chyba wyparli ze świadomości istnienie rzeźni.
Offline
To nie chodzi o to, że jedzą psy. Niech jedzą, smacznego. Ale na litość boską kijkiem w łeb i niech dopiero wtedy coś robią
Ale przecież tak się dokładnie robi, także w Polsce, a przypadki zabijania w taki sposób, w jaki to pokazujesz, są wyjątkami, także w Chinach. To wbrew pozorom nie jest tak zacofany kraj, jak się to najwyraźniej większości świata wydaje, naprawdę.
"Skazany na zajebistość"
Offline
Zjadacz, rzecz w tym, że u nas to są wyjątki, u nich nie, zjawisko na masową skalę, co niestety widać na filmie zrobionym przez tą organizację, która wystosowała tą petycję.
Ty dulowaty userze!
Offline
co niestety widać na filmie zrobionym przez tą organizację, która wystosowała tą petycję.
Co widać?To samo co z tymi nieszczęsnymi polskimi końmi. Prawda, nieciekawy widok i powinno się coś z tym robić. Tyle że ci zieloni terroryści wmawiają ludziom na świecie, że to powszechny widok i na każdym polskim gospodarstwie walają się zmaltretowane konie. Jedna Niemka chciała mnie z tego powodu pobić (mieszkam na polskiej wsi = maltretuję konie).
Ginpisom i im podobnym można wierzyć prawie tak bardzo jak naszym politykom.
Ostatnio edytowany przez Sir_Ace (2010-08-24 17:35:07)
Offline
Zjadacz, rzecz w tym, że u nas to są wyjątki, u nich nie, zjawisko na masową skalę, co niestety widać na filmie zrobionym przez tą organizację, która wystosowała tą petycję.
A skąd wiesz, że u nich to nie wyjątki? Ta organizacja, podobnie jak pajace z PETA, nagłaśnia wyjątki, tłumacząc, że to u nich norma. A wcale tak nie jest, wystarczy posłuchać drugiej strony. Mówi się np., że w Korei także morduje się psy, za to moja znajoma twierdzi, że tamtejsi ludzie brzydzą się takim jedzeniem, ewentualnie starcy na wioskach jedzą takie rzeczy. Po prostu organizacje tego typu przeprowadzają własną propagandę, bazując na tym, że Chiny są wciąż dosyć zamkniętym krajem. Co pokazuje stan ich gospodarki - całkiem słusznie.
Edit: O, Ejs mnie ubiegł.
"Skazany na zajebistość"
Offline
A czy ja mówię, że maltretowanie polskich koni jest dobre? Nie.
Tylko jak już mówiłam, spróbuj sobie pomaltretować tak na poważnie - raz, że sąsiedzi na ciebie doniosą, dwa, media się zjadą i zrobią z ciebie zwyrodnialca na całą Polskę, trzy, że prokurator do ciebie zapuka. I jednak nie jest to tak częsty i masowy preceder.
Swoją drogą wiem, że petycja nic nie zmieni, Chiny to potęga. Ale ten podpis to zaledwie 1 minuta, jest to jakaś forma sprzeciwu, nawet jeśli niewiele znaczy.
że w Korei także morduje się psy, za to moja znajoma twierdzi, że tamtejsi ludzie brzydzą się takim jedzeniem
Nie wiem jak z Koreą, więc nie będę się wypowiadać, ale w Chinach psie mięso jest raczej drogim rarytasem.
I jednak nie, z tego, co się zdążyłam zorientować w temacie do tej pory jest to normalka (rozwaliło mnie tłumaczenie właściciela jednej takiej psiej fermy, gdy się dziennikarze zapytali, dlaczego jest taka procedura, to powiedział, że skóra lepiej schodzi z żywego zwierzęcia niż z martwego).
Ostatnio edytowany przez coellus (2010-08-24 17:44:08)
Ty dulowaty userze!
Offline