#1 2010-04-16 12:08:35

coellus
Użytkownik
Dołączył: 2009-08-25

Nauka polskiego

Bardziej chodzi mi o poradę. Znajomi cudzoziemcy poprosili mnie o jakieś teksty literackie, które będą stosunkowo łatwe (ale znowu nie bajeczki dla dzieci) i jednocześnie niezbyt trudne, bo dopiero uczą się polskiego. Ja na to patrzę z perspektywy native speakera i dla mnie wszystko wydaje się być łatwe, więc nie wiem, co im poradzić. Może ktoś ma jakieś doświadczenie i się podzieli?:)


Ty dulowaty userze!

Offline

#2 2010-04-16 12:33:39

Trips
Użytkownik
Skąd: Wołomin
Dołączył: 2006-05-14

Odp: Nauka polskiego

Wielojęzyczne przewodniki są dobre. Teksty nie mogą być za bardzo naszpikowane trudnymi słowami. Nie posiadają kilometrowych zdań i są treściwe. Poza tym, zawsze można zerknąć na ten własny język, żeby sprawdzić o co biega jeśli się zgubimy. Można też bawić się w tłumaczenie w obie strony co dobrze wpływa na zapamiętywanie słówek. Japońce też wymyśliły metodę, którą zastosował Hanks w filmie "Terminal". Mianowicie piszą tłumaczenie każdego słowa nad obcym tekstem. Podobno czytając takie "dwupoziomowe" zdania uczymy się dużo szybciej. Ile w tym prawdy, nie mam pojęcia, ale brzmi całkiem przyjemnie.

Offline

#3 2010-04-16 18:22:20

Nixiiie
Użytkownik
Skąd: Jarosław
Dołączył: 2009-07-15

Odp: Nauka polskiego

Rzeczywiście wszystko wydaje się być łatwe smile Jakiś czas temu miałam podobny problem i doszłam do wniosku, że jeżeli chcesz się nauczyć języka czytając to nie nauczysz się go kompletnie. A żeby tak było, to musisz czytać dużo i z różnych dziedzin. Niezbyt odkrywcze, co?
Do rzeczy: co ci jest potrzebne z tego języka? Bo jeżeli rozwinięcie sprawności językowej w sytuacjach codziennych to dobrze się sprawdzają komiksy i popularne powieści, nie posiadają zbyt trudnego słownictwa a im schematyczniejsze, tym lepiej! Zwłaszcza komiksy polecam, ale jakiś inny powieściopodobny wytwór popkultury z ostatniej dziesięciolatki też może być. A!Oczywiście zwykła gazeta też się nada!
Jeżeli twoi znajomi się nie zniechęcą, po pewnym czasie sami zechcą sięgnąć po coś poważniejszego, np. esej naukowy ze swojej dziedziny, albo książkę kucharską(bo jedzenie to ważna rzecz!).
Ja tak właśnie się uczyłam i muszę przyznać, że to przyjemna, choć zajmująca trochę czasu metoda.
Co do "dwupoziomowych" zdań, stosowałam na łacinie i jedyne co potrafię powiedzieć to "Rosa pulchra est"-czy jakoś.

Offline

#4 2010-04-16 21:58:16

Zjadacz
Użytkownik
Skąd: Głogów
Dołączył: 2006-04-10

Odp: Nauka polskiego

coellus napisał:

Znajomi cudzoziemcy poprosili mnie o jakieś teksty literackie, które będą stosunkowo łatwe (ale znowu nie bajeczki dla dzieci) i jednocześnie niezbyt trudne, bo dopiero uczą się polskiego.

Jaka narodowość? bo to ważne. Ja też ostatnio próbuję uczyć polskiego, więc może wspólnymi siłami coś wymyślimy.


"Skazany na zajebistość"

Offline

#5 2010-04-16 22:45:56

coellus
Użytkownik
Dołączył: 2009-08-25

Odp: Nauka polskiego

Ukraińcy i Rosjanie.

Na razie zarzuciłam "Małego księcia" i kilka słowników on-line. Niestety, nie wiem, jaki jest ich poziom języka, bo rozmawiam z nimi po ukraińsku/po rosyjsku. Ale nie wiem co dalej, zawsze uczyłam się języków obcych lub tłumaczyłam Polakom trudne miejsca w języku obcym, ale samego polskiego cudzoziemcom - nigdy.

Ostatnio edytowany przez coellus (2010-04-16 23:01:18)


Ty dulowaty userze!

Offline

#6 2010-04-16 23:04:02

Zjadacz
Użytkownik
Skąd: Głogów
Dołączył: 2006-04-10

Odp: Nauka polskiego

Oj, to ty masz sporo łatwiej, bo grama i słownictwo bardzo podobne. Podobnie jak Nixiiie, proponuję komiksy, zaczynając od łatwych (np. tłumaczone mangi), by przejść po chwili na coś z trudniejszym językiem - może mój ukochany Thorgal? Jeśli chcesz książki, to dobrze by było, gdyby pochodziły z tego samego kręgu kulturowego, tzn. żeby nazewnictwo i miejsce akcji były i im, i nam bliskie. Do głowy przychodzą mi Chłopcy z Placu Broni, bo raz, że książka bardzo ciekawa dla odbiorcy w każdym wieku, a dwa, że możliwe, iż już im znana, przez co niektórych rzeczy będą mogli się domyślać. Jeśli zaś chodzi o pomysł z podwójnym zapisem, to przydałby się tylko w wypadku nieznajomości łacińskiego alfabetu przez twoich znajomych.

Jeśli chciałabyś spróbować jakichś wymyślnych metod nauczania języka, to w wolnej chwili mogę przejrzeć swoje notatki z metodyki i coś wybrać, ale od razu mówię, że większość to pierdółki pisane przez teoretyków, którzy nigdy nikogo nie uczyli, i np. ja w przyszłości nie będę ich w zawodzie używał.


"Skazany na zajebistość"

Offline

#7 2010-04-16 23:28:22

coellus
Użytkownik
Dołączył: 2009-08-25

Odp: Nauka polskiego

Zjadacz napisał:

Oj, to ty masz sporo łatwiej, bo grama i słownictwo bardzo podobne. Podobnie jak Nixiiie, proponuję komiksy, zaczynając od łatwych (np. tłumaczone mangi), by przejść po chwili na coś z trudniejszym językiem - może mój ukochany Thorgal? Jeśli chcesz książki, to dobrze by było, gdyby pochodziły z tego samego kręgu kulturowego, tzn. żeby nazewnictwo i miejsce akcji były i im, i nam bliskie. Do głowy przychodzą mi Chłopcy z Placu Broni, bo raz, że książka bardzo ciekawa dla odbiorcy w każdym wieku, a dwa, że możliwe, iż już im znana, przez co niektórych rzeczy będą mogli się domyślać. Jeśli zaś chodzi o pomysł z podwójnym zapisem, to przydałby się tylko w wypadku nieznajomości łacińskiego alfabetu przez twoich znajomych.

Jeśli chciałabyś spróbować jakichś wymyślnych metod nauczania języka, to w wolnej chwili mogę przejrzeć swoje notatki z metodyki i coś wybrać, ale od razu mówię, że większość to pierdółki pisane przez teoretyków, którzy nigdy nikogo nie uczyli, i np. ja w przyszłości nie będę ich w zawodzie używał.

Czy podobne... Z mojej perspektywy nie takie podobne, ale na pewno lepiej niż z Anglikami czy Francuzami...
Thorgala czytałam w dzieciństwie, ale pogubiłam wszystkie egzemplarze i tylko 2 mi zostały w dość kiepskim w stanie, chyba, że masz jakieś linki [edit] znalazłam ;P [/edit].
Z alfabetem nie ma problemu, bo i tak muszą się nim posługiwać na co dzień (choćby głupi internet przy wpisywaniu adresu + też mają lekcje angielskiego i innych języków, nie są aż tak zacofani, jak my myślimy jezor ).
A za notatki, jeśli tylko to nie problem, to i tak byłabym wdzięczna - moja uczelnia w ostatniej chwili zrezygnowała z zajęć dydaktyki.
Co do książek - ze wspólnym kręgiem kulturowym, poza historycznym, to może być problem, a z historycznymi też niekoniecznie musi być łatwo. Lub po prostu poczekam, aż przeczytają "Małego księcia" i sami ocenią swoje możliwości.

Ostatnio edytowany przez coellus (2010-04-16 23:29:35)


Ty dulowaty userze!

Offline

#8 2010-04-16 23:38:11

Zjadacz
Użytkownik
Skąd: Głogów
Dołączył: 2006-04-10

Odp: Nauka polskiego

coellus napisał:

A za notatki, jeśli tylko to nie problem, to i tak byłabym wdzięczna - moja uczelnia w ostatniej chwili zrezygnowała z zajęć dydaktyki.

Głupia sprawa, bo teraz widzę, że nie sprecyzowałem i mogłaś mnie opacznie zrozumieć - studiuję filologię na kierunku nauczycielskim, ale angielską. Metody są oczywiście te same, tyle że spisane w języku mieszkańców Albionu. Jeśli radzisz sobie z angielskim, to jutro ci zeskanuję kawałek książki do metodyki i ewentualnie moich notatek, a jeśli sobie nie radzisz, to najwyżej mogę ci odpowiednie fragmenty przetłumaczyć.

BTW: Jakby był problem z Thorgalem, to mogę upnąć gdzieś w wolnej chwili wszystkie zeszyty smile


"Skazany na zajebistość"

Offline

#9 2010-04-16 23:42:41

coellus
Użytkownik
Dołączył: 2009-08-25

Odp: Nauka polskiego

Z angielskim nie mam problemu, może być. A Thorgala znalazłam już smile


Ty dulowaty userze!

Offline

#10 2010-04-17 23:21:28

Zjadacz
Użytkownik
Skąd: Głogów
Dołączył: 2006-04-10

Odp: Nauka polskiego

Poszło PW.


"Skazany na zajebistość"

Offline

#11 2010-04-18 12:20:03

Sir_Ace
Użytkownik
Dołączył: 2006-11-18

Odp: Nauka polskiego

A może jakiś polski film z rosyjskimi napisami i odwrotnie? Tylko żeby nie skończyło się na robieniu rosyjskich fansubów Klanu jezor

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2025