Nie jesteś zalogowany.
Uwaga poniższy tekst będzie zawierał śladowe ilości męskiego szowinizmu/seksizmu, marudzenia i może urazić nie których prawie ludzi.
Ostatnio mnie nie było i nie maiłem jak po marudzić, a ze na ANSI posucha założyłem ten oto poruszający ważną kwestie temat.
Cosplay główna atrakcja niezliczonych polskich konwentów. Niemal każdy na konwencie pcha się na sale gdzie obywa się to show nie bacząc na ciasnotę, brak tlenu i smród skarpet kolesia co grał w DDR. No bo przecież warto się tak poświęcać, czyż nie?
No o toż w tym problem że nie (z mej perspektywy).
Po przemyśleniu doszedłem do winsoku ze coś jest nie tak, bo zachodzi jakaś nieciekawa analogia.
Gdy widzę super kostium dziewczyna w niego ubrana wygląda hmmm tak ze chce się jej wręczyć Photoshop'a w kremie. Natomiast te dziewczyny lepiej potraktowaneprzez los noszą takie kostiumy że jeśli nie powie że jest przebrana nikt się nie skapnie lub co gorsza marnuje swoje walory nosząc jakiś szajs. Oczywiście zdarzają się dobre kombinacje super stroju i ciała, ale są to sporadyczne ewenementy.
I tu rodzi się pytanie nie można by tego połączyć? by te brzydsze (nie bójmy się tego słowa) robiły stroje tym ładniejszym?
Kolejna kwestia to fakt że o dziwo dziewczyny które maja super walory i kostium grają często postacie męskie >.> To trochę dołujące ale jak te dwie panny graja scenę yoai dołek znika bo widzę dwie liżące się dziewczyny ^^
Jest gorzej jak robi to dwóch Emo kolesi których coraz więcej na konwentach i co gorsza są napędzani małymi stadkami yaoi maniaczek. X_X
Dlatego apel do panów. Przestańcie się dziadowsko przebierać za kolejną wariacje Narurto lub postaci z bleacha Weście się do roboty! Dla lepszego jutra z scenkami yuri!
Oraz ostatnia sprawa to super pokazy artystyczne.
powiedzmy że mamy 100 cosplay'owiczów(dowiesz się że tylu jest dopiero na konkursie wcześniej chyba się maskują), z tego jakieś 50% przyszykuje scenkę. 2/3 z tych 50% odwali tańce popisowe który się niemiłosiernie ciągnie a koleś z DDR'a zacznie tańczyć i smród znów robi się dołujący. Na palcu boju zostaną góra 3 drużyny z scenkami, z czego jedna drużyna będzie naprawdę śmieszna.
Wniosek. jeśli masz pecha i stoisz na środku przyciemnionej oraz pozbawionej klimatyzacji i tlenu zatłoczonej sali, odkryjesz piekło. (No chyba ze na około ciebie są same laski to ciasnota to jednak plus.) Demoniczne panny porażą cie swym pięknem (co grosza braknie ci sił na śmiech) by następnie zwalić z nóg pogańskim tańcem śmierci. Jako że jesteś po środku , nie siedzisz a stoisz, co gorsza do wyjścia jest już za daleko i za dużo ludzi blokuje drogę (prawdopodobnie też gówno widzisz bo najwyżsi są z przodu). Ale jak dobrze pójdzie po 3-4h i 30 minutowej ewakuacji wszytko wróci do normy.
To wszystko na faktach autentycznych, i z doświadczenia wiem ze czym więcej ludzi na konwencie tym gorzej. Dlatego nie chodzę na pokazy Cosplay'u jeśli nie mam szans na siedzenie z przodu. Bo wole iść wtedy na piwko i pogadać a w domu wejść na anime.com.pl i obadać foty(czasami jak ludzie polecą i ktoś nagrał, zassać filmik z scenką)
A wy ludziska co sądzicie o polskiej scenie Cosplay'owej? Może jakieś niemiłe wspomnienia? Albo wręcz przeciwnie.
Offline
Mistrzu, rządzisz XD !
Ja napiszę tyle - cosplay sux, przynajmniej polski. Już nie chodzi o to, że bazyle noszą fajne stroje, a te fajniejsze już nie (stroje są zazwyczaj niskich lotów i psują z reguły wyobrażenie o bohaterkach anime... nie oszukujmy się, na prawdziwych dziewczynach, wszystko co nie jest mundurkiem wygląda sztucznie... a i te czasem nie są zbyt perfekcyjne)... cosplay to tylko w domowym zaciszu (we dwoje, ofc w parce mieszanej), nie bawi mnie przebieranka na pokaz >.> . Pominę fakt, że dziewczyny przebierają się za facetów (na to się patrzeć nie da a i przyprawia o odruchy... niepożądane, ze tak się łagodnie wyrażę)... Jeśli ma mnie poruszyć już jakiś cosplay, to musi to być fajna, ponętna, seksowna paniusia ubrana w szkolny mundurek (kocie uszy i ogon mile wskazane - to pierwsze mi się zdarzyło widzieć... w Galerii Bałtyckiej w trakcie przerwy Bożonarodzeniowej - szok, jakaś paniusia, wiek może 15-16, przyszła sobie w kocich uszach na zakupy xD) - cosplay minimalny, bo w takiej plisowanej spódniczce można chodzić na codzień - a na ulicach taki widok przyciąga wzrok xD . Inne wariacje typu gothic (i) lolita, naruto, blicze i tym podobne pierdoły w stylu dark emo przemilczę.
Jest gorzej jak robi to dwóch Emo kolesi których coraz więcej na konwentach i co gorsza są napędzani małymi stadkami yaoi maniaczek. X_X
Ostatnia Baka mi się przypomina.
Na cosplaye nie chodze, w towarzystwie zazwyczaj ciekawsze rzeczy się dzieją (np. piwko i oglądanie widoczków o ile takowe są), potem się ściąga audycję z ACP i po krzyku.
Ostatnio edytowany przez _KiRA (2010-02-20 01:57:36)
Offline
I tu rodzi się pytanie nie można by tego połączyć? by te brzydsze (nie bójmy się tego słowa) robiły stroje tym ładniejszym?
mnie to zabrzmiało tak:
brzydszy facet wyrywa laskę na śliczne teksty i wierszyki, ale laskę zgarnia ten bardziej urodziwy, który w "dobrej wierze" korzysta" z usług tekściarskich tego pierwszego
zakładam, że w wersji mojej byłbyś lalusiem, co wykorzystuje tego pierwszego z darem do tekstów -_-
świetny punkt widzenia, nie ma co
Offline
Owned
Poza tym zaraz się okaże, że tego tłumu na pokazach nie ma, bo wszyscy tylko oglądają foty na Acepie
Offline
mnie to zabrzmiało tak:
brzydszy facet wyrywa laskę na śliczne teksty i wierszyki, ale laskę zgarnia ten bardziej urodziwy, który w "dobrej wierze" korzysta" z usług tekściarskich tego pierwszegozakładam, że w wersji mojej byłbyś lalusiem, co wykorzystuje tego pierwszego z darem do tekstów -_-
świetny punkt widzenia, nie ma co
Hmmm ale co ma laska na scenie z ławek do kolesia chcącego przelecieć laskę w pubie ?
Poza tym to raczej koleś zagadujący wierszem do dziewczyny wychodzi na lalausia xD
No chyba ze w twoim świecie jest inaczej.
Offline
nover napisał:mnie to zabrzmiało tak:
brzydszy facet wyrywa laskę na śliczne teksty i wierszyki, ale laskę zgarnia ten bardziej urodziwy, który w "dobrej wierze" korzysta" z usług tekściarskich tego pierwszegozakładam, że w wersji mojej byłbyś lalusiem, co wykorzystuje tego pierwszego z darem do tekstów -_-
świetny punkt widzenia, nie ma coHmmm ale co ma laska na scenie z ławek do kolesia chcącego przelecieć laskę w pubie ?
Poza tym to raczej koleś zagadujący wierszem do dziewczyny wychodzi na lalausia xD
No chyba ze w twoim świecie jest inaczej.
Chyba słabo kapnąłeś jej przykład. Raczej chodzi o to że z jakiej paki ta brzydsza ma robić kostium tej ładnej? Tylko po to abyś ty mógł się podniecić czy jak? Trochę nie kapuję waszego rozumowania. Cosplay głównie chyba za zadanie przedstawić bohaterkę i jej ubiór. Jeśli się myle to mnie wyprowadźcie z błędu...
Ostatnio edytowany przez Tommy (2010-02-20 15:56:33)
Offline
Zgrzyt po prostu dzieli się swoimi frustracjami Jedynym ratunkiem dla was (Zgrzyt i Kira) są wyselekcjonowane JPG-i xD
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
Zgrzyt po prostu dzieli się swoimi frustracjami
Jedynym ratunkiem dla was (Zgrzyt i Kira) są wyselekcjonowane JPG-i xD
za to mnie raczył obrazić z racji tych swoich frustracji?
nie lubię wykorzystywać Bogu ducha winnych ludzi, tym bardziej jeśli są to osoby w jakiś sposób ode mnie słabsze (w tym przypadku - mniej urodziwe - ale wiecie, pojęcie piękna jest subiektywne ) -_-
PS. Tommy, nie "jego" a "jej"...
Offline
Offline
A wracając już w ogóle do tematu... Polska nie jest pionierem w szpetnym cosplayu, bo na dobrą sprawę w prawie każdym kraju poza Chinami, Indiami, Koreą i Japonią jest szpetny cosplay. I jak wszędzie zdarzy się perełka.
Ale co jak co, komuna by się przydała, to by przynajmniej był zakaz ubierania się dużych cielaków (nie powiem brzydko) w obcisłe miniówy mundurka szkolnego Hiragawa High School... Liczy się dobra zabawa i pomysł, ale oka jednak nie da się oszukać...
EDIT od Zjadacza: ponad połowa postu poleciała. Hamować trochę.
Ostatnio edytowany przez Hatake (2010-02-20 16:18:26)
Offline
A cospleye - suck. Na żadnym nie byłem i być nie będę, wolę inaczej spędzać wolny czas. Widząc niektóre zdjęcia, wiem już dlaczego Polacy uważają fanów anime za ludzi ździebko niedorozwiniętych, jak znajdę jakiegoś takiego fotosa, to zarzucę.
EDIT by Zjadacz
Ostatnio edytowany przez arystar (2010-02-20 16:50:40)
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Ja też wolę cieszyć oko tymi "lepiej obdarzonymi" paniami, ale bez przesady, bo albo mi się wydaje albo komuś się pomyliły światy, w sensie świat anime i pornoli z tym realnym xD.
Według mnie cosplay polega właśnie na pokazaniu ile pracy włożyło się w strój i w odegranie odpowiedniej scenki, a nie po to by napaleńcy porobili sobie fotki swoich ulubionych bohaterek i w zaciszu domowym zjechali sobie na ręcznym, ale to zależy od postrzegania świata najwyraźniej ^^.
Gdyby brzydsze panie wzięły sobie do serca to co napisano w tym temacie, to założę się, że za pół roku powstałby podobny, w którym narzekalibyście na to, że cosplay w ogóle się w naszym kraju nie rozwija. Już widzę posty typu: "co z tego że były dwie zajebiaszcze laski w zajebiaszczych kostiumach skoro były to jedyne uczestniczki i cosplay trwał 3 minuty".
I tu rodzi się pytanie nie można by tego połączyć? by te brzydsze (nie bójmy się tego słowa) robiły stroje tym ładniejszym?
Czytając ten fragment zrobiłem takiego facepalma, że chyba przebiłem wszystkich kolesi ze star treka razem wziętych xD.
Może to nie na miejscu, ale nie mogłem się powstrzymać od skopiowania cytatu z wikipedii :
W nowym „aryjskim” społeczeństwie podludzie mieli wykonywać uciążliwe prace jako niewolnicy służący „rasie panów”.
I na koniec taki mały apel do Zgrzyta, skoro tak bardzo nurtuję cię ta sprawa, że aż byłeś zmuszony podzielić się tym z nami na forum, to proponuję byś na najbliższym konwencie w cztery oczy zaczął przemawiać do tych brzydszych pań, by się opamiętały i przestały nawiedzać cosplaye swoją obecnością, jednocześnie nie oddziałując negatywnie na twój czuły zmysł wzroku ;P.
Offline
Nie czytałem tego wszystkiego, bo wzroku szkoda na ten temat.
Ale z tego co widzę, to aż kipi tu od #@%$! polskiej mentalności.
Nie rozumiem co poniektórym przeszkadza to, że ktoś się dobrze bawi?
To, że w Twoim mniemaniu ktoś jest "brzydki", to już nie ma prawa się dobrze bawić? albo w ogóle pokazywać na tego typu imprezach? już nie mówię o samej scenie, ale ogólnie.
Może na widowni też powinni siedzieć sami "piękni ludzie"? a co jak byś się nie załapał na taki konwent? (swoją drogą, to ciekawe kto by to oceniał, kto może a kto nie może wejść xD)
A tak z drugiej strony patrząc, to może niedługo w ogóle cosplay zniknie z polskiej sceny, bo te "ładniejsze panie" nie będą chciały się przebierać dla "pasztetów" na widowni?
I wybiorą sobie tylko grupkę znajomych, i cały cosplay przeniesie się do "podziemia".
Bo podejrzewam, że "Ty" sam/sama (chodzi mi o tych, co obrażają niektórych cosplayerów) nie odważysz się przebrać.
Swoją drogą nie sądziłem, że tak wiele osób tutaj ocenia drugiego po wyglądzie, do tej pory myślałem, że ANSI jest czymś w rodzaju odskoczni od tego "normalnego" społeczeństwa.
Teraz pewnie mi się "oberwie", ale mam to gdzieś. Nie obchodzi mnie zdanie ludzi, którzy mają taki światopogląd.
~Yoshimori -
Ostatnio edytowany przez Prince_Vegeta (2010-02-20 20:14:28)
Oczami Fana Blog ;]
Offline
tl;dr
Cosplay jak sama nazwa wskazuje jest zabawą. A jeśli ktoś wygląda źle to nie znaczy, że nie może się przy tym bawić. Fakt, że wam się wszystko z seksem kojarzy (bo jak wytłumaczyć odwalane dramy, że ktoś wygląda mniej fajnie jak Kipi) to już wasz problem Ja nic do tego nie mam - ani mnie to jakoś specjalnie ciągnie ani razi. A z tych frustracji to kiedyś Prince powyrastają
... i hope
Jestem osobą nietolerancyjną. I prosiłbym to uszanować.
http://letty.pl/
Offline
Po lekturze tego topiku nurtują mnie trzy pytania:
1. Dlaczego on jeszcze istnieje?
2. Czy użytkownik Zgrzyt nie powinien na czas nieokreślony odpocząć od komentowania czegokolwiek na forum? (osobiście, żeby mu smutno nie było, dołączyłbym do niego użytkownika DUDiego za ten "cudny" komentarz godny onetowego forum)
3. Czy moderator Quithe nie powinien zdać funkcji, którą pełni? (sam fakt udzielania się w temacie o podobnym charakterze, zamiast jego natychmiastowej kasacji, uprawnia mnie do zadania tego pytania)
Co z tego, że autor tematu zawarł ostrzeżenie o możliwych treściach o charakterze szowinistycznym? To podpada pod regulamin serwisu i tyle.
Na koniec mała dygresja. Ciekawostką jest fakt, że podobne tematy (na różnych forach) zakładają ludzie, którzy nie wnoszą NIC do życia serwisu (abstrahuję od jego tematyki) poza sianiem fermentu i taniej sensacji. Chyba wszyscy wiemy, jak określa się takie osoby?
Offline
Ok, wątek już w miarę przeczyszczony, chociaż jestem zmęczony i mogłem coś przeoczyć. W takim wypadku prosiłbym o PW. Koledze Latarnikowi odpowiem, jak umiem:
Po lekturze tego topiku nurtują mnie trzy pytania:
1. Dlaczego on jeszcze istnieje?
Bo tak po szczerej prawdzie nie wiem, dlaczego miałbym go usuwać. Zgrzyt ma jakieś tam zdanie, które jest kontrowersyjne, ale takie przecież może być. Tak więc jakkolwiek absurdalny pogląd tutaj wyraża, to jednak dopóki nie będzie bluzgów i chamówy, jaką dotychczas raczono tu czytelników, nie usunę go. Każde wrzuty na dziewczyny będą jednak nagradzane.
2. Czy użytkownik Zgrzyt nie powinien na czas nieokreślony odpocząć od komentowania czegokolwiek na forum? (osobiście, żeby mu smutno nie było, dołączyłbym do niego użytkownika DUDiego za ten "cudny" komentarz godny onetowego forum)
Obu panom się w zasadzie upiekło i choć chwilę myślałem nad warnami, to jednak tylko usunąłem posty i dałem słowne ostrzeżenia. Następnym razem będą jednak nagrody.
Co z tego, że autor tematu zawarł ostrzeżenie o możliwych treściach o charakterze szowinistycznym? To podpada pod regulamin serwisu i tyle.
Tak jak powiedziałem wcześniej, szowinizm, ateizm itp. to tylko poglądy i jakkolwiek kontrowersyjne, nie będą leciały, jeśli nie będą atakować innych. Tutaj rzeczywiście przekroczono cienką granicę dobrego smaku, co mam nadzieję poprawiłem. Jeśli jednak coś ominąłem, proszę PW.
Tyle ode mnie i ostrzegam, że następnym razem będą nagrody.
EDIT: Dżizas, chyba jednak zabiłem niechcący temat...
"Skazany na zajebistość"
Offline
Mnie podoba sie cosplay, ludzie sie bawia i jest w porzadku. Jak sie lansuja to tez jest w porzadku. Nie wiem jak z poziomem teraz, ale kilka lat temu byl bardzo okej i z radoscia sie to ogladalo. Kwestia urody... fajnie popatrzec na ladne buzie? Tylko to juz niezaleznie raczej od cosplayu, czy czegokolwiek innego. Czlowiek zawsze chetniej spojrzy na to co mu sie podoba niz na to, co go odrzuca ;-)
Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji!
Offline