Nie jesteś zalogowany.
_KiRA napisał:Zwykli ludzie płacą kary za ściąganie filmów z serwerów, a megakorporacje hostujące typu mega i rapid ZARABIAJĄ NA udostępnianiu tych filmów.
Ale pirackie wersje softów/gier/filmów usuwają ze swoich serwerów.
To albo mam gigantycznego farta, bo zawsze zdążę wszystko ściągnąć, albo chłopie w innym świecie się obracasz.
p.s. Są jakieś INNE wersje filmów w sieci oprócz pirackich??
Usuwają bo muszą. Gdyby tego nie robili, mogli by mieć poważne kłopoty.
Co do "innych" filmów... Są tylko trzeba trochę poszukać.
Rasowy darmowy film znajdziesz TU.
Kiedyś widziałem darmowy film o japońskim chłopaku który uczestniczył w turnieju wirtualnych sztuk walki. Jeżeli uda mi się go znaleźć, wrzucę link.
EDIT:
Zgodnie z obietnicą wrzucam link do ów filmu (dzięki Paweł
)
http://www.vimeo.com/6932347
Ostatnio edytowany przez Fari (2010-02-04 14:14:51)
Offline
No i jest kupa fanowskich filmów, czasami lepszych niż te wysokobudżetowe, żeby nie być gołosłownym, np. Metal Gear Solid Philantropy.
Offline
Płace za prąd, płace za sprzęt komputerowy, płace krocie za dobry internet, płace za konto premium na serwerach, oglądam setki debilnych reklam....
i mam jeszcze płacić za ten film, czy program, który ściągnę?
Jasne, nie płać. Podepnij się do sąsiada, za prąd też nie będziesz musiał bulić, zrób włam do jakiegoś sklepu komputerowego po dobry sprzęt, bo po co masz go kupować. Skoro nie widzisz nic złego w ściąganiu nielegalnego oprogramowanie, to czemu tak nie postąpić? To i to jest kradzież.
Offline
Dla mnie ten temat jest zbędny. Prawie na każdym większym forum był/jest/będzie poruszany, a i tak nic nie zmienia. Kto piraci, nadal będzie się usprawiedliwiał, że to nie kradzież i będzie wmawiał "tym uczciwym", że są nabijani w butelkę przez wielkie korporacje, a kto kupuje oryginały będzie nazywał "tych złych" złodziejami. I tak w kółeczko. Każdy z pewnością ma już wyrobione zdanie na ten temat i na 99% nie znajdzie się osoba, która po przeczytaniu tych postów nawróci się na jedną, czy drugą stronę. Podkreślanie na każdym kroku swojej uczciwości lub swojego "wyjebania na okradający nas system" nic nie zmieni, może oprócz dowartościowania swojej osoby, a złotego środka też nie ma.
Mimo to dorzucę swoje 5 groszy. Jest faktem, że w większości przypadków (zwłaszcza jeśli chodzi o gry) jesteśmy nabijani w butelkę, bo producenci dyktują kosmiczne ceny (zwłaszcza gier konsolowych) i tłumaczą to piractwem (tu jednocześnie podburzają tych uczciwych). Nie jest też tak, że "źli" okradają wprost biednych, męczących się nad produkcją programistów, z pewnością większość z nich dostaje normalne pensje, a bogacą się koncerny. Microsoft wprowadza akcje "Kupuję oryginały, nie kradnę", a mimo to nie potrafi zapewnić graczom nawet xbox live, czym z pewnością podnieśliby sprzedaż, bo ludzie mogliby pograć online. Piraci za to często przesadzają, piracąc wszystko bez względu na cenę i tłumacząc cały czas, że nie będą zapychać kieszeni producentom, a w rzeczywistości nie chcą wydawać jakiejkolwiek kasy.
Wśród "dobrych" i "złych" można też wyróżnić skrajności. Prawdziwi idealiści, którzy mimo wszystko kupują oryginały często skandują hasła antypirackie z czystej zazdrości i próby zmniejszenia poziomu frustracji po nieudanym zakupie np. "Oszczędzałem i kupiłem w dniu premiery moje Brutal Legend za 229.00 zł, co z tego, że przeszedłem w 6 godzin i nie jestem zachwycony, ale te mendy, jedna z drugą mają to za darmo. Tak nie może być!". Z drugiej strony przeglądając warezy można się przeżegnać. Widząc tematy, w których ludzie wrzucają skany czasopism za 5.99 zł lub cracki do programów które można aktywować po wysłaniu sms'a za 3.66 zł robi się naprawdę niedobrze, bo tu raczej krzyki "To jest za drogie, nie dam się dymać koncernom" są bezzasadne.
Tyle ode mnie .
Offline
Bo świat nie jest czarny i biały, jest szary...
Sam się przejechałem na kilku grach i od tej pory nie kupuje premier. Wolę poczekać, poczytać opinie, recenzje i wtedy zdecydować, czy coś kupić. A teraz jest jeszcze łatwiej, bo nie mam czasu na gry.
A na konsole, to sobie kupuje używane gry - ważne by płyta działała
Jeszcze w sprawie dem, to nie zawsze odzwierciedlają prawdziwy potencjał (lub jego brak) gry.
Offline
Piracenie ogólnie rzecz zła i dobrze, że jakoś tam ją zwalczają w niektórych krajach. Choć większą aprobatę by zyskali, jakby zmienili niektóre przepisy, bo teraz kupując grę - nabywam tylko jej licencję >_> Więc mogę tą grą rozporządzać jedynie w granicach licencji :/ A szkoda, bo kupując inne rzeczy jak samochód, staję się jego właścicielem Stosunek do gier wygląda tak: xbox360 wszystkie piraty, reszta konsol oryginały, filmy też oryginały
Cieszę się, że jakoś mi się udało ograniczyć to piracenie do minimum xboxowego
Offline
dlaczego tylko garstka wypowiadających się tu ludzi widzi różnicę pomiędzy kradzieżą a kopiowaniem?
Fakt, że argument "place za prad, wode, premium na rs wiec niech od nich sciagaja kase za moje gry, muzyke czy filmy" jest głupi, bo fakt, że płacimy za wszystkie dobra nie powinno już nikogo dziwić to stawianie na równi kradzieży prądu, benzyny etc z sciąganiem nielegalnie kopii z internetu jest niedorzeczne. Ściąganie gier to nie jest kradzież nawet wg polskiego prawa.
Jestem osobą nietolerancyjną. I prosiłbym to uszanować.
http://letty.pl/
Offline
Bardzo dziękuję za linki do "amatorskich" filmów, oraz wspomnienie o MGS Philantropy. Wszystko poza tym straszliwie mnie tutaj zanudziło.
Ostatnio edytowany przez Trips (2010-02-04 22:24:14)
Offline
Ściąganie filmów, gier, muzyki z sieci nie jest kradzieżą.
Dlaczego ?
Czy jak idziesz sobie przykładowo po mieście i widzisz leżące na chodniku pieniądze (lub coś innego) to czy kradniesz zabierając je. Oczywiście, że nie. Ty to po prostu znalazłeś. Nie łamałeś żadnych zabezpieczeń żeby to zdobyć, nie wchodziłeś na nie swój teren.
Tak samo jest w internecie. Jeśli serfujesz po sieci i widzisz w niej różne pliki (filmy, gry, muzyka) to wedle woli możesz je sobie zabrać bo po prostu leżą przed tobą.
Offline
Ściąganie filmów, gier, muzyki z sieci nie jest kradzieżą.
Dlaczego ?
Czy jak idziesz sobie przykładowo po mieście i widzisz leżące na chodniku pieniądze (lub coś innego) to czy kradniesz zabierając je. Oczywiście, że nie. Ty to po prostu znalazłeś. Nie łamałeś żadnych zabezpieczeń żeby to zdobyć, nie wchodziłeś na nie swój teren.
Tak samo jest w internecie. Jeśli serfujesz po sieci i widzisz w niej różne pliki (filmy, gry, muzyka) to wedle woli możesz je sobie zabrać bo po prostu leżą przed tobą.
Ty tak na serio czy się zbijasz?
Ściąganie gier to nie jest kradzież nawet wg polskiego prawa.
A wg moralności? Istnieje jeszcze coś takiego?
Ostatnio edytowany przez Aurius (2010-02-05 01:18:03)
Offline
Co do darmowych filmów w necie:
W katalogu iplex.pl znaleźć można zarówno kino komercyjne, jak i bardziej ambitne, a oprócz tego produkcje o tematyce historycznej, przyrodniczej, kabarety i bajki. "Wojna polsko-ruska", "Mała Moskwa", "Stara baśń", "Ogniem i mieczem", "Underworld", "Gomorra", "Inwazja barbarzyńców" to niektóre z dostępnych w wypożyczalni obrazów. Filmy zagraniczne wyświetlane są z oryginalną ścieżką dźwiękową i polskimi napisami. Operator serwisu zapowiada, że w najbliższych tygodniach jego zasoby powiększą się o seriale i koncerty.
Oglądanie filmów nie wymaga wnoszenia żadnych opłat, co więcej - nie trzeba się nawet logować. Finansowanie mają zapewnić serwisowi emitowane w nim reklamy. Widz, aby odtworzyć wybrany materiał, będzie musiał obejrzeć poprzedzającą go reklamę a następnie odpowiedzieć na zadane po niej pytanie. "Blok reklam składać się może z maksymalnie pięciu spotów, jednak dołożymy wszelkich starań, aby przed filmem wyświetlana była tylko jedna reklama" - zapewnia iplex. Filmy nie będą przerywane dalszymi reklamami.
Filmy nie są pobierane i zapisywane na komputerze lokalnym - pliki przesyłane są strumieniem wideo i gromadzone w pamięci operacyjnej, a odtwarzane w dedykowanym Playerze Iplex.
Z wirtualnej wypożyczalni mogą korzystać użytkownicy systemów operacyjnych Windows i Mac OS X (z zainstalowanym środowiskiem Sun Java), używający przeglądarek Internet Explorer, Firefox, Opera i Safari. Iplex informuje jednak, że w wypadku użycia ostatniego z wymienionych programów mogą pojawić się "sporadyczne problemy". Ich usunięcie ma potrwać do końca kwietnia 2010 r. - do tego czasu operator zaleca używanie programu Mozilli.
Co do systemów Linux, to na chwilę obecną prowadzone są testy kompatybilności oprogramowania odtwarzającego.
Jak już wspomnieliśmy, zakładanie konta w iplex.pl nie jest wymagane. Serwis namawia jednak to tego - z posiadaniem profilu wiążą się dodatkowe korzyści, m.in. możliwość przeglądania historii obejrzanych filmów oraz edycji komentarzy zamieszczanych pod materiałami.
Równocześnie ze zmianą modelu biznesowego, usługa przeszła lifting wizualny. Zmodyfikowano kolorystykę serwisu; dodano też nowe elementy interfejsu (np. zakładki z podziałem na sekcje tematyczne i najpopularniejsze materiały). Użytkownik może polecić film znajomym np. za pośrednictwem komunikatora Gadu-Gadu i serwisów Facebook, Myspace czy Grono - wystarczy kliknąć wybrany przycisk funkcyjny dostępny pod każdym z filmów.
Arkadiusz Świerczewski, współtwórca iplex.pl, uważa, że treści audiowizualne udostępnione internautom bezpłatnie przyniesie obopólne korzyści. "Reklamodawcy zyskują uważnego odbiorcę swoich spotów, a sami użytkownicy mają dobre skojarzenia z oglądaną reklamą, gdyż dzięki niej otrzymują rzeczywistą wartość. Co więcej, nasi widzowie to grupa ludzi, która nie chce już oglądać telewizji z jej sztywną ramówką i natarczywymi reklamami. Iplex.pl to przykład, że można inaczej" - mówi Świerczewski.
Więcej informacji: Iplex.pl
Offline
Było to setki razy wałkowane, więc ucinając dyskusję ws. tego co jest "piraceniem", pobranie gry lub programu z sieci nie jest niezgodne z prawem, natomiast zainstalowanie tak pobranej gry lub programu nie mieści się w dozwolonym użytku prywatnym, a dokładniej jest z niego wyłączone, więc jak najbardziej jest niezgodne z prawem. Z innymi utworami sprawa wygląda odmiennie, o ile można bez żadnych ograniczeń pobrać utwór z internetu, o tyle utrwalanie, zwielokrotnianie czy zapoznawanie się z utworem może być niezgodne z prawem, chyba że jest wykonywane zgodnie z przepisami określającymi dozwolony użytek prywatny (osobisty). Czy to tak trudno pojąć.
@dół
Nie ma sensu czepiania się słówek w tym przypadku. Jakakolwiek forma korzystania z gry (programu w ogólności) bez tytułu prawnego jest tożsama z naruszeniem praw autorskich, czyli w nomenklaturze powszechnej zwana piractwem. Napisałem instalowanie trochę nieprecyzyjnie, gdyż chodziło mi przede wszystkim o eksploatację tak pobranych gier/ programów, a instalacja również obejmująca takie formy utrwalania na dysku programów/gier jak zrzucanie "ripów" czy "instalek" zawierających np. pliki z wpisami do rejestru w tym kontekście miała oznaczać wstępny (przygotowawczy) etap dalszego naruszenia praw autorskich związanego z bezprawną eksploatacją programów komputerowych.
Ostatnio edytowany przez jinjej (2010-02-05 14:13:49)
日本はきれいなです. 日本女の子にも..
Offline
Było to setki razy wałkowane, więc ucinając dyskusję ws. tego co jest "piraceniem", pobranie gry lub programu z sieci nie jest niezgodne z prawem, natomiast zainstalowanie tak pobranej gry lub p,rogramu nie mieści się w dozwolonym użytku prywatnym, a dokładniej jest z niego wyłączone, więc jak najbardziej jest niezgodne z prawem....
W jaki sposób jest zdefiniowane "zainstalowanie"?
Bo pobieram ripa gry... ok wg ciebie mogę.
Odpalam i gram... ok, nic nie instalowałem, tylko pobrałem i uruchomiłem program xD
Przykładem choćby photoshop portable, ściągam, używam, nic nie instaluję.
/edit@up... bo 2 postów jeden pod drugim nie wypada pisać.
Nie czepiam się słówek, już samo ściągnięcie programu z sieci może być traktowane jako jego instalacja, a wtedy kłóci się to z "legalnością ściągania".
Ostatnio edytowany przez Wiggin (2010-02-05 17:11:44)
Offline