Nie jesteś zalogowany.
i pływać by nie można było
Moje życzenia są piękne jak marzenia lecz moje marzenia są nie do spełnienia...
Offline
hybrydyzacja ? A na cholerę mi to?
300% mocy mięśni, 10x szybszy układ nerwowy, 20x bardziej penerski układ immunologiczny, średnia IQ 260, 300% większa szybkość (znowu mięśnie).
A blaszaki są fajne, ale same w sobie są chu** warte, bio-techniczne rozwinięcie człowieka, tak owszem, ale przed tym trzeba stworzyć od podstaw sztuczną bakterię o określonych cechach (tz od węgla, wodoru i tlenu do bakterii), a przed tym prędzej osiągniemy nanotechnologie na poziomie atomowym (zdolną do przetwarzania dowolnej materii w inną dowolną materię - taka technologia praktycznie rzecz biorąc nie miała by jakichkolwiek ograniczeń).
Animatrix mi sie kojarzy
ja tam zawsze wolałem orki, zamki i wszelkiego rodzaju mutanty od blaszaków. Jest w tym więcej "poezji". Taki blaszak to kierunek w łatwizne, a mutowanie i kombinowanie, żeby to wszystko ładnie, zajebiście wyglądało i do tego chodziło... damn yeah!
Offline
wiesz technologia która zmienia wodę w wino, wskrzesza zmarłych, leczy WSZYSTKIE choroby, rozwiązuje problem głodu i braku wody na świecie nie ma ograniczeń, pytanie czy my będziemy jej używać rozważnie, bo nawet nie chce myśleć jaką by można przy jej pomocy broń stworzyć - dlatego nie powinniśmy jej mieć (w każdym razie na dzień dzisiejszy)
Offline
Czemu tylko na dzień dzisiejszy? Ludzie nigdy się nie zmienią.
- No to wchodzę do Jakuba na podwórze - ciągnął opowieść Semen - A on coś opieka na ognisku. Na rożnie znaczy się...Ja go pytam: “Jakub, gdzie upolowałeś taką żółtą wiewiórkę? “, a on mi na to: “Powiedziało, że nazywa się Pikaczu”...
Offline
wiesz technologia która zmienia wodę w wino, wskrzesza zmarłych, leczy WSZYSTKIE choroby, rozwiązuje problem głodu i braku wody na świecie nie ma ograniczeń, pytanie czy my będziemy jej używać rozważnie, bo nawet nie chce myśleć jaką by można przy jej pomocy broń stworzyć - dlatego nie powinniśmy jej mieć (w każdym razie na dzień dzisiejszy)
Polski Krzychu v.2.04 beta "Dżizas" vs rapto-homo-komodoensis-chrystus to by był pojedynek ^^ jak w japońskiej godzilli :PP
edit do tego iście satanistyczna muzyczka w tle, każdy wspierane przez jednostki specjalne w postaci na magnetyzowanych odłamków metalu formujących cyber aniołki, albo wykluwające sie z pozostawionych jaj komórczako aniołki ^^ końcówka ozdobiona by była wielką eksplozją rozrywającą wszystko i wszystkich. Po czym z dymu wyłoniła by sie zmechanizowana dłoń i oblana zielonym śluzem noga. Ruszyły by sie i taki napis CDN
Ostatnio edytowany przez rezor1991 (2009-07-23 21:45:39)
Offline
Od siebie dodam tylko że nie ma czegoś takiego jak "satanistyczna muzyka"
- No to wchodzę do Jakuba na podwórze - ciągnął opowieść Semen - A on coś opieka na ognisku. Na rożnie znaczy się...Ja go pytam: “Jakub, gdzie upolowałeś taką żółtą wiewiórkę? “, a on mi na to: “Powiedziało, że nazywa się Pikaczu”...
Offline
Od siebie dodam tylko że nie ma czegoś takiego jak "satanistyczna muzyka"
jest
Moje życzenia są piękne jak marzenia lecz moje marzenia są nie do spełnienia...
Offline
Muzyka sama w sobie nie może być satanistyczna, może być o treści satanistycznej czy antychrześcijańskiej. Wiem bo to był częsty temat rozmów na lekcji religii
- No to wchodzę do Jakuba na podwórze - ciągnął opowieść Semen - A on coś opieka na ognisku. Na rożnie znaczy się...Ja go pytam: “Jakub, gdzie upolowałeś taką żółtą wiewiórkę? “, a on mi na to: “Powiedziało, że nazywa się Pikaczu”...
Offline
@rezor1991 fajnie, ale ja nie lubię się pier... z przeciwnikiem ja bym całą planetę przerobił na.... papkę (w końcu jak się da zmieniać jedne atomy w inne).
@Tristan, ja wiem, że ludzie się nie zmienią, ale jak to się mówi nadzieja matką głupich, aczkolwiek od średniowiecza DUŻO czasu minęło, a jakiś tam postęp moralno-etyczny jest, jest mniej fanatyków rozpierduchy (chyba, że na papierze), doszliśmy do wniosku, że niewolnictwo to zuo, więc za X tysięcy lat może będziemy zasługiwać na iście Boskie moce (w postaci technologii).
w ostateczności czeka nas to
Ostatnio edytowany przez luki349 (2009-07-23 22:12:37)
Offline
Offline
Rację macie że niewolnictwo to zUo. Aczkolwiek, niewolnictwo istnieje w dużo mniejszym stopniu, ale istnieje.
Od średniowiecza duzo czasu minęło, a Kościół jak rządził światem tak rządzi, dzięki Bogu w ostatnich latach władza kościoła idzie w dół.
Offline
chodziło mi o coś w stylu dimmu borgir albo jakiś ostry grindcore co uwarzane jest przez nie oświecone społeczeństwo za "satanistyczną muzyke"
Pagan black ist krieg! XD
Może raczej Gorgoroth albo jakiś Behemoth z tą swoją Biblią. XD
Ostatnio edytowany przez Hatake (2009-07-23 22:58:45)
Offline
A ja widzę fajniejszą przyszłość z tym. Wymyślono by tą piękną i cudowną technologię. Jednocześnie dzięki niej zaczęto tworzyć super człowieka(niczym Hitler chciał to zrobić),po paru latach pięknej i cudownej sielanki jak to zawsze się dzieje komuś by odbiło i zaczął z pewnością się wywyższać nad inną rasą. "Normalni" ludzie nie z probówki rozpoczną z pewnością myśleć takimi schematami" dla czego ja mam dzielić te same powietrze z tym mutantem", mutanci podobnie.I tak obie strony zaczną z pewnością tworzyć dzięki tej technologii bardzo efektowną broń. Z pewnością po paru latach wyniszczającej wojny któraś ze stron(albo i obie)miała by tego dosyć i ostatecznie chciała by zlikwidować przeciwną rasę. Użyli by tej pięknej i śmiercionośnej broni do likwidacji innej rasy lecz jak to zawsze bywa efekty były by jeszcze lepsze niż się spodziewano i tak po oby stronach powymierało by dosyć sporo ludzi, mutantów. I tak się wszyscy cofną do epoki kamienia łupanego lecz nadal obie rasy walczyły by między sobą.CDN
Ps chyba za dużo gram w fallouta 2 że widzę taką przyszłość tego świata
Offline
no jeśli kasa będzie nad ideami (a będzie na bank) to jest to bardzo prawdopodobny scenariusz, chyba, że warunki życia na Ziemi się tak pogorszą, że albo wszyscy zmutujemy, albo zdechniemy
Offline
w ostateczności czeka nas to
Piękne ^^
Ludzie w chwili wypracowania kultury i kreatywności, zapewnili sobie postęp i zagładę xD
Nie ma co ukrywać człowiek jest iście poje***m gatunkiem. Chcemy pokoju i szczęścia, więc walczymy o to ^^ Napędzają nas pragnienia, ambicje, uczucia jak i (..ty wklejamy swój powód..). Jesteśmy tak zarąbiście niestabilnym gatunkiem że to poezja. Dystopia na nas czeka i tyle.
Ostatnio edytowany przez Zgrzyt (2009-07-23 23:07:02)
Offline
Offline
hybrydyzacja ? A na cholerę mi to?
300% mocy mięśni, 10x szybszy układ nerwowy, 20x bardziej penerski układ immunologiczny, średnia IQ 260, 300% większa szybkość (znowu mięśnie).
A blaszaki są fajne, ale same w sobie są chu** warte, bio-techniczne rozwinięcie człowieka, tak owszem, ale przed tym trzeba stworzyć od podstaw sztuczną bakterię o określonych cechach (tz od węgla, wodoru i tlenu do bakterii), a przed tym prędzej osiągniemy nanotechnologie na poziomie atomowym (zdolną do przetwarzania dowolnej materii w inną dowolną materię - taka technologia praktycznie rzecz biorąc nie miała by jakichkolwiek ograniczeń).
Zabawa w Boga? Skończysz jak Ci z FMA.
Poczekajmy, aż skończą się surowce, to ludzie wytłuką się szybciej niż Wam się wydaje.
Ostatnio edytowany przez Luk4S (2009-07-23 23:40:30)
Offline
Offline
Wytępiliśmy już neandertalczyków bo byliśmy mądrzejsi i sprtniejsi
Nauczycielka od geografii nam mówiła, że neandertalczycy byli o wiele mądrzejsi od ówczesnych ludzi i cholera wie, dlaczego wyginęli xDD
ktoś udowodni, że po śmierci nic nie ma jezor wyobraźcie sobie teraz tych dla których jedyną barierą jest strach przed bogiem
Już pominąwszy fakt, że tego ni cholery udowodnić się nie da, to tacy ludzie, dla których jakąkolwiek barierą jest strach przed Bogiem (to tacy istnieją? XDD) nie uwierzyliby w takie stwierdzenie : P
Offline
Ludzie boją się tego, czego nie rozumieją. A że Bóg jest dla wierzących istnieniem niepojętym, dlatego się go obawiają. Ci co w niego nie wierzą, nie mogą się bać czegoś co dla nich nie istnieje.
Ja Wiem jedno, jeżeli Bóg istnieje to nie ingeruje w świat obecny.
Offline