Nie jesteś zalogowany.
Drogi Zjadaczu, niczego ci nie sugeruję, to tylko pytanie. Podkreśliłeś skuteczność tej metody, ja się tylko zapytałem czy uważasz ją za słuszną. To było raczej pytanie retoryczne, niezrozumieliśmy się.
Gdyby wsadzać ludzi na krócej, a efekt tego by był większy (tylko pytanie jak to osiągnąć) to było by idealne prawo karne !
Z tego co się orientuję, to chyba w państwach anglosaskich dwa pierwsze przewinienia są dość łagodnie karane, ale kolejne już normalnie. Aczkolwiek mogę się mylić, nie jestem prawnikiem.
Ostatnio edytowany przez Aurius (2009-03-09 02:09:53)
Offline
Zjadaczu - powiedz tak szczerze, lubisz korzystać z argumentów ad personam, nee ^^?
Nie chciałbym schodzić z dyskusją na taki poziom, dlatego ładnie proszę byś powstrzymał się od chamstwa w dyskusji, okej ^^? Jak to zrobisz to wszyscy będą bardzo zadowoleni, mówię Ci ^^. A to z rozbojem to była hiperbola, która miała za zadanie wykazać błędność myśli "wysokość kary ma duży wpływ na ilość przestępstw"... PROSZĘ CIĘ ^^....
Pytasz czym się różni kara śmierci od kary więzienia, a ja odpowiedziałem, owszem, może w nieco nieodpowiednim stylu, ale Twoja reakcja była dalece bardziej nieodpowiednia ^^. Przepraszam Cię, cóż... życie, życie xD.
Ja mówię tylko o prawdziwie hardkorowych zbrodniarzach i recydywistach.
A ja z kolei do tej kwestii się w ogóle nie odnosiłem, odpowiadałem tylko na pytanie ^^.
Głosisz jakieś utopijne hasła[...]
Umm... jakieś konkrety ^^? Nie głosiłem żadnych utopijnych haseł jak dotąd... chyba ^^". To z resocjalizacją jest utopijne? Owszem, wiele więzień nie sprawdza się w tej roli, ale są i zupełnie inne, coś-niecoś na ten temat wiem ^^.
W chwili obecnej ciężko się wywinąć od odpowiedzialności karnej (chyba, że przeskrobałeś coś mało istotnego, ukradłeś komuś telefon czy coś), ale każdy myśli, że mu WYJĄTKOWO się uda uniknąć więzienia.
Dla mnie brzmi to trochę propagandowo, bo i owszem, owszem w tej chwili metody śledcze są dużo lepsze niż niegdyś i znalezienie sprawcy jest z pewnością prostsze, ale nadal to nie jest tak, że wszystkie płotki wpadają do sieci, nie mówiąc już o grubych rybach, które naprawdę ciężko zaciągnąć do sądu ^^.
Napada cie 2 kolesi, chcą abyś oddał im telefon i kasę, z racji, że to jakieś jemioły to ich pobiłeś i teraz sztuczka, idziesz do domu, oni idą na policje, to ty idziesz mimo wszystko siedzieć, chyba, że po pobiciu ich dzwonisz na policje, że cie 2 zbirów napadło i musiałeś ich 'obezwładnić', policja przyjedzie spisze twoje zeznania i oni idą siedzieć.
To już jest błąd napadniętego, nie jest zbyt łatwo udowodnić niewinność w takiej sytuacji... i teraz sprawa... co ma zrobić w takiej sytuacji policja? A gdyby faktycznie to tych dwóch zostało napadniętych przez tego jednego? Można by to nazwać "backfire" ^^.
No i zupełnie inną sprawą jest to, że policja nie weźmie na poważnie sprawy z pobiciem (chyba że będą poważne uszczerbki na zdrowiu), więc raczej wątpię by ktokolwiek w tej sytuacji poszedł siedzieć, ale wiem, wiem, chodziło tylko o przykład ^_-.
Resocjalizacja nie zawsze wiąże się z nawróceniem, jak pójdziesz siedzieć na 20-30 lat to jak wyjdziesz z więzienia to jesteś tak zacofany, że równie dobrze możesz wrócić do więzienia i część ludzi tak robi.
Wiem o tym, piszesz rzeczy dosyć oczywiste ^_-. Chodzi jednak o to, że więzienia służą również resocjalizacji, czyli PRÓBIE nawrócenia (to takie trochę nadużycie z mojej strony, ale cii!) ^^.
Gdyby wsadzać ludzi na krócej, a efekt tego by był większy (tylko pytanie jak to osiągnąć) to było by idealne prawo karne !
Jak osiągnąć ^^? Zatrudniać więcej ludziów do prania... tfu... psychologow i takich tam ^^... i odpowiednio wykwalifikowanych ludzi...
I fakt, zgadzam się, ale znowu wychodzi to o czym pisałem - długość kary nie wpływa tak mocno na ilość przestępstw ^^. Owszem, z karą śmierci jest troszeczkę inaczej, ale zadam takie pytanie - czym się różni płatny zabójca od kata? Oprócz tego, że jeden działa w imieniu prawa, a drugi przeciw niemu? No oczywiście, płatny zabójca zabije każdego, niewinnego również, ale przeca katowi może trafić się "pod topór" człowiek tak naprawdę niewinny. Swoją drogą - w tym miejscu można by też wyciągnąć sprawę wojska. Przecież żołnierze też zabijają... i to za pieniądzę, jak się nad tym zastanowić, to żołnierze właśnie są takimi katami, bo wykonują "karę śmierci" na przeciwniku. Ale to temat na zupełnie inną dyskusję ^^. Bo ta, jak ją nazwałem "kara śmierci" podlega wielu zasadom. Mamy konwencje, etc. (chociaż nie potrafię sobie wyobrazić jak to wygląda na polu walki, nie sądzę, by ludzie myśleli wtedy o takich sprawach, raczej myślą jak dostać tamtego draba, żeby nie trafił jego lub jego kolegów). Ech... ależ się rozpisałem ^^".
edit:
Zjadaczu i nie chcę byś pomyślał sobie coś głupiego w stylu "gadasz jakbym był małym dzieckiem", czy coś tego typu. Ja chcę tylko być uprzejmy w dyskusji i proszę o to samo ^^. Zgoda? Moja retoryka może być cokolwiek specyficzna, ale w żadnym razie nie staram się Ciebie urazić.
Ostatnio edytowany przez Pyuuu (2009-03-09 03:03:05)
Offline
odnośnie wojska jest inny system prawny, w czasie wojny jak nie wykonasz rozkazu, dowódca ma prawo strzelić ci w łeb ! Ale to inna bajka.
Kara śmierci w kwestii zemsty nawet nie ma sensu, bo śmierć przez zastrzyk jest tym o czym niektórzy (chorzy na przykład) mogą sobie pomarzyć (chodzi mi o tą bezbolesność takiej śmierci). Ja bym był za ucinaniem członków Seryjnemu mordercy uciąć ręce i nie będzie już miał jak zabić, można go nawet wypuścić (dobra wiem, tak okaleczony pracy nie znajdzie, więc to nie jest rozwiązanie mimo wszystko).
Offline
Luki349 - mi osobiście marzy się aby kara wyglądała tak, że po prostu więźniowie muszą wykonywać przymusowe prace (owszem, teraz też niektórzy muszą, ale mi chodzi o nieco inne warunki - brak wypłaty, etc.), tylko problem w tym jak to zorganizować i druga sprawa - to by podchodziło pod niewolnictwo ^^".
Przy okazji - większość więźniów ma zapewniony kontakt z rzeczywistością za murami więzienia, więc nie jest prawdą to co ktoś wcześniej pisał, że taki więzień po xx latach jest tak zacofany, że woli wrócić z powrotem do paki ^^.
Offline
Luki349 - a możesz mi to "pokazać na piśmie"?
Bo obecnie niestety sytuacja jest taka, że nie ma kary śmierci w RP.
Oczywiście dowódca może Ci "palnąć w łeb" (tak ja jemu, przecież też coś w rączkach mam) - ale będzie to niezgodnie z prawem.
Offline
Drogi Zjadaczu, niczego ci nie sugeruję, to tylko pytanie. Podkreśliłeś skuteczność tej metody, ja się tylko zapytałem czy uważasz ją za słuszną.
Fakt, nie zrozumieliśmy się Uważam ją za niesłuszną.
Zjadaczu - powiedz tak szczerze, lubisz korzystać z argumentów ad personam, nee ^^?
Nie, ale jeśli Ty traktujesz mnie jak osobę ograniczoną, dlaczego ja nie mam tak myśleć o Tobie?
Nie chciałbym schodzić z dyskusją na taki poziom, dlatego ładnie proszę byś powstrzymał się od chamstwa w dyskusji, okej ^^? Jak to zrobisz to wszyscy będą bardzo zadowoleni, mówię Ci ^^.
Nie dostrzegam chamstwa w swojej wypowiedzi, sora.
A to z rozbojem to była hiperbola, która miała za zadanie wykazać błędność myśli "wysokość kary ma duży wpływ na ilość przestępstw"... PROSZĘ CIĘ ^^....
Ja też Cię proszę, nie krzycz, ja rozumiem, co do mnie mówisz. Dajesz hiperbole, przez co po prostu odbiegasz od tematu. Mówimy o karze śmierci, a ty schodzisz na organy ścigania. To co, skoro przestępcy są nieuchwytni, to może zlikwidujemy więzienia w ogóle? Tak wygląda Twój tok myślenia.
Głosisz jakieś utopijne hasła[...]
Umm... jakieś konkrety ^^? Nie głosiłem żadnych utopijnych haseł jak dotąd... chyba ^^". To z resocjalizacją jest utopijne? Owszem, wiele więzień nie sprawdza się w tej roli, ale są i zupełnie inne, coś-niecoś na ten temat wiem ^^.
Tak, myślę o resocjalizacji. Ostatnie wydarzenia pokazują, że niektórych nie da się już nawrócić, ale Ty i tak uważasz, że wszyscy powinni iść do pudła, bo może wrócą do społeczeństwa. Pewnych osób nigdy nie da się poprawić, tak jest świat zbudowany i nie zanosi się póki co na zmiany,
I fakt, zgadzam się, ale znowu wychodzi to o czym pisałem - długość kary nie wpływa tak mocno na ilość przestępstw ^^.
Tak mocno? Czyli jakoś jednak wpływa.
Owszem, z karą śmierci jest troszeczkę inaczej, ale zadam takie pytanie - czym się różni płatny zabójca od kata? Oprócz tego, że jeden działa w imieniu prawa, a drugi przeciw niemu?
Dla mnie to wystarczająca różnica. Zabójca morduje dla własnych korzyści, kat, jak nazywasz gościa ze strzykawką, karze.
No oczywiście, płatny zabójca zabije każdego, niewinnego również, ale przeca katowi może trafić się "pod topór" człowiek tak naprawdę niewinny.
Ciągle ten sam argument, ciągle tak samo negowany: przecież z pudła wcześniej może wyjść zbrodniarz, który na wolności znów kogoś zabije. Co wtedy powiesz matce ofiary? "Myślałem, że po więzieniu będzie fajny, ubierze się w garnitur i wróci do szkoły" czy "Wiedzieliśmy, że jest nienormalny i prędzej czy później kogoś skrzywdzi, ale to takie niehumanitarne, żeby wstrzyknąć mu truciznę"? Przypominam: nie mam zamiaru karać osób, wobec których jest choć cień szansy na niewinność, ale ewidentnych zbrodniarzy i recydywistów.
Luki349 - mi osobiście marzy się aby kara wyglądała tak, że po prostu więźniowie muszą wykonywać przymusowe prace (owszem, teraz też niektórzy muszą, ale mi chodzi o nieco inne warunki - brak wypłaty, etc.), tylko problem w tym jak to zorganizować i druga sprawa - to by podchodziło pod niewolnictwo ^^".
A jak nie będą wykonywać tych przymusowych prac, to co im zrobisz, wsadzisz do więzienia? W końcu uderzyć i zmusić ich nie można, toż to niewolnictwo prawie. Nie dawać jedzenia? Broń Boże, przecież to niehumanitarne.
Przy okazji - większość więźniów ma zapewniony kontakt z rzeczywistością za murami więzienia, więc nie jest prawdą to co ktoś wcześniej pisał, że taki więzień po xx latach jest tak zacofany, że woli wrócić z powrotem do paki ^^.
To co to za kara? Niech im jeszcze TV tam zamontują i tor dla gokartów.
Podsumowując: bawimy się w bycie dobrymi ludźmi dla klientów, którzy wobec nas takich uczuć nie żywią i nigdy nie będą. Chcemy być humanitarni i brzydzimy się podnieść rękę na gości, którzy nie mają żadnych skrupułów, by swoją dłonią nam po prostu przyłożyć w twarz.
"Skazany na zajebistość"
Offline
Pyuuu napisał:Zjadaczu - powiedz tak szczerze, lubisz korzystać z argumentów ad personam, nee ^^?
Nie, ale jeśli Ty traktujesz mnie jak osobę ograniczoną, dlaczego ja nie mam tak myśleć o Tobie?
Nie traktowałem ani nie traktuję Cię w ten sposób, a jeżeli tak to odebrałeś, to przeprosiłem ^^.
Nie dostrzegam chamstwa w swojej wypowiedzi, sora.
No to jest problem... ale to już Twój problem, nie mój ^^.
To co, skoro przestępcy są nieuchwytni, to może zlikwidujemy więzienia w ogóle? Tak wygląda Twój tok myślenia.
Nie napisałem, że są nieuchwytni O_O. Wsadzasz mi w "usta" słowa, których nigdy nie użyłem. Nie napisałbym tak, bo tak nie uważam. Napisałem jedynie, że w pewnym momencie długość kary przestaje mieć większe znaczenie na ilość przestępstw, gdybyśmy chcieli zrobić wykres zależności w tym przypadku to sądzę (takie jest moje zdanie - zaznaczam), że ujrzelibyśmy coś kształtem przypominającego odwróconą parabolę ^^.
[...]Ale Ty i tak uważasz, że wszyscy powinni iść do pudła, bo może wrócą do społeczeństwa. Pewnych osób nigdy nie da się poprawić, tak jest świat zbudowany i nie zanosi się póki co na zmiany,
Kto Twoim zdaniem powinien to oceniać ^^? Niewątpliwie - są tacy ludzie, tylko problemem nie jest powiedzenie, że są... problemem jest wskazania, którzy to ludzie ^^.
Tak mocno? Czyli jakoś jednak wpływa.
Oczywiście, że tak, nigdy temu nie zaprzeczałem ^^.
Dla mnie to wystarczająca różnica. Zabójca morduje dla własnych korzyści, kat, jak nazywasz gościa ze strzykawką, karze.
A jak inaczej nazwałbyś takiego człowieka ^^?
I on TEŻ robi to dla własnej korzyści, przecież nie robi tego charytatywnie!
Swoją drogą - może pamiętasz karę śmierci wykonaną na Husajnie? A pamiętasz jak się zachowywał kat i świadkowie? Wszystko zostało w dodatku nagrane telefonem komórkowym. Powiedz mi czy tak Twoim zdaniem powinna wyglądać kara śmierci?
Przypominam: nie mam zamiaru karać osób, wobec których jest choć cień szansy na niewinność, ale ewidentnych zbrodniarzy i recydywistów.
Powiem tak - nie sądzę, by kara śmierci dała jakieś wielce pozytywne rezultaty, ale gdyby miała zostać kiedykolwiek wprowadzona, to właśnie w tej formie bym ją widział i nawet nie miałbym pewnie nic przeciwko.
A jak nie będą wykonywać tych przymusowych prac, to co im zrobisz, wsadzisz do więzienia? W końcu uderzyć i zmusić ich nie można, toż to niewolnictwo prawie. Nie dawać jedzenia? Broń Boże, przecież to niehumanitarne.
Sam wcześniej wspomniałeś o głoszonych przeze mnie utopijnych hasłach, a to wziąłeś całkiem na poważnie. Oczywiste jest to, że to pragnienie jest utopijne, napisałem tylko, że bardzo miło byłoby coś takiego ujrzeć, nie napisałem, że byłoby to łatwe, czy w ogóle możliwe do wykonania ^^.
To co to za kara? Niech im jeszcze TV tam zamontują i tor dla gokartów.
Przecież telewizory SĄ! Ba! są sklepiki w aresztach, są paczki, etc. Osobiście jestem temu przeciwny, bo uważam, że kara powinna być karą, ale nie ode mnie to zależy.
Offline
To co, skoro przestępcy są nieuchwytni, to może zlikwidujemy więzienia w ogóle? Tak wygląda Twój tok myślenia.
Nie napisałem, że są nieuchwytni O_O. Wsadzasz mi w "usta" słowa, których nigdy nie użyłem. Nie napisałbym tak, bo tak nie uważam. Napisałem jedynie, że w pewnym momencie długość kary przestaje mieć większe znaczenie na ilość przestępstw, gdybyśmy chcieli zrobić wykres zależności w tym przypadku to sądzę (takie jest moje zdanie - zaznaczam), że ujrzelibyśmy coś kształtem przypominającego odwróconą parabolę ^^.
Specjalnie wyolbrzymiłem, bo mówiliśmy o hiperbolach. Poza tym odwróconą parabolę? Chyba się nieco zgubiłeś.
[...]Ale Ty i tak uważasz, że wszyscy powinni iść do pudła, bo może wrócą do społeczeństwa. Pewnych osób nigdy nie da się poprawić, tak jest świat zbudowany i nie zanosi się póki co na zmiany,
Kto Twoim zdaniem powinien to oceniać ^^? Niewątpliwie - są tacy ludzie, tylko problemem nie jest powiedzenie, że są... problemem jest wskazania, którzy to ludzie ^^.
Sądy powinny to oceniać, ludzie kompetentni. "Od tego są oni, od tego są, od tego są", cytując klasyka. To co, że pojawia się problem ze wskazaniem. Trzeba go rozwiązać, a nie zostawiać samemu sobie.
Dla mnie to wystarczająca różnica. Zabójca morduje dla własnych korzyści, kat, jak nazywasz gościa ze strzykawką, karze.
A jak inaczej nazwałbyś takiego człowieka ^^?
I on TEŻ robi to dla własnej korzyści, przecież nie robi tego charytatywnie!
Swoją drogą - może pamiętasz karę śmierci wykonaną na Husajnie? A pamiętasz jak się zachowywał kat i świadkowie? Wszystko zostało w dodatku nagrane telefonem komórkowym. Powiedz mi czy tak Twoim zdaniem powinna wyglądać kara śmierci?
Mógłbym go nazwać nawet katem, egzekutorem itp., to nie ma znaczenia. Porównujesz takiego gościa do mordercy, co jest szczytem hipokryzji. Jeśli nie widzisz między nimi różnicy, bo ten dostaje pieniądze za swoją, jakby nie patrzeć, brudną robotę, a drugi za zabijanie ludzi niewinnych, to masz mocno spaczoną moralność. I nie patrz na karę śmierci przez pryzmat Husajna, bo ani nie jesteśmy w Iraku, ani cały naród nie domaga się rzezi. Popatrz może na cywilizowane kraje, jak tam to się odbywa.
Powiem tak - nie sądzę, by kara śmierci dała jakieś wielce pozytywne rezultaty, ale gdyby miała zostać kiedykolwiek wprowadzona, to właśnie w tej formie bym ją widział i nawet nie miałbym pewnie nic przeciwko.
To miłe, że po trzecim powtórzeniu wreszcie zrozumiałeś, o czym od początku pisałem.
Sam wcześniej wspomniałeś o głoszonych przeze mnie utopijnych hasłach, a to wziąłeś całkiem na poważnie. Oczywiste jest to, że to pragnienie jest utopijne, napisałem tylko, że bardzo miło byłoby coś takiego ujrzeć, nie napisałem, że byłoby to łatwe, czy w ogóle możliwe do wykonania ^^.
Napisałem, że głosisz utopijne hasła, a Ty to zanegowałeś, a teraz nagle niczym Napoleon w "Folwarku Zwierzęcym" zmieniasz swoje zdanie i stwierdzasz, że jednak rzuciłeś utopijnym hasłem, ale ja go nie załapałem. Do tego najpierw mówisz, że jesteś w ogóle przeciwko karze śmierci, a teraz nagle okazuje się, że w pewnej formie (o której pisałem od początku) byś tę karę widział. Nie widzę już sensu kontynuacji tej dyskusji, bo prowadzić to będzie już tylko do kłótni. Ja się odłączam.
"Skazany na zajebistość"
Offline
Uwielbiam oglądać rozmowy na cytaty, efektownie to wygląda xD Zjadacz, zagraj z Pyuu w "buźka's game", wtedy na pewno do niego dotrze jak powinno
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
Poza tym odwróconą parabolę? Chyba się nieco zgubiłeś.
Bynajmniej. Napisałem dokładnie to co miałem na myśli:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c … la.svg.png
Napisałem przypominający, nie identycznym ^^.
Mógłbym go nazwać nawet katem, egzekutorem itp., to nie ma znaczenia.
Zgadzam się - nie ma ^^, ale wywnioskowałem, że nie podoba Ci się nazywanie ich katami, dlatego spytałem ^^.
Jeśli nie widzisz między nimi różnicy, bo ten dostaje pieniądze za swoją, jakby nie patrzeć, brudną robotę, a drugi za zabijanie ludzi niewinnych, to masz mocno spaczoną moralność.
Chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że i jeden i drugi zabija za pieniądze, no i inna sprawa, jak by się poczuł taki kat, gdyby na przykład okazało się, że człowiek którego zabił tak naprawdę był niewinny? Taki kat musi mieć naprawdę silną psychikę, bo inaczej może zwyczajnie popaść w szaleństwo. Tak mi się wydaje, aczkolwiek psychologiem nie jestem ^^.
Napisałem, że głosisz utopijne hasła, a Ty to zanegowałeś, a teraz nagle niczym Napoleon w "Folwarku Zwierzęcym" zmieniasz swoje zdanie i stwierdzasz, że jednak rzuciłeś utopijnym hasłem, ale ja go nie załapałem.
Napisałem to w odniesieniu do poprzednich postów, nie pisałem o przyszłych bądź tym, który właśnie pisałem ^^.
Do tego najpierw mówisz, że jesteś w ogóle przeciwko karze śmierci
Bo jestem, ale jeżeli ludzie będą chcieli jej wprowadzenia to zaakceptuję (w formie ktorą podałeś), gdyby miała zostać wprowadzona w innej formie, to kto wie czy nie zaprotestowałbym.
Nie widzę już sensu kontynuacji tej dyskusji, bo prowadzić to będzie już tylko do kłótni. Ja się odłączam.
Okej, szanuję to ^^.
Zjadacz, zagraj z Pyuu w "buźka's game", wtedy na pewno do niego dotrze jak powinno
Łeee xD? Można by konkretniej xD?
Ostatnio edytowany przez Pyuuu (2009-03-09 16:53:50)
Offline
Zjadacz, zagraj z Pyuu w "buźka's game", wtedy na pewno do niego dotrze jak powinno
ło panie z pewnością dotrze... wbije mu to i owo lub też wręcz przeciwnie
Ostatnio edytowany przez Isao (2009-03-09 17:10:53)
Offline
Jako że zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego, chciałbym poznać zdanie forumowiczów na temat roli Polski w Unii Europejskie i przyszłości samej Unii. Czy powinniśmy stać się jednolitym superpaństwem, by móc konkurować z USA, Chinami i potęgami, które dopiero się rodzą jak Indie czy Brazylia? Czy może Unia jest tworem, który zniewala państwa i powinniśmy jak najbardziej rozluźnić nasze powiązania. Czy starzejąca się Europa ma jeszcze przyszłość? A może zostanie niedługo zmarginalizowana przez wspomniane wyżej państwa i pozostanie jej tylko rola podrzędnego sojusznika USA.
Edit: Luk4S chodziło mi o drogę jaką powinna wybrać Unia, a wybrać ją musi teraz. Nasze wnuki mogą co najwyżej ocenić to, co my zrobimy. Unia stoi na rozdrożu i musi wybrać jedną ze ścieżek. A jak ty rozumiesz "dobrą politykę"?
Ostatnio edytowany przez Aurius (2009-05-19 20:42:10)
Offline
~Aurius
Wszystko zależy od tego jak ktoś będzie rządził. Dobra polityka, jest równoznaczna z sukcesem. UE można będzie ocenić dopiero z perspektywy czasu, czyli zajmą się tym naszw wnuki, albo i prawnuki.
Offline
Zdecydowanie jednoczenie się Europy to przyszłość, ale nie w takim kształcie jak ma to miejsce obecnie. Uważam, że powinniśmy brać przykład z najlepiej działających państw o federacyjnym ustroju terytorialnym, takich jak Niemcy, Stany Zjednoczone, a nawet Brazylia czy Indie.
Po pierwsze wprowadzić prawo ramowe Unii, zamiast obowiązujących, niemal całkowicie określanych przez Brukselę przepisów.
Po drugie, zwiększyć zakres władzy Parlamentu Europejskiego, Komisję Europejską przekształcić w rząd centralny, choć o ograniczonej władzy i nadać mu funkcję przede wszystkim koordynacyjną, a Radę Europejską przekształcić w izbę wyższą parlamentu, na kształt niemieckiego Bundesratu.
Po trzecie, przyjąć w końcu do wiadomości, że jeśli chcemy liczyć się na arenie międzynarodowej, nie możemy wszystkim przytakiwać, tylko zacząć dbać o swoje interesy. Mam na myśli przede wszystkim pozyskiwanie surowców i stabilizowanie regionów strategicznych na świecie, od czego wiele państw Unii się odżegnuje.
Offline
Moim zdaniem powinniśmy wystrzegać się unifikacji. Do stworzenia silnej europejskiej gospodarki nie potrzebujemy identycznego prawa w każdym z krajów członkowskich. Co do konkurencji z innymi mocarstwami - Europa traci swoje znaczenie, musimy się z tym pogodzić. Unijny socjalizm zabija przedsiębiorczego ducha ludzi, dlatego tak bardzo jestem mu przeciwny, a obecny model typowej rodziny sprawia, że mamy ileśnaście razy niższy wzrost gospodarczy od Indii czy Chin. Dowalmy jeszcze chore przepisy utrudniające młodym biznesmenom działanie, a mamy już pozamiatane. Europa w tej postaci nie ma szans na walkę z młodymi mocarstwami.
EDIT: Ivoriela popieram.
EDIT 2: Q, narzucenie nam 0,2 i 0,7 zamiast ćwiartek i 0,75 to dla mnie dowód, że to źli ludzie
Ostatnio edytowany przez Zjadacz (2009-05-19 20:50:11)
"Skazany na zajebistość"
Offline
Cholera, jak najbardziej precz z ujednolicaniem praw... Przez tych gnojów teraz się męczę z rzucaniem fajek ;/ Do tego jeszcze te ostatnie prawa o Internecie, które chcą wprowadzić, dobijają. A tak w ogóle to mnie to wszystko mało interesuje
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
A tak w ogóle to mnie to wszystko mało interesuje
Odetną ci internet, to się zainetresujesz.
EDIT 2: Q, narzucenie nam 0,2 i 0,7 zamiast ćwiartek i 0,75 to dla mnie dowód, że to źli ludzie
Ale jak kasę dają, to już nie są tacy źli?;)
@down: Słyszałem, że ta nagonka na ten projekt była daremna i internauci strzelili sobie w stopę.
@Zjadaczu, przez przypadek. Wybacz. Nie zmienia to faktu, że między innymi dzięki ich pomocy Polska rozwija się, jak się rozwija.
Ostatnio edytowany przez Aurius (2009-05-19 21:05:13)
Offline
Przecież nikt nam internetu odciąć nie chciał
"I spend my time by looking out the window
Ignoring everything that the teacher is saying"
Offline
Zjadacz napisał:EDIT 2: Q, narzucenie nam 0,2 i 0,7 zamiast ćwiartek i 0,75 to dla mnie dowód, że to źli ludzie
Ale jak kasę dają, to już nie są tacy źli?;)
Zgaduję, że umyślnie usunąłeś moją emotę Kasę dają, bo jest to w ich szeroko pojętym interesie.
EDIT: Luźno, A
EDIT 2: A, jak coś, to odpisz już w nowym poście, bo robimy piramidkę Moim zdaniem fajnie, że Polska tak się rozwija, ale nie chcę tego rozwoju kosztem utraty suwerenności. Nie jestem antyunijny, jestem sceptykiem. Jak już wiele razy powtarzałem, chciałbym takiej unii, jaką mają chociażby państwa Ameryk - bez kretyńskich przepisów i ingerowania w każdą sferę mojego życia.
Ostatnio edytowany przez Zjadacz (2009-05-19 21:16:14)
"Skazany na zajebistość"
Offline
- ujednolicenie prawa gospodarczego czy jak to zwał...
- wspólna polityka zagraniczna
- większe becikowe... a tak na prawdę to danie możliwości robienie kariery i wychowywania dzieci
- ludzie od rocznika 1988 są największą zagadką socjologów i psychologów w Polsce, więc możliwe, że coś się ruszy dzięki nam...
Offline