Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 2 3
trochę przygotowań Jokera, trochę więcej Two Face'a... Ja bym chciał więcej
Tego i ja bym chciała więcej, ale bez wydłużania filmu, a kosztem skrócenia lub wyrzucenia niektórych scen. A już ujęcia w stylu jak dwóch dzieciaków bawi sie w strzelanie i nagle następuje prawdziwy wybuch, lub facet dłubie w zębach gapiąc się w samochodowe lusterko, które zostaje urwane przez pędzącego Batmana, naprawdę totalnie psują klimat filmu. Tak na zimno już dodam, że Begins bardziej mi sie podobał niż DK. Begins obejrzałam na drugi dzień ponownie, a na powtórkę DK jakoś nie mam ochoty. Ale jak wyjdzie dvd to obejrzę, dla Jokera i Oldmana:)
Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi. (Terry Pratchett - Maskarada)
Offline
Freeman napisał:trochę przygotowań Jokera, trochę więcej Two Face'a... Ja bym chciał więcej
Tego i ja bym chciała więcej, ale bez wydłużania filmu, a kosztem skrócenia lub wyrzucenia niektórych scen. A już ujęcia w stylu jak dwóch dzieciaków bawi sie w strzelanie i nagle następuje prawdziwy wybuch, lub facet dłubie w zębach gapiąc się w samochodowe lusterko, które zostaje urwane przez pędzącego Batmana, naprawdę totalnie psują klimat filmu.
Nie no, to ty byś chciała, żeby Batman i Joker przez dwie godziny siedzieli w pustym pokoju, wtedy cała akcja byłaby skupiona na nich Takie sceny są konieczne, inaczej filmy byłyby sterylne niczym smutne hentaie.
Offline
Nie no, to ty byś chciała, żeby Batman i Joker przez dwie godziny siedzieli w pustym pokoju, wtedy cała akcja byłaby skupiona na nich Takie sceny są konieczne, inaczej filmy byłyby sterylne niczym smutne hentaie.
Nooo, to chyba musiałby siedzieć sam Joker.
Totalnie przesadzasz z wyciąganiem wniosków. A brak tych dwóch konkretnych scen na pewno nie "wykastrowałoby" filmu. Wręcz przeciwnie.
Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi. (Terry Pratchett - Maskarada)
Offline
Freeman napisał:Nie no, to ty byś chciała, żeby Batman i Joker przez dwie godziny siedzieli w pustym pokoju, wtedy cała akcja byłaby skupiona na nich Takie sceny są konieczne, inaczej filmy byłyby sterylne niczym smutne hentaie.
Nooo, to chyba musiałby siedzieć sam Joker.
Totalnie przesadzasz z wyciąganiem wniosków. A brak tych dwóch konkretnych scen na pewno nie "wykastrowałoby" filmu. Wręcz przeciwnie.
Nie przesadzam, po prostu chciałem to troszkę obrócić w żart Bo mówiąc zupełnie szczerze, to w głowie mi się nie mieści, że ktoś mógłby się przyczepić do czegoś takiego, serio
Offline
Jak to mówią "diabeł tkwi w szczegółach". Oczywiście już dawno przyzwyczaiłam się do tego typu scen, ale nie zmienia to faktu, że uważam że są tandetne, poniżej poziomu i wstawiane na siłę do każdego filmu mającego charakter "rozrywkowy". A serio to taka czepliwa nie jestem. Po prostu zwróciłam na nie uwagę w kontekście, co można by wyrzucić żeby coś dodać.
Teoria alternatywna: mam tak dosyć cholernego remontu, że muszę sie na czymś wyżyć i padło na DK.
Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi. (Terry Pratchett - Maskarada)
Offline
Nowy Batman zaliczony.
Film ogladalo sie naprawde przyjemnie. Mimo trwania ponad 2,5h ani przez chwile nie mialem uczucia dluzyzny.
Rola Jockera genialna. Nicholson zostal oficjanie znokautowany.
Coz nie jestem wylewny w slowa dlatego tutaj zakoncze.
Ale... 1 miejsca ten film napewno nie utrzyma ;-)
Offline
też oglądałem DK w niedzielę (nawet kupiłem sobie "zestaw Batman" czyli popcorn i kubek z colą a na nim pół figurki batmana, troche dziwnie to wyglądało jak 17-latek kupuje zestaw raczej pod dzieci robiony, ale teraz przynajmniej batman dumnie stoi na półce ) i był całkiem fajny, jak to ktoś zauważył słusznie koła motoru były przesadzone (rzucało się to w oczy) i troche niecierpliwiłem się kiedy joker poraz 666 zwiał nietoperzowi, ale tak to dobrze zrobiony kawał kina akcji, ogólnie na plus.
Jako, że stare wersje filmów były popularne raczej kiedy byłem zbyt młody na to, a później jakoś nie chciało się ich oglądać, to teraz mam szanse zobaczyć tą historię bez pierwowzoru i jakby to porównać do anime wzorowanego na mandze to uważam, że ta manga nie miałaby mnie czym zaskoczyć
Offline
Zapomniałem wspomnieć o jednej rzeczy, która rzuciła mi się w oczy - po raz pierwszy w filmach o Batmanie bardzo trudno było poznać, kto jest pod maską. W poprzednich filmach, nawet w Begins, na pierwszy rzut oka poznawało się Keatona, Bale'a i innych, a w DK maskę tak skonstruowano (jakoś inaczej zakrywa podbródek i policzki), że naprawdę nieźle "maskuje".
Offline
Proszę proszę, po Złotym Globie Ledger doczekał się nominacji do Oscara, a sam DK aż ośmiu.
Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi. (Terry Pratchett - Maskarada)
Offline
szkoda, ze nie żyje
Offline
Ja jestem rad, że Nolanowi udało się zmienić całkowicie oblicze Batmana z plastikowych i płaskich filmów, na nowo rozpalił legendę Batmana i muszę przyznać że w DK wyszło mu świetnie. Sam do Begins i DK podchodziłem sceptycznie, ale po obejrzeniu owych pozycji, muszę przyznać że jest to kawał dobrego kina. Ciekawe co Nolan pokaże dalej
Offline
Tak, ja również muszę przyznać, że ten film mnie bardzo pozytywnie zaskoczył.
Spodziewałem się zwykłego "zapychacza" czasu, a skończyło się zupełnie inaczej.
-Świetny Joker, tekst "Why so Serious?" pozostanie mi w pamięci chyba do końca życia
-Magic trick Jokera to moim zdaniem scena roku, za chiny bym się czegoś takiego nie spodziewał,
-Batman rzeczywiście ciężki do rozpoznania pod tą maską i w ogóle Nolan w końcu wyprowadził tą postać z głupiej bajeczki dla dzieci jakimi były poprzednie filmy,
-wiele ciekawych pomysłów w samym filmie, dobry motyw z wykorzystaniem Dwóch twarzy.
Offline
Strony Poprzednia 1 2 3