Nie jesteś zalogowany.
Aż cofnąłem opening, jak ten Czesiek się pojawił, żeby się upewnić
Offline
W Witch Hunter Robin jest mowa że w Polsce w 1793 dokonywano polowań na Witche. Z tego co pamiętam to w Polsce chyba nie było stosów.
Ostatnio edytowany przez Jupiter (2007-09-12 11:14:23)
Offline
Offline
Proces czarownic w Doruchowie
Położone na południowy zachód od Doruchowa wzgórze Łysa Góra było, wg wierzeń ludowych, miejscem zlotów okolicznych wiedźm. W związku z tym toczyło się tu wiele procesów czarownic, a ostatni z nich, przeprowadzony w 1775 roku, należał do ostatnich w naszej części Europy. Miało wówczas zginąć 15 kobiet. Trzy zamordowano już podczas tortur, a jedenaście na stosie. Z dalszych trzech dziewcząt, skazanych na bicie rózgami jako córek domniemanych czarownic, zginęła jedna. Skutkiem procesu był wydany w 1776 roku zakaz tępienia czarów za pomocą tortur i kar śmierci. Świadectwo procesowi dał prawie 60 lat później jedyny żyjący świadek tamtych wydarzeń. Brak jest natomiast dokładniejszych informacji o procesie pochodzących ze źródeł pisanych.
Baranowski B., "Procesy czarownic w Polsce w XVII i XVIII w.", Łódź 1952 r.
Jakby nie było, moje okolice.
Offline
No proszę...warto wiedzieć. a w gimnazjum wmawiano nam że nie było keine palenia na stosie
Offline
ta mi nic nie mowili w gimnazjum jak ktos rzucil taki temat to nauczycielka odrazu zmieniala xD
Offline
W serii Eureka Seven - Psalms of the planet, Holland i Dewey maja na nazwisko Nowak
Offline
Holland i Dewey maja na nazwisko Nowak
Jak tysiące innych ludzi, rozsianych po całym świecie.
"Skazany na zajebistość"
Offline
Nie czytałam wszystkiego więc nie wiem, czy ktoś to już wymienił, ale prawie cały The Dawn of Hellsing rozgrywa się w Warszawie pod koniec IIWŚ
Kliknij dla mnie http://r5.bloodwars.interia.pl/r.php?r=35262
Offline
Kein napisał:Holland i Dewey maja na nazwisko Nowak
Jak tysiące innych ludzi, rozsianych po całym świecie.
[taki trochę spojlerek]
I wywodzą się z wyniszczonej (pewnie rządami PISu) Warszawy. Chociaż ciężko uwierzyć, że to "Nasza" Warszawa. W końcu planeta była opuszczona i znów zasiedlona.
[end.]
Offline
W Sayonara Zetsubou Sensei trochę akcentu polskiego również się znalazło.
[URL=http://img166.imageshack.us/my.php?image=curieqa0.jpg][/URL]
I found an island in your arms
Country in your eyes
Arms that chain, Eyes that lie
Break on through to the other side
Offline
W Mnemosyne bohaterki raczą się żubrówką... swoją drogą całkiem fajne anime
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
Mówiono już, że w Chevalierze jest Leszczyńska?
[URL=http://img182.imageshack.us/my.php?image=vlcsnap13593616jk3.png][/URL]
Ostatnio edytowany przez Hatake (2008-02-15 11:20:24)
Offline
żubrówką powiadasz....ciekawe
Offline
Mówiono już, że w Chevalierze jest Szczecińska?
[URL=http://img182.imageshack.us/my.php?image=vlcsnap13593616jk3.png][/URL]
Widocznie kiespskie tłumaczenie masz, w moim normalnie było Leszczyńska
Offline
Hatake napisał:Mówiono już, że w Chevalierze jest Szczecińska?
[URL=http://img182.imageshack.us/my.php?image=vlcsnap13593616jk3.png][/URL]Widocznie kiespskie tłumaczenie masz, w moim normalnie było Leszczyńska
Lol, Leszczyńska, Szczecińska, Paprykarz Szczeciński...
Każdemu może się zdarzyć:-D
Offline
I mamy kolejny piękny polski akcent.
Code Geass R2 - Jak widać w przyszłości musimy być niezłą potęgą militarną.
I found an island in your arms
Country in your eyes
Arms that chain, Eyes that lie
Break on through to the other side
Offline
ciesze sie, ze wspieramy Leloucha, powinni bardziej rozwinąć europejski wątek w tej serii np. jacys konkretni wojownicy polskiego pochodzenia mogliby sie pojawić w rycerzach mroku produkowanych na żeraniu czy cos w tym stylu...aha najlepej jakby byli z górnego śląska (niekoniecznie musza mówić gwarą) ;p
Offline
jacys konkretni wojownicy (...) w rycerzach mroku
Taa, np czterej pancerni i pies w rudym 102, czyli jak jednym czołgiem wygrać całą wojnę. Tak btw, to Gustlik był ze śląska. A nasz udział w tej wojnie, to mógłby być taki, żebyśmy się w dziesięciu, czy dwudziestu popakowali z widłami, grabiami i ewentualnie jakimś erpegiem do tarpanów, żuków, nys, czy też innych trabantów i z ułańską fantazją "huzia na Juzia".
Offline
i znowu pozytywnego znaczenia nabrałoby hasło z czasów napoleońskich "pijany jak Polak"
Offline