Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Jak wiecie Mangazyn zbankrutował i nie ma już dobrego magazynu w polsce o mandze i anime ale jest szansa żeby takowe powstało. Została utworzona petycja z prośbą o powstanie nowego magazynu o mandze i anime. Podaje do niej link i bardzo prosze o podpisanie.
.http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=311
I jeszcze jedna prośba jak jesteście zarejestrowani na jakiś mangowych forach zamieście tam link do tej petycji żeby dużo fanów o tym wiedziało
Offline
wątpie by to coś dało.. nawet jeśli.. to malo by kupowało podobnie jak z mz..
Offline
Hmm ja szczerze powiem, że nie widzę sensu istnienia takowego ma(n)gazynu. Rynek w Polsce jest jaki jest, i tego się nie przeskoczy, a po co topić kolejne pieniądze w błocie (mówię o ewentualnych twórcach), bo wątpię, żeby odniesiono jakiś sukces. Wysoka jakość pisma, to wysokie koszty produkcji, zwłaszcza, że trzeba by dodawać najróżniejsze gadżety (najlepiej oczywiście cd/dvd), a co za tym idzie- wysoka cena. Dlatego przecież padł zdaje się Mangazyn. DLatego, i dlatego, że dostępność netu jest już bardzo wysoka, i praktycznie wszystko można znaleźć w sieci (no chyba, że ktoś absolutnie nic nie rozumie po angielsku), i ściągnąć "za darmo". Takie są u nas realia. Fakt, nie weźmiesz pisma do kibelka czy łazienki, ale trudno, coś za coś.
A zupełnie subiektywna opinia: kupowałem jakiś czas Kawaii, niestety paradoksalnie wraz z rosnącą popularnością m&a w Polsce, spadał gwałtownie poziom jakości pisma. Czemu? To proste- owa rosnąca popularność wiązała się z coraz bardziej infantylnymi, dziecinnymi, i niestety starsznie słabymi (czego dzieci rzucając kolejne kawałki tektury z nadrukiem w super grze z paczki chipsów) nie zauważały. Dlatego nie mogłem coraz częściej znaleźć w Kawaii nic, co by mnie interesowało, o jakichś poważniejszych seriach były jakieś newsy, a o Beyblade czy Pokemonach 8-mio stronicowe rozkładówki. Na dołączanych cd miałem trailery anime, które ściągałem z netu w kilka minut. Ktoś nie miał netu? Na pewno miał "usieciowionego" kolegę. W związku z czym przestałem kupować. Mangazynu nawet nie zacząłem, bo nie czułem najmniejszej potrzeby. Nie przekonały mnie nawet zapowiedzi wydawania serii na dvd, ponieważ jak zwykle pierwszy przykład udowodnił, że chodzi o najzwyklejsze średniaki, które po prostu nie interesowałyby mnie nawet w fansubie. Zarzuty, że jako fan mangi i anime powinienem brać na klęczkach, co dają, uważam za śmieszne. Jestem fanem m&a i nie lubię conajmniej 75% tego, co w skład "mangi i anime" wchodzi, podobnie, jak w przypadku np filmów live action. Liczyłem może na jakiś plakat (plakat np Texhnolyze, GitS itp)- nic z tego. Powtórka w tej kwestii z Kawaii, a w sumie nawet gorzej- bo plakaty formatu a4. Cóż, dla mnie t zdjęcie na jedną stronę Major Kusanagi, to nie plakat. Teskty lepsze, przejrzałem kilka numerów w empikach, ale nic takiego, co zmusiłoby mnie do wydania ponad 10zł, gdy za miesiąć netu płacę 25zł. Niestety, nic na to nie poradzę. Dlatego zamiast koeljnego pisma (chociaż ponoć jakieś tam Kawaii wychodzi, chyba nawet widziałem wśród Bravo i czegoś w podobie napis Kawaii na różowym tle z rysunkiem zdaje się jakiegos pokemona czy czegoś takiego) wolałbym, żeby ktoś zajął się sprowadzaniem do Polski NOWYCH anime po rozsądnych cenach. A co do magazynu o mandze i anime, to nie widzę innej możliwości, jak potężny serwis netowy.
Offline
Popieram!
Dokładnie tak jak pisze Freeman, zamiast na siłę robić pismo o Mandze, lepiej byłoby pokombinować nad wprowadzenim anime do polskich kin (jeśli nikt nie wprowadzi Innocence to ja chyba zbojkotuje ten kraj ) czy telwizji..
Offline
tak to najlepszy pomysł teraz najlepiej by myslec nad pożądnymi tytułsmi u nas w tv a o kinach nie mówie
Offline
Widze samych niepoprawnych marzycieli
Offline
Mam lepszy pomysł a może tak napisać petycję, żeby stworzyli kanał telewizyjny tylko o mandze i anime tak jak zrobiła to francusja telewizja Mangas.
Offline
Dobrze wiedzieć że jedna z ciekawszych pozycji na rynku polskim padła. Wielka szkoda. No ale jako że ludzi z podobnymi poglądami na życie jak Freeman jest coraz więcej, było to do przewidzenia. Mamy tu doczynienia z sytuacją jaka panowała pare lat temu na rynku gier komputerowych, z tym że na mniejszą skale. Na początku można było kupić w sklepie legalnie piraty. Potem to wszystko przycichło i wszystko zaczeło się przeobrażać. Teraz mamy gry nowości w cenach niższych niż na zachodzie, ale wciąż za drogie dla większości graczy. Mamy gry tanie w extra klasyce itp, jednak to są gry już zdeczka wiekowe i wiele osób już w nie grało. Nadal głównym sposobem na zdobywanie najnowszych tytułów jest ściąganie z sieci, bo jest za darmo. Tyle tylko że sprzedawanie tego produktu jest głównym sposobem zarabiania jego twórców. Jeżeli wszyscy by ich okradali to by jeszcze więcej firm zbankrutowało, a te co by przetrwały, przeszły by w stan hibernacji. Jak widać doprowadziło by to do całkowitego braku produktów, które tylu ludzi bardzo chce otrzymać.
Czyli podsumowując. Dobrze że w Ameryce ludzie ściągają sobie fansuby, a potem jak im się spodoba seria idą ją kupić. W Polsce to zjawisko praktycznie nie występuje.
Sorrki że akurat o grach komputerowych, ale to jest sytuacja prawie identyczna, tylko troszkę bardziej zaawansowana i na większa skale, przez co lepiej obrazuje zagrożenie.
A i jeszcze jedno. Po co kupować sobie pół litra wódki i ją wychlać, jak można poprosić kumpla by walnął cię drągiem w głowę? Efekt ten sam. Zgon na czas nieokreślony a jak się budzisz, to z bulem głowy. No ale drągiem jak dostaniesz to masz gratis, a za wóde trzeba płacić .
Offline
Yang, ale zupełnie nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. W żadnym jej punkcie nie popieram piractwa (żeby nie było, nie jestem święty bynajmniej). Albo ja też Ciebie nie rozumiem, albo Ty stoisz właśnie na stanowisku, które uważam za idiotyczne: jeśli lubisz mangę i anime, to twoim obowiązkiem jest kupowanie tego, co się ukazuje, a jest z tym związane. Przecież to bzdura. Jak pisałem, przestałem kupować Kawaii, bo przestało mnie interesować. Miałem je kupować tylko dlatego, żeby NIE poczytać sobie o anime, które zupełnie mnie nie bawią, by poczytać stosy listów, w których co druga osoba wymyśla idiotyczne historyjki, jak to się bedzie wieszała w najbliższy czwartek, bo mama nie rozumie jej hobby, czy może dla cdromów z trailerami anime, które ZUPEŁNIE LEGALNIE mogłem pobrać z sieci? Odpowiedź jest chyba oczywista. Druga sprawa: Mangazyn. Pismo stało na dużo wyższym poziomie, ale było mi niepotrzebne. I nie chodzi o to, że kradnę anime z internetu, bo w Mangazynie przecież I TAK TEGO ANIME NIE BYŁO. A było to, co mogłem przeczytać na wielu netowych serwisach.
Piszesz, że "Tyle tylko że sprzedawanie
tego produktu jest głównym sposobem zarabiania jego twórców". Przepraszam, ale co to ma do rzeczy? Mam kupować coś tylko dlatego, że producent chce to sprzedać? Wydaje mi się, że mylimy się co do podstawowej kwestii: powtórzę, że ja nie uważam, że bycie fanem mangi i anime równa się z uwielbieniem dla całości mangi i anime.
Sprawa gier: nie oszukujmy się, i nie rzucajmy lepperowskimi sloganami , jakie gry wychodzą w tych seriach typu extra/super/hiper gra po 19-29zl? Albo gry sprzed lat, o których ludzie już zapomnieli, i nie kupią ich tylko po to, żeby się wnerwiać, że nie działa im na win xp, czy też po to, żeby powspominać stare dobre czasy (oczywiście są i tacy, którzy kupią, by autentycznie pograć, ale ilu ich jest?). Albo też są to gry nowe, których nikt nawet z warezów nie chce ściągać (pomimo tego, co piszesz, o ściąganiu nowości z netu, bo jest za darmo), bo są po prostu nędzne, jak zdecydowana większość wszystkich pozycji. Gry wartościowe w tych cenach to rzadkość (vide The Suffering ostatnio). I znowu pytanie- mam kupować tylko dlatego, że są tanie, choć w ogóle mnie nie interesują, nie podobają mi się, i są po prostu słabe? Po raz kolejny, odpowiedź jest oczywista. Gry dobre oscylują w okolicach 100zł.
Podsumowując: dobrze, że w Ameryce robia fansuby, bo dzięki temu mamy możliwość obejrzenia anime, które do Polski legalnie nie trafi. Polacy sobie nie pójda serii kupić, czyli to zjawisko nie występuje, bo nikt tego nie wydaje.
Porównywanie gier i anime w tym przypadku wydaje mi się trochę chybione, bo rynek gier i anime w Polsce to dwie różne sprawy (pomijając skalę piractwa). wystarczy spojrzeć, ile jest prasy o tematyce komputerowej, a ile o tematyce anime. I dlatego własnie padł Mangazyn. Proste.
Trzeba też sobie odpowiedzieć, dlaczego upadł Mangazyn. Bo był idealny, w idealnym kraju, dla idealnych fanów?
Przykładu z wódką w kontekście poruszonego tematu nie rozumiem.
pozdro
Offline
Ok no to wyjaśnień ciąg dalszy .
Nikt nikogo nie zmusza do kupowania tego czego nie potrzebuje, czyli serii która mu się nie podoba. Czasy komunizmu już mineły . Jednak nie o tym pisałem. Problem się pojawia wtedy, gdy seria nam się spodobała, jednak jako że z netu się ściąga całkiem szybko, pare dni po premierze w Japoni, więc rodzimi wydawcy nie są w stanie sprostać tej konkurencji. Problemem jest to że jeżeli ma być tanio, to seria nie może być absolutną nowością. Jednak jak anime nie jest nowością, to wszyscy je sobie mogą ściągnąć z sieci, lub skopiować od znajomego. Wtedy gdy juz się w końcu pojawi ten tytuł na rynku, to i tak większość ludzi już jest zaspokojona, bo już się zaopatrzyli we własną kopie. Bardzo nieliczni po obejrzeniu fansuba, kiedy seria/film się spodoba, to kupią ją w sklepie, by mieć własną oryginalną kopie. A czemu trzeba kupować? To raczej oczywiste, że kraść nie można. Jednak jeżeli najpierw oglądamy fansuby a potem kupujemy serie, to te fansuby można traktować jako swoiste trailery. Dzięki temu nie trzeba kupować kota w worku. Myśle że dlatego nie są ścigane przez wydawców serwisy które udostępniają anime tylko i wyłacznie do czasu jego zlicencjonowania.
A oddnosnie gier, to przykład spełnił moje oczekiwania. Uzmysłowił że za jakość trzeba płacić, a klasyke kupią tylko zatwardziali fani którzy zrobią to tylko z sentymentu. Tak więc za dobre gry trzeba płacić, tak samo jak za dobre anime. Tak to już jest, że to jest hobby dorgie, tylko nikt nie chce za nie płacić.
A porównanie rynku gier i anime nie jest chybione głównie ze względu na to, że w obu dochodzi do podobnych sytuacji. Jednak z uwagi na różnice skali, wiele zjawisk jest odbieranych zupełnie inaczej. Tak gwoli przypomnienia, to bardzo dużo pism o tematyce komputerowej zbankrutowało. Na dodatek wiele z tych co są obecnie na rynku trzyma poziom lamperii i wcale nie ma ambicji go podnosić, zupełnie jak Kawaii . Kolejną różnicą miedzy tymi dwoma rynkami jest dostęp do sieci informacyjnej jaką jest internet. Pare lat temu wielu mogło pomażyć o globalnej sieci, a to wtedy kształtował się rynek gier komputerowych. Teraz internet jest tach powszechny że praktycznie nie ma już ograniczeń. Przez to dodatkowo jest osłabiona pozycja potencjalnych wydawców jakichkolwiek tytułów na naszym rynku.
A przykład z wódką, może być ciężki w odbiorze z racji drobnego przesadzenia . Bardziej by było stosowne użycie zamiast drąga, bełta. Z tą różnicą że tym razem wewnętrznie. Czyli że wypijesz pare bełtów i jesteś ululany na maksa, a płacisz tylko grosze. Chodzi tutaj o zadowalanie się jakimś miernym fansubem by nie wydawać kasy na oryginalną płytke z anime. No bo w końcu to jest za drogie. Nawet na Arjune ludzie mówili że jest droga i na dodatek leciała w Hyperze .
Tak gwoli ścisłości. Sam posiadam wiele nieoryginalnych kopii i pewnie będę miał ich coraz więcej. Jednak Jest to wynikiem braku dostępu do możliwości zakupu oryginału w Polsce, tytułu który by mnie interesował. Nie namawiam też do rzucenia się na oryginałki by wesprzeć rodzimy przemysł. Po prostu staram się uświadomić, że niedługo tego przemysłu pewnie już nie będzię, jednak jak znam życie to wtedy ludzie zaczną na to narzekać. Jako że staram się być realistą, więc uważam że po prostu trzeba się na to przygotować i potem już nie marudzić (wbrew polskiej naturze). Czyli mówiąc krótko "jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz" więc potem nie narzekajcie że źle wam się śpi bo nie chciało się posłać łóżka.
Nie wiem czy napisałem to co myślę w miarę zrozumiale, no ale biorąc pod uwagę porę dnia (tudzież nocy ) chyba mi wybaczycie .
Offline
Strony 1