Nie jesteś zalogowany.
Offline
Ja mowiłem poważnie, to było dosc ciekawe rozwiazanie i dosc proste do uzasadnienia.
Offline
znalazlem... sciagnelem... obejrzalem... i jedyny koment jaki mi na mysl przychodzi to:
"Shirley nieeeeeeee!!!!!!!!!!"
wkurzyl mnie ten maly maniak :/
tera tylko czekam na geass ktory by cofal czas albo spiaczke Shirley
ciekawe co sie stanie jak lulu dowie sie kto sprzatnal mu dziewczyne...
Offline
znalazlem... sciagnelem... obejrzalem... i jedyny koment jaki mi na mysl przychodzi to:
"Shirley nieeeeeeee!!!!!!!!!!"
wkurzyl mnie ten maly maniak :/
tera tylko czekam na geass ktory by cofal czas albo spiaczke Shirley
ciekawe co sie stanie jak lulu dowie sie kto sprzatnal mu dziewczyne...
albo krwawa zemsta albo lulu będzie miał bardzo wiernego chłopaka:D
Offline
znalazlem... sciagnelem... obejrzalem... i jedyny koment jaki mi na mysl przychodzi to:
"Shirley nieeeeeeee!!!!!!!!!!"
wkurzyl mnie ten maly maniak :/
tera tylko czekam na geass ktory by cofal czas albo spiaczke Shirley
ciekawe co sie stanie jak lulu dowie sie kto sprzatnal mu dziewczyne...
Teraz,
Lulu bedzie robil z Rolo to co robi sie po pocałunku ^_^
Offline
Tak w sumie to po pocałunku to się wiele rzeczy może zdarzyć:)
Offline
Offline
Zauważyliście w zapowiedzi nowego odcinka, że Cornelia siedzi w jakby celi w Kryjówce kultu ( może wujek ja zamknął :P) Aż się nasuwa proste rozwiązanie, Lulu ją uwalnia i w zasadzie ma juz Kallen (w ostateczności Guilford wbrew całej Brytanii uwolni Kallen byle by tylko odzyskać Cornelię). A co do samej Cornelii, to wsumie nie wiem czy pamięta, że Lulu to Zero, moim zdanie powinna, gdyż przedstawił się chwilę przed tym jak użył geass ( przypomnijcie sobie Vilette, pamiętała ucznia przed swoim mechem)Sądze jednak, że z pewnością będzie rozdarta i nie wiadomo po czyjej stronie stanie.
Offline
LordCrane cognelia wspomina bodajże, trochę przed tym jak się wbija do tego miejsca w którym urzęduje kult że teraz wie już więcej o geassie którego użył Lulu i że chce oczyścić imię Euphy(-chyba tak się pisze)
Offline
Powiedzcie szczerze, to by było zbyt naciągane, żeby mogła przeżyć taki postrzał. Ostatecznie, jakaś śpiączka, czy coś.
Tak naciągane a co powiesz na tego z sezonu 1 co grupa policjantów wpakowała w niego cały magazynek ?:D
Offline
Krzyżu napisał:Powiedzcie szczerze, to by było zbyt naciągane, żeby mogła przeżyć taki postrzał. Ostatecznie, jakaś śpiączka, czy coś.
Tak naciągane a co powiesz na tego z sezonu 1 co grupa policjantów wpakowała w niego cały magazynek ?:D
Mao? A czy czasem on nie był niesmiertelny jak C.C.?
Nie, on w sumie miał tylko Geass. W każdym razie i tak umarł[papa].
Offline
[cytuj]cognelia wspomina bodajże, trochę przed tym jak się wbija do tego miejsca w którym urzęduje kult że teraz wie już więcej o geassie którego użył Lulu i że chce oczyścić imię Euphy(-chyba tak się pisze)[/quote]
Ona mówi, że wpadła an trop geass, i chce demaskując go chce udowodnić niewinność Euphy, nie wspomina "o Geasie użytym przez Lulu na niej"
Offline
Wcale nie
Mao powroci w 16 odcinku ^_^
no ijeszcze bedzie w 3 serii,ale to juz niech pozostanie tajemnica
Offline
Mao umarł, ale po strzale w głowę, który zafundowała mu C.C.
Wcześniej policjanci zrobili z niego sitko.
To nie jest prawdziwe życie, to anime, tutaj wszystko jest możliwe:)Włącznie z tym, iż uświadczymy jeszcze obecność Clovisa i Marienne. Żyjących oczywiście:D
ps: Wydaje mi się czy Anya na openingu jest uśmiechnięta?
- No to wchodzę do Jakuba na podwórze - ciągnął opowieść Semen - A on coś opieka na ognisku. Na rożnie znaczy się...Ja go pytam: “Jakub, gdzie upolowałeś taką żółtą wiewiórkę? “, a on mi na to: “Powiedziało, że nazywa się Pikaczu”...
Offline
Anya w OP wyglada Too much Loli ^_^, ale po za tym ^_-
Offline
Spoilery dot. 13 odcinka
A ja jestem pewna, że Shirley już nie przywróca zmartwych. Ewentualnie będzie mógł Lulu z nią gadać przez ten tajemniczy świat, przez który można gadać z niektórymi zmarłymi, ale to potem. Poza tym ona już od paru odcinków była skazana na zagładę. Poza tym mam wrażenie, że twórcy poprzez to chcieli osiagnać też coś innego - pewien rodzaj pojednania między Suzaku a Lelouchem. Jeden: ta cała gadka Shiley o tym, że ona już wybaczyła, a Suzaku po prostu nie chce wybaczyć, a nie niemoże. Dwa: paralela między śmiercia Euphie a Shirley. Lulu niejako dopiero teraz poczuł na własnej skórze jak się czuł Suzaku, gdy on zabił mu Euphie i potem jeszcze rzucił "że to już przeszłość". Poza tym to też takie przerwanie tabu - jak dotąd szkoła, życie szkolne było nietykalne, przeplatało się z wydarzeniami od czasu do czasu, ale nigdy poważnie ze sobą nie ingerowało. Aż do tego odcinka. Czyli szkoła już nie jest bezpiecznym azylem.
Co do Rolki. Lelouch jeśli się tylko o tym dowie, to bezsprzecznie go poćwiartuje. Przecież zazdrość to najgorszy powód, by kogoś zabić! Już nie to, że dowiedziała się o geass, o przeszłości Lulu, o Zakonie, że niby miała zamiar zemścić się na Lelouchu - pewnie takie bedzie miał wykręty, ale tak naprawde pokierowała nim czysta zazdrość. Lelouch jest na tyle bysty by móc podejrzewać, że Nunnally też nie przeżyłaby spotkania z Rolem. Jest też opcja, że Rolo zobaczy jaki załamany Lulu będzie po śmierci Shirley i sam sobie strzeli w łeb. W każdym razie jestem już pewna na 100%, że długo nie pociągnie.
Ktoś wspomniał o Mao, że on przeżył dziurawienie nabojami. Ale on sam wspomniał, że Lelouch powinien na żołnierzach użyć komendy "zabić" a nie "strzelać", więc nie celowali w witalne punkty tylko takie, by go obezwładnić. Rolo jest jednak zawodowym zabójca, strzelił używając jej własnego pistoletu, prosto w brzuch. Shirley umarła na rękach Lulu. Nie, nie ma szans by odżyła. Na przykładzie Euphie też już było pokazane, że komenda geass mimo wszystko nie zadziała, jeśli coś jest niewykonalne.
Poniekąd zaskoczył mnie Oranż. Czy można mu wierzyć? To nie jest tak, że on kompletnie nie wiedział, że Lelouch Lamperouge jest Lelouchem vi Brittania, synem Marianne. Jeszcze przed tym zwrócił się do Lulu jako syna jego królewskiej mości, więc wiedział o jego korzeniach. Czyżby potrzebował dowodu, że syn Marianne robi to wszystko dla niej? Idąc sobie po trupach? W każdym razie, nawet zakładając, że ślubuje swoja wierność Lelouchowi (jego anty-geass bardzo się przyda w gniezdzie geassowców - podziemnym mieście), to V.V. na pewno ma jakiś haczyk, który pozwoli mu pokrzyżować im plany w razie niesubordynacji Jeremiaha. Zaskoczyła mnie też Villetta i jej decyzja, by mimo wszystko chronić szkołę, choć chwile wcześniej poleciała do Oranża i wyskoczyła z "Uratuj mnie" (w moim domyśle "od tego diabła Leloucha").
Kolejny odcinek zapowiada się conajmniej bardzo ciekawie. Dużo V.V., mech robiący rozwałkę w tym podziemnym mieście... I Lelouch jednak nie tyle wpadający w kolejny angst, co desperacko szukający sposobu, by odpokutować za swoje grzechy.
Nowy opening - całkiem niezły, choć nic specjalnego. W każdym razie mam wrażenie, że choreografia trochę się poprawiła - nie jest już tak napaćkane obrazami zmieniającymi się jak w kalejdoskopie. No i jednoznacznie wskazuje, że Schneizel jeszcze nie raz namiesza im w planach i będzie całkiem ważna figura. No i mech Toudou robiący rozwałkę w podziemnym mieście. Ending? Ach, ta Clampowa kreska - Lelouch to cały Kamui (z X/1999), Suzaku do cały Shaoran (z Tsubasa Reservoir Chronicle).
A ciekawam, czy ktoś zwrócił na to uwagę...
[URL=http://img171.imageshack.us/img171/1913/vlcsnap123880as2.jpg][/URL]
Jak dla mnie od prawej to są na 100% V.V. i Charles (w swoich młodszych latach oczywiście, po necie krążą oficjalne projekty i szkice z ich młodszymi aparycjami). A ta pierwsza kobieta po lewej? Jak dla mnie to... C.C. A ten zamek w tle, te jezioro, skarpa, często przewijaja się w jej urywkowych wspomnieniach i na jednym starym endingu.
Teraz mnie naszło: ale by było (nie)wesoło, gdyby to C.C. stała za zabójstwem Marianne...
Ostatnio edytowany przez Nanami (2008-07-09 13:26:16)
Offline
Offline
Jak dla mnie od prawej to są na 100% V.V. i Charles (w swoich młodszych latach oczywiście, po necie krążą oficjalne projekty i szkice z ich młodszymi aparycjami). A ta pierwsza kobieta po lewej? Jak dla mnie to... C.C. A ten zamek w tle, te jezioro, skarpa, często przewijaja się w jej urywkowych wspomnieniach i na jednym starym endingu.
Teraz mnie naszło: ale by było (nie)wesoło, gdyby to C.C. stała za zabójstwem Marianne...
Charles, V.V., ale ta trzecia postać to może być Marianne:).
W ogóle, nie zdiwiłbym się, gdyby okazało się, że Marianne też jest/była wiedźmą.
Offline
Też rozważałam Marianne, ale ta kobieta zdecydowanie nie ma falowanych, kruczoczarnych włosów, a wysokość względem wysokiego Charlesa pasuje mi idealnie do C.C. Jakkolwiek trudno posądzać openingi i endingi o podsuwanie fanom wiarygodnych faktów (np. postaci są często pokazywane w miejscach, gdzie w anime nigdy jak dotąd nie byli) tak to trio jest dla mnie bardzo intrygujące
Naszedł mnie szalony pomysł... C.C. kiedyś przyznała się Lelouchowi, że nie pamięta kim kiedyś była, co robiła, jak zginęła, nawet swojego imienia nie, a pozostały tylko wspomnienia z bycia czarownica. Teraz nie działaja na nią geassy, ale kto wie, może Karolek użył na niej swojego geass jeszcze za czasów, gdy była normalna kobieta? Eee, to już by było chyba zbyt naciągane
Ostatnio edytowany przez Nanami (2008-07-09 14:16:15)
Offline
Offline