Nie jesteś zalogowany.
Zgrzyt - Co do Twojej wypowiedzi o CG jako telenoweli, czy nie lepiej cieszyć oczy telenowela na poziomie CG przez 150 odcinków, niż np. Naruciakiem? Bo może i pierwsza seria była bardziej zaskakująca, w końcu wszystko przed nami się dopiero odkrywało, ale mnie CG tak oczarował, że podejrzewam, że byłbym w stanie obejrzeć C.C po raz 150 ^^. Zresztą Geass wcale taką telenowelą nie jest, fakt, duża ilość członków rodziny królewskiej itd, ich dziwne relacje, ale jak stworzyć historie polityczną bez 2-go planowych postaci, albo nawet ludzi którzy robią za tło? Głupio by wyglądało gdyby Zakon składał się z C.C , Kallen i Leloucha ^^, podejrzewam, że wtedy ciężko byłoby wykonywać akcje na skale światową, a to, że nie znamy polowy bohaterów z imienia to nawet dobrze, bo podejrzewam, że ich imiona są tylko po to, aby nie były typowo szare, albo żeby mechy nie pilotowały się same :. I co do mechów, to oczywiste że dobry mech sprzyja wykonaniu planu, jak w rzeczywistości, bez porządnego uzbrojenia, albo nawet lepszego niż przeciwnik, nie da się czasem wygrać nawet z najdoskonalszym planem, dlatego też armia Zero cały czas dokonuje upgradeów, w końcu jego ludzi jest garstka , a walczą przeciwko całemu imperium. ^^
Ostatnio edytowany przez szef(c) (2008-06-25 10:53:16)
Offline
Akurat w ostatniej akcji Lulu wykorzystał swojego przezajebi*tego mecha nie do walki, a do chwytu psychologicznego na Xing'u, czy jak mu tam.
Ale fakt, za dużo mechów, które w dziwny sposób upgrade'ują w zastraszającym tępie.
Offline
Upgrade'ują w zastraszającym tępie, bo inżynier jest kosmiczny. Rakshata rządzi
Kliknij dla mnie http://r5.bloodwars.interia.pl/r.php?r=35262
Offline
z tego co wiem wojna sprzyja rozwojowi uzbrojenia. Weźmy np pod uwagę I czy II wojnę światową. Obie trwały zaledwie, albo aż kilka lat, jak kto woli . a postęp technologiczny podczas nich był zastraszający.
Offline
Tak, w okresie wojennym niemal 100% myśli technicznej zajmuje się rozwojem militariów więc postęp jest zastraszający.
Offline
Postęp postępem ale Oni inwestują w same mechy(no i krążowniki), fakt teraz cały zakon używa nowych. Jednak rzecz w tym że w coraz to nowszych odcinkach bardziej skupiają sie na mechah.... Prawda jest taka ze starcie wygrywają ci co maja w ukryciu nowego mecha lub nowy item do niego I jak odwołujecie się do wojen światowych. Niemcy mieli plan(wizje), wysoki poziom technologiczny i Angole ich znieśli(amerykanie i cała reszta) .... Zero wizjoner, Japończycy co chcą się wywyższyć, wysoki poziom technologi wojskowej... I te stroje (*_*)
Jak tak dalej pójdzie pewny siebie Lulu polegnie to raz(popadnie w szaleństwo czy coś tam). Jeśli dojdzie do 150 odcinka to zastanawiam się jak pomieszczą wszystkich na ekranie. A jako że mamy coraz nowsze mechy(co dwa odcinki bonus) to walki będą w kosmosie lub maszyny bęą gabarytów evangelionów. Czemu nie skombinują głowic atomowych i nie zrobią BUM BUM
Ogólnie ta seria zaczyna pod niektórymi względami przypominać Gundam'a tylko ze na ziemi a wrogami są bliscy krewni (reszta namnożył9o się ich jak królików, widać kondony nie zostały wynalezione). I nie tylko traci na oryginalności ale co tam. (jak bezie 3-4 sezony to już będzie nużące)
E: jednak by sie zeszmacić seria potrzebuje zawiłych wątków miłosnych, zdrad i zabójstw kochanków XD A i co to potęgą serca/miłości , Na koniec będą machać tęczową flagą i będzie to zakon różowych hipisów XD
Ostatnio edytowany przez Zgrzyt (2008-06-25 17:05:10)
Offline
"nie liczy się broń lecz ręka, która nią włada" Todo ma teoretycznie rzecz biorąc gówno, a kosi lepiej od Kallen
Offline
nie to znowu że ma gówno, ma gorszego ale no nadal taki nextgen ktoś tam o tym wspomina
Offline
Wracając do zamieszczonych obrazków, mnie osobiście bawi i zarazem denerwuje księżniczka Karine, tu cytuje "She's a complete and total bitch..." ( przetłumaczcie sobie sami:P) a poza tym co to za ciuchy??? No bez przesady, jakiś klaun, pajac, nawet jak an dziw... to żenujące, dotychczas każdy z królewskiego rodu był dobrze ubrany i prezentował sobą jakąś postawę ( nawet Clovis był specyficzne przedstawiony) Na miesjcu Imperatora dawno bym wywalił takiego klauna z pałacu, no chyba, że rzeczywiście zabawia gości ( choć uwielbia wojnę), naprawdę strój tej postaci zraża mnie do siebie, Pierwsza Księżniczka też nie lepsza, po wyglądzie już widać, że brakuje jej klasy, jaką prezentuje sobą Cornelia. Mam nadzieję, że po "trzymającej w napięciu akcji, wielu nieprzewidzianych wydarzeniach to Cornelia zostanie Imperatorem bądź Imperatorką jak kto woli :P Wybaczy Lulu grzechy ( w końcu obie te postacie mają ze soba wiele wspólnego i są najbardziej podobni pod względem charakteru z rodzeństwa, dotychczas poznanego)i mianuje go premierem Brytanii, a Karine zostanie publicznie powieszona w stolicy Brytanii za bycie "bitch" i totalny brak gustu, a Lulu z mównicy bezie wołał " All Hail Britania !" :P
Offline
Lulu z mównicy bezie wołał " All Hail Britania !" :P
dla mnie to fatalna perspektywa a jeszcze gorsza to taka że lulek umiera na końcu serii
Offline
Lulu może i umrze, ale Zero jako symbol będzie trwał wiecznie. :>
Offline
Jesli Lulu ma umrzeć to mam nadzieję, że wcześniej zabije Suzaku,Schnizela, i Imperatora ( jak się uda to i V.V. ) apotem zginie z ręki jakiegoś podwładnego...tylko pytanie co zrobiłaby C.C. ? a Może ona zawrze z nim JAKIŚ DODATKOWY pakt, i on stanie się nieśmiertelny? chociaz to by mnie raczej odrzuciło nieco od tej serii, bo to by było za piękne. Jednakże po twórcach anime, można się już spodziewać wszystkiego...
Osoki hi-no tsumorite tooki mukashi-ka-na.
Offline
Jesli Lulu ma umrzeć to mam nadzieję, że wcześniej zabije Suzaku,Schnizela, i Imperatora ( jak się uda to i V.V. )
Gela19 ale ty masz apokaliptycczny umysł[hehe]ale dziwie się że nie wymieniłaś w tym toważystwie niny której chyba najbardziej nienawidzisz
-mam nadzieje że nie będzie remake death nota ale nie powtażajcie tego jak na ostatnich kilku stronach
-mam prawie pewność że lulu nie zostanie imperatorem ale za przyczyną własnej śmierci stwoży lepszy świat
Offline
Szum ja tu mówiłam o końcu Ona zdechnie prędzej :P
Apokaliptyczny umysł? wątpię Ale po tej serii już moge się wszystkiego spodziewać, a sam musisz przyznać że szczęśliwe zakończenie nie wchodzi w rachubę
Osoki hi-no tsumorite tooki mukashi-ka-na.
Offline
happy endu brak napewno
Offline
Ten wyścig zbrojeń rzeczywiście przynudza. Code Geass coraz więcej traci. Zbyt często też przeskakują do nowego miejsca akcji, przez co mąci to odbiór i zabiera przyjemność z oglądania. Tu nagle szkoła, a zaraz, ni z tego ni z owego, biją się z eunuchami. A do tego porwali ukochaną Karen. Lepiej, żeby pozbyli się CC, bo wciąż boję się, co ona ma w majtkach. Mówię wam, to 100% transwestyta. A wracając... Ciekawe, co z nią zrobią? Może imperator ją zgwałci. To by było coś!
EDIT:
ivelios mój zaginiony bracie XD popieram cię w 100% \(^o^)/
Widzicie, Karen łączy ludzi! CC ma za małe, tfu, za małą moc, żeby zdziałać takie cuda.
Pomysł z gwałtem mnie rozwalił Ale rzeczywiście TO BY BYŁO COŚ
Się ogląda te hentaje i takie pomysły do głowy przychodzą, hehehe...[los]
Ostatnio edytowany przez ivelios (2008-06-26 17:02:42)
I found an island in your arms
Country in your eyes
Arms that chain, Eyes that lie
Break on through to the other side
Offline
ivelios mój zaginiony bracie XD popieram cię w 100% \(^o^)/
Offline
Pomysł z gwałtem mnie rozwalił Ale rzeczywiście TO BY BYŁO COŚ
Osoki hi-no tsumorite tooki mukashi-ka-na.
Offline
Pomysł z gwałtem mnie rozwalił Ale rzeczywiście TO BY BYŁO COŚ
już w jednym anime takie coś widziałem i to jednak nie jest najlepszy pomysł...
Offline
Gela19 napisał:Pomysł z gwałtem mnie rozwalił Ale rzeczywiście TO BY BYŁO COŚ
już w jednym anime takie coś widziałem i to jednak nie jest najlepszy pomysł...
Jeśli mogę spytać w jakim??
Ja w ogóle jestem ciekawa czy Lulu będzie miał jakiś GŁĘBSZY romans z którąś z bohaterek, mam na myśli C.C. , Kallen i Shirley ...
Osoki hi-no tsumorite tooki mukashi-ka-na.
Offline