Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Mam pytanie, jedzie ktoś w lipcu lub sierpniu do Anglii? Szukam ludzi z którymi mogłabym pojechać. Jest ktoś chętny?
Offline
Praca, czy co?
Offline
Mam pytanie, jedzie ktoś w lipcu lub sierpniu do Anglii? Szukam ludzi z którymi mogłabym pojechać. Jest ktoś chętny?
A WB to raczej nie jest kraj 2x2 tylko dosyć sporo ma. Jak zakładasz taki temat to pisz konkrety. Co? jak? Dokłana data... itp. Bo bez tego ani rusz
Offline
yup... j/w
Offline
Chodzi mi o wyjazd do pracy do Anglii. Wyjazd planuje między 15 lipca a początkiem sierpnia.
Offline
Offline
No a miejsce, i ten czas tak troszkę dokładniej można? Radzę ci wstrzymać się z tą informacją do czasu powiększenia zakresu wiedzy w tym temacie.
Offline
Chodzi mi o wyjazd do pracy do Anglii. Wyjazd planuje między 15 lipca a początkiem sierpnia.
Od trzech lat jeżdżę na wakacje do Londynu w tym terminie (zarobkowo ofkoz) i ten rok nie będzie wyjątkiem.
EDIT: Pracę mam już załatwioną, tylko muszą zadzwonić, kiedy dokładnie mam się zjawić.
Ostatnio edytowany przez Zjadacz (2008-06-07 21:34:00)
"Skazany na zajebistość"
Offline
AyuMaju - radze nie jechac w ciemno, to moze sie okazac niebezpieczne, zwlaszcza dla mlodej dziewczyny. No i oczywiscie nie samemu....rozumiem, ze dlatego ten temat założyłaś...no nic życze powodzenia...
Offline
Hmmm, jakby to była jakaś konkretna robota, za konkretne pieniądze to ja jak najbardziej mogę jechać na jakiś miesiąc max, bo potrzebuję też odpocząć. ~Ayu napisz co wiesz, proszę
Offline
niech zgadne jedziesz jako opiekunka osob starszych, opiekunka do dzieci, na kazse do marketu, pokojowka w hotelu albo na plantacje
wybrac poprawna odpowiedz.
farmy odrzucilem bo chyba nie lubisz przerzucac obornika, a na mechanika to nie wygldasz
Offline
Wybieram się do Londynu w okolicach lipca (w celach zarobkowych); dach nad głową jako taki będę mieć, roboty poszukam. Nie znajdę - wracam. Nie ma co koczować bez sensu.
KDE4 ssie
Offline
Wybieram się do Londynu w okolicach lipca (w celach zarobkowych); dach nad głową jako taki będę mieć, roboty poszukam. Nie znajdę - wracam. Nie ma co koczować bez sensu.
Mam wielu znajomych w Londynie i już szukaliśmy z nimi pracy dla moich ziomków. Jeśli naprawdę nic byś nie znalazł, to możesz dać cynk, popytam ich, ale od razu ostrzegam, że różnie może z tym być, bo czasami roboty jest dużo i moich znajomych już ściągaliśmy, a czasami jest taka posucha, że szkoda gadać.
"Skazany na zajebistość"
Offline
Mam o tyle dobrze, że siostra w Londynie mieszka od ponad roku. Daję cynk, ona postara się coś wynaleźć. Jak dla mnie to robota może być (prawie) byle jaka. W Polsce różnych rzeczy się imałem. Zobaczymy jak to będzie, jeżeli zajdzie potrzeba to z chęcią zwrócę się do wujka ~Zjadacza Nie uda się, trudno. Spróbuję innym razem
KDE4 ssie
Offline
Strony 1