#141 2008-05-23 10:21:11

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

marcin2 napisał:

Po to, by zachować sens mojej wypowiedzi?[brakslow]
Ten "kawał" składał się dokładnie z dwóch niedługich zdań, z czego pierwsze pominąłeś zniemiając tym samym sens drugiego.[kupa]
Napisałem w poprzedzającym zdaniu: "czyli wg. twojego stwierdzenia każdy, kto gra (w cokolwiek: strzelanki, eroge, strategie wojenne itp itd) MUSI SIĘ Z TYM UTOŻSAMIAĆ I WPROWADZAĆ W ŻYCIE!"
I JEŚLI waszym przekonaniem jest to, że każdy gracz wciela się w bohatera, którym gra - będę miał was (naprawdę niestety) za osoby niejasno myślące.

Taki był sens moich słów, ale ty wybrałeś sobie jedynie pourywane fragmenty i "dopisałeś" resztę.[shithappens]


Wyraziłem swoje zdanie, że gry eroge mogą być szkodliwe, ale nie muszą, i na tym kończę tutaj.

Miałem nie pisać, ale jeszcze krótko skrobnę. Nie wiem, o co chodzi mówiąc szczerze. Odpowiadałem tylko i wyłącznie na fragment "uważam was za półgłówków", po co więc miałem cytować resztę posta? Zostawiłem troszkę dłuższy fragment, żeby jakoś to brzmiało. Niczego nie "dopisywałem" ani nie zmieniałem, w ogóle nie odnosiłem się do tematyki wątku. Twój post jest raptem kilka postów wyżej i wszyscy czytający wątek się orientują, kto na co i komu odpowiada, tym bardziej nie musiałem chyba całej treści posta przypominać tobie - autorowi. Można przecież rozmawiać i kłócić się bez wyzwisk i komentowania stanu psychicznego rozmówcy, bez żadnego obrażania się czy ironii uznałem więc, że skoro uważasz nas za takie osoby, to jaki sens będzie miało moje dalsze pisanie? Niewielki. I to wszystko. Albo rozmawiamy jak w piaskownicy, albo poważnie. Może zamiast "shit happens", "brak słów" itp. warto czasem przeczytać post na spokojnie i nie doszukiwać się wszędzie drugie i trzeciego dna.

A co samego twojego zarzutu ""czyli wg. twojego stwierdzenia każdy, kto gra (w cokolwiek: strzelanki, eroge, strategie wojenne itp itd) MUSI SIĘ Z TYM UTOŻSAMIAĆ I WPROWADZAĆ W ŻYCIE!" to pisałem przecież wcześniej wyraźnie (na co marzenia już zwracała uwagę nawet), że moim zdaniem choćby chodziło (mówiąc o pedofilii) o jeden przypadek na tysiąc, to już będzie o jeden przypadek za dużo. Było, wystarczyło poczytać. Równie dobrze mógłbym pisać, że wybrałeś sobie to, co ci pasuje i dopisałeś resztę, ale po co?

Na koniec się jeszcze raz powtórzę - jeśli ktoś ma możliwość czy jakoś mu się uda, to proszę porozmawiać z osobą, która była seksualnie wykorzystywana. Nie poczytać newsa na Onecie, tylko porozmawiać na żywo z taką osobą. I może pokazać jej jakąś mangę tego typu, spróbować ją przekonać, że to nic złego i wytłumaczyć, dlaczego się tym interesujesz, czy dlaczego ci się to podoba.

Offline

#142 2008-05-23 10:37:56

Yaku
Użytkownik
Skąd: fushigi Kraków
Dołączył: 2005-11-27

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

Apropos topickowego pytania:

「Gry galge wymiatają '(^_^).。」

Apropos rozkwitającego zgniłymi owocami tematu:

「Ludzie!Brak mi słów ( ; ・_・ )」

Ostatnio edytowany przez Yaku (2008-05-23 10:39:39)


center

Offline

#143 2008-05-23 10:42:10

zergadis0
Użytkownik
Skąd: Poznań
Dołączył: 2006-04-09

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

Freeman napisał:

A co samego twojego zarzutu ""czyli wg. twojego stwierdzenia każdy, kto gra (w cokolwiek: strzelanki, eroge, strategie wojenne itp itd) MUSI SIĘ Z TYM UTOŻSAMIAĆ I WPROWADZAĆ W ŻYCIE!" to pisałem przecież wcześniej wyraźnie (na co marzenia już zwracała uwagę nawet), że moim zdaniem choćby chodziło (mówiąc o pedofilii) o jeden przypadek na tysiąc, to już będzie o jeden przypadek za dużo.

Jak jedna osoba zabije kogoś z powodu grania w GTA czy Mortal Kombat to to też będzie o jeden przypadek za dużo, więc tak można powiedzieć o masie gier i to niekoniecznie eroge (powiem nawet, że eroge są tutaj zdecydowaną mniejszością).

Freeman napisał:

Na koniec się jeszcze raz powtórzę - jeśli ktoś ma możliwość czy jakoś mu się uda, to proszę porozmawiać z osobą, która była seksualnie wykorzystywana. Nie poczytać newsa na Onecie, tylko porozmawiać na żywo z taką osobą. I może pokazać jej jakąś mangę tego typu, spróbować ją przekonać, że to nic złego i wytłumaczyć, dlaczego się tym interesujesz, czy dlaczego ci się to podoba.

Martwemu też się już niestety nie wytłumaczy, że zabijanie w grach to też nic złego.

Ogólnie rzecz biorąc istnieje masa gier, które wprawdzie na 99.999% ludzi nie mają negatywnego wpływu, ale zawsze znajdzie się ten 0.001% ludzi, na których ten negatywny wpływ wywrą - i co, z tego powodu mamy zakazywać wydawania połowy gier?

Ostatnio edytowany przez zergadis0 (2008-05-23 10:50:22)

Offline

#144 2008-05-23 11:06:30

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

zergadis0 napisał:

...

W zasadzie niepotrzebnie to wszystko pisałeś (w sensie odpowiedzi na moje słowa). Wyraźnie zaznaczyłem (i to kilkukrotnie), że ta moja opinia odnosi się tylko do pedofilii. Tak, taką właśnie mam swoją własną opinię o tym, zdaje sobie sprawę ze wszystkich innych okoliczności. Gdybym sobie nie zdawał, to bym specjalnie nie zaznaczał, że mówię konkretnie o pedofilii.

Ostatnio edytowany przez Freeman (2008-05-23 11:14:48)

Offline

#145 2008-05-23 11:14:03

zergadis0
Użytkownik
Skąd: Poznań
Dołączył: 2006-04-09

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

Wiem, że tylko do pedofilii, ale jeżeli chodzi o przestępstwa inspirowane grami, to można tak samo powiedzieć o masie innych gier (nie eroge), i IMO poziom szkodliwości jest tu porównywalny, więc po co czepiać się gatunku eroge (a przynajmniej wszystkich gier z elementami loli) z powodu paru (na całym świecie) nienormalnych osób?

Ostatnio edytowany przez zergadis0 (2008-05-23 11:19:08)

Offline

#146 2008-05-23 11:17:04

Dżibril
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-11

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

Teraz ja czegoś nie rozumiem. Jeżeli gry loli zatrzymują pedofilów w domu ( o czym już była mowa i były podawane statystyki dotyczące i Japonii i USA ) lecz co poniektórych wręcz przeciwnie to , jeżeli bilans gwałtów na nieletnich jest ujemny to chyba jest + loli ?

Offline

#147 2008-05-23 11:20:42

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

zergadis0 napisał:

Wiem, że tylko do pedofilii, ale jeżeli chodzi o przestępstwa inspirowane grami, to można tak samo powiedzieć o masie innych gier (nie eroge), i IMO poziom szkodliwości jest tu porównywalny, więc po co czepiać się gatunku eroge z powodu paru (na całym świecie) nienormalnych osób?

Bo moim zdaniem gry z elementami "pedofilskimi", nazwijmy to tak w skrócie, są bardziej szkodliwe od gier z elementami "zabijania" chociażby. Do tego "zabijania" jesteśmy przyzwyczajeni od dzieciństwa przez filmy, telewizję, książki, komiksy i naukę historii w szkole. Natomiast póki co nie mamy w kinach i telewizji filmów i programów "pedofilskich", w księgarniach książek i komiksów "pedofilskich". Nie widzę powodu, żeby robić wyjątek dla gier (podkreślam, żeby znowu nie było nieporozumień: gier "pedofilskich"), bo skoro zaakceptujemy gry, to może potem pomału książki, potem pomału filmy. Z ekranowym zabijaniem już się nie wygra, ale czy z tego powodu mamy sobie odpuścić walkę z pedofilią? Moim zdaniem nie.

"Pedofilia" to tutaj pewien skrót; wiadomo, o co chodzi, a już nie chciało mi się za każdym razem tego pisać.

Dżibril napisał:

Teraz ja czegoś nie rozumiem. Jeżeli gry loli zatrzymują pedofilów w domu ( o czym już była mowa i były podawane statystyki dotyczące i Japonii i USA ) lecz co poniektórych wręcz przeciwnie to , jeżeli bilans gwałtów na nieletnich jest ujemny to chyba jest + loli ?

A jest jakaś statystyka (dodam od razu, że pytam, bo zwyczajnie nie wiem, żeby zaraz ktoś się nie doszukiwał sarkazmu, ironii itd) podająca ilu "czynnych pedofilów" miało kontakt z grami loli? Tzn. jaki jest procent pedofilów, których loli powstrzymało od realizacji swoich pragnień w praktyce do całkowitej liczby "czynnych" pedofilów? To by mnie jeszcze ciekawiło.

Edit:
pytanie jest zbyt abstrakcyjne. Proszę zignorować, bo nie da się zrobić takiej statystyki.

Ostatnio edytowany przez Freeman (2008-05-23 11:27:18)

Offline

#148 2008-05-23 11:27:04

FAiM
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

to czy gra wpływa na kogoś pozytywnie, czy negatywnie, zależy tylko od danego osobnika...
a co do tego przykładu, że dziecko wyskoczyło przez okno, bo chciało latać jak pokemon, to już raczej wina rodziców, którzy nie potrafili, bądź nie wytłumaczyli na czym polega różnica pomiędzy realem, a światem wymyślonym...
wracając do samego tematu, to:
Ilustrowany lolicon jest legalny w Japonii, natomiast zwykła dziecięca pornografia została zakazana prawnie w 2000 roku, a loliconowa manga rysowana z udziałem rzeczywistych niepełnoletnich modeli jest nielegalna.
napisze to jeszcze raz, inne kreje powinny się martwić o siebie, a nie mieszać się w sprawy Japonii i uważać, że całe 'te zło' pochodzi z Japonii i tam powinno zostać zniszczone... jakby tak bardzo chcieli coś tym zrobić, to by już dawno pozakazywali tego wewnątrz własnego kraju...

jeśli parlament japoński wprowadzi zakaz, to trudno - sam jestem przeciwnikiem brutalnego wykorzystywania dzieci, czy to realnych, czy narysowanych... ale do samego loli, nie mam nic przeciwko, o ile jest to w pewnych granicach...


K5Cqyo6.png?1

Offline

#149 2008-05-23 11:29:03

zergadis0
Użytkownik
Skąd: Poznań
Dołączył: 2006-04-09

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

Co do komiksów loli i anime loli - my nie , ale oni mają:P (a że nie w telewizji to już inna sprawa - "normalnych" hentajów (czyli tych z bohaterkami 18+) też w TV nie puszczają), a projekt ustawy dotyczy ich, nie nas. Zresztą - zaryzykowałbym stwierdzenie, że ogólnie Japończycy są przyzwyczajeni do loliconu (bo może i hentaje wychodzą u nich tylko na dvd, ale ecchi z elementami loli to właściwie standard w japońskiej TV i mangach).

Ostatnio edytowany przez zergadis0 (2008-05-23 11:33:59)

Offline

#150 2008-05-23 12:40:11

Ariakis
Użytkownik
Skąd: Opole
Dołączył: 2007-11-19

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

hatake napisał:

Dude - metalem nie czci się szatana... Proszę nie generalizować.

Ironia

Czasem trzeba trochę pohiperbolizować, żeby coś pokazać.

Freeman napisał:

A ja uważam, że pedofilia jest zła. Przy czym tam była jakaś mowa o karaniu za pedofilię w sensie myślozbrodni, którego to tematu ja nie poruszałem.

Twoje prawo - aczkolwiek prawo obowiązujące kara za czyny, nie skłonności.

Freeman napisał:

Pomyślałem. Ale jak pisałem na początku, co innego dostęp "za potrzebą", a co innego powszechny dostęp. Pomyślałeś, że jak się ktoś nagra w takie gry i naogląda świerszczyków, to potem być może będzie kibicował sąsiadowi w zabawach ze swoją (tego ktosia) siostrą, bo przecież to jest OK?

Fakt, może się zdarzyć taki przypadek. Kwestia, żeby wyraźnie odróżnić (co staram się robić), fikcję od rzeczywistości. OK może być bawienie się w gry, NIE OK będzie przenoszenie gier na życie.
Jeśli ktoś ma mocno zwichniętą psychikę to imo gry loli raczej odłożyłyby w czasie wyjście na ulicę - w przypadku kogoś, kto prowadzi normalne życie, a chce jedynie w nieszkodliwy sposób zrealizować fantazję takiego problemu nie będzie.
Gdybym na tej podstawie miał oceniać czy czegoś zabronić, czy też nie, to, żeby być konsekwentnym musiałbym również być za tym, aby zakazać alkoholu czy samochodów - bo przecież pijany kierowca może wjechać na przystanek pełen dzieci.
Szczegół, że większość ludzi może alkohol tykać od przypadku do przypadku, a do samochodu nie wsiadać nawet po wypiciu litra soku jabłkowego.
A problem pijanych kierowców jest dużo bardziej rozpowszechniony niż problem pedofilii - tej takiej prawdziwej.

W sumie jak na moje to japońskie prawodawstwo jest OK - można w sumie podjąć taki krok, który by ograniczał dostęp nieletnich do tego typu mediów: czy poprzez konsekwentne sprzedawanie tego dorosłym, czy poprzez odpowiednie pozycjonowanie towaru.

I tak post scriptum do Ciebie #Freeman i do ~marzenia:
Wyobraźcie sobie sytuację, gdy za 5-10 lat narastająca w społeczeństwie paranoja sprawi, że, gdy będziecie chcieli podzielić się zdjęciami swojego bobasa z rodziną i wrzucicie je na bloga (ot, dajmy na to zdjęcie z kąpieli, albo jak bobas lata w samej pieluszce) i nagle Was napadnie super-niania i oskarży o molestowanie i pedofilię? (w USA podobny przypadek miał miejsce).
Albo będziecie musieli się legitymować wchodząc na plac zabaw, żeby odebrać żonę/męża i dziecko i pospacerować rodzinnie do domu?
Lub, że, gdy pochylicie się nad płaczącym na ulicy dzieckiem i zapytacie, gdzie mamusia, albo postanowicie odprowadzić na najbliższy posterunek, wściekły tłum napietnuje was jako krzywdzicieli dzieci?


Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.

Offline

#151 2008-05-23 12:41:31

fillip75
Użytkownik
Skąd: Chełm
Dołączył: 2005-08-14

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

A dlaczego zajmujemy się tym tematem? Jaki to ma sens? Czy naprawdę w Polsce te gierki są aż tak druzgocąco popularne? Ja sądzę, że tworzenie jakiegokolwiek tekstu na ten temat może przynieść zgoła odmienny rezultat. Otóż, wskażemy innym możliwości zdobywania i "rozwijania" swojego "hobby". A przecież nikomu tutaj o to nie chodzi. Chyba, że jestem w błędzie. Najbardziej boję się, że pseudodziennikarze zaczną polować na prawdziwych Otaku i straszyć babcie, że ten kto ogląda Anime, to z pewnością pedofil. Bo jakże innaczej. Skoro te gierki nie weszły na rynek Polski to możemy sobie odpuścić. Tak samo jak seksturystykę do krajów południowoazjatyckich. Niemcy kiedyś roztrząsali ten temat u siebie na TV, o wykorzystywaniu małych dziewczynek, a nie tylko graniu. Ciekawe ilu z tych "turystów" w ogóle widziało na oczy te gry? Ale, zawsze nadgorliwi mogą to spopularyzować. Chociaż z pewnością tego nie pragną. Cóż, zakazany owoc smakuje najlepiej. Ja sam nie oglądam Hentai'ów (kiedyś się naoglądałem), ani ich nie pożyczam, bo po co tworzyć mgiełkę niemoralnych japońskich kreskówek. Leżą sobie, gdzieś tam zakurzone, głęboko schowane. Jest tyle wspaniałych innych wydań. Tak samo i gry, z pewnością te rozbieranki nie stanowią nawet 1 procenta. A przeżywacie ten temat jak żaba okres smutny

Ostatnio edytowany przez fillip75 (2008-05-23 12:43:34)

Offline

#152 2008-05-23 12:41:44

sesq
Użytkownik
Skąd: gliwice
Dołączył: 2006-10-09

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

~zergadis0 , ~NoPasaran, ~marcin2 ( kogos pominąłem? ) zagorzali obrońcy pedofili w grach.

Takie gry nie powinny istnieć ponieważ, nie tylko jak mowicie wyładowywują pedofilów którzy zamiast robić to w prawdziwym życiu robią to w wirtualnym, ale również ich tworzą.

Jeżeli mówicie że taki koleś który siedzi w domu i sie tam onanizuje jest spoko, to myślicie źle. Taki człowiek bardzo cierpi więc stara się o pozbawienia ludzi takich cierpień oraz potencjalnego zagrożenia poprzez eliminowanie gier z udzialem nieletnich.

Wyobraźcie sobie sytuacje, że za 20 lat wchodząc do pokoju syna widzicie go masturbującego sie na widok nieletniej dziewczynki w grze. Fajnie ? Przecież to tylko gra, nie znaczy że w prawdziwym życiu wyjdzie i zacznie być pedofilem, co ?

Na szczęście, normalni ludzie doszli do wniosku, że rozpowszechniane tego typu tytułów odbywa się ze szkodą dla całego społeczeństwa i chcą ich zakazać.

Offline

#153 2008-05-23 12:45:52

luki349
Użytkownik
Skąd: Poznań
Dołączył: 2006-11-18

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

czym wy się martwicie ?! Prawo nie działa wstecz, tz jeśli wejdzie ta ustawa powiedzmy w czerwcu 2008r. to tytuły sprzed czerwca 2008r. (wyprodukowane) są jak najbardziej legalne (mało tych gier nie jest, więc się za szybko wszystkie nie znudzą jezor).
CO do kłótni Freemana i zergadisa0 to zergadis0 ma troszkę racji, najpierw się zakaże loli (hura, sukces !), to skoro z loli się udało to dlaczego nie ze wszystkimi ero grami (też się uda), to teraz skoro mamy tyle sukcesów w zakazywaniu to czas na wszystko w czym jest przemoc i krew (yupi!). Fanatycy z różnych organizacji (Amerykańskich), którzy szukają rozwiązania głupich problemów tam gdzie ich nie ma, tylko czekają na tę ustawę - dla nich to będzie sukces i podstawa prawna do zakazywania innych rzeczy, a więc aby ich mieć na smyczy taktycznie rzecz biorąc loli powinno zostać.

To z tym anty-loli w Japonii przypomina mi bajzel u nas z mundurkami, bo przecież indywidualizm w szkole i nie schludnie ubrani uczniowie prowokują nauczycieli i swoich kolegów do agresji, nierządu i samobójstw !..... Naprawdę ludzie wyluzujcie, co ma narysowana jakaś tam 12 latka do pedofili, już prędzej takie 13-14 latki z Pulsaru (klub w Poznaniu), co podchodzą do ciebie z tekstem "choć się bzykać" prowokują do pedofili....

Offline

#154 2008-05-23 12:54:21

Zgrzyt
Użytkownik
Skąd: Gliwice
Dołączył: 2006-02-08

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

Tak dla rozluźnienia napięcia zapodam (ja padłem, nie chce poznać pomysłodawcy))
[URL=http://imageshack.us]46865700zk8.jpg[/URL]

Offline

#155 2008-05-23 12:54:36

NoPasaran
Użytkownik
Dołączył: 2008-05-01

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

sesq napisał:

~zergadis0 , ~NoPasaran, ~marcin2 ( kogos pominąłem? ) zagorzali obrońcy pedofili w grach.

Aż do śmierci!

Swoją drogą ładnie tak generalizować i sprowadzać to co napisaliśmy w kilku sąznistych postach do jednego zdania. Do tego nie zgodnego z prawdę.

Trochę przekłamania tam zawarłeś, bo ja za żadnego obrońcę się nie uważam. Nie jestem za zakazaniem tego w grach, ale też ani trochę nie jestem przeciw zakazaniu. Łapiesz? Mam wyjeb***... Nie widzę w tym takiego zagrożenia jak ~marzenia. Nie uważam, żeby ktoś podjarany lolitką w grze chciał przenieść to na real life. Prędzej stanie się odwrotnie.

BTW: Co ty masz z tymi czarnymi scenariuszami z masturbacją... deprecha Jakieś doświadczenia przykre... Chcesz o tym porozmawiac?

Offline

#156 2008-05-23 13:07:29

marzenia
Użytkownik
Skąd: Lubin
Dołączył: 2008-05-18

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

Ariakis napisał:

I tak post scriptum do Ciebie #Freeman i do ~marzenia:
Wyobraźcie sobie sytuację, gdy za 5-10 lat narastająca w społeczeństwie paranoja sprawi, że, gdy będziecie chcieli podzielić się zdjęciami swojego bobasa z rodziną i wrzucicie je na bloga (ot, dajmy na to zdjęcie z kąpieli, albo jak bobas lata w samej pieluszce) i nagle Was napadnie super-niania i oskarży o molestowanie i pedofilię? (w USA podobny przypadek miał miejsce).
Albo będziecie musieli się legitymować wchodząc na plac zabaw, żeby odebrać żonę/męża i dziecko i pospacerować rodzinnie do domu?
Lub, że, gdy pochylicie się nad płaczącym na ulicy dzieckiem i zapytacie, gdzie mamusia, albo postanowicie odprowadzić na najbliższy posterunek, wściekły tłum napietnuje was jako krzywdzicieli dzieci?

Jezeli za 10-15 lat bedzie wiecej takich ludzi ktorym ten problem nie przeszkadza to ja wogole nie bede sie dzilila zdjeciami mojego dziecka na internecie.
Na mysl o tym, ze kapiacy sie w wannie bobas moze byc dla kogos sposobem na wyladownie energii seksualnej, a nie na przyklad POJSCIE Z TYM DO LEKARZA, mierzi mnie, nastawa na wolnosc osobista mnoja i mojego dziecka. Pogwalca tym samym zasady moralnosci, ktore JA wyznaje. Wiec jezeli za 10-15 lat bedzie takie prawo ze nie moge pokazac na internecie mojego golego dziecka to ja tego robic NIE BEDE. Poniewaz jako czlowiek dorosly i zdrowy psychicznie potrafie sie opanowac czego w dalszym ciagu nie mozna powiedziec o pedofilach. Aby zahamowac poped seksualny istnieje wiele sposobow. Nie widze powodu dla ktorego miala by to byc akurat gra, ktora MOZE miec dzialanie odwrotne. Uwazam ze gra taka nie moze byc lekarstwem, poniewaz moze poglebic problem. Jak juz pisalam wczesniej wiele razy mowie tylko i wylacznie o pedofilii niczym wiecej. Ja rozumiem wasze komantarze ale ich nie akceptuje, powielacie wkolko te same posty pt "a co gdyby mu to pomagalo"
Moze wielu by pomoglo ale jezeli chociaz jednemu zaszkodzilo to nie ma tematu.

Ostatnio edytowany przez marzenia (2008-05-23 13:08:16)

Offline

#157 2008-05-23 13:08:55

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

Ariakis napisał:

Twoje prawo - aczkolwiek prawo obowiązujące kara za czyny, nie skłonności.

I bardzo dobrze. Ja za skłonności (do czegokolwiek) nie chcę nikogo karać.

Ariakis napisał:

Fakt, może się zdarzyć taki przypadek. Kwestia, żeby wyraźnie odróżnić (co staram się robić), fikcję od rzeczywistości. OK może być bawienie się w gry, NIE OK będzie przenoszenie gier na życie.

Zgadzam się. I cale szczęście, że w zdecydowanej, ogromnej większości ludzie to odróżniają. Ale ta "fikcja" i ta "rzeczywistość" może się również przenikać (całe szczęście, że to tylko pojedyncze przypadki). Tak czy inaczej moim zdaniem to nie jest temat do zabawy i działania, które zmierzają do ograniczenia dostępu uważam za dobre.

Ariakis napisał:

I tak post scriptum do Ciebie #Freeman i do ~marzenia:
Wyobraźcie sobie sytuację, gdy za 5-10 lat narastająca w społeczeństwie paranoja sprawi, że, gdy będziecie chcieli podzielić się zdjęciami swojego bobasa z rodziną i wrzucicie je na bloga (ot, dajmy na to zdjęcie z kąpieli, albo jak bobas lata w samej pieluszce) i nagle Was napadnie super-niania i oskarży o molestowanie i pedofilię? (w USA podobny przypadek miał miejsce).
Albo będziecie musieli się legitymować wchodząc na plac zabaw, żeby odebrać żonę/męża i dziecko i pospacerować rodzinnie do domu?
Lub, że, gdy pochylicie się nad płaczącym na ulicy dzieckiem i zapytacie, gdzie mamusia, albo postanowicie odprowadzić na najbliższy posterunek, wściekły tłum napietnuje was jako krzywdzicieli dzieci?

Stary, skrajne przykłady zawsze się znajdą i tak się bawić możemy w kółko. Sytuacja taka, jaką opisałeś, jest beznadziejna i mam nadzieję, że nigdy do niej nie dojdzie. W działaniu musi być umiar i zdrowy rozsądek, ale zdrowy rozsądek i umiar nie musi się równać brakowi działania. Wyobraź sobie sytuację, gdy za 5-10 lat przyzwolenie i znieczulica w społeczeństwie sprawi, że córka przyjdzie do do domu ze szkoły i powie do taty, że pan od przyrody kazał jej zostać po lekcjach i ją *^*&(&^T%$ za karę, bo gadała na lekcji z koleżanką, a tata jej odpowie "trzeba było nie gadać", albo smutny pan wejdzie sobie na plac zabaw i zacznie się onanizować, a dzieci się będą z uśmiechem kręcić na karuzelach. A ty podejdziesz, zwrócisz uwagę i cię zgarną za zakłócanie porządku na ulicy. Takimi przykładami się możemy przerzucać.

Offline

#158 2008-05-23 13:26:45

zergadis0
Użytkownik
Skąd: Poznań
Dołączył: 2006-04-09

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

sesq napisał:

~zergadis0 , ~NoPasaran, ~marcin2 ( kogos pominąłem? ) zagorzali obrońcy pedofili w grach.

Nie pedofilii tylko loliconu:P (to dwie różne rzeczy są).

sesq napisał:

Jeżeli mówicie że taki koleś który siedzi w domu i sie tam onanizuje jest spoko, to myślicie źle. Taki człowiek bardzo cierpi więc stara się o pozbawienia ludzi takich cierpień oraz potencjalnego zagrożenia poprzez eliminowanie gier z udzialem nieletnich.

Hmmm... To ja jestem jakimś specyficznym przypadkiem, że z jednej strony gram w np. Syojokyu czy "Realtime Lovers", mam na kompie doujiny z Card Captor Sakura, Gunslinger Girl i Mahou Sensei Negima (wszystkie yuri-h) a z drugiej strony w realu interesują mnie dziewczyny w moim wieku? (no, jeszcze takie ze 2-3 lata młodsze, ale w tym chyba nie ma nic dziwnego, nie?). IMO osoba grająca w eroge z dwunastolatkami wcale nie musi być pedofilem i w 99.999% przypadków (liczba nie potwierdzona, ale wydaje mi się, że jest to dość realna ilość) nim nie jest.

Ariakis napisał:

Wyobraźcie sobie sytuację, gdy za 5-10 lat narastająca w społeczeństwie paranoja sprawi, że, gdy będziecie chcieli podzielić się zdjęciami swojego bobasa z rodziną i wrzucicie je na bloga (ot, dajmy na to zdjęcie z kąpieli, albo jak bobas lata w samej pieluszce) i nagle Was napadnie super-niania i oskarży o molestowanie i pedofilię? (w USA podobny przypadek miał miejsce).
Albo będziecie musieli się legitymować wchodząc na plac zabaw, żeby odebrać żonę/męża i dziecko i pospacerować rodzinnie do domu?
Lub, że, gdy pochylicie się nad płaczącym na ulicy dzieckiem i zapytacie, gdzie mamusia, albo postanowicie odprowadzić na najbliższy posterunek, wściekły tłum napietnuje was jako krzywdzicieli dzieci?

Już są podobne sytuacje - załóżmy, że jakaś wycieczka szkolna wraca o 22:30, po dziecko nie przychodzi żaden dorosły, i nikogo nie ma w domu (bo jest obowiązek odebrania). W tej sytuacji nauczyciel nie może go wziąć do siebie i przenocować (bez żadnych podtekstów rzecz jasna). Trzeba zadzwonić na policję, i dziecko ma spędzić noc u nich[beznadzieja].

Ostatnio edytowany przez zergadis0 (2008-05-23 13:42:16)

Offline

#159 2008-05-23 13:30:22

luki349
Użytkownik
Skąd: Poznań
Dołączył: 2006-11-18

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

Freeman napisał:
Ariakis napisał:

I tak post scriptum do Ciebie #Freeman i do ~marzenia:
Wyobraźcie sobie sytuację, gdy za 5-10 lat narastająca w społeczeństwie paranoja sprawi, że, gdy będziecie chcieli podzielić się zdjęciami swojego bobasa z rodziną i wrzucicie je na bloga (ot, dajmy na to zdjęcie z kąpieli, albo jak bobas lata w samej pieluszce) i nagle Was napadnie super-niania i oskarży o molestowanie i pedofilię? (w USA podobny przypadek miał miejsce).
Albo będziecie musieli się legitymować wchodząc na plac zabaw, żeby odebrać żonę/męża i dziecko i pospacerować rodzinnie do domu?
Lub, że, gdy pochylicie się nad płaczącym na ulicy dzieckiem i zapytacie, gdzie mamusia, albo postanowicie odprowadzić na najbliższy posterunek, wściekły tłum napietnuje was jako krzywdzicieli dzieci?

Stary, skrajne przykłady zawsze się znajdą i tak się bawić możemy w kółko. Sytuacja taka, jaką opisałeś, jest beznadziejna i mam nadzieję, że nigdy do niej nie dojdzie. W działaniu musi być umiar i zdrowy rozsądek, ale zdrowy rozsądek i umiar nie musi się równać brakowi działania. Wyobraź sobie sytuację, gdy za 5-10 lat przyzwolenie i znieczulica w społeczeństwie sprawi, że córka przyjdzie do do domu ze szkoły i powie do taty, że pan od przyrody kazał jej zostać po lekcjach i ją *^*&(&^T%$ za karę, bo gadała na lekcji z koleżanką, a tata jej odpowie "trzeba było nie gadać", albo smutny pan wejdzie sobie na plac zabaw i zacznie się onanizować, a dzieci się będą z uśmiechem kręcić na karuzelach. A ty podejdziesz, zwrócisz uwagę i cię zgarną za zakłócanie porządku na ulicy. Takimi przykładami się możemy przerzucać.

Freeman mam nadzieje, że zdajesz sobie sprawę, że to nie USA czyli państwo policyjne, gdzie najwyższym wyznacznikiem życia jest prawo ?! (w USA jeśli nie ma ostrzeżenia na papierze toaletowym, że jest szorstki i se możesz dupę podrapać to masz prawo pozwać producenta na 2-3 miliony dolarów, przykład: koleś oparzył se język kawą kupioną w mac'donaldzie, bo nie było tam ostrzeżenia "uwaga napój może być gorący" pozwał producenta i wygrał 1 milion dolarów - teraz jest takie ostrzeżenie). Na szczęście w Polsce i Japonii najwyższą cnotą życia jest kultura i tradycja, więc twoje opisanie sytuacji, że koleś się onanizuje w miejscu publicznym (tu placu zabaw) jest awykonalne, nawet jeśli nie ma ustawy, która to zabrania to i tak go policja powinie za to okej

Nie wiem jak wy ale ja uważam, że pedofile to też ludzi (chyba) i trzeba dać im spokój (na jakiś czas) bo jest teraz z tym za głośno - zdarzają się akcje prowokacji (w USA) gdzie policja wysyła ci maila z dziecięcą pornografią, ty go odbierasz patrzysz co to jest, jaki idiota to wysłał, a rano o 6:00 policja ci włazi na chatę sprawdza pocztę na kompie i co... jest oskarżony o pedofilie, baa mają nawet dowody ! shithappens

Mówię z góry, że nie jestem zwolennikiem pedofili i uważam, że takich ludzi powinno się rozstrzeliwywać klnie, ale patrząc przez pryzmat rzeczywistości widzę, że trzeba to robić powoli - jak narazie jest za wcześnie na stop loli... jak sprawa ucichnie przez rok, dwa to dopiero wtedy !

zergadis0 napisał:

IMO osoba grająca w eroge z dwunastolatkami wcale nie musi być pedofilem i w 99.999% przypadków (liczba nie potwierdzona, ale wydaje mi się, że jest to dość realna ilość) nim nie jest.

97% będzie bardziej realne, ale z tych 3% mało, który przenosi to na życie realne może te 0,0025%

Ostatnio edytowany przez luki349 (2008-05-23 13:33:43)

Offline

#160 2008-05-23 13:44:51

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Zatrzymać japońskie gry erotyczne

luki349 napisał:

Freeman mam nadzieje, że zdajesz sobie sprawę, że to nie USA czyli państwo policyjne, gdzie najwyższym wyznacznikiem życia jest prawo ?! (w USA jeśli nie ma ostrzeżenia na papierze toaletowym, że jest szorstki i se możesz dupę podrapać to masz prawo pozwać producenta na 2-3 miliony dolarów, przykład: koleś oparzył se język kawą kupioną w mac'donaldzie, bo nie było tam ostrzeżenia "uwaga napój może być gorący" pozwał producenta i wygrał 1 milion dolarów - teraz jest takie ostrzeżenie). Na szczęście w Polsce i Japonii najwyższą cnotą życia jest kultura i tradycja, więc twoje opisanie sytuacji, że koleś się onanizuje w miejscu publicznym (tu placu zabaw) jest awykonalne, nawet jeśli nie ma ustawy, która to zabrania to i tak go policja powinie za to okej$

Troszkę nie rozumiem, o co chodzi na początku z tymi USA. Tak czy owak - awykonalne owszem, ale przypominam, że mowa była o hipotetycznej sytuacji za x-lat, kiedy to paranoja pójdzie w jedną lub drugą stronę. To było czysto teoretyczne rozważanie. A co do "cnoty życia" itp, to nie wiem jak w Polsce, ale czytałem, że w Japonii są lokale, w których szacowny biznesmen sobie siedzi, popija herbatę i przegląda gazetę, a pod stołem klęczy zatrudniona w lokalu pani, która zajmuje się interesem biznesmena. Sądząc z tego, co Japończycy produkują pod szyldem "erotyki", to ja bym nie był taki pewny ich kultury i empatii (w każdym razie z mojego, dalekiego od Japonii punktu widzenia).

luki349 napisał:

Mówię z góry, że nie jestem zwolennikiem pedofili i uważam, że takich ludzi powinno się rozstrzeliwywać klnie, ale patrząc przez pryzmat rzeczywistości widzę, że trzeba to robić powoli - jak narazie jest za wcześnie na stop loli... jak sprawa ucichnie przez rok, dwa to dopiero wtedy !

Wcześniej pisałeś, że pedofil też człowiek, a teraz to? Gdybym już musiał rozstrzeliwać pedofila, to mimo wszystko wolałbym to zrobić szybko, niż powoli oczkod Sorry, nie mogłem się powstrzymać smile_big

Ostatnio edytowany przez Freeman (2008-05-23 13:47:31)

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2025