Nie jesteś zalogowany.
Cóż może, by mnie ten obrazek nawet i oburzył, gdyby nie to, że na stronach europejskich można natrafić na dużo gorsze zdjęcia real.
Tego to już naprawdę nie rozumiem. Tylko dlatego, że można znaleźć coś GORSZEGO, coś takiego cię nie bulwersuje? Nie chodzi o ten jeden obrazek ale o zasadę, którą on obrazuje.
Porównując do tematu mordersta tudzież gier, w których leje się krew: zabicie jednego człowieka nie bulwersuje, ponieważ są gry w których zabija się 100 tysięcy ludzi?
Offline
Nie martw się, do ciebie na pewno się zgłoszą o radę. Mądrzysz się, jakbyś najmniej jakąś psychologię skończyła. A wiadomo, że każdy psycholog jest teges.
Marzenia napisała dość wyraźnie: [cytuj]prawdopopdobnie tak Ciebie jak i mnie nikt nie zapyta o zdanie
Offline
przeceiz erogame to są takie inne filmy pornograficzne. Mają taką samą funkcje, a kto ogląda pornografie "dla zabicia czasu"?
Zdziwiłbyś się. Btw, a czym się niby tak różni film erotyczny / pornograficzny, że nie można go oglądać dla zabicia czasu?[mruga] Przykładowo: włanczasz TV, przerzucasz kanały, reklamy... reklamy... Tokio Hotel lol.... reklamy... przerzucasz dalej... o erotyk, no to sobie popatrzę. I na tym historia się kończy. Czy to takie nadprzyrodzone?
Poza tym nie zapominaj, że wciąż mówimy o grach, czyli wg. twojego stwierdzenia każdy, kto gra (w cokolwiek: strzelanki, eroge, strategie wojenne itp itd) MUSI SIĘ Z TY UTOŻSAMIAĆ I WPROWADZAĆ W ŻYCIE! Jeśli to jest właśnie twoje przekonanie, oraz #Freeman twoje również, bo podpisałeś się pod tym owym rzekomo śmiesznym "headshotem", to sorry - mam was za półgłówków.
Ostatnio edytowany przez marcin2 (2008-05-23 00:37:57)
Offline
Freeman - też zły przykład, bo piersi sobie raczej nie utnie ta żona. XD
marzenia - moim zdaniem masz trochę nieludzkie podejście do sprawy, o ile zgodzę się z tobą, że pedofili czy nekrofili praktykujących na innych powinno się karać i w ogóle, to tych praktykujących tylko na sobie można zostawić w spokoju.
Ile ludzi, tyle zboczeń, teoria jest prosta, przynajmniej dla mnie: możesz nawet skakać z podniecenia przy zarżniętych źrebakach, obłoconych świniach, truskawkowych landrynkach z Biedronki czy 110-cio letniej babci, ale jeśli tylko strugasz pinokia w zakresie własnym, we własnym domu, nie publicznie, nikt przez to nie cierpi, to sobie to rób. Zaczniesz się z tym wywnętrzać wśród innych ludzi, zgwałcisz martwe zwłoki swojej cioci, no to do paki, albo psychiatryka i wszystko przy zaostrzonym rygorze. Po to oni są, po to są oni.:D Albo lepsza rzecz, choć pewno niemożliwa: zrobić tej osobie to samo, co zrobiła tej innej, pokrzywdzonej. Jak nie da rady tak samo, to zastosować odwrotność.
Ostatnio edytowany przez Hatake (2008-05-23 00:50:59)
Offline
kiczowatykoles napisał:Nie martw się, do ciebie na pewno się zgłoszą o radę. Mądrzysz się, jakbyś najmniej jakąś psychologię skończyła. A wiadomo, że każdy psycholog jest teges.
Marzenia napisała dość wyraźnie: [cytuj]prawdopopdobnie tak Ciebie jak i mnie nikt nie zapyta o zdanie
Przeoczyłem to. Może mój komentarz rzeczywiście był trochę zbyt wredny. Tak to bywa, gdy dwie strony nie potrafią się dogadać.
Ostatnio edytowany przez kiczowatykoles (2008-05-23 00:37:29)
Offline
Jeśli to jest właśnie twoje przekonanie, oraz #Freeman twoje również, bo podpisałeś się pod tym owym rzekomo śmiesznym "headshotem", to sorry - mam was za półgłówków.
Aha, no to ze swojej strony kończę w takim układzie.
Freeman - też zły przykład, bo piersi sobie raczej nie utnie ta żona. XD
Żona może mieć bardzo małe piersi. Zresztą pisałem o przebraniu się, nie o operacji chirurgicznej
Ostatnio edytowany przez Freeman (2008-05-23 00:39:56)
Offline
marcin2 napisał:Jeśli to jest właśnie twoje przekonanie, oraz #Freeman twoje również, bo podpisałeś się pod tym owym rzekomo śmiesznym "headshotem", to sorry - mam was za półgłówków.
Aha, no to ze swojej strony kończę w takim układzie.
Spoko, czyli jednak nie biegasz ze szotganem po ulicy tak jak ~sesq. Ulżylo mi.
PS. nie wybieraj sobie wyrywkoro wypowiedzi wg. własnego upodobania, bo wyciałeś to co najważniejsze i doskonale o tym wiesz.
Ostatnio edytowany przez marcin2 (2008-05-23 00:42:11)
Offline
Może mieć, ale figury dorosłej kobiety już sobie raczej nie zmieni samodzielnie jak kameleon koloru ciała.
Jeśli piszesz tylko o przebraniu, to właśnie wszystko się da.
Ostatnio edytowany przez Hatake (2008-05-23 00:49:55)
Offline
Albo lepsza rzecz, choć pewno niemożliwa: zrobić tej osobie to samo, co zrobiła tej innej, pokrzywdzonej. Jak nie da rady tak samo, to zastosować odwrotność.
Zgwałcić ją z wykorzystaniem zwłok martwej cioci? Dude, nie przejdzie
BTW: Zgrzyt nie spij, masz nowe określenie czynności seksualnej w poście Hataka, tym razem w wersji solo
Szczerze? Przeczytałem ten temat cały, lukam na bieżąco, niekóre wypowiedzi po dwa razy czytałem, ale teraz to już nie wiem do końca kto ma jaką opinię Zamknąć go trzeba. Zamknąć jak pedofila.
Offline
Spoko, czyli jednak nie biegasz ze szotganem po ulicy tak jak ~sesq. Ulżylo mi.
PS. nie wybieraj sobie wyrywkoro wypowiedzi wg. własnego upodobania, bo wyciałeś to co najważniejsze i doskonale o tym wiesz.
Ale po co miałem cytować cały kawał, skoro odpowiadam tylko na mały fragment? Uznałem, że skoro masz mnie za półgłówka, to nie ma sensu, żebym cię zamęczał dalszą rozmową. Wszystko.
Jeśli piszesz tylko o przebraniu, to właśnie wszystko się da.
Zasadniczo to zdanie było pewną metaforą, czy też "skrótem myślowym". Jestem pewien, że rozumiesz, także nie roztrząsajmy już tego
Ostatnio edytowany przez Freeman (2008-05-23 00:51:48)
Offline
Ja po to to wszystko piszę, żeby komuś uzmysłowić w czym tkwi problem a nie po to żeby wykazać się elokwencją i znajomością psychologii.
Ja uważnie czytam ten temat i jakoś nie zauważyłam tak radykalnego stwierdzenia ze strony Freemana jak: każdy, kto gra (w cokolwiek: strzelanki, eroge, strategie wojenne itp itd) MUSI SIĘ Z TY UTOŻSAMIAĆ I WPROWADZAĆ W ŻYCIE. Właściwie to nikt tak nie powiedział.
W tym temacie nie chodzi o to, żeby wykazać, że my mamy rację a wy się mylicie. Przynajmniej mi chodzi o to, że gry, o których mowa są niezaprzeczalnym zagrożeniem. Wielkim czy niewielkim to nie ma znaczenia. A właście to ma i to nawet ogromne. Bo sedno jest takie: Jeżeli kiedykolwiek i ktokolwiek pod wpływem grania w eroge srzywdzi dziecko TO TO JUŻ jest zagrożenie i powinno być wyeliminowane. Z waszego punktu widzenia może być to zagrożenie niewielkie a dla mnie jest ono ogromne.
To, że Wy tego nie zrobicie to jedno,(ale skoro to tylko gry dla zabicia czasu znajdźcie sobie inne) a to że, znadzie sie ktoś o wyjątkowo pokręconym umyśle i nie zawaha się to co innego.
Offline
Freeman: Ach, teraz cię rozumiem, nie przyszło mi to na myśl w pierwszej chwili, to ok:)
Offline
Pokemony też zbanować, bo dzieciak chciał polecieć z okna niczym pidżotto...
To wszystko było już przerabiane. Jedynie okoliczności inne. Nie wiem skąd w Tobie takie powołanie internetowej moralizatorki walczącej o dobro świata i uświadamiającej wszystkim to i owo. Jak można się tak wkręcać w wirtualną dyskusję...wytłumaczcie mi bo ja nie wiem..
Offline
Pokemony też zbanować, bo dzieciak chciał polecieć z okna niczym pidżotto...
Pamiętasz jeszcze, że tematem są gry w których przedstawia się/wykorzystuje dzieci jako obiekty seksualne? Czy będziesz szukał kolejnych adekwatnych przykładów "z życia wziętych", do których można to porównać?
Offline
[cytuj=NoPasaran]Nie wiem skąd w Tobie takie powołanie internetowej moralizatorki walczącej o dobro świata i uświadamiającej wszystkim to i owo. Jak można się tak wkręcać w wirtualną dyskusję...wytłumaczcie mi bo ja nie wiem..[/quote]
Dyskusja jest wirtualna, gra jest witualna a problem jakby nie... Skąd powołanie do moralizowania? Mam wysoko rozwiniętą ceche moralności i charyzmy (po każdej sesji ładuję w to punkty umiejętności...) Ostatecznie jak by nie było dobro świata leży mi na sercu. Nie widzę powodu żeby się tego wstydzić. Szkoda, że środki mam takie ograniczone. Gdybym mogła pewnie zrobiłabym więcej.
Dziwne w sumie, Supermana nikt nigdy nie pytał czemu jest taki prawy i czyni ogólniepojęte dobro.
Ostatnio edytowany przez marzenia (2008-05-23 01:07:30)
Offline
Nie, tupne nóżką, walne focha i skończę rozmowę, bo ktoś mnie obraził..
Poważnie rzecz biorąc to jednak widzę tu pewną analogię. Tym porównaniem nie twierdzę, że to jest ok, a jedynie, że nic z tym nie zrobi. A już na pewno forumowi bojownicy głoszący niczym z piedestału swoje przekonania najmniej tu zrobią. To było przerabiane już nie raz i jeszcze nie raz będzie. Mimo to swojej opinie ciągle nie zmieniam. Nie jestem za zakazaniem obscenicznych gier.
[EDIT] To powyżej było adresowane do Freemana.
~marzenia, trochę Ci do Clarka brakuje Wiesz..jakby to ująć..on wyjmował ludzi z płonącego wierzowca, a nie siedząc w kapciach ciskał posty na forum
Hatake taaaa...a "Młodość, to stan nieważkości, jedyny w całym życiu."
Ostatnio edytowany przez NoPasaran (2008-05-23 01:12:25)
Offline
Świat rzeczywisty jest inny niż ten przedstawiony fikcyjnie.
EDIT: Póki ją mam, to korzystam.:-D
Ostatnio edytowany przez Hatake (2008-05-23 01:19:40)
Offline
Nie, tupne nóżką, walne focha i skończę rozmowę, bo ktoś mnie obraził..
Poważnie rzecz biorąc to jednak widzę tu pewną analogię. Tym porównaniem nie twierdzę, że to jest ok, a jedynie, że nic z tym nie zrobi. A już na pewno forumowi bojownicy głoszący niczym z piedestału swoje przekonania najmniej tu zrobią. To było przerabiane już nie raz i jeszcze nie raz będzie. Mimo to swojej opinie ciągle nie zmieniam. Nie jestem za zakazaniem obscenicznych gier.
Prześmieszne, naprawdę. Twoje opinie są OK, bo nie jesteś "za zakazaniem obscenicznych gier" i nic nie chcesz z tym robić (wisi ci to). Opinie innych, którzy są "za zakazaniem obscenicznych gier", są "głoszonymi z piedestału przekonaniami" i "najmniej tu zrobią", bo w ogóle chcą coś zrobić. Rzeczywiście czas kończyć.
Offline
~marzenia, trochę Ci do Clarka brakuje Wiesz..jakby to ująć..on wyjmował ludzi z płonącego wierzowca, a nie siedząc w kapciach ciskał posty na forum
Ja się nie porównuję (ale podejrzewałam, że ktoś to może tak odebrać)do supermana... Mam za małą klatę, to było tylko odwołanie do ludzi, którzy chcą żeby świat był lepszy.
Offline
To jadym jakos od początku...
Na pedofilii się nie znam, ale mogę napisać na przykładzie homoseksualizmu. Ludzie zajmujący się walką z homofobią (nie napiszę, że to propaganda homoseksualizmu, bo to może ich obrazić) twierdzą, że homo (skrót) się rodzisz. Nie możesz się tym zarazić czy coś. Jeśli to jest prawda, to z pedo prawdopodobnie jest identycznie.
Pedofilię uważa się za dewiację - czyli uraz/chorobę wywołaną w czasie rozwoju osobniczego.
Homoseksualizm za orientację - czyli uznaje się ją za coś od urodzenia, lub inaczej: już w czasie rozwoju płciowego wie się, do kogo ma się pociąg.
Ale to nie temat o tym.
Pomiędzy Quakiem a grą w której gwałcisz nieletnią dziewczynkę jest zdecydowana różnica nie sądzisz?
Właściwie żadnej. W jednej fragujesz polyglony i fragmenty kodu, w drugiej gwałcisz polyglony i kawałki kodu. Im to chyba tak naprawdę nie przeszkadza.
Nie wiem, a przeszliście?
No ja bynajmniej nie zacząłem twierdzić, że pedofilia jest zła - w ogóle nie uważam, że jakaś skłonność może być zła, biorąc pod uwagę abstrakcyjna naturę dobra i zła. Aczkolwiek już sam czyn tak - ale czyn popełniony na drugim człowieku.
Nie równa się, ale istnieje niemal 100% prawdopodobieństwo, że pedofil, który molestuje dzieci w pewnym okresie swego życia był tylko pedofilem, który siedział spokojnie w domu.
Jasne. Ale pomyślałeś, że może poszedł na ulicę, bo nie miał dostępu do gierek eroge czy świerszczyków?
Nie miał jak rozładować napięcia we własnym zakresie, to go w końcu rozsadziło?
Problem w tym, że żona może się przebrać za dziecko, a dziecko nie może się przebrać za żonę.
Problem w tym, że dopóki ktoś nie gwałci dzieci to tego problemu tak naprawdę nie ma. Tego problemu wciąż nie ma, gdy ktoś się zabawia przed ekranem, na którym jest jakaś wymyślona loli albo chociaż tentacle.
Problem będzie, gdy ktoś zacznie się dobierać do dzieci, czy oglądać porno z udziałem dzieci lub żywych tentaclów - ale zadaj sobie pytanie, czy bardziej prawdopodobne jest, że ktoś przeniesie fikcję na życie realne, czy może raczej biorac pod uwagę nastawienie ludzi przeniesie pragnienia z życia realnego do świata fikcji?
Statystyki zaś mówią same za siebie - wzrost dostępności tego rodzaju towaru skorelowany jest ze spadkiem przestępczości.
Wybacz, że temat mnie oburza.... Ja patrze na to nie z perspektywy, jak co poniektórzy, dobrej zabawy dla zabicia czasu, ale potencjalnego zagrożenia...
Zabrońmy hip-hopu w końcu propaguje się tam narkotyki, zabrońmy metalu, w końcu czci się dzieki niemu szatana.
Zabrońmy religii - w końcu przez wieki ludzie mordowali się w imię ideologii i różnych bytów urojonych. W sumie wciąż to robią.
Jesteś ze mną? - zabrońmy i religii i bogów, oh yea!.
Podsumowując: mi tam lata koło tyłka kto z kim kopuluje pod własną kołdrą i czy jest to facet, kobieta, czy gumowa lala. Podobnie lata mi koło tyłka czy ktoś się masturbuje czy bawi wibratorem, albo zapycha żeberka od kaloryfera podczas oglądania komiksów czy bajki.
Twór wyobrażony - czyli te kilka kresek czy czegoś tam nie cierpi, ot i to jest najważniejszy powód, żeby nie zakazywać.
Nikt nie cierpi = nie ma szkodliwości. A, że to może być trochę nienormalne z mojego punktu widzenia to trudno. Parę miliardów wierzy w bóstwa, kosmitów, albo, że są reinkarnacją Napoleona - jakoś też mnie nie kręci wysyłanie ich na leczenie, skoro nikomu nie robią krzywdy.
I postawmy sprawę jasno: jakikolwiek gwałt psychiczny czy fizyczny, obojętnie czy na osobie dorosłej, czy dzieku jest czymś złym, bo godzi w jego wolność/godność. Ale lepiej się chyba skupić na zapobieganiu czy karaniu krzywd wyrządzonych żywym i czującym ludziom, niż imaginowanie sobie, że coś wirtualnego to zUo i doprowadzi do deprawacji naszego lub cudzego, praworządnego społeczeństwa.
Fikcja pozostanie fikcją.
Ostatnio edytowany przez Ariakis (2008-05-23 01:20:51)
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline