Nie jesteś zalogowany.
Co co tutaj napiszę definitywnie nie ma nic wspólnego ze sportem, chociaż dotyczy tegorocznej olimpiady. Otóż "pomysłowy" rządz chiński znalazł sposób na uporanie się z osobami zakłócającymi sztafetę znicza olimpijskiego. Starannie wybrał kilkunastu, albo i więcej, wyszkolonych funkcjonariuszy paramilitarnych, których zadaniem jest neutralizacja wszelkich działań mogących sparaliżować bieg. Mięli oni okazję wykazać się swoimi umiejętnościami już nie raz, i pewnie to nie koniec. Potwory, które strzelają innym w tył głowy...
Początkowo określali sami siebie jako Flame attendants, jednakże nie dawno wyszło na jaw kim tak naprawdę są i na kogo zlecenie działają.
Więcej na:
The Independent ENG
Wirtualna Polska PL
Jak dla mnie więcej nie potrzeba - mam w dupie tą olimpiadę i nie mam zamiaru oglądać żadnych relacji z tego precedensu. Z pewnością ceremonia otwarcia będzie czymś nadzwyczajnym - widziałem na własne oczy do czego są zdolni - tempo pracy nieosiągalne do Europejczyka, lecz poziom wykonania pozostawia wiele do życzenia.
Offline
Dochodze do wniosku, że zapóźno już na bojkot olimpiady.
Trzeba było działać zanim przyznano organizację tego wydarzenia, państwu komunistycznemu, a nie gdy już jest po fakcie.
Broń boże nie popieram olimpiady w Chinach, a już na pewno tego co wyczyniają oni w Tybecie. Ale spójrzcie też na to ze strony sportowców, którzy przez długie lata przygotowywali się do tej olimpiady, czy też dla których to jedyna już (z racji wieku, możliwości sportowych itd) szansa wystąpić na olimpiadzie. Oni są Bogu ducha winni, a bojkot dotknie też ich.
Jeszcze raz stwierdzam, że trzeba było myśleć gdy się przyznawało olimpiadę, a nie gdy już sie to zrobiło.
No, ale wtedy poszła kasa i układy. Życie.
Offline
Mnie to mało obchodzi, że to olimpiada w Chinach i co robią Chiny. Olimpiada to sport, a nie polityka.
I denerwują mnie ci idioci co zakłócają trasę zniczu olimpijskiego.
Niestety policja jest dla nich za łagodna.
Offline
niestety widac ze jestes bardzo mloda osoba ktora ma nikle pojecie o sporcie i polityce. Takie wydarzenia jak Olimpiada, Mistrzostwa Świata itp. Od zawsze miały wielki wpływ na ludzi. Są środkiem przekazu, który działa z różnym skutkiem.
Ostatnio władze oragizacyjne Olipiady przyznały, że to był duży błąd aby przyznać organizację
Chinom.
Offline
niestety widac ze jestes bardzo mloda osoba ktora ma nikle pojecie o sporcie i polityce.
Ale za to jaką wiedzę o smutnych hentajach!
Może i przyznali, że to był błąd, ale wcześniej przyznali igrzyska. Kasa musi płynąć, pogadać później zawsze można. Ja osobiście w żadną ideę olimpijską (na poziomie decydentów) nie wierzę. A transmisji i tak nigdy nie oglądałem (oprócz piłki nożnej) bo mnie konkurencje w stylu rzutu młotem czy biegu na milion kilometrów nudzą śmiertelnie.
Offline
Pozwolę sobie zacytować pewien punkt z Karty Olimpijskiej:
[cytuj]5. Żadna forma dyskryminacji w stosunku do kraju lub osoby na podłożu rasowym, religijnym, politycznym, płci lub innym nie jest możliwa do pogodzenia z przynależnością do Ruchu Olimpijskiego.[/quote]
Zgodnie z tym już samo to że brano pod uwagę Chiny jako organizatora olimpiady było zaprzeczeniem zasad na których MKOL się opiera.
Offline
MKOL jak inne organizacje sportowe (PZPN, UEFA czy FIFA) są przeżarte korupcją i nieudolnością. Igrzyska się kupuję, tak samo jak EXPO.
Zresztą teraz nie dzieje się nic nowego. Były Igrzyska w III Rzeczy, były w Meksyku, a także w ZSSR.
Offline
Pozwolę sobie zacytować pewien punkt z Karty Olimpijskiej:
[cytuj]5. Żadna forma dyskryminacji w stosunku do kraju lub osoby na podłożu rasowym, religijnym, politycznym, płci lub innym nie jest możliwa do pogodzenia z przynależnością do Ruchu Olimpijskiego.
Zgodnie z tym już samo to że brano pod uwagę Chiny jako organizatora olimpiady było zaprzeczeniem zasad na których MKOL się opiera.
ten punkt mówi jasno i wyraźnie (jak dla mnie), że igrzyska mogą się odbyć wszędzie nawet u murzynów, muzułmanów i komunistów. Poza tym w Chinach nie ma oficjalnie żadnej dyskryminacji - nie jest to państwo religijne/nazistowskie.
Offline
Offline
O Chinach już sie wypowiadałem i nie będę się powtarzał.
Nie zgadzam się, że nie ma związków polityki ze sportem i jest na to sporo przyczyn i przykładów.
1. Istnienie Ministerstw Sportu (w Polsce MSIT) i finansowanie sportu z budżetu państwa.
2. Częste zapraszanie sportowców na różne uroczystości w budynkach państwowych.
3. Politycy często bywają na zawodach sportowych.
4. Miliardowe zyski z Olimpiad.
Teraz te historyczne.
1. W Grecji chciano konkurować z innymi państwami-miastami.
2. Podczas Igrzysk ogłaszano rozejm (brak wojen) i o ile dobrze pamiętam złamano go tylko raz.
2. Zwycięzca Igrzysk był traktowany na równi z bogiem, jego polis stawało się sławne.
3. Cesarz Neron dał gigantyczną łapówkę za "Laur Zwycięstwa" mimo że nie dotarł do mety.
4. Cesarz który nie dawał ludowi igrzysk (i chleba) był szybko obalany.
5. Cesarz Kommodus walczył na arenie w charakterze gladiatora.
6. Igrzyska zlikwidowano, bo miały być pogańskie, a to nie pasowało do nowej religii.
7. Igrzyska reaktywowano, aby potęgi europejskie mogły się pochwalić że mają lepszych sportowców niż inni.
8. Podczas Olimpiady w Berlinie użyto najnowocześniejszych technologii dla chwalenia wielkości III Rzeszy (pierwszy przekaz satelitarny, nowatorskie metody kręcenia filmów, 89 medali dla Niemiec).
9. Zakaz dla nie których państw udziału w Igrzyskach (wiem że to było).
10. Wzrost prestiżu państwa i miasta organizującego zawody.
Chyba tyle powiązań wystarczy? Jest tu tyle propagandy że więcej nie trzeba.
A co sądzicie o likwidacji abonamentu?
Moim zdaniem, cała ta dyskusja jest bez sensu, ponieważ TVP powtarza tylko jeden argument, że chce być niezależna i nie chce być polityczna. A nikt nie za uwarzył że jej szef jest z nominacji politycznej, więc TVP już jest polityczna i zależna od osób dzięki którym szef dostał stołek.
Ostatnio edytowany przez duch_84 (2008-04-29 16:02:16)
Offline
W Chinach duże trzęsienie ziemi, tysiące ofiar, miasta zrównane z ziemią, a w gazetach króciaki na ostatnich stronach, w radiu i telewizji jakieś wzmianki. To jest tak żałosne, że naprawdę szkoda gadać.
Offline
Po prostu komercjalizacja. Lepiej się sprzeda kolejny cyrk PO vs Pis czy też towarzysz Bolek niż "jakaś tam tragedia"
w odległym państwie.
Offline
Po prostu komercjalizacja. Lepiej się sprzeda kolejny cyrk PO vs Pis czy też towarzysz Bolek niż "jakaś tam tragedia"
w odległym państwie.
Birma też jest dość odległa.
Offline
A co byś chciał czytać. Codziennie są jakieś tragedie. Jakby codziennie je drukowali to ludzie by się szybko znudzili i g** by to ich obchodziło, zresztą i tak obchodzi. Co komuś po informacji, że n osób zginęło.
Chyba lepiej czytać coś co jest realnie bliżej i ma jakiś wpływ na nasze życie. Ja wolę na 1 stronach Po vs Pis, niż kolejną tragedię.
Zresztą zależy kto co czyta, bo jakoś w GW i o Birmie i o Chinach było. Więc albo czytacie prawicowe ścierwo, albo tabloidy.
Offline
no wiecie, w Polsce również dzieje się wiele ważnych rzeczy np.
http://www.dziennik.pl/wydarzenia/artic … nnego.html
edit.
to jest po prostu żałosne
Ostatnio edytowany przez parara (2008-05-15 16:23:02)
KDE4 ssie
Offline
A co byś chciał czytać. Codziennie są jakieś tragedie. Jakby codziennie je drukowali to ludzie by się szybko znudzili i g** by to ich obchodziło, zresztą i tak obchodzi. Co komuś po informacji, że n osób zginęło.
Chyba lepiej czytać coś co jest realnie bliżej i ma jakiś wpływ na nasze życie. Ja wolę na 1 stronach Po vs Pis, niż kolejną tragedię.Zresztą zależy kto co czyta, bo jakoś w GW i o Birmie i o Chinach było. Więc albo czytacie prawicowe ścierwo, albo tabloidy.
You kinda miss the point. Ale przynajmniej wiem, że były relacje w lewicowym ścierwie.
Ostatnio edytowany przez Freeman (2008-05-15 16:21:39)
Offline
GW też ścierwo, ale przynajmniej wyższy poziom dziennikarstwa i pisanych tekstów.
To może chodzi ci, o to żeby artykuł był odpowiednio duży i wyeksponowany. Zrobić jakąś tabelkę norm, na każde 100 ofiar 2 kolumny, po 100 słów każda, czcionka 12.Za każdy przekroczony tysiąc dodatkowo zdjęcie lub komentarz/wywiad.
To by było nie co absurdalne i prowadziło do nikąd.
PS. "nikąd" chyba istnieje tylko w sferze słowa mówionego?
Offline
GW też ścierwo, ale przynajmniej wyższy poziom dziennikarstwa i pisanych tekstów.
To może chodzi ci, o to żeby artykuł był odpowiednio duży i wyeksponowany. Zrobić jakąś tabelkę norm, na każde 100 ofiar 2 kolumny, po 100 słów każda, czcionka 12.Za każdy przekroczony tysiąc dodatkowo zdjęcie lub komentarz/wywiad.
Nope.
PS. "nikąd" chyba istnieje tylko w sferze słowa mówionego?
W ogóle nie istnieje.
Offline
Offline
budyn napisał:GW też ścierwo, ale przynajmniej wyższy poziom dziennikarstwa i pisanych tekstów.
LOL wyższy poziom dziennikarstwa od kogo ?? No chyba, że od Rydzyk TV to owszme zgadzam się.
Wyższy chyba od większości, chociaż niektórych, jak Rzeczpospolitej, nie czytam. A w GW najbardziej mi się podoba Duży Format. No i dodatek sportowy też jest niezły, choć nie ze wszystkim tam się zgadzam. :]
Offline