Nie jesteś zalogowany.
`zegradis - 135zł za Hotel 3*** to nie jest wygórowana cena w Polsce. Wręcz powiem ci, że to średnia cena, która w miare na podobnym poziomie sie utrzymuje w całym kraju.
Co do wyjazdu do Japonii. Jako wycieczka jak najbardziej za. Jednak jeśli chodzi o pracę... hm IMO temat ciężki szczególnie dla młoldych. Jak większość wie, Japończycy to naród pracowity. Jak wiadomo o pracę ciężko oni o tym wiedzą i raczej nie dopuszczą nowego [szczegolnie obcego] pracownika. [Wiadomo konkurencja itp].
Jestem bardzo ciekawy jak wasze plany się zrealizują i z chęcią będę czekać na jakieś relacje.
Offline
Co do wyjazdu do Japonii. Jako wycieczka jak najbardziej za. Jednak jeśli chodzi o pracę... hm IMO temat ciężki szczególnie dla młoldych. Jak większość wie, Japończycy to naród pracowity. Jak wiadomo o pracę ciężko oni o tym wiedzą i raczej nie dopuszczą nowego [szczegolnie obcego] pracownika. [Wiadomo konkurencja itp].
Jestem bardzo ciekawy jak wasze plany się zrealizują i z chęcią będę czekać na jakieś relacje.
Bezrobocie w tym roku ma osiągnąć "wysoki poziom" bo aż 4% czyli strzez się. Co do zatrudnienia to dokładnie nie wiem jak to wygląda z podstawowymi pracami w stylu dorywcza lecz w większości zakładów zatrudnienie jest na całe życie i pracy się nie zmienia (może 2-3 razy w życiu nie więcej).
[cytuj]co do #2
Data jest dla pewnego rodzaju motywacji, czy jakby to nawzać?, bo jak mówie sobie "niedługo wyjade", to może się skończyć tylko na gdaniu . A byłem już w biurze podróży i wiem, że jest takowy lot - 02.07.08 - 17.08.08, na który się piszę ( w tygodniu ide zapłacić)
koszty przelotu w obie strony + ubezpieczenie na 6 tygodni wynosi około 3 000 zł
Zawaliłem semestr w szkole, więc szkoła już nie jest problemem , w pracy dałem wypowiedzenie już w 4 stycznia żeby nie było
A kontakty w Japonii u mnie wyglądają marnie ;(, znam jedną dziewczynę, która mieszka w Japonii, ale "znam" ją tylko przez neta, a dokładnie kilka meili wysłaliśmy do siebie :/
Jak już pisałem, moja wyprawa może wydawać się nie przemyślana, ale nie zamierzam zmieniać zdania i ten termin bardzo mi opowiada, jak się uda to postaram się załatwić wycieczkę nie na 6 tyg. tylko na 9
I co ma być, to będzie[los]
No nie powiem, rzucasz się na głęboką wodę. Ale trzymam kciui i liczę na dobry materiał filmowy który przywieziesz ze sobą. (chyba go udostępnisz po części nie?)
Offline
`zegradis - 135zł za Hotel
tak właśnie sobie przypomniałem że ostatnio, ze szukałem jakiegoś hotelu w Tokyo i nie uwierzycie ale kosztował zaledwie 30~35 zł ale niestety teraz nie mogę znaleźć tej stronki. Jakaś stronaka Japońska ale po angielsku i można było wybrać walutę. Ale niestety teraz znaleźć nie mogę
Ostatnio edytowany przez remo_100 (2008-03-30 21:31:08)
Offline
Offline
A co powiecie na plan tego typu?
Uzbierać kasę na bilet lotniczy w jedną stronę. Wylot planowany we wrześniu tego roku. Po przylocie zamieszkanie na jakiś czas u rodziny "znajomej z netu" japonki. Znalezienie jakiejś pracy. Zostanie w Japonii jak najdłużej.
Oczywiście do momentu wylotu intensywna nauka japońskiego. Studia schodzą na dalszy plan. Postawienie wszystkiego na jedną kartę.
Właśnie coś takie planuję. W Polsce nie widzę dla siebie przyszłości...
PS. Ostatnio wypowiadał się w TV ambasador Japonii i powiedział, że kto umie czytać japońskie książki to znajdzie dobrze płatną pracę. A z tego co wiem, to język jest łatwy. Tych znaków da się nauczyć
Offline
A z tego co wiem, to język jest łatwy. Tych znaków da się nauczyć
Powiedz to studentom studiującym japonistke xDD
Offline
Dla chcącego nic trudnego
A poza tym Ja z natury jestem uparty, więc nauczę się tego języka.
Offline
Offline
A co powiecie na plan tego typu?
Uzbierać kasę na bilet lotniczy w jedną stronę. Wylot planowany we wrześniu tego roku. Po przylocie zamieszkanie na jakiś czas u rodziny "znajomej z netu" japonki. Znalezienie jakiejś pracy. Zostanie w Japonii jak najdłużej.
Oczywiście do momentu wylotu intensywna nauka japońskiego. Studia schodzą na dalszy plan. Postawienie wszystkiego na jedną kartę.Właśnie coś takie planuję. W Polsce nie widzę dla siebie przyszłości...
PS. Ostatnio wypowiadał się w TV ambasador Japonii i powiedział, że kto umie czytać japońskie książki to znajdzie dobrze płatną pracę. A z tego co wiem, to język jest łatwy. Tych znaków da się nauczyć
Ja ci życzę jak najlepiej ale znasz rodzinę w Japonii co przyjemie pod swój dach darmozjada który będzie jadł i se żył do póki pracy nie znajdzie?? Już nie wspomnę że to najdurniejszy pomysł jaki mogłeś mieć, niestety nie ty jeden.
Japonia to nie bajka gdzie kokosy rosną na drzewach wiśni. Jest tam wiele rzeczy jakie mogą się wam nie spodobać. Przez niektórych będziecie traktowani z odrazą. Wielu japończyków żyje w ciasnocie. A możliwe że najlepsza praca jaką znajdziecie to coś w restauracji i to na zapleczu by was nikt nie widział. Znam blog jednego kolesia co mieszka w Japonii. On studiował na Polsko-Japońskiej szkole informatyki w warszawie (czemu w warszawie ta szkołą musi być(daleko i nie lubię warszawy )) i stamtąd miał ofertę praktyk w Japonii. A później postanowił zostać na stałe i znalazł sobie żonę.
Z jego opowiadań wynika że nie jest ani kolorowo ani tragicznie jest inaczej. Co innego fascynacja a co innego życie tam do końca.
Jeśli naprawdę pragniecie tam mieszkać i żyć to naprawdę zastanówcie się nad to wyższą szkołą. Bo jechanie na kozaka może się skończyć na 3 sposoby. Na mieszkaniu w rynsztoku i deportacji, na poradzeniu sobie tam i znalezieniu pracy, tylko wtedy są 2 opcje. Będziemy szczęśliwi bo mamy robotę i po mimo jakiś niedogodności marzenie się spełniło lub rozczarujemy się Japonią i wrócimy do polski.
Do super pomysłów co innego mieć kasę i żyć w Japonii co innego klepać tam biedę.
A teraz odnośnie do tematu ja sam postanowiłem wziąść się za pracę na dziennych jak dobrze pójdzie wyciągnę do października 4 tys nawet co prawda część będę musiał wydać ale w przyszłym roku dozbieram resztę i jadę do Japonii Wszystkich którzy tam będą proszeni są o obowiązkowe podzielenie się swoimi wrażeniami i fotki, filmiki
Ostatnio edytowany przez Feniks_Ognia (2008-03-31 00:00:45)
Offline
Japonia to nie bajka gdzie kokosy rosną na drzewach wiśni. Jest tam wiele rzeczy jakie mogą się wam nie spodobać. Przez niektórych będziecie traktowani z odrazą. Wielu japończyków żyje w ciasnocie. A możliwe że najlepsza praca jaką znajdziecie to coś w restauracji i to na zapleczu by was nikt nie widział.
a polska to co ?? Kraina czarów ??
wiadomo że w japonii jest inaczej i wg mnie lepiej, właściwie to wszędzie jest lepiej niż w polsce
co do pracy to na zapleczu w jakiejś restauracji jest źle ?? w polsce też nie jestem najbogatszym biznesmenem, ja mogę nawet za śmieciarza robić byle będę mógł tam zostać. w polsce też niemam lepszej pracy a w japoni na początek wszystko będzie dobre.
Zwróć też uwagę na to co robią polacy w angli, irlandi itd, są po studiach i zapieprzają w polu a najlepsze jest to że nie narzekają i nawet nie mają zamiaru wracać ponieważ tam za takie pieniądze jakie dostaną da się żyć.
w japonii jest podobnie, byle jaka praca i stać cię na własny kąt, w polsce tego niema
Elvis1985 myśli dokładnie jak ja, ja też w polsce przyszłości nie widzę i mam zamiar stąd wyjechać i nie wracać a japonia jak najbardziej mi odpowiada a jak się nie uda to zawsze można drugi raz i można potraktować to jako przygodę życia
to i tak lepsze niż gnicie w polsce i kawałek świata się zwiedzi...
Ostatnio edytowany przez manti (2008-03-31 04:07:20)
Offline
Hmm jeśli ktoś ma taką sytuacje jak manti, ze w Polsce nie widzi przyszłości itp. to jasne, ze nic mu nie szkodzi spróbowac wyjechać do byle jakiego kraju o lepszej gospodarce od naszej i tam szukać szczęścia. Ja wątpie abym tam znalazł coś lepszego jak tu, zwarzywszy, ze nie znam zbytnio jezyka (poza słówkami zasłyszanymi z anime), a obcokrajowcy nie są tam za bardzo przyjmowani z aprobatą, jesli chcą na stałe zamieszkać (przez lata prowadzona polityka izolacjonizmu - bardzo mało mniejszosci narodowych tam mieszka).
Tutaj pracuje w zawodzie i nie narzekam, a do Japonii bardzo chciałbym pojechać pozwiedzać, kase juz mam uskładaną, ale czekam narazie na odpowiednią okazje .
I najważniejsza rzecz którą trzeba sobie uświadomić to to, ze życie to nie anime ;p. Hmm chociaz jakbym tam pojechal to chcialbym znaleść może jakąś żone hehe
Offline
Nie chodzi o to że mi się ich pomysł nie podoba. Tylko niech sobie to dobrze zaplanują. Znajomość japońskiego, kasa na bilet tam i z powrotem. Nie musisz kupować od razu biletu powrotnego ale kasę na niego powinieneś mieć. Kasa na 3 miesiące życia tam minimum i znajomość jak można tam osiedlić się na stałe. Bo deportacja i uciekanie przed policją to nie o to chodzi.
Jeśli oni planują (a tak ich zrozumiałem) bilet i do Japonii i jakoś to będzie. To sie mogą grubo przeliczyć, a ja życzę im jak najlepiej. I ostrzegam przed krokami które ich marzenie mogą w ruinę obrócić.
Doradzam rozpoczęcie chodzenia od nowego semestru na Japonistykę w waszym mieście na uczelni państwowej (jeśli macie taką opcje). Nie musicie być nawet uczniami tej uczelni po prostu chodzcie na wykłady i ćwiczenia, udawając studenta który się przepisał z innej grupy czy wydziału i dla tego niema go na liście.
Ja postanowiłem uczyć się jak głupi na mojej uczelni a na 3 roku będę konbinował by moja uczelnia spikła się z japońską i wymiana studentów
Tokyo by Night - Blog polaków z japoni - mnóstwo zdjęć (zapaleni fotografowie) i wiele opisują o Japonii. Wady i zalety, ten blog jest dość popularny więc pewnie niektórzy znają. Doradzam przeczytnie postów 2006-07 roku bo jest tam wiele ciekawych rzeczy.
Ostatnio edytowany przez Feniks_Ognia (2008-03-31 18:56:05)
Offline
Hehe no to klamka zpadła właśnie kupiłem bilecik , tzn jeszcze nie mam go w domu:P, ale zapłacone już jest.
Teraz tylko muszę kupić kamerkę żeby się z Wami podzielić wrazeniami
I tu mam prośbę (hehe) zanacie może jakieś dobre kamery do 2000zł z dyskiem min 30GB ?, ja już mam na oku 3 kamery(jedna za 2100;)), ale nie znam się zabardzo na tych technicznych właściwościach itp. ;(
Chodzi mi o kamere która:
- Ma długą rzywotność baterii (bo jak pisałem, nie mam zapewnionego lokum, i z podładowaniem może być ciężko)
- żeby nagrywany filmik 5 min. nie zajmował na dysku 300MB
- W miare ładne fotki ( bo słyszałem, że w kamerach funkcja foto jest "okropna", ale kompletnie się nie znam;( )
Z góry dzięki za jakieś info
I bardzo dziękuje za linki ( przydały się )
Oczami Fana Blog ;]
Offline
A co powiecie na plan tego typu?
Uzbierać kasę na bilet lotniczy w jedną stronę. Wylot planowany we wrześniu tego roku. Po przylocie zamieszkanie na jakiś czas u rodziny "znajomej z netu" japonki. Znalezienie jakiejś pracy. Zostanie w Japonii jak najdłużej.
Oczywiście do momentu wylotu intensywna nauka japońskiego. Studia schodzą na dalszy plan. Postawienie wszystkiego na jedną kartę.Właśnie coś takie planuję. W Polsce nie widzę dla siebie przyszłości...
PS. Ostatnio wypowiadał się w TV ambasador Japonii i powiedział, że kto umie czytać japońskie książki to znajdzie dobrze płatną pracę. A z tego co wiem, to język jest łatwy. Tych znaków da się nauczyć
Wybacz: ahhahahahahah
Nie mogłam się powstrzymać. Istnieje takie magiczne słowo - WIZA. Na pobyt dłuższy niż 90 dni potrzebujesz wizy do Japonii. Oczywiscie po 89 dniach możesz sie udac do powiedzmy Matki Rassiji i wrócić na wyspy, ale po co?
Nie wiem gdzie to oglądałeś ale WIERZ mi nie jest tak łatwo. I pracę też jest obcokrajowcowi trudno znaleźć. Osobiście znam absolwentkę japonistyki z rewelacyjnymi wynikami w nauce i mój drogi dziewczyna pracowała w szalecie, podając ręczniki. A i o taką pracę było niełatwo.
Czy ktoś z Was rzeczywiście wyjeżdża do Japonii, a jeżeli tak to na jak długo i jakiego rzędu kwote przeznaczacie na cały wyjazd?
Offline
niektórzy tu masakryczne kombinują. Jak wspomniała marzenia , to nie jest tak że jedziesz do Japonii i hola zostaje w niej ile ci się podoba. NO chyb a że poślubi się japonkę lub japończyka wtedy łatwiej (można uzyskać obywatelstwo).
Większość wypisanych tu planów przypomina przygotowania do wojny partyzanckiej. To nie wyjazd do Holandii czy Anglii mówimy o kraju pod drugiej stronie globu, który znacząco się rożni od europejskich. I wątpię by sama znajomość języka japońskiego pomogła w uzyskaniu pracy, chyba że jako sprzątaczką czy coś w tym stylu.
I z tego co wyczytałem żółtki mają świra na punkcie pracy ciekawe czy typowy polak by się tam odnalazł. Wiem jak to jest oraz znajomi pracują w Anglii, Finladii czy Holandii (itd.) Polacy nauczeni są robić to co trzeba i wolne... tam pracuje się wolniej i przez cały czas opłacanej pracy, W japonii harują cały czas na MAXA dlatego widujemy głównie jap. turystów po 60-ce, i gdzie tu przyjemność gdy trza sie męczyć by przeżyć
Ja mam problem innej natury, mam kasę nie mam czasu chęci, planu. wymagało by to jakiegoś miesięcznego urlopu, iw wstępnego kosztorysu (brać więcej kasy niż trzeba) bo podobno w japonii np artykuły spożywcze są znacząco wyższe ... Obszedł bym wszystkie większe kluby i dzielnice(czerwonych latarni) związane z M&A XD zwiedzanie jest nudne wole się bawić....
Offline
(...)Czy ktoś z Was rzeczywiście wyjeżdża do Japonii, a jeżeli tak to na jak długo i jakiego rzędu kwote przeznaczacie na cały wyjazd?
Ja na swój wyjazd pracowałem 1,5 roku
Lece 2 Lipca (na 6 tyodni) , bilet kosztował nieco ponad 3 000zł ( w obie strony ) +Kamera do tego 1 700zł + zabieram ze sobą 6 000zł, na tydzień po tysiącu
Jak już pisałem wcześniej żadnego planu podróży nie mam :/ , ale lece tam dla przygody, i co ma być to będzie.
Oczami Fana Blog ;]
Offline
Ja na swój wyjazd pracowałem 1,5 roku
Lece 2 Lipca (na 6 tyodni) , bilet kosztował nieco ponad 3 000zł ( w obie strony ) +Kamera do tego 1 700zł + zabieram ze sobą 6 000zł, na tydzień po tysiącu
Jak już pisałem wcześniej żadnego planu podróży nie mam :/ , ale lece tam dla przygody, i co ma być to będzie.
Generalnie potrzeba tylko jednego - talarów. Masz kasę = masz możliwości.
Offline
marzenia napisał:(...)Czy ktoś z Was rzeczywiście wyjeżdża do Japonii, a jeżeli tak to na jak długo i jakiego rzędu kwote przeznaczacie na cały wyjazd?
Ja na swój wyjazd pracowałem 1,5 roku
Lece 2 Lipca (na 6 tyodni) , bilet kosztował nieco ponad 3 000zł ( w obie strony ) +Kamera do tego 1 700zł + zabieram ze sobą 6 000zł, na tydzień po tysiącuJak już pisałem wcześniej żadnego planu podróży nie mam :/ , ale lece tam dla przygody, i co ma być to będzie.
radze ci chociaz zarezerwowac ryokan na dwa trzy dni jezeli lecisz do tokyo, nalezy to zrobic z 2-3 miesiecznym wyprzedzeniem. jest to super forma mieszkania nawet w duzych miastach, przynajmniej dla turystow. cena za dzien - nie za noc jak w bulletach kosztuje okolo 3000Y. jak chcesz mam kilka adresow. Naprawde nie radze ci jechac bez zadnego planu. jezeli chesz troche podrozowac po japonii, a podejrzewam ze chcesz skoro jedziesz na 6 tygodni, proponuje zakupienie w polsce biletu na pociagi. pociagi sa w japonii naprawde dosc drogie i warto taki tygodniowy lub dwutygodniowy bilet nabyc, a nie jest to tanie. mozna kozystac z autobusow, metra i pociagow japan rail (wylaczajac z tej listy naszybszy shinkansen, platny osobno BARDZO drogi). Pociagi to najbardzie efektywna forma podrozowania po japonii.
technika autostopowania nie jest w japonii zbyt popularna...
Z calym szacunkiem dla ciebie, wyjazd na 6 tygodni do japonii bez planu to nie jest madry pomysl. Z bardzo wielu powodów. Przygode mozna przezyc na wiele sposobow... Ale zycze ci powodzenia. ^^
Nie liczac sprzetu do zakupienia przez wyjazdem (spiwor, namiot, plecak, aparat itp) mysle ze na 10-12 dniowy wyjazd przeznacze ponad 10.000 zł.
A nie mysle nawet o tym co chce tam kupic... Przeznaczone na ten wyjazd pieniadze zaczynam zbierac od tego miesiaca. Takze w tym roku (to juz kilkuletnia tradycja) nie pojade na wakacje Ale za to w kwietniu.... ^^
Ostatnio edytowany przez marzenia (2008-05-20 14:59:02)
Offline
(...)
Z calym szacunkiem dla ciebie, wyjazd na 6 tygodni do japonii bez planu to nie jest madry pomysl. Z bardzo wielu powodów. Przygode mozna przezyc na wiele sposobow... Ale zycze ci powodzenia. ^^
Wiem, że pomysł nie jest mądry, ale właśnie taki miał być : )
Nie obchodzi mnie za bardzo fakt, że skutki mogą być tragiczne ( Oby tylko nie było trzęsienia ziemi, czy innych kataklizmów, a wszystko inne da się znieść )
O tych biletach do podróżowania po Japonii słyszałem, ale od czego mam nogi : D , czasu mam sporo, raczej nigdzie się śpieszyć nie będę, a takie chodzenie z plecakiem może być całkiem fajne.
Jak już będzie trzeba wydać kase na kolejkę, to chyba przeboleje stratę ; )
radze ci chociaz zarezerwowac ryokan na dwa trzy dni jezeli lecisz do tokyo, nalezy to zrobic z 2-3 miesiecznym wyprzedzeniem
Ja lece do Osaki, ale przyznam się bez bicia, że takiej opcji nie brałem pod uwagę, ale i tak "już po ptakach", bo jak się zamawia z 2-3 miesięcznym wyprzedzeniem, to już chyba nie ma sensu rezerwować czegokolwiek
Oczami Fana Blog ;]
Offline
Nawet jesli ksozta wyjazdu do japoni nie byly by klopotem to ZNAJOMOSC JEZYKA TAK. JAPONSKIEGO. Bo watpie ze u nich kazdy zna dobrze angielski i sie z nimi porozumiesz...
omg,czemu nie znam japonskiego... bo nie ma skad go pzonac ;(( ;((
Język, bo reszta to szczegol...
Offline