Nie jesteś zalogowany.
Przeglądając siec natknąłem sie na ciekawa hipotezę:
http://www-est.fib.upc.edu/~f3068211/nu … espada.jpg
Najbardziej rozśmieszył mnie numer 1:D
btw. mogliby sie bardziej wysilic, heh:P
Najnowszy chapter taki sobie. Ojcowie? Właśnie nie wiem jacy ojcowie? Wyliczyłem jednego i urahare;)
Ostatnio edytowany przez wiluS (2008-03-15 16:48:23)
Offline
Offline
a ja obstawia ze kapitanowie dostana w bencki i pomoga im vizarci ( tylko nie moze jeszcze odgadnac roli ojcow ) ps manga wcale sie nie zgaczy poniewaz planem aizena jest dostanie sie do nieba chyba a tam sa jacys straznicy czy cos wiec pewnie beda o wiele potezniejsi od arcardow i bedzie potrzeba uzyskac nowy poziom energi u ichigo , zapewne doswiadczymy tez polaczenia sil pomiedzy arcardami i vizardami ( mam na mysli glownie nell i grimjacka bo pewnie beda sie chcieli zemsci na aizenie czy cos ) i razem wszyscy rusza na tych straznikow ktorzy pewnie beda po stronie aizena
no i nie zapominajmy o tym ze w swiecie pustych uwieziony jest ten arcard z nr 4 ktory pewnie teraz nagle powroci z tego wymiaru i dojdzie do kolejnej walki ichigo z nim co zapewne spowoduje iz nie bedzie ichigo mogl na czas dotrzec do swojego miasta na pomoc ,
tylko czy autor mangi pozwoli aby aizen zniszczyl cale miasto i zabil mieszkancow ( jest to konieczne do tego aby otworzyc wrota ) ogolnie to mysle ze manga nie ma nawet polowy i spokojnie mozemy przestac sie zamartiwac ze niedlugo nastapi jej koniec
Offline
Offline
Offline
Offline
"Wrong. My duty is to protect my friends.".
"Come... Kurosaki Ichigo".
ZOMG Jestem ciekaw czy Ichigo teraz sprosta Uluquiorze:D. Uaaah, się teraz będzie działo.
Offline
Teraz raczej tak, wtedy trochę nel przeszkadzała no i poczuł się trochę za wcześnie zwycięzcą, mnie tam teraz bardziej ciekawi walki na ziemi , no i ciekaw jestem jak wrócą kapitanowie z Ichigiem, pewnie jakoś Uruhara pomoże.
Offline
Jeżeli Ichigo pokona Ulquiorre własnymi łapkami bez niczyjej pomocy, to to już będzie przegięcie pały i bardziej naciągane niż dragon ball. Samo to, że pokonał Grimmjowa to już nielada wyczyn, a ma numer 6.
Ostatnio edytowany przez Psychopata (2008-03-21 22:34:46)
Offline
Nie no nie róbmy z Ichigo aż takiego słabiaka . Chociaż z drugiej strony rzeczywiście zauważyłem motyw jak z Dragon Balla. Ichigo po każdym "leczeniu" dostaje boosta i jest w stanie dłużej utrzymać maskę:P. Nie mówię, że mi się to nie podoba, bo Dragon Balla 5 razy całego obejrzałem. Pewnie Kenpachi się wtrąci, albo Nel znowu się przemieni. Zobaczymy:).
Ostatnio edytowany przez gorczak (2008-03-21 22:41:52)
Offline
Mnie bardziej niż ta sytuacja w Hueco Mundo frapuje ta w Karakurze... 3 pierwszych Espada, ciekawe jaką siłą dysponują? Wydaje mi się, że jest (była) duża różnica sił między piątym a czwartym, więc jaką siłą dysponuje pierwszy? No i z kim będzie walczył? Pewnie z Shunsuim albo Ukitake, albo z duetem
Ale znając Kubo to zrobi na złość i pokaże walkę Ichigo XD.
Nie wiem, czy to reiatsu Orihime tak wpływa na Kurosakiego, ale on się pro zrobił z tą maską.. teraz, kiedy zna już ułamek możliwości przeciwnika, może sobie lepiej z Ulquiorrą poradzić... Jeszcze jedno takie leczenie, i tylko czekać aż Urahara ich stamtąd wyciągnie, to Ichi pójdzie i rozgrzmoci Aizena
Ostatnio edytowany przez Qashqai (2008-03-21 22:55:06)
Offline
a ja mysle ze ci co sa w miescie ludzi zostana rozbici bo przeciez jest aizem , 3 pierwsze numery espady tylko czy tylko mi sie wydawalo ze zabraklo na obrazku wmandze , tego niewidomego i drugiego kompana aizena , gdzie oni sa ?? kapitanowie beda miec szanse jak ojcowie i kotek im pomoga , wtedy sily powinny sie wyrownac , ale penie i tak na koncu vizarci pomoga wszystkim
a co do ucieczki ichigo i bandy to rownie dobrze moze pomoc i ktorys z arrcardow ( nell lub grimjack ) bo przeciez oni to potrafia ( paietacie jak grimjack wzial druzyne arcardo iudal sie powalczyc z shinigami bez wiedzy aizena )
Offline
6 na 6 - równe szanse. xD prawie, bo Espada jest chyba silniejsza od kapitanów.. chociaż nadal obstaję przy tym, że gdyby taki szunsuj użył bankai, to rozwaliłby pierwszego Espadę (po efektownej walce ). A Ichimaru i Tousen stali tam za Aizenkiem, było ich widać. W sumie sądzę, że Vaizardzi nadal nie będą chcieli się mieszać w sprawy Shinigami i ludzi . Muszą radzić sobie sami. Pewnie właśnie ojcowie i Yoruichi przyjdą ich wspomóc, a Urahara albo wyciągnie Ichigo i spółkę z SS, albo też pobiegnie powalczyć, a oni wydostaną się stamtąd tak jak raziel4ever powiedział - Nel im może pomóc, a Grimmjow... on jeszcze żyje? O_o"
Btw dojrzałam wreszcie logikę w zachowaniu Kubo XD mianowicie wkurzałam się, kiedy się okazało, że do HM przybyli Zaraki, Bakuś, Mayuri i Unohana - znaczy, Kurotsuchi i Retsu to akurat fajna opcja (liczyłam, że kapitan 4 oddziału też powalczy, ale nie...), ale ubolewałam nad tym, dlaczego nie Shunsui i Ukitake tam przyszli. No i w sumie miałam odpowiedź tydzień temu XD. Żeby walczyli w Karakurze z mocniejszymi
Ostatnio edytowany przez Qashqai (2008-03-21 23:26:32)
Offline
Ichigo niby jaką zna siłe Ulquiorry? Przecież on się jeszcze nie przemienił. Jak Ichigo wygra to nie zniosę tego.
Teraz najbardziej ciekawi mnie Ichimaru (najlepsza moja postać z Bleach), będę miał wreszcie szanse zobaczyć jak walczy na serio.
Ostatnio edytowany przez Psychopata (2008-03-22 00:06:41)
Offline
a czy jest taka mozliwosci ze aizen stal sie vizartem ( ma moc hollowa ?? )a to co ichigo to nie sadze ze sam bedzie walczyl z espada 4 bo co inni kapitanowie beda robili stali i sie patrzyli ?:))
Offline
Czemu nie dla Kempachiego to sprawa honoru, Byakuia nie za bardzo pewnie miałby ochotę na pomaganie Kurosakiemu, a Mayuri jakby zobaczył formę hollowa u Ichigo to sam by go zaatakował
A co do walki w Karakura to bez pomocy vizardów to kapitanowie dostaną ostre bęcki, bo jak dla mnie najsilniejsi kapitanowie oprócz Yamy zostali w Hueco (Kempachi i Byakuya) i nie za bardzo wyobrażam sobie walki Hitsugaya z kimś z espady (pewnie dostanie jakiegoś podwładnego espady ) no i może wreszcie Kubo pokaże bankaia Uruhary
Offline
Moze wkoncu zobaczymy bankai u wszytkich kapitanow
Offline
Kapitanowie niezle musieli sie wzmocnic skoro Zaraki bez wiekszych problemow (strach pomysle co by bylo jak by uwolnil swoj miecz albo odrazu ban kai ) poradzil sobie z numerkiem 5 a kiedys przegral z Ichigo kiedy tamten nawet nie umial odpalic ban kai, jak dla mnie to Yamamoto jest silniejszy niz Vizardzi a z ban kai to juz pewnie z 3 goscmi na raz z espady by sobie poradzil
Offline
Kenpachi przegrał z Ichigo tylko dlatego, że to jest główny bohater. Po tej walce od razu dostał takiego kopa, że walczył z dwoma kapitanami bez problemu.
Btw, Żadna walka Ichigo nie trzyma się kupy. Wszyscy co walczyli z Ichigo i z nim przegrali, stawali się po walce raptem 10x silniejsi. Wyjątkiem jest tylko Renji, który ciągle jest jaki był.
Ostatnio edytowany przez Psychopata (2008-03-22 10:45:30)
Offline
jedyna walka ktora trzyma sie kupy to walka z buyakya poniewaz tak naprawde ichigo przegral ja bo tylko dzieki swojemu pustemu wyszedl z niej zywy
Offline