Nie jesteś zalogowany.
rafix ja sie na to pisze tylko na zaoczne pozdro
Offline
Ale co to za forma szukania studentów? Jak mają zamiar otworzyć taki kierunek to najprościej umieścić info na stronie zarówno samej szkoły jak i ośrodka zamiejscowego. Na pewno chętni szybciej się znajdą, a wszystko będzie przypominało zbieranie chętnych do szkoły wyższej, a nie na jakiś kurs. Wygląda mi to co najmniej dziwacznie. Szczerze to już ta forma zbierania chętnych mnie odpycha i nakazuje omijać tę szkołę szerokim łukiem. Chyba że Kolega jest przedstawicielem szkoły, ale i tak dziwna to forma zbierania chętnych. Nie myślę już tu o aspekcie, kiedy mają zamiar kompletować kadrę, czy może już ją mają.
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
mnie tez dziwi ze na stronie nie ma zadnego info o tym. moze zalozyciel tematu wie dlaczego nie ma zadnej informacji na stronach?
Offline
bo chodzi mu ze w tej szkole ruszaja tylko dwa kierunki informatyka i sztuka nowych mediow w bytomiu a w warszawie jest kierunek kultua japoni i maja ciekawy program moze rafix gadal z nimi ze jak uzbiera 20 osob to utworza ten kierunek kultura japoni w bytomiu
Offline
suki05 ma racje. Powiedzieli mi tak: jeżeli będę miał odpowiednią ilość studentów mam zgłosić się do dziekana, a on już się wszystkim zajmie. I to nie jest żadna dziwna forma szukania studentów, poprostu sam chcę tam studiować, ale dla jednej osoby kierunku nie stworzą prawda? Gdybym miał pieniądze na 3 lata w Warszawskim akademiku nie robił bym czegoś takiego, ale niestety nie mam. Dlatego ta cała akcja, szukam ludzi postawionych w podobnej sytuacji.
Offline
suki05 ma racje. Powiedzieli mi tak: jeżeli będę miał odpowiednią ilość studentów mam zgłosić się do dziekana, a on już się wszystkim zajmie. I to nie jest żadna dziwna forma szukania studentów, poprostu sam chcę tam studiować, ale dla jednej osoby kierunku nie stworzą prawda?
Nie jest dziwna? Chcący studiować szuka innych? Dla mnie to bardzo dziwna forma. Nie budzi żadnego zaufania.
Gdybym miał pieniądze na 3 lata w Warszawskim akademiku nie robił bym czegoś takiego, ale niestety nie mam. Dlatego ta cała akcja, szukam ludzi postawionych w podobnej sytuacji.
A jeść nie miałbyś zamiaru?
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
winged jak cie nie interesuje to no temat zamkniety dla Ciebie
Offline
ale ja sie pisze na to bo serio tez o tym myslalem wczesniej ale do warszawy nie chce mi sie jezdzic
wiec rafix wpisz mnie na swoja liste ale na zaoczne
Offline
winged jak cie nie interesuje to no temat zamkniety dla Ciebie
Taa... A co, zabronisz mi wyrażać własnego stanowiska i zwrócić uwagę innych na niecodzienną formę "rekrutacji"?
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
Winged, zresztą nawet nie jesteś ze Śląska więc temat praktycznie Cię nie dotyczy.
Offline
zgadzam sie z rafix
Offline
Winged, zresztą nawet nie jesteś ze Śląska więc temat praktycznie Cię nie dotyczy.
zgadzam sie z rafix
Czyli nie mogę podjąć studiów poza Mazurami?
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
mam nadzieje, ze to nie byl zart z ich strony. jesli nie, to pogadaj z nimi i popros, zeby dali jakas informacje na stronie, o tym ze jest mozliwe utworzenie takiego kierunku. na pewno zglosiloby sie wiecej niz 20 osob. ja chetnie poszedlbym na ten kierunek ale za rok, weic mam nadzieje, ze ci sie uda.
Offline
Ale co to za forma szukania studentów? Jak mają zamiar otworzyć taki kierunek to najprościej umieścić info na stronie zarówno samej szkoły jak i ośrodka zamiejscowego. Na pewno chętni szybciej się znajdą, a wszystko będzie przypominało zbieranie chętnych do szkoły wyższej, a nie na jakiś kurs. Wygląda mi to co najmniej dziwacznie. Szczerze to już ta forma zbierania chętnych mnie odpycha i nakazuje omijać tę szkołę szerokim łukiem. Chyba że Kolega jest przedstawicielem szkoły, ale i tak dziwna to forma zbierania chętnych. Nie myślę już tu o aspekcie, kiedy mają zamiar kompletować kadrę, czy może już ją mają.
hehehe
tylko po co zniechecasz ludzi ? moze jednak bedzie fajna.
pozdro
Offline
Winged napisał:Ale co to za forma szukania studentów? Jak mają zamiar otworzyć taki kierunek to najprościej umieścić info na stronie zarówno samej szkoły jak i ośrodka zamiejscowego. Na pewno chętni szybciej się znajdą, a wszystko będzie przypominało zbieranie chętnych do szkoły wyższej, a nie na jakiś kurs. Wygląda mi to co najmniej dziwacznie. Szczerze to już ta forma zbierania chętnych mnie odpycha i nakazuje omijać tę szkołę szerokim łukiem. Chyba że Kolega jest przedstawicielem szkoły, ale i tak dziwna to forma zbierania chętnych. Nie myślę już tu o aspekcie, kiedy mają zamiar kompletować kadrę, czy może już ją mają.
hehehe
tylko po co zniechecasz ludzi ? moze jednak bedzie fajna.
pozdro
Zaraz tam zniechęca.
Taa... A co, zabronisz mi wyrażać własnego stanowiska i zwrócić uwagę innych na niecodzienną formę "rekrutacji"?
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
Osobiscie uwazam ze Winged ma nieco racji faktycznie jest to niecodzienna forma rekrutacji, gdyz jesli byloby ogloszenie na stronie, na uczelni na pewno znalazlo by sie kilkunastu chetnych. Ci zainteresowani udaliby sie do sekretariatu i popytali tamtejszych "wampirow" o to i owo. W tym momencie mieli by mniej wiecej pogladowa ilosc ludzi zainteresowanych owym kierunkiem i tak wystarczylaby kartka z info: "osoby ktore sa zainteresowane kierunkiem kultura japonii proszone sa o niezwloczne dokonanie rejestracji na ten kierunek" w ten sposob stworzylaby sie lista osob ktore sa prawie pewne. A tak cos mi sie wydaje (po doswiadczeniach z moja uczelnia - UJ) ze taki kierunek po prostu bedzie martwy ("niech sobie szuka ludzi my i tak oglosimy ze ze wzgledu na brak chetnych taki kierunek nie moze zostac otwarty").
Ba! W ogole na taki kierunek na Slasku?! 70km dalej jest konkretny wydzial z konkretna historia, konkretnymi wykladowcami ktorzy wiedza jak wykladac japonistyke, nie zas jacys z calym szacunkiem szmatlawcy ktorzy przeczytali sobie Tubielewicz (jakoby byla to jakas podstawa naukowa, sic!). Jezeli komus zal kasy na akademik to niech wybierze studia zaoczne (niestacjonarne) na czyms pozadnym i czyms w miare blisko, watpie by bylo kogos nie stac na bilet pkp za 8,19zl zwlaszcza ze jak sam napisales takie studia kosztuja 4500 zl, a do tego dochodza bilety miesieczne czyli jakies 4800zl+. Na UJ i UW takie studia kosztuja 3000zl a wykladaja naprawde specjalisci i to w taki sposob ze az rzadko kiedy chce sie isc na wagary (nawet nie chce mi sie teraz sypac nazwiskami mozna sobie samemu sprawdzic).
Tak wiec nie chcac nikogo urazac calym tym postem ale ktos tu kogos robi w frajera, badz tez go szuka. Ludzie! HALO! Nie dajcie sie nabrac na taka kwote!!!
Do czego w ogole to dochodzi za niedlugo Szkoly Handlowe otworza swoj kierunek "kultura japonii" weszac w tym tylko zysk na naiwnych studentach.
Ah! Zapomnialem dodac: oczywiscie sytuacja wyglada trosze inaczej jezeli chodzi o osobe ktora chce tylko odwalic taki kierunek i moc sie pochwalic papierkiem przed "ziomami z osiedla", ale to chyba nie o to chodzi, chyba nikt rozsadny nie odpier[cenzura] by tak swojej pasji, ktora tak wlasciwie by nia nie byla gdyby ktos sie tak zachowal.
A! I jeszcze jedno z jednej strony szukasz chetnych, sugerujesz...nie! mowisz wprost aby osoba zainteresowana wypowiedziala sie, pozniej zas najezdzasz na Winged'a ktory wyraza swoje zdanie jako osoba byc moze zainteresowana, ze to niby nie moze podjac studiow poza mazurami, czy czyms tam...kolego obudz sie!!! Skutkiem globalizacji jest to ze mozemy studiowac/zyc/czytac gazete niemalze wszedzie. Jezeli chcialby faktycznie tam studiowac, lecz ma pewne watpliwosci to raczej twoim obowiazkiem powinno byc rozwianie wszelkich jego problemow odnosnie uczelni...o ile chcesz liczyc sie z konsekwentnoscia, a poki co nie widac tego, a kto ma zaufanie do ludzi ktorzy dzialaja jak im sie podoba "czaisz baske?"
Uff!!! to tyle!!! Przepraszam za nieco uszczypliwy ton wypowiedzi, ale caly temat jest nieco irytujacy.
Ostatnio edytowany przez Layla (2008-03-09 01:22:22)
Offline
Ba! W ogole na taki kierunek na Slasku?! 70km dalej jest konkretny wydzial
moze ty masz te szczescie ze mieszkasz blisko, ale nie wszyscy tak maja. ja najblizej na jakas uczelnie mam do opola. do bytomia jest troszeczke dalej wiec i tak i tak musialbym dojezdzac. a to ze 70km dalej jest cos lepszego juz mnie nie interesuje, bo 135km 2 razy dziennie to troche za duzo.
z konkretna historia, konkretnymi wykladowcami ktorzy wiedza jak wykladac japonistyke, nie zas jacys z calym szacunkiem szmatlawcy ktorzy przeczytali sobie Tubielewicz (jakoby byla to jakas podstawa naukowa, sic!).
skad wiesz? znasz tych wykladowcow?
Jezeli komus zal kasy na akademik to niech wybierze studia zaoczne (niestacjonarne) na czyms pozadnym i czyms w miare blisko, watpie by bylo kogos nie stac na bilet pkp za 8,19zl zwlaszcza ze jak sam napisales takie studia kosztuja 4500 zl, a do tego dochodza bilety miesieczne czyli jakies 4800zl+.
jak juz ,pisalem: opole mam najblizej wiec i tak MUSZE dojezdzac. a jesli cos poRZadnego mnie nie interesuje i akurat chce isc na ten kierunek to co? mam sie zmusic i isc na cos z czego moge nie zdac albo zrezygnowac?
Tak wiec nie chcac nikogo urazac calym tym postem ale ktos tu kogos robi w frajera, badz tez go szuka. Ludzie! HALO! Nie dajcie sie nabrac na taka kwote!!!
Do czego w ogole to dochodzi za niedlugo Szkoly Handlowe otworza swoj kierunek "kultura japonii" weszac w tym tylko zysk na naiwnych studentach.
nie wiem o co ci tutaj chodzi. oni maja juz taki kierunek ale nie w bytomiu.
Offline
Ehhh sądząc po waszych wypowiedziach to nie wiem już co mam zrobić... Chciałem tylko aby utworzyli wydział (który już istnieje w Warszawie) w Bytomiu. Chciałem poprostu mieć bliżej... Kierunek dla nawinych studentów tak? Cóż... pewnie nie liczy się fakt, że szkoła jest renomowana i zajęła 1 miejsce w rankingu tygodnika Polityka w kategorii "uczelnie niepubliczne - Informatyka", została wyróżniona "Złotym Indeksem" w kategorii "Niepaństwowe uczelnie niebiznesowe". Acha i jeszcze jeden fakt... Na Polsko-Japońskiej Wyższej Szkole Technik Komputerowych w Bytomiu nie znajdziecie żadnych informacji na temat tego kierunku, znajdziecie je dopiero na stronie Warszawskiej. Dlaczego? Bo od początku tego tematu pisałem, że JA staram się aby ten kierunek utworzyli w Bytomiu. JA przechodzę przez całą biurokrację i rozmowy z dziekanatem. Ale zawsze znajdzie się ktoś kto to skrytukuje. Szkoły prywatne działają troszkę na innych zasadach niż szkoły publiczne. Oni aby utworzyli jakiś kierunek muszą mieć z tego zysk czyli - potencjalnych studentów. Dopiero gdy ten warunek jest spełniona i jest grupa osób zainteresowanych (dlatego zbieram chętnych) to mogą podjąć pierwsze kroki aby taki wydział utworzyć. Tyle mam do powiedzenia. Miłego dnia życze.
PS. Po co taki kierunek na Śląsku? Bo do Krakowa na UJ nie dostaną się wszyscy i nie każdy jest na tyle bogaty aby opłacać akademik, żywienie i wszystkie potrzeby związane z życiem codziennym.
Ostatnio edytowany przez Rafix (2008-03-09 10:36:25)
Offline
moze ty masz te szczescie ze mieszkasz blisko, ale nie wszyscy tak maja. ja najblizej na jakas uczelnie mam do opola. do bytomia jest troszeczke dalej wiec i tak i tak musialbym dojezdzac. a to ze 70km dalej jest cos lepszego juz mnie nie interesuje, bo 135km 2 razy dziennie to troche za duzo.
Coz, nie wszystkim mozna dogodzic. W takim razie mogliby te wypowiedziec sie ludzie z Elblaga. NIe chodzilo mi o to ze dojazd to jedyna mozliwosc po prostu podalem jedno rozwiazanie.
skad wiesz? znasz tych wykladowcow?
Tak, znam
jak juz ,pisalem: opole mam najblizej wiec i tak MUSZE dojezdzac. a jesli cos poRZadnego mnie nie interesuje i akurat chce isc na ten kierunek to co? mam sie zmusic i isc na cos z czego moge nie zdac albo zrezygnowac?
Pisalem o tym nizej, znacznie nizej, sam sobie odpowiedz!
Drobna literowka nie musiales pokazywac tego tak ostentacyjnie
A tak na marginesie cos mi sie zdaje ze strasznie wyolbrzymiasz swoj problem/swoja osobe
nie wiem o co ci tutaj chodzi. oni maja juz taki kierunek ale nie w bytomiu.
Nie wiedzialem i dlatego skometuje to w jeden jedyny mozliwy sposob OMFG
PS. Po co taki kierunek na Śląsku? Bo do Krakowa na UJ nie dostaną się wszyscy i nie każdy jest na tyle bogaty aby opłacać akademik, żywienie i wszystkie potrzeby związane z życiem codziennym.
Jak juz pisalem wczesniej istenieje alternatywa dojazdow PKP. Sam dojezdzam na UJ wiec doskonale wiem jak to wyglada w praktyce.
W kazdym badz razie moze faktycznie napisalem ten post zbyt ostro. Wszystko przez moja irytacje po ogladnieciu "Mgly"...
Jezeli bede mial chwile czasu byc moze zainteresuje sie szerzej tym problemem i poszukam pozytywnych stron.
Ostatnio edytowany przez Layla (2008-03-09 14:19:36)
Offline
nie chce mi sie klocic wiec przestane ale mam prosbe. napisz cos o tych wykladowcach. co ci sie w nich nie podoba itp. jestem ciekaw czym sie roznia od tych z warszawy czy krakowa
Offline