Nie jesteś zalogowany.
to ty nie wiesz, że trzeba "dzwonić" do prezesa NWZ, albo do Wyborczej Myślisz, że jak załatwiło się godziwą opiekę babci ?! Trzeba ich robić w ch**a, bo inaczej się nie da, kit z tym, że na lewo biorą po 10 tyś w łapę, ale fakt, faktem służbę zdrowia mamy....... (jeszcze znowu dostane warna, więc tu zakończę)
Offline
PRZYPOMINAM O PUNKCIE W FAQ DOTYCZąCYM WULGARYZMóW
Offline
Nowy spot PiSu w formie bajki: "Ten Rząd jest od bajek" - rzeczywiście jest coraz śmieszniej. ^^
Offline
Nowy spot PiSu w formie bajki: "Ten Rząd jest od bajek" - rzeczywiście jest coraz śmieszniej. ^^
Partia PiS krytykuje rząd Donalda Tuska animowaną historyjką o Czerwonym Kapturku. Opowiada nam bajkę.
Kto nie rozumie, niech sobie to powyższe przeczyta na głos. Jak pomyślę, że tacy ludzie jeszcze niedawno nami rządzili, to aż skóra cierpnie. Na szczęście ostatnimi czasy strzelają sobie w stopy ze dwa razy dziennie, należy oczekiwać gangreny, a w jej efekcie zejścia z politycznego świata (a co, nadzieję, mogę mieć).
Ostatnio edytowany przez Freeman (2008-02-21 23:54:52)
Offline
Jest dokladnie tak, jak piszesz Freeman.
Coraz wiecej ludzi to widzi.
Niech robia tak dalej, sami sie skasują ze sceny polityczniej.
Takich kompromitacji i w takich ilościach nie odwalały nawet nieistniejące już w sejmie LPR i SO.
Offline
A co sądzicie na temat Kosowa?
Offline
A co sądzicie na temat Kosowa?
Twór dziwny i nie gwarantujący dla mnie żadnej stałości. Niby ciągną do Albanii, ale równocześnie są stopowani przez liczną ludność serbską. Szczerze mówiąc, wolałbym widzieć Kosowo jako autonomię wewnątrz Serbii, niż oddzielne państwo - tyle tylko, że narosłości pomiędzy stronami konfliktu zapewnie skutecznie uniemożliwiłyby taką kooegzystencję. Zobaczymy co z tego wyniknie w ciągu najbliższych 5-10 lat...
Nie bądź zbyt hardy, życie krótko trwa,
A los twój marny, co przeznaczył, to ci da.
Nie bądź zbyt hardy...
Offline
A co sądzicie na temat Kosowa?
Tak to będzie bardzo, bardzo ciężko znaleźć rozwiązanie.
Przyznanie niepodległości dla tego kawałka ziemi może skończyć się tym, co obserwuje się w stosunkach izralesko-palestyńskich - kiepsko. Nieprzyznanie to z kolei sytuacja (ETA, Hiszpania) albo (IRA, Irlandia Płn.) - kiepsko. Autonomia, też kiepsko.
Z jednej strony Rosja i chrześcijaństwo (Serbia), z drugiej USA i islam (Kosowo)... to już nawet nie kocioł bałkański! Komu uda się rozwiązać problem (w co szczerze wątpię jeśli chodzi o najbliższe 10-20 lat) ten ma Nobla jak nic, ale prędzej sami siebie wykończymy jak tak dalej pójdzie ;)Tym optymistycznym akcentem, mówię dobranoc.
Offline
Ciekawe co na to Śląsk. Zawsze marzyli o Autonomii więc teraz mogą bardziej naciskać.
Offline
Co do Kosowa ? To jest oczywisty błąd uznanie takiego państwa....to tak jakby dowolna mniejszosc narodowa w danym panstwie zechciała sie odłączyć - bez sęsu. Pozatym Kosowo to rdzennie serbskie ziemie - początki ich panstwowosci. Zresztą nie ma czegos takiego jak narod kosowski - to są po prostu albańczycy....albańska mniejszosc narodowa na terenie Serbii...
Europa zachodnia nie bardzo sie orientuje w sprawach bałkańskich, a ich decyzje są stronnicze i spowodowane tym, ze to Serbia byla uznana za agresora w wojnie w latach 90-tych i teraz służy za "chłopca do bicia"...
Offline
Nikt imo nie ma prawa ograniczać czyjegoś poczucia narodowości. Gdyby Górale albo Kaszubi albo Ślązacy uznali że nie czuja sie polakami to bym nie miał nic przeciwko żeby sie odłaczyli od Polski. Mi na tym nie zależy zbytnio.
Co do rozwiązania spraw Kosowa ONZ powinno powiedzieć:
"Uznajemy Kosowo ale pod warunkiem że Kosowo wypłaci odszkodowanie Serbom mieszkającym na terenie utworzonego państwa tak by mogli wrócić do serbi kupić sobie mieszkanie itd. W przeciwnym razie Kosowo nie zostanie uznane jako państwo"
Offline
Zgadzam sie z podejściem do sprawy, jakie prezentuje Khadzad.
Offline
Nikt imo nie ma prawa ograniczać czyjegoś poczucia narodowości. Gdyby Górale albo Kaszubi albo Ślązacy uznali że nie czuja sie polakami to bym nie miał nic przeciwko żeby sie odłaczyli od Polski. Mi na tym nie zależy zbytnio.
Podejście może i szlachetne, ale z rzeczywistością ma tyle wspólnego co "chciałbym, żeby na świecie nie było głodu".
Offline
no niby tak. ale powiedz mi miałbys cos przeciwko gdyby n Kaszubi chcieliby utworzyc wlasne panstwo??
Offline
no niby tak. ale powiedz mi miałbys cos przeciwko gdyby n Kaszubi chcieliby utworzyc wlasne panstwo??
Nie no, nic bym nie miał. Tracimy tylko kawał wybrzeża, porty Trójmiasta, trochę ludzi.
Offline
Widzisz nic takiego;P(wiem ze to byla ironia xD)
Offline
Jak mówiłem, dzień bez strzału we własną stopę jest dla PiS dniem straconym. Tym razem, zamiast bajki o Kapturku (i nie chodzi o promowanie antykoncepcji) przedstawili swój Matrix. Podkreślam słowo "swój", bo swoich przeciwników (konkretnie Tuska, Piterę i Ćwiąkalskiego) obsadzili w rolach Neo, Trinity i Morpheusa Jeśli ta trójka jest przeciwnikiem dla PiS, to nich każdy się zastanowi, jaką rolę przyjmuje tu sam PiS właśnie Nie mogę z gości
Offline
[cytuj]"Uznajemy Kosowo ale pod warunkiem że Kosowo wypłaci odszkodowanie Serbom mieszkającym na terenie utworzonego państwa tak by mogli wrócić do serbi kupić sobie mieszkanie itd. W przeciwnym razie Kosowo nie zostanie uznane jako państwo"[/quote]
przeciez tam bida piszczy z czego by mieli im zaplacic . A tak wogle popatrzcie na sondaz na onecie - 56% Polakow przeciw uznaniu kosova, 27% za...
Offline
I to jest pokojowe rozwiazanie:P Kosowo dostałoby szanse a i tak wróciloby do serbi:)
Offline
I to jest pokojowe rozwiazanie:P
Jeśli sytuacja bliska wojnie jest pokojowa to wydawało by się zgodzić. O ile wiem to od kilku dekad Albańczycy i Serbowie patrzą na siebie wilkiem, więc secesja była raczej nieunikniona. Dziwić się można tylko temu, że stało się tak późno. A to że tak długo nie było tam nowej wojny zakrawa na cud.
Kosowo dostałoby szanse a i tak wróciloby do serbi:)
Skąd ta informacja? Ze szklanej kuli?
Na miejscu naszych władz uznał bym nowe państwo bo to będzie dobrze wyglądało w mediach, ale jego istnienie było by mi zupełnie obojętne. Nie mamy tam żadnych interesów, poza zobowiązaniem w ramach misji stabilizującej.
Offline