Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Biorąc pod uwagę rozwój technologiczny podzespołów (procesory, dyski twarde, itd), to ten android może zostać ulepszony i może stać się bardziej "żywy" za jakieś 10 lat !!
Jakiś czas temu czytałem jak gość "z branży" twierdził, że dopiero za jakieś 30 lat będzie można kontruktywnie porozmawiać z robotem. Poza tym w tym przypadku problem dotyczy nie sprzętu (który faktycznie szybko się rozwija), ale oprogramowania. Moim zdaniem stworzenie OS-u dla takiego robota metodą ręcznego wklepywania kodu mija się z celem, a do tego trwałoby wieki. Człowiek powinien zaprogramować jedynie podstawy, a resztę zostawić właśnie programowi do nauki. Problem w tym, że jak dotąd tego typu aplikacje radzą sobie jedynie w grze w "kółko i krzyżyk", a i to dosyć opornie, więc raczej bym nie oczekiwał błyskawicznego rozwoju w tej materii.
Offline
Mogliby szybciej wynaleźć i puścić na rynek nanoboty, by usuwały zatory żylne, itp. Albo coś jeszcze lepszego , by przedłużyć życie ;] ALe pewnie uda im się to po naszej śmierci ;/ Sztuczną ręke typu Full Metal Alchemist też już wynaleźli.
Co do Pani Robot to jeśli jest prawdziwa to technologia wskoczyła o kolejny poziom. Aparat mowy wydaje się rozwinięty, ale niewiadomo co się za tym kryje Szczęka rusza się cały czas tak samo. Zauważcie, że siedzi - ciekawe jak chodzi... myśle, że z problemem jak tak mechanicznie przekręciła twarz. Sama jej sywletka jest taka - sztuczna... I te oczy, dlatego się wydają takie sztuczne, bo chyba niereagują na światło.
A może to fake ? Niee....
Offline
Temat jest ciekawy, to jeszcze zabiorę głos.
Znam fajny przykład programu samouczącego się. Word 2000:)
Przykład?
Pisze zdanie: "Pani przedszkolanka pyta te dzieci, które dobrowolnie się zgłaszają.."
Wyskakuje okienko [WSKAZANY WYRAZ UWAŻANY JEST ZA WULGARNY]
Patrze co za cholera!?
Word podkreśla:
"Pani przedszkolanka pyta te dzieci, które dobrowolnie się zgłaszają..":o
Nie wierze że maszyny będą się w stanie czegoś nauczyć jeszcze przez przynajmniej 100 lat. A jak zaczną, to będzie nasz koniec. Wyobraźcie sobie idealnego, blaszanego strzelca, który w biegu zciąga w sekundę 15 ludzi z dużej odległości, i na kazde pytanie jest sobie w stanie wyliczyć odpowiedź choćby rachunkiem prawdopodobieństwa...
Teraz trzeba tylko jakiego Ahmeda Terroryste, który by przejął nad nim kontrolę.
Offline
Ja bym raczej powiedział, że w złym kierunku idziemy.
"Zabawa w Boga" może mieć tragiczne skutki.
Imho jedynym i najlepszym sposobem na stworzenie drugiej inteligencji i postaci jest po prostu związek.
Jasne, bóg... ehe... no tak...
Zakładając, że nawet istnieje... To jakby mu nie pasowało to by pocisnął jakimś płonącym krzakiem... czy chociaż małym deszczykiem ognia...
A skoro tego nie robi to albo go nie ma... albo się spił parę tysięcy lat temu i do dziś leczy kaca... Albo mu to pasuje.
Jasne, że związek jej najlepszym sposobem... Ale jakby ludzie nie postępowali nie bawili się w bogów to do dziś siedziałbyś w lepiance, karmił świnie i co niedziele patrzył z przerażeniem na ambone.
Oby nawet "jako tako" nie zaczęły myśleć.
Dlaczego? Niech myślą... może zdążą nas spacyfikować zanim rozpier***imy ziemie do reszty.
Zabawy w boga miodzio. Nie moge sie doczekać aż SI osiągnie taki poziom iż androidy dojdą do wniosku że ludzie są niepotrzebnie. Ach wtedy będzie strasznie ciekawie na ziemi:)
Taaa... Chętnie zobaczę co wtedy wykombinują wielkie mocarstwa... pewnie będą zwiewać z podkulonym ogonem...
CZY KTOŚ zauważył, że ten "android" ma krzywe siekacze? Jak dla mnie to albo aktorka albo ktoś ma jakiś kompleks xD Bo po co robić krzywy zgryz u robota, hę?
Offline
CZY KTOŚ zauważył, że ten "android" ma krzywe siekacze? Jak dla mnie to albo aktorka albo ktoś ma jakiś kompleks xD Bo po co robić krzywy zgryz u robota, hę?
Może po to aby bardziej przypominał człowieka?
Offline
Nie wszyscy ludzie mają krzywe zęby... no chyba, że nie żyjemy na tym samym śiwecie...
Offline
Zauważ, że właśnie takie niedoskonałości to w pewnym sensie cechy ludzkie. Oczywiście jak by żółte kitajce chciały to by mogły zrobić perfekcyjnego "manekina" z zębami równymi na poziomie molekuł
Ostatnio edytowany przez Piter666 (2008-01-02 21:34:27)
Offline
jeśli to była aktorka to jest mistrzem w tańcu ROBO
nie sądzicie ze ta panna jest po to żeby zastąpić niektórym gumowe lale itp i po co takiej inteligencja hehehehehheheheh
wyobraźcie sobie sytuacje :
kolo leży z nią w łóżku a ona :
uwaga bateria rozładowana wsadź kabel do......
Offline
kolo leży z nią w łóżku a ona :
uwaga bateria rozładowana wsadź kabel do......
to by był taki nowoczesny rodzaj gry wstępnej [roftl]
Offline
Bittoubi CPU:-D - kto widział ten wie. (Pozdro dla ludzi ze Stalowej Woli na Tarconie 2007:) Dokładnie ten motyw:D:D:D
Offline
darkschab napisał:kolo leży z nią w łóżku a ona :
uwaga bateria rozładowana wsadź kabel do......to by był taki nowoczesny rodzaj gry wstępnej [roftl]
hahahahahahahahahahahaha[respekt][respekt]
Dobra, widziałem kilka "cudeniek" w tej branży. jeśli chodzi o styntezator mowy ludzkiej to jak narazie prowadzi Ivona, pod względem chodzenia na 2 nogach... prowadzi robot marki Sony, lecz to jest najtrudniejsze (równowaga i te sprawy, bardzo skąplikowane obliczenia, wzory, itd), jest robot (a raczej sama głowa), która idealnie naśladuje ruchy mimiczne twarzy (okazuje złość, zaciekawienie, radość, itp), SI jest raczej w powijakach, lecz nawet na całkiem niezłym poziomie jak na mój gust (programy o IQ i wiedzy na temat otaczającego świata 2-3 letniego dziecka) - ofc są to programy, które same się uczą i ich baza danych może zostać w przyszłości wykorzystana do tworzenia bardziej zaawansowanych aplikacji w tej dziedzinie, np.: Amerykanie stworzyli pierwszy samochód, który sam jeździ i zna zasady ruchu drogowego (przestrzega ich). Mówiłem wcześniej o barierze sprzętowej, bo szybszy sprzęt napewno przyspieszy proces uczenia się takich maszyn, oraz umożliwi wykonywanie kilku(set) procesów naraz (chodzenie - utrzymanie równowagi, balans ciałem, odpowiednie ustawienie "stopy" i ruch kończyny + mimika i SI... nie bede tego rozpisywać bo jest tego od cholery i jeszcze trochę), porównać to można do grania w 4 gry, słuchania muzy, ściągania 8 plików z 3 przeglądarek i pisania pracy na polski naraz na kompie 2Ghz, 128RAM, i karta 64MB (będzie się cieło jak głupie).
No to chyba wszystko w tej kwestii, a co do "zabawy w Boga":
bardziej się boicie inteligentnych maszyn niż, cudu inżynierii genetycznej - nowej lepszej rasy ? Zbudowanie inteligentnej maszyny ogranicza to co pisałem wyżej, a stworzenie nowego gatunku... etyka i prawdopodobieństwo błędu (przy klonowaniu i takie tam - ręce na głowie, 7 palcy u prawej stopy, itd), poza tym maszyny to maszyny, ogranicza je program.
PS.: nie chce mi się szukać błędów gram, int, itp... więc z góry za nie przepraszam
Offline
Poza tym w tym przypadku problem dotyczy nie sprzętu (który faktycznie szybko się rozwija), ale oprogramowania.
No moim zdaniem problem dotyczy rowniez w znacznej mierze sprzetu, mysle ze powinno sie stworzyc najpierw teoretyczna koncepcje hardware'u dedykowanego do tego typu zadan (Co jest raczej droga inwestycja i w tym momencie pewnie nie oplacalna), bo to czym teraz dysponujemy zostalo stworzone jedynie z mysla o wykonywaniu ogromnej ilosci obliczen.
Ja bym raczej powiedział, że w złym kierunku idziemy.
"Zabawa w Boga" może mieć tragiczne skutki.
Mysle ze nie ma co dramatyzowac (zycie to nie matrix ). Nie ma co uciekac sie do takich patetycznych stwierdzen. Zanim powstanie jakis na prawde sensowny android mina jeszcze dziesiatki lat, a w tym czasie pewnie dojdzie do sporych zmian spolecznych. Po prostu nie ma co mierzyc odleglej przyszlosci wedlug naszej miary. Cos co kiedys wydawalo sie ludziom rownie plugawe i niewyobrazalne dzisiaj jest nasza normalna rzeczywistoscia. Z reszta bogu (tzreba przyznac jeden z mniej udanych wynalazkow ludzkosci ) tez daje co najwyzej jeszcze jeden wiek zycia.
Imho jedynym i najlepszym sposobem na stworzenie drugiej inteligencji i postaci jest po prostu związek.
Ale tu nie o to chodzi. Czlowiek to taka istota ktora charakteryzuje rzadza wiedzy i wlasnie jest w czlowieku najpiekniejsze. Dzieki temu nie musimy dzisiaj polowac na jedzenie, oddawac czci jakims wyimaginownym osobom by zebrac obfite plony czy poswiecac calego dnia zeby dostac sie z osady do osady. Rozwoju nie da sie tez zahamowac, mozna go spowolnic ale nigdy nie uda sie go zatrzymac. Zawsze znajdzie sie cos co mozna zrobic lepiej, szybciej, wydajniej i zawsze znajdzie sie ktos to to zrobi. Bo czlowiek lubi ulatwiac sobie zycie . Z reszta nasze zycie jest za krotkie by zobaczyc dalekosiezne skutki wszystkich terazniejszych wynalazkow, wiec pozostaja nam tylko domysly.
Ostatnio edytowany przez m_jay (2008-01-02 23:41:29)
Offline
ale stworzenie pewnych podzespołów, które będą "zbierać dane", w danej "dziedzinie" - chodzenie, emocje, chwytanie, itd... jest logiczne, a gdy sprzęt pozwoli (i fundusze) to upchnąć te dane w jednej maszynie ! Oszczędzamy miesiące jak nie lata nauki takiego robota ! Przenoszenie twardziela "z jednej obudowy do drugiej" ma w tym przypadku sens... problem w tym, czy Japońce też na to wpadły ?!
Offline
ale stworzenie pewnych podzespołów, które będą "zbierać dane", w danej "dziedzinie" - chodzenie, emocje, chwytanie, itd... jest logiczne, a gdy sprzęt pozwoli (i fundusze) to upchnąć te dane w jednej maszynie ! Oszczędzamy miesiące jak nie lata nauki takiego robota ! Przenoszenie twardziela "z jednej obudowy do drugiej" ma w tym przypadku sens... problem w tym, czy Japońce też na to wpadły ?!
Mysle ze nalezy sie przyjrzec ludzkiemu mozgowi . On nie dziala w taki sposob. Nie zapamietuje niczego z zmiennoprzecinkowa dokladnoscia, nie ma zdefiniowanej listy rozkazow czy jakiegos cyklu rozkazowego. I jesli by udalo sie to odwzorowac w postaci sprzetowej to byl by to wg mnie krok w dobra strone.
A co do tego robota z filmu - zwykla lalka, ot co.
Offline
Mi się podobała, choć milej bym widział odwzorowanie młodszej.
Offline
Właśnie- mózg tak nie działa- człowiek, rodząc się, zaczyna sam poznawać otaczający go świat, uczy się okazywać i interpretować emocje. Każdy człowiek reaguje inaczej na to, co go otacza. Więc moim zdaniem byłoby trochę bezsensu kopiować całą bazę danych z jednego robota do drugiego. No, chyba, że zależałoby nam na tym, aby były zwykłymi kopiami, a przy stworzeniu takiego persecona nie o to chyba chodzi.
Offline
Dobra, widziałem kilka "cudeniek" w tej branży. jeśli chodzi o styntezator mowy ludzkiej to jak narazie prowadzi Ivona, pod względem chodzenia na 2 nogach... prowadzi robot marki Sony, lecz to jest najtrudniejsze (równowaga i te sprawy, bardzo skąplikowane obliczenia, wzory, itd), jest robot (a raczej sama głowa), która idealnie naśladuje ruchy mimiczne twarzy (okazuje złość, zaciekawienie, radość, itp), SI jest raczej w powijakach...
To pomyśl, jakimi "cudeńkami" bawią się w wojsku, a których nie widziałeś.
Offline
luki349 napisał:Dobra, widziałem kilka "cudeniek" w tej branży. jeśli chodzi o styntezator mowy ludzkiej to jak narazie prowadzi Ivona, pod względem chodzenia na 2 nogach... prowadzi robot marki Sony, lecz to jest najtrudniejsze (równowaga i te sprawy, bardzo skąplikowane obliczenia, wzory, itd), jest robot (a raczej sama głowa), która idealnie naśladuje ruchy mimiczne twarzy (okazuje złość, zaciekawienie, radość, itp), SI jest raczej w powijakach...
To pomyśl, jakimi "cudeńkami" bawią się w wojsku, a których nie widziałeś.
np niewidzialnością znaczy się, niewidzialny płaszcz. Czy chologram.
a jak mowa o wojsku i technologiach. Dużo dzisiejszych nam codziennych i normalnych rzeczy pochodzi z NASA [to tak jakby ktoś nie wiedział]
Offline
Np. rzep:)
Offline
Freeman napisał:luki349 napisał:Dobra, widziałem kilka "cudeniek" w tej branży. jeśli chodzi o styntezator mowy ludzkiej to jak narazie prowadzi Ivona, pod względem chodzenia na 2 nogach... prowadzi robot marki Sony, lecz to jest najtrudniejsze (równowaga i te sprawy, bardzo skąplikowane obliczenia, wzory, itd), jest robot (a raczej sama głowa), która idealnie naśladuje ruchy mimiczne twarzy (okazuje złość, zaciekawienie, radość, itp), SI jest raczej w powijakach...
To pomyśl, jakimi "cudeńkami" bawią się w wojsku, a których nie widziałeś.
np niewidzialnością znaczy się, niewidzialny płaszcz. Czy chologram.
a jak mowa o wojsku i technologiach. Dużo dzisiejszych nam codziennych i normalnych rzeczy pochodzi z NASA [to tak jakby ktoś nie wiedział]
Niewidzialność... nie ! Z samej teorii wydaje się to prawie awykonalne do zrobienia (zakrzywić światło tak aby "przechodziło" przez ciebie), jak już to coś w stylu takiego nano-skafandra jak w Crysisie. No i napewno pracują nad "UFO", którego napęd działa na jakiejś dziwnej zasadzie, ale działa ! (jak zwiniesz goły drut w pierścień i podłączysz do prądu, to on rozgrzej się do czerwoności i zacznie się unosić w powietrzu). A i napewno kąbinują nad nowiuśkimi rodzajami pocisków (ja chce amunicje 12mm z Wolfranowym rdzeniem - na Uran mnie nie stać, i powlekaną teflonem - wchodzi w czołg jak w masło, a o kamizelce nie wspominam)
Offline
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna