#1 2007-12-30 01:56:50

Cardano
Użytkownik
Skąd: Zielona Góra
Dołączył: 2005-11-27

Kasa za fansuby

Poruszałem sprawę w dwóch innych wątkach, sam przyznaję, z lekkim failem...
Za radą Freemana tworzę więc odrębny i chciałbym poznać opinię ludzi, także tych, którzy we wcześniejszych tematach pisali piękne słowa o robieniu napisów dla idei nie dla kasy.
No to startujemy...


POTEORETYZUJMY przez chwilę i wyobraźmy sobie taką sytuację:

Niedaleka przyszłość, w Polsce jakimś zrządzeniem losu wybucha moda na anime. Na pniu powstają kolejne wydawnictwa, coraz więcej anime jest licencjonowanych, stacje telewizyjne wykupują różne serie. Jednym z tak wydanych anime jest tytuł, do którego TY robiłeś napisy. Wydawnictwo, bądź tv zauważa, iż napisy są naprawdę dobre i chce je wykorzystać proponując dobre pieniądze, adekwatne do czasu spędzonego nad tłumaczeniem... Co zrobisz?

- udostępnisz im swoje napisy, tak po prostu (wszak zrobiłeś je nie dla kasy - "od fanów dla fanów, tej idei się nie łamie") i pozwolisz by ktoś nabijał sobie kiesę (wszak wyłożył kasę na licencję, tłoczenie płyt itp. więc myśli przynajmniej o zwrocie kosztów), a zadowolisz się wyłącznie nazwiskiem/nickiem na opakowaniu.

- udostępnisz napisy po uprzednim zainkasowaniu proponowanej kwoty.

- odmówisz (przecież nie robiłeś ich dla kasy) i tym samym owa firma zapłaci tłumaczowi (może nawet kumplowi z grupy fansuberskiej) za tłumaczenie danego tytułu.

Aaaa... I darujcie sobie odpowiedzi w stylu "to mrzonki, tak nie będzie".
Łatwo mówić o jakiś ideach typu "od fanów dla fanów" gdy nie ma się możliwości na tworzonych napisach zarobić.
Interesuje mnie co byście zrobili, gdyby taka możliwość się pojawiła?

Tak z ciekawości pytam, gdyż czytając ten wątek wielu z podpierało się hasłem "od fanów dla fanów", "nie dla kasy" i tym podobnymi...

Offline

#2 2007-12-30 01:59:28

Arry
Użytkownik
Skąd: Tarnów
Dołączył: 2005-11-02

Odp: Kasa za fansuby

Cardano, mi sie wydaje, ze Freeman ci odpowiedział na twoje pytanie na swoim przykładzie wyciągnietym z życia.
Sam bym postapił podobnie, ale bym może trochę kasy wziął, bo:
- Od wydania Animca w Japoni do Polskiego Mija trochę czasu więc Napisy sie troszkę oleżą na ANSI i trochę ludzi będzie mogło to ogladnać.
- Skoro się wyleżą i te trochę ludzi będzie mogło to wziąć za darmo, to mój obowiazek jako FANsubbera będzie spełniony (w końcu przeważnie fansubberzy udostępniaja swe napisy dopóki nie wyjdzie licencja na dane anime)
- Jak by mi zaproponowano KAsę, to czemu miałbym nie wziać zważywszy, ze wszyscy i tak będą musieli zapłacić, by (legalnie!) oglądnąć zlicencjonowane anime?

Czy aka odpowiedź cię satysfakcjonuje?

Freeman, możeż też mój post przenieść? Ale ten niech nie zginie, dobrze?

Ostatnio edytowany przez Arry (2007-12-30 02:01:58)


90TLh

Offline

#3 2007-12-30 02:03:24

cieslak
Użytkownik
Skąd: Włocławek || Kuruoshii Anime
Dołączył: 2006-03-21

Odp: Kasa za fansuby

Hmhmh... Nie będę owijał w bawełnę... xD Teraz tłumaczenie jest moim hobby, które ma na celu poprawę angola, jak i polaka, ale jakby było tak jak napisałeś, to hobby zamieniłoby się w pracę, więc nie widzę przeszkód, żebym brał za to kasy, bo każdy chciałby taką pracę, która sprawia mu radość i na dodatek niezłą płacę. oczkod

Ostatnio edytowany przez cieslak (2007-12-30 02:07:08)

Offline

#4 2007-12-30 02:06:35

Obiwanshinobi
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-05

Odp: Kasa za fansuby

Mógłbym wykorzystać moje napisy w celach komercyjnych, choćby wiązało się to z koniecznością ich usunięcia z serwisu, ale gdyby wkaszanił mi się redaktor i jego poczynania uznałbym za dyletanckie, wycofałbym się z dealu (chyba że bardzo potrzebowałbym kasy). Mógłbym, ale nie za wszelką cenę (zresztą nie sądzę, by w grę wchodziła kwota, która ustawiłaby mnie do końca życia). Nie udostępniłbym wydawcom na wyłączność moich tłumaczeń za frajer, bo za frajer to je sobie można ściągnąć teraz i raczej nie byłaby to zmiana na lepsze.

Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2007-12-30 02:09:14)

Offline

#5 2007-12-30 02:06:57

Tion
Użytkownik
Skąd: KatOwice
Dołączył: 2005-08-25

Odp: Kasa za fansuby

to jest oczywiste... że hobby, to hobby, a jednak jak można przy tym jeszcze zarobić pare groszy, to nie widze przeszkód ^^

tak samo jak gry komputerowe, grasz? pewnie, bo to lubisz, zabijasz czas, masz hobby, jednak jak przychodzi turniej i masz szanse jeszcze na tym co kochasz coś zarobić, to chyba to dobra opcja oczkod

cieslak~ mądrze prawi.. polać mu [=

Offline

#6 2007-12-30 02:09:31

Cain
Użytkownik
Dołączył: 2006-04-17

Odp: Kasa za fansuby

Oczywiście, że przystałbym na takie coś, pamietając kto współpracował ze mną przy twórzeniu subów do danego tytułu. Z racji uzyskania licencji stąd napisy zniknęłyby.
Jeśli praca może być Twoim hobby i odwrotnie, to jest to wtedy najlepsza praca jaką możesz mieć.

Ostatnio edytowany przez Cain (2007-12-30 02:12:11)


Niczego nie jest mi szkoda, nic z tego czego jeszcze mi brak!
Starczy, gdy kocham, huczy las i wieje wiatr.

Offline

#7 2007-12-30 02:12:27

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Kasa za fansuby

Moja odpowiedź z poprzedniego wątku.

[cytuj]Mogę odpowiedzieć na to pytanie bez teoretyzowania, bo znalazłem się dokładnie w takiej sytuacji. Pierwsze napisy zostały przez wydawcę zauważone dzięki kolegom i koleżankom. Oddałem je bez chwili wahania i zupełnie za darmo w sensie materialnym, za to za ogromną satysfakcję. Po tym dostałem ofertę stałej współpracy, niejako zatrudnienia - i również się zgodziłem bez chwili wahania, bo mogę robić to, co lubię, i jednocześnie czerpać z tego wymierne korzyści - tym razem także materialne (choć mówiąc szczerze w przypadku wszystkiego, co ma w tytule "GitS", najważniejsza jest satysfakcja). Uważam, że to naturalna ewolucja. Robiłem napisy od lat, robiłem je dla innych, choć w pewnym sensie dla siebie - dlatego zawsze stawiałem na jakość, a nie na ilość. Jak widać, to z czasem przyniosło owoce, których się nigdy nie spodziewałem. I choć teraz za swoje napisy dostaję pieniądze, to i tak staram się je robić w myśl zasady "od fanów dla fanów" (nawet człon "nie na sprzedaż" obowiązuje dalej, choć w nieco innym zakresie). Staram się, żeby napisy były jak najlepsze (zbieranie informacji do tłumaczeń zabiera czasem dni i tygodnie, nie mówiąc o pieniądzach), a nigdy nie odwalam roboty, byle tylko wziąć kasę. Mając do tego pewien (może niewielki, ale zawsze) wpływ na wygląd tych wydań DVD staram się myśleć o tym, czego chcą fani (a wiem, bo sam nim jestem, chociaż to słowo jest trochę nietrafione). Jednocześnie robię też napisy i wrzucam na ANSI jak zawsze (a dzięki temu, czego się nauczyłem przy wydaniach DVD, także te są lepszej jakości).[/quote]

Jak pisałem, i jak pisał wyżej cieślak - to naturalna ewolucja. Albo taka "mutacja" wystąpi i się przyjmie, albo nie. Kto by nie chciał zarabiać na tym, co lubi robić? Przecież to jest niemal idealna sytuacja. Nie zapominajmy też, że udostępnienie napisów do komercyjnego wydania nie powoduje, że już nikt tych naszych napisów nigdy nie będzie mógł zobaczyć (oprócz chciwych szefów korporacji, którzy je wykupili).
Inna sprawa - przykładem będę znowu sam: ani wydawca Kina Domowego, pan Obuchowicz, ani nikt inny nigdy nie zgłosił się do mnie ani z prośbą, ani z żądaniem usunięcia fansubów z Internetu (czyli konkretnie z ANSI), chociaż nie było żadną tajemnicą przecież, że tam są.

Offline

#8 2007-12-30 02:13:17

khadzad
Użytkownik
Skąd: POZNAŃ
Dołączył: 2006-11-04

Odp: Kasa za fansuby

Chcesz pogadać o przyszłości? Pogadamy o przyszłości. Za kilka lat Korporacje będą rosły w jeszcze większą siłę. Za te x lat będą prawie bezkarne bo będą miały dość kasy by w razie czego kupić najlepszych prawników i przekupić każdego sędziego(część z nich już tak mają nie oszukujmy się). To będzie okres w którym te korporacje będą wchłaniały niemal każdą dziedzinę która będzie dawać kasę. A że będą bezkarne i skupione na zarabianiu kasy...to jak znajdą coś za darmo w internecie co pozwoli im nawet trochę tej kasy zaoszczędzić to myślisz ze będą ci za to płacić?? Wyśmieją cię jak sie zwrócisz do nich po forsę a jeśli będziesz się zbytnio naprzykrzał to cię delikatnie mówiąc unieszkodliwią. Może ew z litości dadzą twoje imię i nazwisko gdzieś na pudełku byś sie nie czepiał zbytnio. A idąc jeszcze dalej w przyszłość to za powiedzmy 100lat(wiem wiem 2012 koniec świata...osobiście w to nie wierze xD i wiem wiem że nie dożyjemy...mówię o waszych wnukach)liczba korporacji skurczy sie do 3-4. I to one będą rządziły światem. A za powiedzmy 150 lat(w tym wypadku pra lub nawet praprawnuki)zostanie tylko jedna która będzie posiadała wszystko. I wróci komunizm:) Czy mając przed sobą tak ponurą przyszłość nadal myślisz żeby zarabiać na napisach?

Poza tym...całkiem możliwe że rozwój techniki sprawi że napisy do anime będzie można robić w ciągu sekund wiec o kant tyłka będzie można rozbić chęć  opłaty za zmarnowany czas:)

I nie mówię o tym że potępiam chęć zarobienia przy takiej możliwości(bez wymuszania)mówię jedynie o bezsensowności tematu z gatunku co by było gdyby. Gdybanie jest bez sensu


EDIT:
Zjadacz, Arry ranicie moje uczucia xD ot przedstawiłem co sie prawopodobnie stanie w przyszłości:P Bo to ze Anime w Polsce stanie sie modne i w ogóle wow jest niemożliwe:)

Ostatnio edytowany przez khadzad (2007-12-30 02:35:56)

Offline

#9 2007-12-30 02:15:14

marcin2
Użytkownik
Skąd: z butelki
Dołączył: 2007-02-25

Odp: Kasa za fansuby

Jeżeli robisz to, co lubisz i możesz w dodatku zarobić trochę grosza jest świetną sprawą. Poza tym wciąż możesz robić napisy do serii nielicencjonowanych w Pl; tak jak dotychczas.

Offline

#10 2007-12-30 02:16:14

Tulix
Użytkownik
Skąd: ~~Tarnów
Dołączył: 2006-12-05

Odp: Kasa za fansuby

Kasiore za tłumaczenia? Jak najbardziej. Co prawda jak już coś tłumaczę, to po to, żeby był z tego użytek. Ale gdyby mi nie zaproponowali za to kasy, to pewnie i tak bym się zgodził, ale pod jednym warunkiem. Na liście "(Za) Udział Wzięli" na samym końcu wydawanego animca znalazłoby się moje nazwisko.

Offline

#11 2007-12-30 02:16:34

Zjadacz
Użytkownik
Skąd: Głogów
Dołączył: 2006-04-10

Odp: Kasa za fansuby

khadzad napisał:

Chcesz pogadać o przyszłości? Pogadamy o przyszłości. Za kilka lat Korporacje będą rosły w jeszcze większą siłę. Za te x lat będą prawie bezkarne bo będą miały dość kasy by w razie czego kupić najlepszych prawników i przekupić każdego sędziego(część z nich już tak mają nie oszukujmy się). To będzie okres w którym te korporacje będą wchłaniały niemal każdą dziedzinę która będzie dawać kasę. A że będą bezkarne i skupione na zarabianiu kasy...to jak znajdą coś za darmo w internecie co pozwoli im nawet trochę tej kasy zaoszczędzić to myślisz ze będą ci za to płacić?? Wyśmieją cię jak sie zwrócisz do nich po forsę a jeśli będziesz się zbytnio naprzykrzał to cię delikatnie mówiąc unieszkodliwią. Może ew z litości dadzą twoje imię i nazwisko gdzieś na pudełku byś sie nie czepiał zbytnio. A idąc jeszcze dalej w przyszłość to za powiedzmy 100lat(wiem wiem 2012 koniec świata...osobiście w to nie wierze xD i wiem wiem że nie dożyjemy...mówię o waszych wnukach)liczba korporacji skurczy sie do 3-4. I to one będą rządziły światem. A za powiedzmy 150 lat(w tym wypadku pra lub nawet praprawnuki)zostanie tylko jedna która będzie posiadała wszystko. I wróci komunizm:) Czy mając przed sobą tak ponurą przyszłość nadal myślisz żeby zarabiać na napisach?

A dobrze się czujesz, Khad?


"Skazany na zajebistość"

Offline

#12 2007-12-30 02:24:42

Arry
Użytkownik
Skąd: Tarnów
Dołączył: 2005-11-02

Odp: Kasa za fansuby

Cardano, piszesz, że w momrncie pojawienia sie licejcji na dany tytuła hasło od "fanów dla fanów traci moc"...
Ale sam popatrz, że to hasło jest po to, żeby później ludzie poszli do sklepu i kupili ORYGINAŁ> sam tak miałem. Podobało mi sie Shakugan no shana, oglądnałem z napisami z ANSI, a gdy pojawiła się licancja, to poszedłem do empika i kupiłem. I wydaje mi sie, że gdybym na pudełku zobaczył, ze przetłumaczył to tłumacz, który zrobił ongos napisy do tego tytułu na ANSI, to jeszcze chętniej bym poszedł i to kupił...

Edit:
Zjadacz... a czy Khad kiedyś sie dobrze czuł?

Ostatnio edytowany przez Arry (2007-12-30 02:26:07)


90TLh

Offline

#13 2007-12-30 02:29:51

Dżibril
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-11

Odp: Kasa za fansuby

Wygląda na to że ansi dorobiło się wizjonera smile.

Offline

#14 2007-12-30 02:32:49

gracol
Użytkownik
Skąd: GTW
Dołączył: 2005-06-02

Odp: Kasa za fansuby

Ja tam brałbym kasę smile_big Jak ktoś zapłaci to nawet teraz mogę coś przetłumaczyć ]:->

Offline

#15 2007-12-30 02:41:41

czacha222
Zbanowany
Skąd: Łódź | Kuruoshii Anime
Dołączył: 2005-08-07

Odp: Kasa za fansuby

Możliwe, że moją wypowiedź ktoś może zrozumieć jako przejaw naiwności, mimo to napiszę, co sądzę o owej sytuacji:
Uznajmy, czysto teoretycznie, że moje - dotychczasowo zrobione - napisy są dobre i nadają się na polski rynek anime. Gdyby wydawca chciał wypuścić serię z moimi napisami, nie miałbym nic przeciwko. Pod warunkiem, że umieściłby w nich moje imię, nazwisko i nick, a także dałby mi jeszcze poprawić te napisy (bo jeśli ma się pozostawić coś po sobie, to lepiej, gdy jest to zrobione dobrze). Nie sugerowałbym się tym, iż wydawca się wzbogaci na moim czasie, lecz tym, że satysfakcja z tego rodzaju "popularności" jest ogromna. Myślę, że fajnie byłoby podrzucić koledze, koleżance, a może nawet własnemu dziecku DVD z anime, gdzie na starcie widać, że napisy zostały stworzone przeze mnie. Oczywiście, przy większej ilości serii w końcu zarządałbym niewielkich pieniędzy. Może nawet poszukałbym pracy jako tłumacz i zacząłbym zarabiać "cięższe pieniądze", ale to już za to, czego jeszcze nie przetłumaczono.
Wydawca wzbogaci się moim kosztem, ale cóż z tego? Dotąd nie otrzymywałem pieniędzy za tłumaczenie, a jeśli dzięki moim napisom inny człowiek się bogaci, to czy jest to coś złego? Nie pracuję jako tłumacz, a napisy robiłem z myślą o... o sobie. Chciałem zadowolić samego siebie, tworząc coś, co spodoba się ludziom, co pomoże tym, którzy nie znają angielskiego na tyle, by móc sobie poradzić z poszczególnymi seriami.
I tak muszę znaleźć sobie jakąś dobrze płatną pracę. Pracę w zawodzie, do którego wykonywania się przygotowuję w technikum poligraficznym. Dlatego też nie zamierzam tłumaczyć anime bez końca. Tę robotę przejmą następne pokolenia... kiedyś może "unowocześnione darmowe translatory", ale nie chciałbym odbiegać w tak daleką przyszłość. xD

Offline

#16 2007-12-30 02:47:21

BeAsTMaStEr
Użytkownik
Skąd: ZABRZE
Dołączył: 2005-11-25

Odp: Kasa za fansuby

szczeze to jak bym mial kupic jakies anime i by mi napisali ze tlumaczenie jest od kogos z ansi ( wystarczy ksywka) to bym je kupil bo te tlumaczenia co sa teraz wydawane nie tylko do anime sa bardzo ale to bardzo daremne

a jak ja bym tlumaczyl i mial bym taka okazje to bym wziol kase ( wielu robi to dla przyjemnosci )

to tak samo jakby mi placili za granie w gry ( robie to dla przyjemnosci)albo ogladanie anime smile_big

Offline

#17 2007-12-30 02:50:27

czacha222
Zbanowany
Skąd: Łódź | Kuruoshii Anime
Dołączył: 2005-08-07

Odp: Kasa za fansuby

BeAsTMaStEr napisał:

to tak samo jakby mi placili za granie w gry ( robie to dla przyjemnosci)albo ogladanie anime smile_big

Za granie w gry też płacą, a ściślej mówiąc, nie za granie, ale za "testowanie". Grasz, a jak znajdujesz błąd, komunikujesz im to. Znajdziesz, nie znajdziesz - mimo to dobrze się bawisz i dostajesz za to kasę. A gry przesyłają Ci za free, oczywiście. jezor Wystarczy tylko podpisać umowę. xD

Ostatnio edytowany przez czacha222 (2007-12-30 02:59:40)

Offline

#18 2007-12-30 03:30:49

Hybrid
Użytkownik
Dołączył: 2006-07-31

Odp: Kasa za fansuby

Jeśli już to kasa za suby, fan tutaj nie pasuje, fan samo w sobie zawiera informacje że to są napisy darmowe.
Ale jeśli pobierać opłaty to za coś legalnego np. Masz licencje -> płacisz tłumaczowi za napisy. Albo z drugiej strony: twoj kontrahent ma licencje a nie ma napisów <- dostajesz od niego propozycje.

A jeśli nielegalnie to reszta praktycznie nie ma znaczenia.

Offline

#19 2007-12-30 03:39:45

Zjadacz
Użytkownik
Skąd: Głogów
Dołączył: 2006-04-10

Odp: Kasa za fansuby

Hybrid napisał:

Jeśli już to kasa za suby, fan tutaj nie pasuje, fan samo w sobie zawiera informacje że to są napisy darmowe.

Gdzie słowo "fan" zawiera takie informacje? Moim zdaniem oznacza to, że są robione przez lub dla fanów.


"Skazany na zajebistość"

Offline

#20 2007-12-30 08:32:49

Obiwanshinobi
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-05

Odp: Kasa za fansuby

Arry napisał:

Cardano, piszesz, że w momrncie pojawienia sie licejcji na dany tytuła hasło od "fanów dla fanów traci moc"...

Ta, chyba w czeskiej mitologii (vodnik, mlynar, mlyn, te sprawy). Jeśli któraś z tłumaczonych przeze mnie bajek zostanie wydana w Polsce, to dla mnie będzie oznaczało, że wszyscy zainteresowani staną przed wyborem: ukraść ją, albo sprawić sobie polskie wydanie, tak jak wcześniej mieli wybór: ukraść, albo kupić za granicą (ewentualnie w Polsce, tyle że z importu), z czym w dobie sklepów internetowych raczej nie ma problemu (moneytalk jest na tym świecie językiem powszechnie rozumianym nawet lepiej, niż muzyka i sztuki plastyczne). Dla mnie to nie są odrębne zagadnienia z dziedziny etyki, tylko ten sam stary dylemat, z którym każdy musi uporać się we własnym zakresie. Istota wyboru pozostaje ta sama, The Song Remains the Same. Przeeż gdyby Polacy masowo kupowali DVD z bajkami za granicą, to zagranicznym wydawcom opłacałoby się dołączać polskie subtytle do zagranicznych wydań. Skoro ich nie dołączają, to przecież nie dlatego, że czekają, aż polscy wydawcy zgarną śmietaną i sadło z krajowego rynku, tylko dlatego, że w Polsce jest niski popyt na oryginały, a jest niski dlatego, że Polacy generalnie wolą mieć "za darmo", no i w końcu "na biednego nie trafiło", że zacytuję Chłopów Reymonta, tudzież Rodzinę Poszepszyńskich.

Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2007-12-30 08:36:36)

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2025