Nie jesteś zalogowany.
Jakiś czas temu przypomniał mi o sobie zakitrany gdzieś w czeluściach twardziela emulator Amisi. Odpaliłem go z wyraźną euforią, i co? I naraz przeszedłem całego Super Froga (ech, pamiętam jak dziś, jak 10 lat temu się w to zagrywałem). Później przyszedł czas na nieśmiertelną Apidyę, Turricana i Dungeon Mastery. Aktualnie zagrywam się w Black Crypt, a współlokator śmieje się, że zachowuję się jak dziecko, które dostało do rąk nową zabawkę
Czy ktoś z forum miał kiedyś Amigę? Jeśli tak, to jakie gry były jego ulubionymi? W które zagrywał się najdłużej? Zapraszam do dyskusji
BTW: Wiem, że nie jest to temat o anime, ale mam nadzieję, że nie zostanie usunięty, bo przecież całkiem miło jest powspominać stare czasy
"Skazany na zajebistość"
Offline
Miałem kiedyś Amigę 600 i dobrze pamiętam tę grę Super Frog Zjadacz - świetna była. Dodatkowo MK1 i MK2, Lotus i wiele innych, niestety wielu tytułów już nie pamiętam.
EDIT: Właśnie sobie przypomniałem o zarąbistej grze na Amigę - Cannon Fodder i Sensible Soccer - aż się łezka kręci:)
Ostatnio edytowany przez mkriso (2007-11-27 21:02:34)
Offline
amisia aż mi się łezka kreci na jej wspomnienie ;D
lubiłem na niej grac
zwłaszcza diuna 1i 2 settlers 1 ;D
oil imperium fire fort ;D
i kilkanascie innych gier ;D aż miło powspomina, trza p
normalnie zaraz wyjme amige i podłącze ;D i se pogram
Offline
O ile wiem, jakiś czas temu władze wprowadziły obostrzenia polegające między innymi na tym, że w tym dziale taki wątek się nie uchowa (nie chodzi wszak o "gry zrealizowane na podstawie anime lub mangi"). Ponieważ zaś moderator chyba jeszcze z przyczyn technicznych nie może przenosić całych wątków (np. do działu "Prawie o wszystkim i o niczym"), najprawdopodobniej otrzymasz propozycję dobrowolnego założenia podobnego wątku jeszcze raz gdzie indziej, a ten (ze wszystkimi postami) poleci. Podobną sytuację sobie przypominam. Chyba że już usprawniono silnik strony, albo władze przymkną w tym wypadku oko.
w tym dziale są inne wątki o grach nie stosujące się do tej zasady (np. "PS2 a XBox)
Są, a jakże, tylko od pewnego czasu nie toleruje się zakładania nowych, a to dla podniesienia standardu Tego Forum (właśnie na jakiś taki okołogrowy wątek nie było zgody, z tego co pamiętam).
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2007-11-27 21:17:11)
Offline
Mkriso - to się nazywało Cannon Fodder. Przeszedłem obie części Tak zresztą jak Dune II, która to była jedną z moich ulubionych gierek. W Setlersów, MK i Lotusy też grałem. Szczególnie w drugą część tego ostatniego tytułu. Świetne intro miała, specjalnie ściągnąłem sobie ten utworek.
Obi - wiem, zastanawiałem się właśnie, czy nie założyć tego w "Prawie o wszystkim i o niczym" z powodu dopisku w dziale "Gry" o treści "zrealizowanych na podstawie M&A", ale zobaczyłem, że w tym dziale są inne wątki o grach nie stosujące się do tej zasady (np. "PS2 a XBox), więc założyłem go tu.
Ostatnio edytowany przez Zjadacz (2007-11-27 20:44:33)
"Skazany na zajebistość"
Offline
Mialem swego czasu Amige 600... o tym co czuje do tego komputera nie bede pisal bo mi sie nie chce Powiem tyle, ze sam czesto wracam do emulatora amigi i stawiam sobie na nim OS i bawie sie w to i owo A co do gierek, no to moje najukochansze to:
- Alien Breed (cala seria! (tower assault wymiata )
- Cannon Fodder I i II (war never been so much fun - looknijcie sobie na youtube na filmik grupy press play on tape )
- The Settlers (pierwsza strategia w jaka w zyciu gralem )
- Dune 2
- MK2 (ta gra zezarla mi dziecinstwo)
- Flashback
- Another World (tych dwoch nikomu nie trzeba przedstawiac. Co do AW to jest remake na PC wykonany przez autora gry, mozna zakupic za grosze)
- Ruff`n`Tumble (w lepsza platformoke do tej pory nie zagralem)
- Sensible World Of Soccer (fifa i iss sie przy tym chowaja...)
- Cytadela (hehe, pamietacie intro? ;>)
- Doman Grzechy Ardana
- Franko (to byly dopiero hity szkoda ze nie wyszlo obiecane franko 2 :/)
- Syndicate
- DREAMWEB (absolutny MEGAHIT! pisalem nawet remake w pascalu
- Ween The Prophecy (sweitna przygodowka, muza wymiata)
No coz... wymieniac moglbym bez konca...
Ostatnio edytowany przez KAT (2007-11-27 21:53:06)
Offline
A jakoś trochę na około udało się przenieść. Cool.
Ostatnio edytowany przez Freeman (2007-11-27 22:05:59)
Offline
Test
Offline
Miałam Amigę. Och, to były czasy:) Z gier w jakie grałam najbardziej utkwił mi w pamięci Lotus. Taka gierka samochodowa, w którą nie mogłam przestać grać. Pamiętam, jak w zaciętym deszczu, po asfaltowej drodze pośród alei drzew jecgałam żółtym lotusem i podskakiwałam na drewnianych kłodach, które zwaliły się na ziemię w skutek burzy. Hehe[hehe] tęsknię za tym:P A i jeszcze jedno z tej gry pamiętam, że strasznie mi się podobała muzyczka na zakończenie gry, gdy się już wszystko przeszło. Przez cały dzień nie wyłączałam kompa, żeby jak najdłużej cieszyć się tą muzyczką. Głupie, wiem, ale dzieciak byłam:P
BTW, jeśli ktoś kojarzy tę piosenkę z końcówki starego Lotusa na Amigę 600 i zna jej tytuł, to byłabym wdzięczna:D
EDIT: Jeszcze jedna mi przyszła do głowy. To się nazywało Jumping Jack Flash czy jakoś tak. Skakało się takim kolesiem z niezłym wyczesem po kolorowych kaflach i zbierało nutki czy instrumenty, i jak się coś wyjątkowego znalazło, to taki fajny gitarowy kawałek leciał przez moment:D
Ostatnio edytowany przez Shinma86 (2007-11-27 22:33:21)
Kliknij dla mnie http://r5.bloodwars.interia.pl/r.php?r=35262
Offline
hmmm ja sie zagrywałem w taką gierkę gzie się strzelało piorunem do kuli spadającej z góry, a ta się rozwalała na 2 i potem znowu na 2 częśćii jeszcze w jakieś helikopterki ( też nie pamietam tytułu ale miała super grafe, widok z góry i sieka niesamowita ), i oczywiście wszelkiej maści samochodówki ,bijatyki; ah te czasy
Offline
Hm... ciekawych gier na Amigę jest multum.
Pierwsze z brzegu jakie przychodzą mi na myśl (postaram się nie powtarzać tych, które już były wymieniane):
- Secret of Monkey Island
- Simon the Sorcerer 1 & 2 [dla mnie to prawdziwy majstersztyk]
- Body blows Galactic
- Perihelion
- Ambermoon
- Amberstar
- SWOS
- Chaos Engine
- Lemmings
- Walker
- Slamtilt [najlepszy pinball wszechczasów]
- Project X
- Super Stardust
- Road Kill
- Dungeon Master 1 & 2
- Gobliins 1, 2, 3
- Napalm : The Crimson Crisis
- Minskie Furballs
- i wiele innych...
Szczerze powiem, iż osoby które zaczynają swoją przygodę z komputerami/konsolami a nie grały w sporą część gier z Ami straciły bardzo dużo. Godziny spędzone przy Black Crypcie, Simon the Sorcerer i wieeeelu innych to jedne z najlepszych wspomnień związanych z graniem wogóle. Być może brak miejscami dobrej grafiki [przeczy temu stwierdzeniu choćby Slamtilt czy Super Stardust], ale te gry po prostu mają to coś - ten niesamowity feeling.
Amigę posiadam do tej pory. Od czasu do czasu na niej rysuję, bądź odpalam jakieś klasyki. I nie jest to bynajmniej goła A500. Konfig: A1200+Blizzard 1260'75 + 20gb hdd. Ten sprzęt po prostu ma 'to coś' czego brakuje współczesnym komputerom. Może to zasługa ludzi, którzy go posiadali i na nim robili coś więcej prócz grania. Tworzyli...
Żeby nie był to kompletny offtopic : na Ami były gry z mangową grafiką. Przykład : Akira. Ale to kompletna kiszka i każdemu odradzam
I dorzucę jeszcze do obejrzenia i wspominania:
100 Amiga games in 10 minutes
A tak na marginesie: ostatnio wyszła nowa wersja AmigaOS dla Amig z prockiem PPC - Amiga OS 4.
Offline
- Sensible World Of Soccer (fifa i iss sie przy tym chowaja...)
Dzięki tej grze zacząłem interesować się obecnie moim ukochanym klubem piłkarskim
Co do muzyczki z Cannona, to genialna. Ściągnąłem ją sobie już jakiś czas temu. Jakby ktoś chciał, to upnąłem ją tu. Poza tym dzięki za przypomnienie o Syndicate, Flashbacku i Ween. Trzeba będzie przejść je jeszcze raz
jeszcze w jakieś helikopterki ( też nie pamietam tytułu ale miała super grafe, widok z góry i sieka niesamowita
Jeśli mogłeś sterować gazikiem albo helikopterem, to wiem, o co ci chodzi. Sam się w tę gierkę zagrywałem, ale tytuł właśnie mi umknął. Coś na "Sv" to było. Chyba... (może Svift?)
BTW, jeśli ktoś kojarzy tę piosenkę z końcówki starego Lotusa na Amigę 600 i zna jej tytuł, to byłabym wdzięczna:D
Tu powinna być. Ja osobiście wolę intro, które upnąłem tu (o ile mówimy o dwójeczce oczywiście, bo lotusy były trzy, choć druga część najlepsza).
Szczerze powiem, iż osoby które zaczynają swoją przygodę z komputerami/konsolami a nie grały w sporą część gier z Ami straciły bardzo dużo. Godziny spędzone przy Black Crypcie, Simon the Sorcerer i wieeeelu innych to jedne z najlepszych wspomnień związanych z graniem wogóle. Być może brak miejscami dobrej grafiki [przeczy temu stwierdzeniu choćby Slamtilt czy Super Stardust], ale te gry po prostu mają to coś - ten niesamowity feeling.
Widzę, że kolega, zupełnie jak ja, wychowany na Amidze. To prawda, chwile spędzone przy amigowych RPGach to najpiękniejsze chwile mojego grania. Przeszukałem już mnóstwo nowych produkcji z tego gatunku, ale żadnego nie ma tego czegoś, co sprawiłoby, bym miał z grania taki fun jak kiedyś.
Obecnie posiadam dwie Amigi - 500+ i 1200. Czasami coś odpalam, ale już nie za często (studia, dlatego emulator wrócił do łask).
Ostatnio edytowany przez Zjadacz (2007-11-27 23:04:19)
"Skazany na zajebistość"
Offline
Michaello napisał:jeszcze w jakieś helikopterki ( też nie pamietam tytułu ale miała super grafe, widok z góry i sieka niesamowita
Jeśli mogłeś sterować gazikiem albo helikopterem, to wiem, o co ci chodzi. Sam się w tę gierkę zagrywałem, ale tytuł właśnie mi umknął. Coś na "Sv" to było. Chyba... (może Svift?)
Chyba Swiv Z helikopterowych strzelanek mógłby jeszcze być: Desert Strike, Jungle Strike (ale to juz widok izo).
Offline
No i Jeep&Heli (albo odwrotnie) i Apocalypse. Przynajmniej te pamiętam. Teraz zauważyłem, że wcześniej wspomniałeś o Perihelionie. Jest to jeden z nielicznych RPGów na Amigę, w które nie grałem. Trzeba zacząć ściągać
EDIT: Tak, Swiv
Ostatnio edytowany przez Zjadacz (2007-11-27 23:13:34)
"Skazany na zajebistość"
Offline
Dzięki Ci Zjadacz!:D Normalnie wracają mi wspomnienia:P
Kliknij dla mnie http://r5.bloodwars.interia.pl/r.php?r=35262
Offline
No i Jeep&Heli (albo odwrotnie) i Apocalypse. Przynajmniej te pamiętam. Teraz zauważyłem, że wcześniej wspomniałeś o Perihelionie. Jest to jeden z nielicznych RPGów na Amigę, w które nie grałem. Trzeba zacząć ściągać
EDIT: Tak, Swiv
A Ambermoon/Amberstar? ;-) Polecam dalszą część cyklu, która niestety powstała tylko na PC - Albion.
Offline
W Ambermoona i Amberstara grałem, ale nie doszedłem za daleko. Rzeczywiście, trzeba będzie poprzypominać sobie te gry. Póki co jeszcze muszę Black Crypt skończyć, bo już niewiele zostało. Perihelion rozgrywa się w przyszłości, nie? Taki cyberpunk? Będzie miła odmiana od zatęchłych lochów
"Skazany na zajebistość"
Offline
Perihelion to rasowy cyber. I to pierwszej wody
Offline
Co do gierki o helikopterku to byl jeszcze Zeewolf w 3D Pomine tutaj symulatory typu Gunship 2000 itp.
Zjadacz i reszta: zagrajcie w DREAMWEB, szczegolnie ty zjadaczu skoro polubiles Weena. Gra klimatem i fabula przebija dzisiejsze hity, ktore nie potrafia zatrzymac mnie przy monitorze na dluzej niz pare godzin. A w gry na amige... Nie dosc ze sie do nich wracalo, to siedzialo sie dniami i nocami i mlocilo. Nie podam tutaj tak banalnego przykladu jakim jest np Cannon fodder (oops, podalem ), ale przyszla mi do glowy gra North and South - w dwoch to byla dopiero zabawa
Ze sie tak pochwale: Mam iso Alen Breed Tower Assault (przerywniki video w wersji CD chyba z godzine trwaja, jak nie wiecej ) oraz wychwalonego wyzej iso Dreamweb`a
Ktos tam wspomnial cos chyba o RPG, wspominac o RPG przy amidze i nie wymienic Ishar? No nie ladnie :P Hehe
PS. Jestem zaskoczony, ze trafila nam sie fanka staruszki amisi, swiat nigdy nie przestanie mnie zadziwiac
Ostatnio edytowany przez KAT (2007-11-28 00:06:33)
Offline
amiga była dobra, to były czasy które już niestety nie wrócą. A co do gier to napisze te gry w które najwięcej grałem.
Cannon fodder 1 i 2 ( fajne były te odznaczenia, i groby poległych hehe)
Szachy ( wie może ktoś skąd można pobrać takie szachy??)
Setlers 2 ( praktycznie nigdy nie wygrałem żadnej wojny w tej grze, gdyż grałem w nią gdzieś góra 2-3h jednorazowo)
Lemingi ( tą grę chyba każdy kojaży)
Kajko i kokosz ( ta gra była dość trudna, chociaż to może ja wtedy jeszcze byłem za głupi na takie gry )
Theme Park ( to była najlepsza gra w tamtych czasach, och to budowanie parku)
Martal Kombat 2 ( ach to była najlepsza część mortala, i według mnie najtrudniejsza)
Worms (nic dodać, nic ująć)
Cywilization ( nigdy tej gry nie zrozumiałem do końca, kończyło się zawsze na tym że ginąłem już w pierwszej walce)
North and South ( gra klasyk)
Jeszcze parę gier było, ale nie pamiętam już tytułów a szkoda.
Offline