Nie jesteś zalogowany.
swego czasu było pismo poświecone M&A czyli Kawai, oczywiście umarło naturalną śmiercią (brakiem klientów).
I to w czasie owego "boomu".
Offline
Zjadacz napisał:RiXeD napisał:Ale czy znajdziesz serial tak głęboki i poruszający jak np. AIR czy Elfen Lied?
Aleś przykładami zarzucił...
Prywatnymi, z własnego doświadczenia. AIR bardzo mnie wzruszył, a Elfen Lied miał lekko ukryty sens pod tymi hektolitrami posoki.
W ogóle bardzo rzeczowy komentarz, kolego.
Komentarz faktycznie dość rzeczowy - jest cała rzesza ludzi , którzy stwierdzą że Air to gówno i jest przeraźliwie nudny ( bo jest , ale akurat przeżycia bohaterów tak mnie wciągnęły że tego nie odczułem ). A Elfen Lied to szmira jakich mało - sens faktycznie miała , ale nie więcej niż Twoje ulubione "M jak miłość".
Głęboki i poruszający , może nie serial ale film - "Pamiętnik" , "Dom dusz" mógłbym długo wymieniać.
Alez kochany tak narzekac mozna bez konca Death Note czy Moonlight Mile tez nie znajde, nie ma i juz trzeba czekac i wspierać róznego rodzaju akcje propagujące anime.
MM , nie oglądałem , za to Dn miałem przyjemność i faktycznie rozrywka na wysokim poziomie dodatkowo ładnie zanimowany i przyjemny dla oka. Nie miałem co prawda przyjemności oglądać , ale kolega który oglądał DN stwierdził że Skazany na śmierć lepszy . Jak dla mnie to faktycznie szału nie ma.
Krótko, co się będę rozpisywał. Nawiążę już do tematu, bo się jeszcze obruszysz. Jest wiele ambitnych seriali, tak samo filmów. Dżibril chciał raczej powiedzieć, że to, że w anime są perełki, nie oznacza od razu, że w kręconych produkcjach ich nie ma. Zresztą popatrz w statystykę ilości animowanej szmiry do produkcji, które są uznawane za ambitne.
Aha . Tu i tu są perełki , lecz przewaga anime jest taka że jest tego DUŻO , więc ( zgodnie z prawami statystyki )takich perełek jest całkiem sporo poza tym , jak już się trafią to zwykle trwa więcej niż 90min . Dodatkowo anime prezentują bardziej obiektywny punkt widzenia na różne sprawy ( tak mi się wydaje ) więc naprawdę uważam że warto śledzić co na tym rynku sie pojawia.
A co do filmów z aktorami - zwykle mają bardziej porywająca akcję i łatwiej przeżywać historię bohaterów ( łatwiej identyfikować się z aktorem niż z rysunkiem ) , oraz nigdy nie mają Wielkich Trzęsących sie Oczu.
Zjadacz napisał:Zresztą popatrz w statystykę ilości animowanej szmiry do produkcji, które są uznawane za ambitne.
IMO ta statystyka w wypadku anime wypada jednak pozytywniej w wypadku anime, niż w wypadku filmów z żywymi aktorami.
Najlepiej jednak ta statystyka wypada dla filmów z martwymi aktorami .
A tak poza tym to pozwolę sobie się nie zgodzić.
Ostatnio edytowany przez Dżibril (2007-11-26 00:19:25)
Offline
Co do tematu to ja uważam że era anime w Polsce się nawet nie zaczeła i szybko się nie zacznie oj nie.
Wypraszam sobie obrażanie Elfen Lied może nie ma tak ambitnej fabuły jeśli chodzi o zawiłość ja Death Note ale to jest rozrywka na wysokim poziomie!
A co do popularyzacji i wydawania Mang i Anime w Polsce, to szczerze wam powiem. Mało mnie to obchodzi, czy ktoś tam coś wydaje. Od dłuższego czasu oglądam tylko hardsuby (wygoda) i nie czekam na napisy. I jak chce coś oglądnąć lub obejrzeć z M&A to ściągam.
Lecz jak najbardziej ciesze się ze wzrostu wydawnictw polskich z działu M&A może za niedługo skusze się coś kupić. Jak również bardzo lubię animesub
Offline
RiXeD napisał:Zjadacz napisał:Aleś przykładami zarzucił...
Prywatnymi, z własnego doświadczenia. AIR bardzo mnie wzruszył, a Elfen Lied miał lekko ukryty sens pod tymi hektolitrami posoki.
W ogóle bardzo rzeczowy komentarz, kolego.
Komentarz faktycznie dość rzeczowy - jest cała rzesza ludzi , którzy stwierdzą że Air to gówno i jest przeraźliwie nudny ( bo jest , ale akurat przeżycia bohaterów tak mnie wciągnęły że tego nie odczułem ). A Elfen Lied to szmira jakich mało - sens faktycznie miała , ale nie więcej niż Twoje ulubione "M jak miłość".
Głęboki i poruszający , może nie serial ale film - "Pamiętnik" , "Dom dusz" mógłbym długo wymieniać.
Jest cała rzesza ludzi, którzy stwierdzą, że "Pamiętnik" to gównoi jest przeraźliwie nudny, a "Dom Dusz" to szmira jakich mało.
Nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba, przy czym ja podkreśliłem, że to moje prywatne przykłady. Każdemu coś innego może wydawać się dobre.
Offline
Boom na anime jest daleko przed nami. I całkowicie zgadzam się z tą tezą, wysnutą przez latorośl . Rynku anime nie stworzy się z dwóch tytułów tj. Sailor Moon, czy Dragon Ball. Jak można mówić, że to wówczas był złoty wiek polskiego anime?! Dwa, no trzy tytuły czasopism to raczej żenada. Dopiero jak będzie kanał poświęcony li tylko anime i to nie tylko dla rozbrykanej dzieciarni, ale dla "doroślejszej" młodzieży to wówczas pojawią się i czasopisma, i gadżety. No i może powoli będą serie przenikać do innych kanałów tv. Może nawet TRAWAM (A propos. Czy ktoś z was dysponuje animowaną wersją biografii Brata Zeno? Chętnie wymienię się na coś innego.) Sami nie wiecie w jak szczęśliwym czasie żyjecie, macie dostęp niczym nieograniczony do anime per Internet (później wam to zablokują), możecie sami pisać recenzje i znajdziecie chętnych do przeczytania waszych wypocin (później nikt nawet nie zerknie na to co piszecie. Po co skoro są czasopisma)... Oj, oj... Nie doceniacie obecnej chwili. Przyłożyć się do anime, zapamiętywać fakty, a kto wie, może i będziecie prowadzić program o anime, a może jakiś voyage na wystawę Anime do Japonii, by kręcić reportaże? Co jest dzieciarnia, komputery do reszty wypaliły wam wyobraźnię Tylko trochę chęci. A jak komuś żal dawnych czasopism, to na Allegro można je sobie jeszcze kupić. Wiem, bo sam skombinowałem prawie całość Kawaii, a resztę to już nie prawie, ale mam w całości I nie żałuję wydatku, bo dzięki nim odkrywam co miesiąc nowe anime, aczkolwiek starszej daty.
Offline
Nie doceniacie obecnej chwili. Przyłożyć się do anime, zapamiętywać fakty, a kto wie, może i będziecie prowadzić program o anime, a może jakiś voyage na wystawę Anime do Japonii, by kręcić reportaże?
Nie zgadzam się. Jeśli chodzi o programy o anime. Dlaczego? Obejrzyj sobie "nowatorski" i "tworzony przez fanów dla fanów" program pt. "AnimeTV". Musiałem poprosić kolegę, który ze mną to oglądał, by usunął wszystkie ostre i niebezpieczne przedmioty z pokoju. Tak, to było tak tragiczne. Dopóki nie będą to NAPRAWDĘ profesjonalni fani anime (nie tak jak w AnimeTV - oglądający ZDUBOWANE Naruto newby), którzy choć trochę będą się znali, proszę bardzo. Ale takto nie pozwalam. Jezu, jak można recenzować zdubowane anime?! Toż to jakaś herezja jest! Szaleństwo!
Offline
a ja sie zgadzam z Rixedem Air i Elfen Lied mialy to cos ^_^ przeslanie etc a ze jestem fanem kanona Aira i clannada (Ahhh ) to go popieram w 100%
anyway jaki tam koniec ery anime prawdziwi otaku zostana for ever XD
Offline
Ostatnio rozmawiałem z kolegą o różnych sprawach i rozmowa zeszła do anime...
W Polsce już od kilku lat nie puszczają anime na publicznych stacjach, przez co część obywateli nie ma dostępu do anime, wychodzi coraz mniej nowych anime.
Rzadko zdarzają się pozycje które będą oglądać wszyscy, bo są naprawdę dobre.
Ostatnio to spodobało mi się anime o nazwie Death Note(polecam tą pozycje).
Anime jest wypierane przez zagraniczne seriale, które obecnie cieszą sie ogromną popularnością. Czy anime zbliża się ku upadkowi ( w Europie, bo w Azji to wiadomo, że będzie i będzie...). Co o tym myślicie?
Widzę że panuje jakaś mania na zakładanie głupich i bezsensownych tematów tak jak poprzednio czy warto oglądać anime.
Niedługo ma być w Polsce Animax i jeśli będzie szerzej dostępny a nie tak jak Hyper to może coś pomoże w związku z popularyzacją anime. Należy wiedzieć że nie może być coś popularne czego nie ma w ogólnodostępnej telewizji.
Offline
Ludzie wy chyba zakładacie te tematy przez jesienną depresje xD. Era anime raczej się nie skończy takie moje zdanie co najwyżej hasło "anime" będzie rosło w siłę i co raz więcej osób się przekona czym tak naprawdę jest japońska animacja... trzeba tylko czasu... a jego nam nie brakuje, więc cierpliwości
The Hate U Give Little Infants F*ck Everybody
Offline
Osobiście uważam, że właśnie żyjemy w Złotym Wieku Anime, każdy tytuł na wyciągnięcie ręki, w internecie.
Ten nieograniczony download. Kochani, to się kiedyś skończy, mówią o tym wszelkie znaki na ziemi i niebie.
Takiego "złotego wieku" o jakim wspominacie , tzn , anime i manga w kilku kanałach TV i w każdym kiosku, to ja bym raczej nie chciał, bo mogę sobie wyobrazić jakie tytuły będą tam "królować". A co było drogie, drogie pozostanie, bo za jakość się płaci, czysta ekonomia.
Dane jest nam żyć w ciekawych czasach. Nie psioczyć mi tu.
gg - już działa
Google+ m.bellon.atas@gmail.com
Aktualnie oglądane :
* Usagi Drop * Ao no Exorcist * Tiger & Bunny
Offline
Niedługo ma być w Polsce Animax i jeśli będzie szerzej dostępny a nie tak jak Hyper to może coś pomoże w związku z popularyzacją anime. Należy wiedzieć że nie może być coś popularne czego nie ma w ogólnodostępnej telewizji.
Zobaczymy jak z tą popularyzacją anime będzie w rzeczywistości.
Obecnie Hyper idzie tylko na platformie Cyfry+, co do Animax, to jego dystrybucją na terenie Polski zajmuje się HBO. Ale i tak jak chce się mieć na Cyfrze+ trzy kanały HBO (HBO, HBO 2 i HBO Comedy) to i tak trzeba dopłacić, bo w podstawowej ofercie tych programów i tak nie ma. Ha...
Od 1 stycznia 2008 platforma Cyfra+ traci wyłączność na kanały HBO, w wyniku czego kanały tej stacji znajdą się też na innych platformach. Platforma cyfrowa n wraz z datą zakończenia wyłączności dołączy pakiet HBO do swojej oferty. Natomiast Cyfrowy Polsat prowadzi negocjacje na temat włączenia kanału HBO do swojej oferty.
Więc pozostaje tylko spokojnie czekać do nowego roku (na szczęście już nie długo) i wtedy przekonamy się czy Animax rzeczywiście będzie szerzej dostępny również na innych platformach i bez dodatkowych opłat, chociaż szczerze w to wątpię.
Offline