#541 2007-11-11 12:31:53

duch_84
Użytkownik
Skąd: Sieradz
Dołączył: 2005-03-26

Odp: Polityka i okolice

~michalmkm
1. Jestem krytyczny, bo optymizm jest na pokaz. Lepiej tak podchodzić do działań ludzkich. Właśnie krytyczne podejście jest kluczowe w badaniu teorii naukowych (patrz Karl Popper).
2. Chyba nie wiesz jak funkcjonował ONZ. Rosja Radziecka była od początku pełnoprawnym członkiem tej organizacji i to właśnie oni blokowali większość rezolucji. Andriej Andriejewicz Gromyko zyskał sobie nawet przydomek "Mister Niet". Mówiąc krótko to nie był sojusz tak do końca przeciw sowietom, po prostu sowieci nie potrafili współpracować z resztą świata chyba że byli do tego zmuszeni.

Nigdy nie mów "nigdy", "zawsze", ani "na pewno", chyba że na drugie masz Nostradamus. Prawda że Chruszczow nie mógł spać po nocach jak przeczytał raporty o skutkach działań broni jądrowej, ale są też tacy jak Generał Douglas MacArthur (zdolny dowódca, ale też arogant i maniak) chcący w wojnie koreańskiej zaatakować cele w Rosji, Chinach i Korei właśnie bronią jądrową, pomimo że stacjonując w Japonii widział jej skutki. Z punkty widzenia czysto politycznego obie te postacie są wybitne, ale na świecie postaci chcące mieć tę broń tylko z tego powodu że chcą ją mieć, albo boją się ktoś z zewnątrz ich obali. Czy oni są zagrożeniem? Zależy od pojedynczych przypadków. Niektórych nie stać na drugą więc nie użyją pierwszej chyba że będą musieli. Pamiętajmy że ładunek nuklearny niesie za sobą ryzyko skażenia radioaktywnego więc użycie takiej broni blisko swoich granic jest bezsensowne. Na miejscu współczesnych wojskowych skupiłbym się na najnowszym wynalazku rosyjskiej nauki militarnej, czyli bombie konwencjonalnej o sile nuklearnej. Nie wyprą one broni jądrowej, ale też ważnym elementem w arsenałach światowych potęg.

Mam jeszcze jedno pytanie. Jak sądzisz, komu bardziej zależy na wspólnej polityce energetycznej, Hiszpanii, Francjji, W. Brytanii, czy nam?

Ostatnio edytowany przez duch_84 (2007-11-22 21:21:06)

Offline

#542 2007-11-12 00:47:40

michalmkm
Użytkownik
Skąd: Zielona Góra
Dołączył: 2006-10-26

Odp: Polityka i okolice

~duch_84 Wiem tylko za bardzo się rozpędziłem.- mój post - (Macie mnie, nie ONZ a NATO (w kontekście sojuszu). Od podpisania Karty Narodów Zjednoczonych ZSRR był członkiem stałym Rady Bezpieczeństwa).
O problemie dozbrajania i postawach wybitnych postaci moglibyśmy rozprawiać w nieskończoność.
A jeśli chodzi o wspólną politykę energetyczną to niestety nam musi najbardziej zależeć, jako kraj nie posiadamy żadnej elektrowni atomowej i się na nią nie zanosi. Podobnie jest z ropą i gazem, ze względu na nie wystarczającą ich ilość na naszym terenie, jesteśmy jako kraj zmuszeni szukać alternatywnych rozwiązań. W moim przekonaniu obecnie powinna być forsowana sprawa dostaw z Norwegii (M. Północne).
Miło mi się prowadzi z tobą pogawędkę intelektualną. Jeżeli mogę spytać co studiujesz?
Z okazji 11 listopada, jaki masz pogląd na temat tego dnia i osobami z nim związanymi?

Offline

#543 2007-11-22 22:21:05

duch_84
Użytkownik
Skąd: Sieradz
Dołączył: 2005-03-26

Odp: Polityka i okolice

Sory ale za późno przeczytałem jezor .
Jestem politologiem, a w tym momęcie uzupełniam sobie wykształcenie na Uniwerku Poznańskim. A ty?

Co do wspólnej polityki energetycznej to pamiętaj że obecna unia to prawie 30 państw o często sprzecznych interesach, a dziś najważniejszym dostarczycielem surowców energetycznych jest Rosja. Wiele państw Zachodniej Europy negocjuje w tym zakresie taktaty na własną rękę właśnie z Rosją, bo nie czują z jej strony zagrożenia, a często sympatię (nie wszyscy prowadzili z nimi wojny). Można kupować takie rzeczy ze źródeł alternatywnych, jednak trzeba zaznaczyć, że tam jest drożej, a kto chce przepłacać?

Propo polityki trzeba wskazać na jeszcze jedną rzecz. Jest ona w ciągłym ruchu i nie można z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że obecna sytuacja będzie dana na wieki, ani nawet na kilka lat. Tak szybko się to zmienia. Dziś południowa Syberia jest intensywnie kolonizowana przez Chinczyków i możliwe, że ją utracą a razem z nimi bogate złoża surowców. Kto wie, może będziemy w przyszłości płacić za nie Chińczykom. Właśnie dlatego pytam czy jesteś jasnowidzem.

Jeśli chodzi o energetyke jądrową to należałoby wspomnieć że tego rodzaju elektrownie posiadają wszystkie kraje z nami sąsiadujące, Francja postawiła tylko i wyłącznie na reaktyry, brytyjczycy wybudawali swoją pierwszą niedługo po zakończeniu II wojny światowej. Jeśli te elektrownie są tak niebezpieczne to gdzie te awarie?

Ostatnio edytowany przez duch_84 (2007-11-22 22:23:42)

Offline

#544 2007-11-23 16:50:36

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Polityka i okolice

Oglądam sobie od rana to reality show z Sejmu a w tej konkretnie chwili wystąpienie Jarosława K. i muszę powiedzieć (upewniłem się w swoim zdaniu), że jak dla mnie jest to najbardziej pożałowania godna karykatura człowieka-polityka, jaka mi przychodzi do głowy (żeby nie było, to fanem Tuska czy coś takiego nie jestem). Wiadomo, że polityka wymaga hipokryzji, ale taka obłuda, zapiekłość i małość, taka jakaś obsesja i zakompleksienie, jakie prezentuje wyżej wspomniany pan, to jest coś niespotykanego.

Offline

#545 2007-11-23 17:21:53

michalmkm
Użytkownik
Skąd: Zielona Góra
Dołączył: 2006-10-26

Odp: Polityka i okolice

Do duch84, historia III rok.
A o wystąpieniu JK, jest to tzw. kompleks przegranego. Wymądrza się i próbuje swoim miernym intelektem udowodnić, że za jego czasów było lepiej.

Offline

#546 2007-11-23 17:34:52

Shinma86
Użytkownik
Skąd: Poland, England
Dołączył: 2007-04-09

Odp: Polityka i okolice

No a debata nadal trwa. Nie lubię plityki, a zatem nie interesuję się nią. Niemniej w każdej strukturze społecznej, czy nazwiemy ją królestwem, republiką czy też ogólnie państwem, władza jest potrzebna. Bez władzy pojawia się anarchia. To smutne, że u nas w Polsce mamy zarówno rządy jak i anarchię. A na szczycie siedzą matoły dbające tylko o swoje interesy. I, o zgrozo, nawet tego nie potrafią robić zbyt dobrze.

Offline

#547 2007-11-23 23:33:40

duch_84
Użytkownik
Skąd: Sieradz
Dołączył: 2005-03-26

Odp: Polityka i okolice

Byłem zbyt zajęty żeby oglądać sejm.

A gdzie studiujesz michalmkm?

Wy naprawdę nie macie wyobraźni, a za to kierujecie się emocjami. Takie karykatury zdarzają się w każdym państwie. michalmkm jako student historii powinien tu Freemanowi odburknąć i podać przykłady np. Winston Churchill, czyli okrąglutkiego, niskiego, krzykliwego, butnego, klnącego jak szewc, aroganta, megalomana, egocentryka (kogo wam przypomina ten opis do tego momentu?) i w dodatku ludobójcę (w 1920r. w Iraku jako pierwszy użył gazów bojowych przeciw Kurdyjskim cywilom, między innymi za dokładnie to samo Husain dostał stryczek), wybranego jednak w 2002 r. najwybitniejszym Brytyjczykiem w historii. Jesteś na trzecim roku, więc czekam na wymienione jednym tchem przykłady .

Jedna z kaczek ma doktorat z prawa, a druga jest profesorem prawa i obaj wykładają na Uniwersytecie Warszawskim. Tusk ma zdaje się doktorat z historii. Tak więc żądzą nami wykształceni ludzie. Przy czym jak mogliśmy się już przekonać wykształcenie nie jest gwarantem posiadania taktu i elokwencji (np. przy TKM), z drugiej strony to nie jest też mu niezbędne, ponieważ polityk ma być przede wszystkim skuteczny.

To że rząd wcina się czy nie wcina w życie nie musi oznaczać anarchii. W Szwajcarii pozwalają rządzić obywatelom na wiecach i są świetnie zorganizowani i dobrze wiedzą że ich los zależy od ich samych, podobnie w Rzeczypospolitej Szlacheckiej radziliśmy sobie całkiem nie źle dzięki wysokiej klasie politykom, a po sejmach rozliczaliśmy ich na specjalnych sejmikach. Liczy się kultura polityczna którą posłowie posiadają. Moim zdaniem nasz parlament wcale nie jest specjalnie chamski i nie rządzi w nim anarchia. Jest pewien porządek, który nie wszystkim się podoba i tyle. Możecie się ze mną nie zgodzić, ale dla mnie nie akceptowanie pewnego z góry narzuconego porządku jest przejawem anarchii i anarchizmu, co wcale nie musi oznaczać czegoś złego. Mówiąc krótko anarchia wychodzi od dołu i jeśli oto chodzi to nie ma co się burzyć na górę.

Offline

#548 2007-11-23 23:49:05

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Polityka i okolice

duch_84 napisał:

Wy naprawdę nie macie wyobraźni, a za to kierujecie się emocjami.

Nie wiem, czym ty się kierujesz, ale ja - zdrowym rozsądkiem.
Poza tym to, czy gdzieś w Dzibuti mają gorszych czy lepszych polityków niż my, generalnie mnie nie interesuje. Interesuje mnie to, co jest tu i teraz. Zresztą tylko swoje zdanie wyraziłem.

Ostatnio edytowany przez Freeman (2007-11-23 23:58:30)

Offline

#549 2007-11-24 00:33:04

Obiwanshinobi
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-05

Odp: Polityka i okolice

duch_84 napisał:

Przy czym jak mogliśmy się już przekonać wykształcenie nie jest gwarantem posiadania taktu i elokwencji (np. przy TKM), z drugiej strony to nie jest też mu niezbędne, ponieważ polityk ma być przede wszystkim skuteczny.

Najskuteczniejszym politykiem w dziejach był Adolf Hitler
- odpowiadał Stanisław Lem na takie dictum.

Offline

#550 2007-11-24 01:08:15

darkschab
Użytkownik
Skąd: Gliwice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Polityka i okolice

Zeus napisał:

Ja bym dorzucil, pana Leppera bo szkodzi wszystkim i wszystkiemu , oraz pana Marcinkiewicza bo to "Lalka" , Kaczyńskich a nie premier.

Marcinkiewicz może i był lalką ale był też jak dotąd najlepszym premierem przynajmniej według mnie smile

Offline

#551 2007-11-24 01:11:33

darkschab
Użytkownik
Skąd: Gliwice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Polityka i okolice

tomxxx napisał:

To ten kto krytykuje PIS jest jakiś nienormalny.
Podniecacie się tym że powstała koalicja a jak wiadomo to była wina platformy wiec to na nich zwalajcie winę za Leppera i Giertycha w rządzie.
Takie bezmyślnie krytykowanie pisu tylko mnie rozśmiesza.
Właśnie dlatego wypowiedziałem się w tym temacie żeby się z was pośmiać:P

nie no pis to się nie poPISał zresztą jak powiedział premier Tusk:

panie prezesie pański czas się skończył smile

Offline

#552 2007-11-24 14:47:26

duch_84
Użytkownik
Skąd: Sieradz
Dołączył: 2005-03-26

Odp: Polityka i okolice

Freeman napisał:

[...] reality show z Sejmu [...] jak dla mnie jest to najbardziej pożałowania godna karykatura człowieka-polityka [...]

To według ciebie nie są emocje?

Freeman napisał:

Poza tym to, czy gdzieś w Dzibuti mają gorszych czy lepszych polityków niż my, generalnie mnie nie interesuje. Interesuje mnie to, co jest tu i teraz.

Zaraz, zaraz. Nie interesuje cie, a o tym dyskutujesz? Co gorsza nie myślisz o przyszłości? 

Obiwanshinobi napisał:

Najskuteczniejszym politykiem w dziejach był Adolf Hitler
- odpowiadał Stanisław Lem na takie dictum.

Może najskuteczniejszym w dziejach nie, ale wybitnym na pewno. (Na gruncie polityki wybitnym jest ten, kto potrafi wprowadzić swoje cele bez względu na przeciwieństwa. Przy czym nie musi być to w zgodzie z etyką, a może być nawet prowadzone na przekór społeczeństwu)

darkschab napisał:

Marcinkiewicz może i był lalką ale był też jak dotąd najlepszym premierem przynajmniej według mnie smile

Podejrzewam nadzwyczaj młody pesel, albo 2 z historii.

Offline

#553 2007-11-24 15:59:29

Obiwanshinobi
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-05

Odp: Polityka i okolice

duch_84 napisał:
Obiwanshinobi napisał:

Najskuteczniejszym politykiem w dziejach był Adolf Hitler
- odpowiadał Stanisław Lem na takie dictum.

Może najskuteczniejszym w dziejach nie, ale wybitnym na pewno. (Na gruncie polityki wybitnym jest ten, kto potrafi wprowadzić swoje cele bez względu na przeciwieństwa. Przy czym nie musi być to w zgodzie z etyką, a może być nawet prowadzone na przekór społeczeństwu)

Jeśli nawet zaakceptowałbym taką definicję "wybitnego polityka", nadal nie wynikałoby z niej dla mnie, czemuż to "polityk powinien być przede wszystkim skuteczny". Dla mnie ważniejsze jest kryterium negatywne, a mianowicie: "polityk przede wszystkim nie powinien być durny", zaś Adolfa Hitlera nie zaliczam do najwybitniejszych umysłów jego pokolenia. Na pewno polityk skuteczny, a przy tym bezwzględny i głupi potrafi skutecznie zepsuć wszystko, czego nie udało się zepsuć nawet komunistom za czasów PRL-u.

Offline

#554 2007-11-24 22:19:01

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Polityka i okolice

duch_84 napisał:
Freeman napisał:

[...] reality show z Sejmu [...] jak dla mnie jest to najbardziej pożałowania godna karykatura człowieka-polityka [...]

To według ciebie nie są emocje?

Nie. Rzeczowo gościa oceniłem.

duch_84 napisał:

Zaraz, zaraz. Nie interesuje cie, a o tym dyskutujesz? Co gorsza nie myślisz o przyszłości?

Dyskutuję (czy też raczej się wypowiadam) o obecnie wałęsających się w okolicach Sejmu polskich politykach. Jaki związek ma moja ocena ich "jakości" jako ludzi z również moją przyszłością, to naprawdę nie wiem.

Offline

#555 2007-11-25 19:48:13

duch_84
Użytkownik
Skąd: Sieradz
Dołączył: 2005-03-26

Odp: Polityka i okolice

Obiwanshinobi
Po pierwsze. Czego wielkiego dokonał Marcinkiewicz?
Po drugie. Mam nadzieje że znasz się na czymś lepiej niż na historii. Jeśli stawiasz Hitlera po PRL-u to jestem pewien, że musiałeś kiblować.
Po trzecie. Widzę, że czytałeś moje poprzednie posty. Niestety z krytycyzmem też nie można przegiąć (złoty środek).
Po czwarte. Twierdzisz, że Polityk nie powinien być skuteczny? To po co na takiego oddawać głos?
Po piąte. Polityk może być durny, ważne by miał jakąś sensowną wizję i umiał do niej przekonać innych, bo wielu o gładkiej gadce, którzy by się wam tutaj spodobali, jej nie ma. Poczytaj sobie moją ocenę Churchilla, facet był durniem, a jak się go wspomina? Nawet my mamy do niego pozytywny stosunek mimo że powinniśmy na nim wieszać psy. 

Freeman
To są emocje. I mówię to serio. Co więcej jeśli ty oceniasz ich tak to wcale nie oznacza, że kto inny ocenia te same sytuacje zupełnie inaczej. Jakieś 6 miesięcy temu pewien student politologi chciał mnie bić, bo przez nieuwagę obraziłem rząd Kaczyńskiego.

No i znów się muszę powtarzać.
Ci co "wałęsają się w okolicach Sejmu", a nie są liderami dają realną władzę liderom głodując i dlatego są tak samo ważnym elementem całości co liderzy. Obrazowo: liderzy to kierowca, cała reszta to samochód.
Co do jakości tych niewałęsających się to sądzisz że odkryłeś jakąś Amerykę? Tacy są wszędzie, nieważne w jakim kraju ani ustroju i odkryto to strasznie dawno temu.

Ostatnio edytowany przez duch_84 (2007-11-25 20:00:12)

Offline

#556 2007-11-25 20:09:13

Freeman
Użytkownik
Skąd: Pabianice
Dołączył: przed 2004-07-25

Odp: Polityka i okolice

duch_84 napisał:

Freeman
To są emocje. I mówię to serio. Co więcej jeśli ty oceniasz ich tak to wcale nie oznacza, że kto inny ocenia te same sytuacje zupełnie inaczej.

Eee, chyba oznacza, że ktoś inny może je właśnie oceniać inaczej... I na pewno ocenia. Jak mówiłem ze trzy razy, to tylko i wyłącznie moja opinia, nic mi do opinii innych póki nie będą mnie do nich przekonywać ( i ja nikogo nie przekonuję). Nie podyktowana emocjami, tylko zupełnie chłodną oceną. Chyba że przyjmiemy ten pogląd, że każda ocena jest powodowana emocjami (w jakimś tam stopniu), to wtedy owszem.

Offline

#557 2007-11-25 20:17:39

Obiwanshinobi
Użytkownik
Dołączył: 2005-11-05

Odp: Polityka i okolice

duch_84 napisał:

Jestem politologiem, a w tym momęcie uzupełniam sobie wykształcenie na Uniwerku Poznańskim.

A ja jestem demokratą. Też fajnie, że zacytuję cytat. Jeśli zostałeś politologiem w nadziei, że Ci to zrekompensuje ewidentny brak tzw. kindersztuby, oraz ukoi Twoją frustrację, to św. Jacku z pierogami, zmiłuj się nad politologią.

duch_84 napisał:

Obiwanshinobi
Po pierwsze. Czego wielkiego dokonał Marcinkiewicz?

Nie wiem i nie mam pojęcia co ma piernik do wiatraka. Przypuszczam, że za tym pytaniem kryje się tzw. skrót myślowy. Zapewne zdarza mu się zrobić np. wielką kupę, ale szczerze mówiąc życiorys tego osobnika nie wchodzi w zakres moich zainteresowań.

duch_84 napisał:

Po drugie. Mam nadzieje że znasz się na czymś lepiej niż na historii. Jeśli stawiasz Hitlera po PRL-u to jestem pewien, że musiałeś kiblować.

Mam nadzieję, że umyłeś nogi bo ktoś, kto podobno Cię zna wspominał, że śmierdzą (a jeżeli nie miał na myśli Ciebie, tylko kogoś innego, to uznaj powyższą uwagę za niebyłą).

duch_84 napisał:

Po trzecie. Widze że czytałeś moje poprzednie posty. Niestety z krytycyzmem w drugą strone też nie można przegiąć (złoty środek).

Prawie nie czytałem Twoich postów, skomentowałem jedynie zacytowany przeze mnie fragment.

duch_84 napisał:

Po czwarte. Twierdzisz, że Polityk nie powinien być skuteczny?

Nie twierdzę że polityk nie powinien być skuteczny. Twierdzę, że skuteczność nie jest najważniejszą cechą polityka.

duch_84 napisał:

Po piąte. Polityk może być durny, ważne by miał jakąś sensowną wizję i umiał do niej przekonać innych, bo wielu o głatkiej gatce, którzy by się wam tytaj spodobali, jej nie ma. Poczytaj sobie moją ocenę Churchilla, facet był durniem, a jak się go wspomina? Nawet my mamy do niego pozytywny stosunek mimo że powinniśmy na nim wieszać psy.

Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem, co za "my" (to à propos ostatniego zdania).
Moim zdaniem polityk może być skuteczny, od biedy może nawet być kanalią, natomiast przede wszystkim nie powinien być durny (wspomniane kryterium negatywne jakim kieruję się w ocenie przydatności zawodowej pretendenta do władzy), a za durnego uważam choćby Adolfa Hitlera (głupotę jego znać po owocach, jakimi obrodziły czyny tego jakże skutecznego polityka).
Zapewne - w polityce łatwiej sie wybić dobrym, jak powiedziano by teraz, marketingowcom, ale skuteczny marketingowiec, który sprzedaje swojej klienteli cegłę nie budzi mojego zaufania jako polityk.

Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2007-11-26 09:17:40)

Offline

#558 2007-11-26 19:16:06

duch_84
Użytkownik
Skąd: Sieradz
Dołączył: 2005-03-26

Odp: Polityka i okolice

Obiwanshinobi'nowi z brakuje argumentów, robi się nerwowy i z każdym postem robi się coraz mniej merytoryczny (ile ty masz lat człowieku?), więc zacznę od niego.

Pytanie o Marcinkiewicza miało być do darkschab. Moja wina, ale cie nie przeproszę bo go obraziłeś. Tak, czy inaczej jeśli o kim mówisz to przydało by się znać chociaż ogólniki życiorysu tej osoby. To element dobrego wychowania, albo tej twojej kindersztuby ja wolisz.

Też jestem demokratą. Doskonale wiem, że ten system na zalety, ale też sporo wad, na które psioczą na całym świecie. Dlatego ani nie chwale tego systemu, ani nie chce go obalić.

Obiwanshinobi napisał:

Mam nadzieję, że umyłeś nogi bo ktoś, kto podobno Cię zna wspominał, że śmierdzą (a jeżeli nie miał na myśli Ciebie, tylko kogoś innego, to uznaj powyższą uwagę za niebyłą).

Poniżej krytyki. Z tej strony osobiście poznałem tylko 2 osoby i to na mieście, wiec nigdy nie zdejmowałem butów. Ciekaw o kim mowa smile_lol ? Lepiej się przyznaj, że nie masz nic sensownego do powiedzenia więc pleciesz bez sensu. 

Obiwanshinobi napisał:

Prawie nie czytałem Twoich postów, skomentowałem jedynie zacytowany przeze mnie fragment.

To mnie nie dziwi.

Obiwanshinobi napisał:
duch_84 napisał:

Po czwarte. Twierdzisz, że Polityk nie powinien być skuteczny?

Nie twierdzę że polityk nie powinien być skuteczny. Twierdzę, że skuteczność nie jest najważniejszą cechą polityka.

Czyli jakie cechy powinien mieć polityk? Według ciebie.

Obiwanshinobi napisał:

Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem, co za "my" (to à propos ostatniego zdania).

"My" znaczy "My, Polacy". To właśnie Churchill osobiście poleciał do Moskwy i jako pierwszy zaproponował Stalinowi przejęcie kontroli nad Polską, jak w 45 rząd londyński zaczął negocjować przyszłość naszego kraju i dowiedzieli się że wszystko jest od dawna ustalone to nie mogli wyjść z szoku. Faktycznie Brytyjczycy byli jednym z architektów PRL-u. 

Obiwanshinobi napisał:

...od biedy może nawet być kanalią...

Napisz o co ci naprawdę chodziło. To brzmi śmniesznie hehe .

Obiwanshinobi napisał:

Moim zdaniem polityk może być skuteczny, od biedy może nawet być kanalią, natomiast przede wszystkim nie powinien być durny (wspomniane kryterium negatywne jakim kieruję się w ocenie przydatności zawodowej pretendenta do władzy), a za durnego uważam choćby Adolfa Hitlera (głupotę jego znać po owocach, jakimi obrodziły czyny tego jakże skutecznego polityka).

Musisz mieć piękną bibliotekę, same kolorowe okładki hehe ?
Może coś osiągniemy jak inaczej do ciebie podejdę. Jak ocenisz Napoleona, Richarda Nixona, Ronalda Reagana, Georga H. W. Busha, George W. Bush, Lecha Wałęsę. Wybierz sobie któregoś z nich, albo kogoś innego. Tylko coś bardziej treściwego niż "H. jest głupi".

Obiwanshinobi napisał:

Zapewne - w polityce łatwiej się wybić dobrym, jak powiedziano by teraz, marketingowcom, ale skuteczny marketingowiec, który sprzedaje swojej klienteli cegłę nie budzi mojego zaufania jako polityk.

Co rozumiesz przez słowo "dobry"?
Zdaje się że nic ci nie powie nazwisko "Nikodem Dyzma". Zgadłem?
Jeden z byłych prezydentów USA (porządnie wykształcony) sprzedawał orzeszki. Jestem ciekaw, czy wiesz?
No niestety jeśli ktoś potrafi sprzedać pralkę sprzedasz też polityka, bo w obu przypadkach posługują się tymi samymi technikami marketingowymi Nie bez powodu specjaliści ze stanów na samym początku pytają się "czy kupiłbyś od tego człowieka samochód".

Coś mi przyszło na myśl. Ile ty masz lat?

Freeman napisał:

Eee, chyba oznacza, że ktoś inny może je właśnie oceniać inaczej... I na pewno ocenia. Jak mówiłem ze trzy razy, to tylko i wyłącznie moja opinia, nic mi do opinii innych póki nie będą mnie do nich przekonywać ( i ja nikogo nie przekonuję). Nie podyktowana emocjami, tylko zupełnie chłodną oceną. Chyba że przyjmiemy ten pogląd, że każda ocena jest powodowana emocjami (w jakimś tam stopniu), to wtedy owszem.

Nawet nie próbuje ciebie przekonywać, bo nie wierze w to że ukształtowany ludzie są zdolni do nagłej zmiany wyrobionych dawno poglądów. Niewierze też w chłodne oceny bo zawsze wtrąci się jakaś emocja, oraz w bezstronność bo ostatecznie trzeba kogoś w mniejszym bądź większym stopniu poprzeć. Z połowicznych rozwiązań albo rozwiązań trzecich najczęściej nikt nie jest w pełni zadowolony.

Ostatnio edytowany przez duch_84 (2007-11-26 19:22:46)

Offline

#559 2007-11-26 19:28:34

Zjadacz
Użytkownik
Skąd: Głogów
Dołączył: 2006-04-10

Odp: Polityka i okolice

duch_84 napisał:

Obiwanshinobi'nowi z brakuje argumentów, robi się nerwowy i z każdym postem robi się coraz mniej merytoryczny (ile ty masz lat człowieku?), więc zacznę od niego.

Pytanie o Marcinkiewicza miało być do darkschab. Moja wina, ale cie nie przeproszę bo go obraziłeś. Tak, czy inaczej jeśli o kim mówisz to przydało by się znać chociaż ogólniki życiorysu tej osoby. To element dobrego wychowania, albo tej twojej kindersztuby ja wolisz.

Tak jak elementem dobrego wychowania jest pisanie do Polaka po polsku, zgodnie z zasadami rządzącymi tym językiem. Chciałoby się spytać "Ile ty masz lat, człowieku?". Poza tym to ty tu się denerwujesz, co zresztą widać.

duch_84 napisał:
Obiwanshinobi napisał:
duch_84 napisał:

Po czwarte. Twierdzisz, że Polityk nie powinien być skuteczny?

Nie twierdzę że polityk nie powinien być skuteczny. Twierdzę, że skuteczność nie jest najważniejszą cechą polityka.

Czyli jakie cechy powinien mieć polityk? Według ciebie.

Przecież ci napisał, wiesz?

EDIT: Obi, gratuluję trzytysięcznego postu smile

Ostatnio edytowany przez Zjadacz (2007-11-26 20:24:46)


"Skazany na zajebistość"

Offline

#560 2007-11-26 20:13:09

DiamondBack
Użytkownik
Skąd: Ostrzeżenia: 5 (z 4)
Dołączył: 2007-01-25

Odp: Polityka i okolice

duch_84 napisał:
Obiwanshinobi napisał:

Mam nadzieję, że umyłeś nogi bo ktoś, kto podobno Cię zna wspominał, że śmierdzą (a jeżeli nie miał na myśli Ciebie, tylko kogoś innego, to uznaj powyższą uwagę za niebyłą).

Poniżej krytyki. Z tej strony osobiście poznałem tylko 2 osoby i to na mieście, wiec nigdy nie zdejmowałem butów. Ciekaw o kim mowa smile_lol ? Lepiej się przyznaj, że nie masz nic sensownego do powiedzenia więc pleciesz bez sensu.

Za to ty jesteś miszczem pojmowania aluzji

duch_84 napisał:
Obiwanshinobi napisał:

Prawie nie czytałem Twoich postów, skomentowałem jedynie zacytowany przeze mnie fragment.

To mnie nie dziwi.

tzn co? Bo ja też uważam, że nie warto.


Jestem osobą nietolerancyjną. I prosiłbym to uszanować.
http://letty.pl/

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024