Nie jesteś zalogowany.
Freeman napisał:@wiluS - "undergroundowa"??
Widziałeś kogoś kto oficjalnie przyznaje sie, że jest fanem bb?
Obecnej edycji - nie, ale dopiero się zaczęła a ja dopiero co wróciłem do kraju i w zasadzie nie miałem czasu z nikim jeszcze porozmawiać. Poprzednich edycji - jak najbardziej, w ilościach hurtowych.
Offline
To ja chyba na innym świecie żyje. W sumie walka weteranów sceny trance z wixiarzami toczy sie na podobnej zasadzie. My po nich bluzgamy i wytykamy palcami a oni nie wiedza o naszym istnieniu:D W moim mniemaniu to jak wypad w nocy na miasto z pióropuszem na głowie - istne samobójstwo. Co do kiepskich, pieniądze potrafią zarówno wiele zbudować jak i zniszczyć
Ostatnio edytowany przez wiluS (2007-09-17 00:01:01)
Offline
Ja mam przepis na wygranie tej edycji BB.
1.Walnąć kogoś w ryj.
2.Pokazać dupę do kamery
3.Przelecieć jakąś członkinie z lokalnego haremu jeśli się da...
Jeśli to zrobicie macie gwarancje że zostaniecie bogami tego narodu i wygracie ten program bo tego ten kraj oczekuje...
Offline
To ja chyba na innym świecie żyje. W sumie walka weteranów sceny trance z wixiarzami toczy sie na podobnej zasadzie. My po nich bluzgamy i wytykamy palcami a oni nie wiedza o naszym istnieniu:D
Stoimy po tej samej stronie barykady, dude
"Skazany na zajebistość"
Offline
wiluS napisał:To ja chyba na innym świecie żyje. W sumie walka weteranów sceny trance z wixiarzami toczy sie na podobnej zasadzie. My po nich bluzgamy i wytykamy palcami a oni nie wiedza o naszym istnieniu:D
Stoimy po tej samej stronie barykady, dude
I prawidlowo! wixa sux! xD
malkor, a to czasem nie jest uniwersalny przepis na telewizje? W swej ponadczasowości naprawdę smutny
Ostatnio edytowany przez wiluS (2007-09-17 00:05:10)
Offline
~Michaello to lepiej dać jakieś pokręcone jak FLCL (Furi Curi) to bańki wysiądą tym słabszym .
Offline
Obejrzałem jakieś pół odcinka nowego BB i po prostu na wymioty mi się zbierało (a akurat kolację jadłem). Coś strasznego po prostu. A za to Włatców bardzo lubię.
@wiluS - "undergroundowa"??
Czyli już wiem że jak kiedyś odpalę TV i zobaczę BB to puszcze pawia[blee] .
Ja nie wiem może jakiś nie taki jestem ale wszystkie reality show do mnie nie trafiają.Powstają tylko po to żeby pokazać głupotę ludzką a głupców w Polsce nie brak:( ale co uczynić niektórzy lubią oglądać taki shit , osobiście szkoda by mi było czasu i nerwów na patrzenie jak ludzie robią z siebie idiotów na oczach całego kraju.
A co do Władców lubię oglądać, niektóre odcinki są tak głupie że aż śmieszne i można się przynajmniej pośmiać a w BB nie ma nic śmiesznego.
Offline
wyobraźcie sobie big brothera w japońskim wydaniu
Offline
Mimo iż ten program jest płytki sam bym chętnie wziął w nim udział
Offline
Mimo iż ten program jest płytki sam bym chętnie wziął w nim udział
i co byś przez niego chciał udowodnić lub pokazać:D? No chyba że Ci zależy na fajnych kobitkach . Ale wątpię czy byś chciał być drugim kenem
Offline
Ja mam przepis na wygranie tej edycji BB.
1.Walnąć kogoś w ryj.
2.Pokazać dupę do kamery
3.Przelecieć jakąś członkinie z lokalnego haremu jeśli się da...Jeśli to zrobicie macie gwarancje że zostaniecie bogami tego narodu i wygracie ten program bo tego ten kraj oczekuje...
1. Nie przypominam sobie, ale mogło być.
2. Dupę i nie tylko pokazała Monika Sewioło w pierwszej edycji.
3. Ken przeleciał Frytkę, w którejś edycji i wyleciał.
Żadna z tych osób nie wygrała.
Ostatnio edytowany przez pawello86 (2007-09-17 00:21:40)
Offline
malkor napisał:Mimo iż ten program jest płytki sam bym chętnie wziął w nim udział
i co byś przez niego chciał udowodnić lub pokazać:D? No chyba że Ci zależy na fajnych kobitkach . Ale wątpię czy byś chciał być drugim kenem
Oczywiście gusta są różne, zwłaszcza w tej dziedzinie, możliwe też, że akurat obejrzałem złą połowę złego odcinka, ale fajnej kobitki (ani z wyglądu, ani z tego, co sobą przez te kilkadziesiąt minut zaprezentowała) nie odnotowałem. Za to chciało mi się vomitować.
Offline
Ozesz w morde, po ANSI spodziewałbym sie wszystkiego, ale nie tematu o BB Chyba nie różnie sie zbytnio poglądami na ten temat od innych otaku tutaj... I to nie tylko BB, wszelkie typu "szoł" jak Taniec z gwiazdami, Jak oni spiewaja itp uważam za odmóżdzające, tępe twory, dla ciemnych mas, których niestety jest w tym kraju co niemiara.[kupa]
Freeman napisał:@wiluS - "undergroundowa"??
Widziałeś kogoś kto oficjalnie przyznaje sie, że jest fanem bb?
Ehh... My little foolish brother... Niestety mam tę "przyjemność" żyć w rodzinie wieśniaków którzy poprostu ubóstwiają tego typu rozrywke... Dlaczego? Pewnie dlatego że przy niej nie trzeba myśleć... Czasami się zastanawiam, czy w Polsce rzeczywiście ludzie są tacy tempi? A może oglądają to żeby być na topie? Bo sąsiadka ogląda to ja też nie mogę być inna... Enyłej, uważam tak jak paru poprzedników, jest to rozrywka dla osób o niższym poziomie intelektualnym, albo poprostu dla tych którzy już zwariowali w tym nienormalnym świecie.
Jestem w chacie odmieńcem, "tym gorszym", który zamiast podniecać się kolejną edycją tańców czy czegoś tam woli zatopić się w otchłań "głupich japońskich bajek" czy posłuchać normalnej audycji w Antyradiu. I wole żeby tak zostało, ave normalni! [hehe]
Żeby nie było nie jasności:P Big Brother? Skomentuje to tak: [cenzura][cholera][ostrzezenie]
Offline
BB to jest jeden z najgorszych programów rozrywkowych. Nie widzę sensu w oglądaniu ludzi z inteligencją mrówki. Oni potrafią pokazać na jakim niskim poziomie może znajdować się człowiek.
Ostatnio edytowany przez Tenshi1991 (2007-09-17 06:37:46)
Offline
Szczerze przyznam, że śledziłem dość uważnie pierwszą (i trochę drugą) edycję. Było to 1sze reality show w polsce, coś nowego, coś ciekawego. Pierwsi uczestnicy IMO zachowywali się w miarę normalnie (wiadomo, gra, udawanie i kreowanie się pod publikę były widoczne, ale któż tego w mediach nie robi...), więc można było z zainteresowaniem obserwować rodaków.
Następnie była 2-ga (i chyba 3-cia) edycja BARu. Również interesujące. Byłem nawet na "widowni" podczas którychśtam "Gorących Krzeseł".
A potem wszystko zaczęło powszednieć, ludzie stali się bardziej fałszywi niż kiedykolwiek, wszystko zaczęło sprowadzać się do jednego - profit (w sumie to było obecne od zawsze, ale w ostatnich czasach nazbyt widoczne - a może to ja się starzeję...).
A potem przestałem oglądać telewizję... czytać gazety... (well, z wyjątkami ofkoz)
Jestem teraz szczęśliwym człowiekiem ^^
--
Co do "Włatcóf Much" (tak to się pisze?) oraz "Świata Według Kiepskich" - jedno słowo: dno. Obejrzałem przypadkowo kilka odcinków jednego i drugiego - z kamienną twarzą. No dobra, podczas Kiepskich w 1 czy 2 momentach kąciki ust uniosły mi się lekko w nieśmiałym uśmiechu. Żenujące wręcz podróbki genialnego "Married with children" i średniego "South Park".
Ostatnio edytowany przez AceMan (2007-09-17 08:52:16)
Offline
Imo zarówno BB jak i Włatcy móch są na równym poziomie intelektualnym, a przynajmniej na porównywalnym.
True, true.
BTW czy jest w ogole sens dyskutowania na ten temat?
Az chce sie zanucic:
"Juz kazdy powiedzial to co wiedzial
Trzy razy wysluchal dobrze mnie
Wszyscy zgadzaja sie ze soba
A bedzie nadal tak jak jest".
Pieniadz rzadzi swiatem. Zreszta nikt nikogo nie zmusza do ogladania takich programow. (mam nadzieje ).
BTW. Po dluzszym zastanowieniu, doszedlem do wniosku, ze ludzie co tam poszli wcale glupi nie sa. Pojda do programu, zrobia z siebie debili i dostana za to kase. A o ich glupocie nikt sie nie dowie, bo "nikt" tego nie oglada. Kasa w kieszeni i reputacja nienaruszona.
Ostatnio edytowany przez s0n1c (2007-09-17 09:48:56)
Offline
Skoro są widzowie (a muszą być, bo telewizja nie lubi dopłacać do interesu, zresztą nie tylko telewizja xP), to rację bytu ma, no cóż... może nie z naszego punktu widzenia, ale przecież nie my się liczymy, a pieniążki ^^. Ja nowego bb nawet jeszcze nie widziałem, pewnie dlatego, że rzadko oglądam TV i zazwyczaj są to wiadomości ^^".
Offline
malkor napisał:Ja mam przepis na wygranie tej edycji BB.
1.Walnąć kogoś w ryj.
2.Pokazać dupę do kamery
3.Przelecieć jakąś członkinie z lokalnego haremu jeśli się da...Jeśli to zrobicie macie gwarancje że zostaniecie bogami tego narodu i wygracie ten program bo tego ten kraj oczekuje...
1. Nie przypominam sobie, ale mogło być.
2. Dupę i nie tylko pokazała Monika Sewioło w pierwszej edycji.
3. Ken przeleciał Frytkę, w którejś edycji i wyleciał.Żadna z tych osób nie wygrała.
lol, a jednak[baka]
~tralfaz, nie tyle odmóżdżające co robione pod publikę. Naciągane, sztuczne kreacje pięknych i pachnących nazbyt wrażliwych postaci. Bodajże w czasie boom'u na reality show powstał nawet film z uczestnikami którejś tam edycji czegoś. Zakładam, że poziom pozostawiał wiele do życzenia;) Brnąć dalej w temat, to co dla starych wyjadaczy jest już niesmaczne bądź zwyczajnie nudne(mam na myśli ludzi, którzy z telewizją mają do czynienia od dłuższego czasu) dla innych, mniej zaangażowanych w płacenie abonamentu, jest czymś atrakcyjnym. Idąc dalej tym tropem, grupą docelową stają sie przede wszystkim dzieciaki i ludzie starsi? Co wtedy gdy ich podejście obejdzie sie bez krytyki?
Offline
Włatcy nie przykuli na tyle mojej uwagi, bym ich obejrzał więcej niż raz. Zatem nie oceniam.
BB4 nawet nie sprawdzam. Za to uczciwie przyznam się, że BB1 (z Gulczasem, klaudiuszem itd), był momentami po prostu zabawny, więc czasami obejrzałem. Wszelkie następne edycje i pozostałe reality show nawet nie sprawdzałem.
Kiepscy za to moim zdaniem są prości, prymitywni i czasami śmieszni (dobre, gdy chce się obejrzeć jakiś śmieszny odmóżdzacz), ale mam bardzo duży podziw za grę aktorską (zwłaszcza Grabowski i Kotys).
Offline
Jedyny reality show jaki dotąd dość regularnie oglądałem to BB pierwsza edycyj. Całej reszt, włączając w to Bar, itp nie oglądałem, gdyż według mnie nie ma to sensu. Ludzie przychodzą coraz głupsi, a kobiety aby zdobywać głosy latają na golasa.
Ostatnio edytowany przez mkriso (2007-09-17 13:21:03)
Offline