Nie jesteś zalogowany.
Z czasem pewnie już takie ciekawe by nie było. Siedzieć codziennie od 8 do trzeciej na lekcjach, później do piątej w klubach, odrobić lekcje i do późna siedzieć na zajęciach w szkołach wieczorowych. Oczywiście nie wszyscy uczęszczają do klubów i na zajęcia dodatkowe ale i tak mają ciężko w szkołach. Dlatego wolę chodzić do zwykłej, szarej, nudnej polskiej szkoły, a o oglądaniu ładnych młodych japonek w seksownych mundurkach jedynie sobie marzyć.
I właśnie tego mi brakuje .. Japońskiego stylu.. co ja bym dal .. żeby przenieść sie po gimnazjum do Japonii..
Nie mogę palić w klubach, więc upijam się szybciej!
Postawię igloo dla palaczy przed klubem koło stycznia! [...]
Odczuwam ucisk, e-trucizn,
Oplata mnie tyle światłowodów, że zaraz się przewrócę! || !Ruch Narodowy!Czołem Wielkiej Polsce! ||
Offline
Z tego, co do tej pory dowiedziałem się o prawdziwej Japonii zarówno te strzępy informacji z anime oraz różnego rodzaju artykuły wnioskuję, że jest to kraj pełen pracoholików i ludzi goniących za karierą, jeden wielki wyścig szczurów.
Jeśli chodzi o styl życia japończyków to w dużym stopniu mnie również on fascynuje i chciałbym, żeby, chociaż część ich zwyczajów była również i u nas jednak, gdy pomyślę, że musiałbym się tyle uczyć i poddawać tak surowym zasadą, jakie panują u nich zarówno w szkole jak i poza nią to jakoś tracę ochotę tam mieszkać. Jestem po prostu zbyt przywiązany do swojej leniwej natury, żaby dać sobie radę w takim środowisku jak Japonia. Chociaż z drugiej strony jak bym miał możliwość to prawdopodobnie bym się nawet nie zastanawiał tylko od razu pakował bagaże. Jednym słowem ten kraj ma to coś, co sprawia, że chciałbym tam mieszkać pomimo tego, że sposób życia w nim mi nie pasuje.
Offline
Jak dla mnie: nie trzeba mieszkać w Japonii, żeby oglądać anime i czytać mangę, a póki co tyle mnie zadowala;)
Offline
te japońskie szkoły są zupełnie inne od naszych, ale jakby takiemu japończykowi pokazać nasze to myśle, że by został ^^
btw u nas w gimnazjum wprowadzają jakieś koszulki polo i bluzy z kapturami, będzie dresiarnia w szkole, jak dobrze, że ide do liceum ^^
Offline
Po artykułach przeczytanych nt. japońskich szkół to sądzę, że raczej to oni nie daliby rady w naszym systemie oświatowym. No chyba, że coś zmieniło się w ostatnich siedmiu latach. Bo od tamtej pory nie miałem styczności ze szkołą. Ups. Skłamałem. Cztery wiosenki temu miałem przyjomność uczenia przez rok naszą "rozwydrzoną" polską dzieciarnię Czyli uczniów podstawówki.
Ostatnio czytałem nt. wizyty polskich studentów w japońskiej szkole. Co ich zaszokowało? A to, że praktycznie nikt nie słuchał wykładowcy, a on sobie z tego nic nie robił. Co ciekawsze... parę osób sobie spało w najlepsze... w klasie!!!? Pomyślcie co, by u nas czekało takich "zmęczonych" życiem uczniów. Z pewnością nie chodziłby na paluszkach wokół nich sor.
Nasze liceum jest lekkie!!!? Skoro tak. To dlaczego musiałem chodzić na dodatkowe lekcje z CZTERECH przedmiotów!? I bynajmniej nie zaliczałem się do upośledzonej umysłowo części klasy. Miałem to szczęście, że nie musiałem bronić dwój z polaka, ja jedynie dzielnie walczyłem o trójczynę :p. Co prawda w ostatniej klasie totalnie olałem niewyżytą "dziennikarzynę" (czytaj: niezrealizowaną) i pozostałem przy MOCNEJ DWÓI
I myliłby się ktokolwiek, gdyby pomyślał, że to już koniec koszmaru. Koszmar w Polsce zaczyna się na Dziennych Studiach "PAŃSTWOWYCH". Gdzie za ambicję przyjmuje się uwalenie jak największej ilości studentów, bo tylko takie "zwierzątka" będą finansowo wspierać Studia Państwowe. Konstytucja gwarantuje nam darmochę. No, nie? Ale za dodatkowe terminy egzaminacyjne, konsultacje nadprogramowe, a powtórka przedmiotu (za min. 1000PLN) to dopiero biznes. A w Japonii? Z tego co przeczytałem, to mają system Niemiecki. A rób co chcesz bylebyś zaliczył. I postaraj się, bo ilość oblanych studentów źle tam świadczy o sposobie przekazywanej wiedzy przez profesorów. Czyli za dużo nie zdało... profesor "raus". A u nas? Kto studiował ten wie. Student ŚMIEĆ, Profesor PAN (nie mylić z Państwową Akademią Nauk ). U nas życie zaczyna się na IV i V roku . Ale żeby dotrwać do tego rocznika. Ech! Z miłą chęcią zamieniłbym się na japoński system szkolnictwa.
Offline
To, kto ma lepiej a kto gorzej jest bardzo subiektywne i raczej nie rozwiążemy tej kwestii. Przyznam Ci rację, że u nas nikt pospać sobie na lekcjach nie morze i w tej kwestii na pewno lepiej mają Japończycy. Jednak patrząc na powód ich spania na lekcjach, czyli siedzenie do późnych godzin w szkołach wieczorowych to nie jest już takie różowe. Poza tym tam raczej rodzice nie pozwoliliby swoim dzieciom olać szkoły i pozostać prze "MOCNEJ DWÓI" a wręcz przeciwnie zmuszaliby żeby się więcej uczyło. Poza tym presja, jaką wywiera otoczenie na uczniów jest w Japonii dużo większe i kumuluje się w okresie egzaminów wstępnych do szkół, kiedy dochodzi do większej ilości samobójestw wśród dzieci i młodzieży. Natomiast w kwestii studiów się nie wypowiem, ponieważ osobiście mam to jeszcze przed sobą i moje wiadomości pochodzą jedynie z opowiadań innych.
Ale na szczęście w anime typu szkoła+romans+komedia obraz Japońskiej edukacji jest dużo bardziej kolorowy i weselszy niż to, co mówią wszyscy mądrzy ludzie, więc cieszmy się tym, co mamy i co możemy oglądać.
Offline
w Japoni zależy też od tego czy szkoła jest prywatna czy publiczna (choć nie wiem czy takie mają)
Offline
Dzięki za wasze uwagi. Dodałem do spisu trzy nowe rzeczy na które zwróciliście uwagę a mianowicie : Kluby, Sempai i Sprzątanie.
gg - już działa
Google+ m.bellon.atas@gmail.com
Aktualnie oglądane :
* Usagi Drop * Ao no Exorcist * Tiger & Bunny
Offline
Offline
haha .. w 1 klasie gim. jak zostałem z kumplem na 1 lekcji w jakiejś klasie integracyjnej .. i taki typek [cicho-ciemny] .. przysną jak nauczycielka to zauważyła .. to tak darła mo..e
ze ten chłopak i sie wystraszył i obudził .. a potem po całej szkole z nim ganiała za to ze usną .. Japonia.. 60% czemu tam chce wyjechać .. to szkoła .. zupełnie inaczej niż u nas ..
Reszce stanowi kultura itp.. ale to juz inny temat .. tam .. możesz sie pochwalić mundurkami .. nie tylko w szkole je nosisz .. ale jak i w mieście zauważa .. "o idzie uczeń" .. a wybierz sie w Polsce w koszulce polo po 5zl .. i jeansach po 5zl .. to nie dość ze krzywo patrzą to jeszcze pomyślą ze na chleb nie ma [baka]
i nie patrze ze tam w wakacje sie uczą czy zostają dłużej w szkole .. Ale maja przynajmniej swobodę .. i zdaje mi sie ze ci lepsi uczniowie .. przychodzą do szkoły żeby tylko posiedzieć .. i to nie muszą .. [coś,gdzieś,kiedyś-wyczytałem]:)
Ostatnio edytowany przez Boomerek (2007-07-03 13:28:55)
Nie mogę palić w klubach, więc upijam się szybciej!
Postawię igloo dla palaczy przed klubem koło stycznia! [...]
Odczuwam ucisk, e-trucizn,
Oplata mnie tyle światłowodów, że zaraz się przewrócę! || !Ruch Narodowy!Czołem Wielkiej Polsce! ||
Offline
Bo sporo ludzi w Polsce jest zakompleksionych pod względem wyglądu i pieniędzy.
Offline
A kto tam jest zakompleksiony. Ja na wstępny do Liceum wybrałem się w garniturze i... trampkach Nie wspomnę, że zapomniałem zabrać okularów. Ale mam fajną rodzinę, to mi mamusia dowiozła
Co do mocnej DWÓI z polaka, to nie to że się opierniczałem, na tę dwóję niejeden musiał kuć jak na pionę u innej sorki. Mieliśmy taką żyłę, że jedna trzecia klasy musiała podciągać się z jedyny na tę dwóję (dla nich wymarzoną). A że mi się już nie chciało należeć do grona szczęśliwych TRÓJKOWICZÓW, to fakt bycia w ostatniej klasie, konieczność opuszczenia korków z fizy, by przygotować się do polaka. No i to, że na POLITECHNICE - NIE MA JĘZYKA POLSKIEGO. Boże jak mnie ten fakt uszczęśliwiał
PS. Na świadectwie dojrzałości mam owszem mierniaka z polskiego, ale żadnego dostatecznego, reszta to czwórki i tak do szóstki z najbardziej ulubionego przedmiotu NIEMCA Mierniak świadczy o poziomie tej nauczycielki, a nie moim. W tajemnicy dodam, że oceniała "moje" wypracowania na trójkę z minusem, raz nawet dostałem całą. Ależ to było przeżycie dla mojej siostry. Aha, zapomniałem dodać siostra mi je pisała, która wówczas była studentką filologii polskiej, a żeby było bardziej ciekawie, to miałem je poprawiane przed oddaniem, przez moją korepetytorkę. To tak odnośnie biednych japończątek, które muszą w szkole popołudniami przesiadywać. A ja "one to one" pod ciągłym obstrzałem z polaka. Ech! Teraz patrząc z perspektywy czasu, po co mi to było. Jak byle nieuk zostaje posłem, czy prezydentem. A o poziomie zachowania naszych dzielnych przedsiębiorców to nawet nie chce mi się tutaj wypowiadać, bo kultura osobista mi na to nie pozwala. Tak, tak. Absolwent politechniki też wie co to takiego jest
Aaaa... zapomniałbym dodać, że to właśnie w szkole średniej najwięcej było wycieczek z klasą. Pod tym względem wypada najlepiej. No i ludzie byli bardziej zżyci. Na studiach często zmienia się grupy, a wraz z nimi i ludzi. Już nie wytwarza się ta więź, co w szkole średniej. Szczerze mówiąc nawet nie wiem z kim byłem na pierwszym trymestrze. Nie mogę sobie przypomnieć żadnego z nazwisk. No, ale dzięki temu pracę też łatwo można zmieniać. Nie przywiązuje się człowiek do koleżanek i kolegów z pracy. Chociaż w tej coś za długo jestem. To już dwa latka stuknęło. Czas zbierać manatki i szukać szczęścia w innym otoczeniu. Może... Holandia? Już moje papiery mają. Teraz tylko trzeba poczekać na odpowiedź Już się nie mogę doczekać. To będzie jedyny sposób, by zarobić na dom, samochód, no i najważniejsze... wycieczka do Japonii. Nie porzuciłem pomysłu, wyjazdu za dwa lata (no teraz to już niecałe).
Ostatnio edytowany przez fillip75 (2007-07-03 14:48:09)
Offline
Z tego co ja osobiście pamiętamm, choć nie jestem tego do końca pewien, w szkołach japońskich istnieje także podział na mundurki letnie i zimowe. Przykładowo podczas cieplejszej pory roku można nosić koszulę z krótkim rękawkiem.
Pamiętam, że w anime The Melancholy of Haruhi Suzumiya, w jednym odcinku główna bohaterka skarżyła się na to, że w szkole jest za gorąco i nie może się doczekać, kiedy będzie można założyć letnie mundurki.
No, w Love Hinie (mandze) też była jakaś wzmianka o tym, że są letnie i zimowe
Offline
Ja naprawde jestem zafascynowana szkołą japońską ! Wogóle tam jest 100 razy lepiej niż u nas . Są fajne kluby można coś robić przyjemnego w wolnym czasie... i szczerze wam powiem , ze bardzo bym chciała mieć lekcje gotowania w szkole
Offline
filip75 polemizowalbym z tobą, ale nie chce mi się rozpisywac to raz a dwa żeczywiście mogłes trafić na osobę nie wpełni zdrową na umyśle (nauczycielka histori u mojego braholka stawiała np: oceny za rysunki... w liceum )
Powiem jednak i jest to opinai wszystkich moich znajomych (z dwóch uczelni na które chodze) aby w polsce wylecieć ze studiów trzeba naprawdę mieć talent, obecnie siedze i pierdze w stołek na uniwersytecie (jestem typem człowieka którego jak nie kopniesz tak nie poleci) i na luzie zdaje ucząć się dzień przed egzaminami, na polibudzie miałem przejścia bo z racji istnienia programu "plagiat" nie mogłem zrobić mojej pracy Inżynierskiej metodą kopiuj/wklej. W liceum sprężyłem się tylko w 4 klasie, a że mam zdolności humanistyczne poszło mi całkiem nieźle, reszta mojej edukacji to zadania domowe spisywane na parapecie, picie i pilnowanie obecnosci.
ogólnie nie czujesię mając ogólniak i praktycznie zakończone jedne studia (inżyniera bronię w październiku) gotowty do rozpoczecia życia zawodowego, owszem na papierze moje osiągniecia wyglądają imponujaco, ale praktycznej wiedzy to mi tam nie wpoili do głowy, a ja tez niestety jej nie szukałem bo mogłem obejśc się bez niej.
w szkole japońskiej wyglada na to że uczą inicjatywy, jakiegoś praktycznego działania, u nas są "3 Z" (zakuć zdać zapomnieć)
Ostatnio edytowany przez opcy (2007-07-03 17:04:38)
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
aha .. z każdym postem w tym temacie coraz bardziej tęsknie do Japonii
...polskie szkoły to już zeszły poniżej poziomu .. przynajmniej tak mi sie zdaje ..
a w Japonii zupełne przeciwieństwo ..
Nie mogę palić w klubach, więc upijam się szybciej!
Postawię igloo dla palaczy przed klubem koło stycznia! [...]
Odczuwam ucisk, e-trucizn,
Oplata mnie tyle światłowodów, że zaraz się przewrócę! || !Ruch Narodowy!Czołem Wielkiej Polsce! ||
Offline
No wiesz, u mojej nauczycielki z historii to wygląda następująco: co lekcje rysujesz 2-3 metaplany (tabelki jak kto woli), a potem wpisuje oceny za jakość wykonanego metaplanu. Dosłownie piszesz w zawartości co chcesz, a ona i tak sprawdza czy tabelka jest ładnie pokolorowana i czy pismo jest ładne xD A jeszcze lepsza sprawa ma się ze sprawdzianami.
Mniejsza z tym, że na każdy sprawdzian każdy ma pełen zapas ściąg, a ona prawie zawsze wychodzi z klasy jak piszemy. Najlepsze jest to jak ona je sprawdza:P Przegląda tylko czy jest dużo i czy ładne pismo xD W ten sposób potrafi 30 sprawdzian 30 osobowej klasy sprawdzić w 10 minut xDD Raz pozwoliła nam ustalić punktacje Innego zaś razu miałem dostać 3, ale powiedziałem jej, że napisał bym lepiej, ale byłem w szpitalu dosyć długo i materiału za bardzo nie znałem, to zmieniła mi na 4+
Także pod tym względem szkolnictwo w Japonii jest o wiele lepiej zorganizowane i w ogóle sprawa z tymi klubami jest świetna. Tylko w szkolnictwie polskim mamy taką "wykwalifikowaną" kadrę nauczycieli Oczywiście są wyjątki, ale z reguły biorą na nauczycieli kogo popadnie, bo nikt nie chce uczyć xD
W ten sposób, w naszej szkole mamy nauczycielkę z fizyki, którą już 2 razy wywalili z innych szkół, bo nie potrafiła dobrze uczyć i usadzała mnóstwo osób. Jednakże z braku ludzi do nauczania trzymają ją akurat u nas dzięki temu w tym roku usadziła jedną, całą klasę pierwszą (jak to dobrze, że udało mi się z tą fizyką i w tym roku czeka mnie już trzecia klasa bez wszelakich fizyk, chemii, geografii, biologii i innych badziewiów niepotrzebnych na moim kierunku[yahoo]).
Szkoła w Japonii to zupełnie inny świat (dla jednych lepszy dla innych gorszy). Do mnie pasuje to drugie, bo moja leniwa natura zepchnęła by mnie tam na sam dół rankingów ^^
Oglądając różnorakie anime o japońskich szkołach zauważyłem jeszcze jedno: można wyjść na dach szkoły, który zresztą jest ogrodzony. I jeszcze jedno-na porządku dziennym są dzieciaki w czapeczkach, jeżdżące na złotych rolkach ze złotym, wygiętym kijem baseball'owym, katujące przypadkowych przechodniów <joke> Dla zainteresowanych ocb->"Paranoia Agent"
Offline
[cytuj=gorczak]No wiesz, u mojej nauczycielki z historii to wygląda następująco: co lekcje rysujesz 2-3 metaplany (tabelki jak kto woli), a potem wpisuje oceny za jakość wykonanego metaplanu. Dosłownie piszesz w zawartości co chcesz, a ona i tak sprawdza czy tabelka jest ładnie pokolorowana i czy pismo jest ładne xD A jeszcze lepsza sprawa ma się ze sprawdzianami.
Mniejsza z tym, że na każdy sprawdzian każdy ma pełen zapas ściąg, a ona prawie zawsze wychodzi z klasy jak piszemy. Najlepsze jest to jak ona je sprawdza Przegląda tylko czy jest dużo i czy ładne pismo xD W ten sposób potrafi 30 sprawdzian 30 osobowej klasy sprawdzić w 10 minut xDD Raz pozwoliła nam ustalić punktacje Innego zaś razu miałem dostać 3, ale powiedziałem jej, że napisał bym lepiej, ale byłem w szpitalu dosyć długo i materiału za bardzo nie znałem, to zmieniła mi na 4+ [/quote]
Aha.. to jest wyjatek[dobrego nauczyciela] ... z takim wychowawca mialbym 5 na koniec zamiast 3
Nie mogę palić w klubach, więc upijam się szybciej!
Postawię igloo dla palaczy przed klubem koło stycznia! [...]
Odczuwam ucisk, e-trucizn,
Oplata mnie tyle światłowodów, że zaraz się przewrócę! || !Ruch Narodowy!Czołem Wielkiej Polsce! ||
Offline
No wiesz, u mojej nauczycielki z historii to wygląda następująco: co lekcje rysujesz 2-3 metaplany (tabelki jak kto woli), a potem wpisuje oceny za jakość wykonanego metaplanu. Dosłownie piszesz w zawartości co chcesz, a ona i tak sprawdza czy tabelka jest ładnie pokolorowana i czy pismo jest ładne xD A jeszcze lepsza sprawa ma się ze sprawdzianami.
Mniejsza z tym, że na każdy sprawdzian każdy ma pełen zapas ściąg, a ona prawie zawsze wychodzi z klasy jak piszemy. Najlepsze jest to jak ona je sprawdza:P Przegląda tylko czy jest dużo i czy ładne pismo xD W ten sposób potrafi 30 sprawdzian 30 osobowej klasy sprawdzić w 10 minut xDD Raz pozwoliła nam ustalić punktacje Innego zaś razu miałem dostać 3, ale powiedziałem jej, że napisał bym lepiej, ale byłem w szpitalu dosyć długo i materiału za bardzo nie znałem, to zmieniła mi na 4+
To bym miał problem, bo moje pismo jest paskudne (na sprawdzianach z histy muszę drukowanymi pisać).
Ostatnio edytowany przez zergadis0 (2007-07-03 18:06:43)
Offline
Przeczytajcie sobie ten artykuł. Podziela w 100% moje zdanie o japońskiej szkole.
Zadawanie prac domowych na wakacje,obowiązek chodzenia w spódniczkach(to dla dziewczyn) nawet w mroźną zimę i jakieś posłuszeństwo wobec starszych uczniów to jedne z największych głupot japońskiej szkoły.
japońska szkoła
Offline